Okładka książki - Koniec świata templariuszy

Koniec świata templariuszy


Ocena: 5.33 (3 głosów)

Ostatni świt Świątyni

Paryż, 13 października 1307 roku. Ten dzień zapisze się w historii jako początek końca najpotężniejszego zakonu chrześcijańskiego świata. Templariusze - rycerze, mnisi, bankierzy i obrońcy Ziemi Świętej - zostają zdradzeni przez tych, którym ślubowali lojalność.

W mroku intryg, zdrad i rozgrywek politycznych przeplatają się losy kilku postaci: przebiegłego i bezwzględnego Filipa Pięknego, ostatniego mistrza zakonu Jakuba de Molay oraz Henryka - templariusza, który zna zbyt wiele tajemnic i który staje się obsesją króla. Zdrada czai się wszędzie, a lojalność ma swoją cenę.

To opowieść o końcu epoki, w której wiara miesza się z chciwością, miecz z tajemnicą, a prawda staje się narzędziem politycznej gry. Kto przetrwa, a kto zostanie pochłonięty przez ogień historii?

Informacje dodatkowe o Koniec świata templariuszy:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-09-09
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383356600
Liczba stron: 432

Tagi: Literatura historyczna

więcej

Kup książkę Koniec świata templariuszy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Koniec świata templariuszy - opinie o książce

Bogusław Chrabota w „Końcu świata templariuszy” podejmuje temat, który od wieków fascynuje i prowokuje wyobraźnię – los Zakonu Templariuszy i jego dramatyczny upadek. Punkt wyjścia jest dobrze znany każdemu, kto interesuje się średniowieczem: Paryż, 13 października 1307 roku, dzień, w którym francuski król Filip Piękny uderza w zakon, dokonując aresztowań i rozpoczynając proces, który ostatecznie prowadzi do spalenia na stosie ostatniego mistrza, Jakuba de Molay. Chrabota nie zatrzymuje się jednak na suchych faktach, ale próbuje uchwycić emocjonalną i ludzką stronę tej katastrofy.

 

Najmocniej poruszają wątki osobiste, zwłaszcza historia templariusza Henryka, który „wie za dużo” i staje się ofiarą nie tylko politycznych machinacji, lecz także własnej wiedzy i lojalności wobec braci. Dzięki takim postaciom powieść przestaje być wyłącznie opowieścią o wielkiej polityce, a staje się historią człowieka wciągniętego w tryby nieuchronnej katastrofy. To właśnie ten balans – między perspektywą jednostki a monumentalnym biegiem historii – daje książce głębię i sprawia, że łatwo się w nią wciągnąć.

 

Doceniam to, że autor nie ucieka w czystą sensację czy legendy o templariuszach, które tak łatwo kusiłyby, by budować na nich fabułę. Wręcz przeciwnie – widać, że stoi za tym wieloletnia fascynacja tematem, o czym sam Chrabota wspominał w wywiadach, i że chciał oddać atmosferę tamtej epoki z jak największą dbałością o realia. Język, jakim się posługuje, buduje nastrój mroku i niepokoju, który świetnie koresponduje z tematem zdrady i upadku.

 

Dla mnie osobiście największą wartością tej książki jest próba zmierzenia się z pytaniem o lojalność i zdradę. Co to znaczy być wiernym idei, kiedy całe otoczenie się rozpada? Jak zachować integralność, kiedy władza i polityka depczą wszystko, co święte? Czy można wytrwać, wiedząc, że cena jest najwyższa? To są pytania, które wykraczają poza historię templariuszy i dotykają każdego czasu – także naszego.

 

„Koniec świata templariuszy” to powieść, która ma szansę nie tylko zainteresować miłośników średniowiecza, ale też poruszyć czytelnika szukającego w literaturze czegoś więcej niż rekonstrukcji wydarzeń. To książka o końcu pewnej epoki, ale także o końcu złudzeń i o tym, że nawet najbardziej potężne instytucje mogą runąć w ciągu jednej nocy. Zakończyłam lekturę z poczuciem, że historia templariuszy w tej interpretacji jest nie tylko opowieścią o przeszłości, lecz także metaforą mechanizmów, które powtarzają się w dziejach – tam, gdzie wielkie ideały zderzają się z brutalnością polityki.

Link do opinii

,,Ciemność jest kochanką nocy. Kryje wszelkie ludzkie słabości, brzydotę, nieszczęście, smutek i bezradność."

 

O templariuszach słyszał chyba każdy. To jeden z tych zakonów, które na trwałe zapisały się w zbiorowej wyobraźni - rycerze w białych płaszczach z czerwonym krzyżem, obrońcy pielgrzymów, strażnicy Ziemi Świętej, a zarazem bankierzy i dyplomaci średniowiecznej Europy. Wokół nich narosło mnóstwo legend: o ukrytych skarbach, o tajemniczych rytuałach, o wiedzy, którą mieli posiąść i której strzegli przed światem. Ich historia stała się inspiracją dla niezliczonych książek, filmów i teorii spiskowych. Nie bez powodu piątek trzynastego uchodzi za dzień pechowy - to właśnie 13 października 1307 roku rozpoczęła się tragedia, która doprowadziła do upadku zakonu i śmierci jego ostatniego mistrza, Jakuba de Molay. Niewątpliwie najwięcej zainteresowania wzbudza sprawa skarbów templariuszy, gdyż do dziś nie wiadomo, co się z nim stało. I to jest jeden z głównych motywów książki ,,Koniec świata templariuszy", która przenosi nas właśnie w tamten czas, a konkretnie do Paryża, w sam środek wydarzeń, które na zawsze zmieniły oblicze średniowiecznej Europy.

 

Powieść zaczyna się dłuższym opisem nakreślającym bardzo plastycznie klimat średniowiecznego Paryża, gdy właśnie nastaje ,,ów sławetny świt października roku Pańskiego 1307". Ówczesne społeczeństwo nie miało pojęcia, że budzący się właśnie dzień stanie się ,,prologiem nowej epoki - dla jednych dniem narodzin nowego, wyzwolonego z kajdan królestwa, dla innych początkiem zła, które niechybnie doprowadzi ludzkość do przedsionków piekieł.

 

W tych pierwszych słowach powieści czuć pomruk czegoś groźnego, niepokojącego, z którym wchodzimy do ciemnych naw kościoła Saint-Germain-des-Prés. Tam, w cieniu kamiennego portalu klęczy zakapturzony mnich, do którego wkrótce dosiada się człowiek, także ubrany w strój skrywający jego oblicze. Nie wiemy o czym rozmawiają, kim są, nikt nie zwraca na nich uwagi, dopóki jeden z nich nagle pada martwy na posadzkę. Tak zaczyna się powieść, w której nie brakuje sensacji, tajemnic, intryg, gdzie władza i chciwość, zdrada i lojalność tworzą ponadczasowy obraz mechanizmów, które wciąż rządzą światem, mimo upływu wielu lat

 

Widać, że pan Bogusław Chrabota podchodzi do historii z pasją i dobrym rozpoznaniem tematu, gdyż przedstawione realia epoki i wydarzenia dają wrażenie autentyczności. Jego styl mogłabym określić, jako męski z historycznym zacięciem. Nie jest to opowieść powielająca znane legendy i opowieści o templariuszach i ich skarbach, ani naukowe opracowanie, lecz beletrystyczna fabuła oparta na faktach. Dzięki temu możemy nie tylko poznać jej przebieg, ale przede wszystkim ją poczuć, wejść w świat intryg, zdrad, politycznych rozgrywek i dramatów jednostek, które stały się bohaterami wielkiej tragedii.

 

Na kartach książki spotykamy postaci historyczne i fikcyjne, splecione w misterną sieć wydarzeń. Jest Filip IV Piękny, król Francji - bezwzględny, przebiegły, obdarzony politycznym instynktem, który nie cofa się przed niczym, by wzmocnić swoją władzę i zapełnić królewską kasę. To on staje się inicjatorem akcji przeciw templariuszom, oskarżając ich o herezję, bluźnierstwa i zbrodnie, które w rzeczywistości były jedynie pretekstem do przejęcia ich majątku.

 

Jest też oczywiście Jakub de Molay, ostatni wielki mistrz zakonu - człowiek dumny, wierny tradycji, ale zarazem tragiczny, bo uwikłany w sieć oskarżeń, których nie potrafi odeprzeć. Uwidoczniona jest tutaj ufność w opatrzność boską i opiekę Chrystusa, z nadzieją, że to ochroni zakon przed represjami. Niestety, wkrótce mistrz przekonuje się, że wiara nie wystarcza, by uniknąć okrutnego losu. Niesamowite wrażenie, ale też refleksje pojawiały się u mnie, gdy zakonnicy próbowali zrozumieć, dlaczego im się to przytrafia i jaki Bóg ma cel, zsyłając na nich takie okrutne doświadczenia.

 

Wreszcie poznajemy Henryka, templariusza, który zna zbyt wiele tajemnic. To postać fikcyjna, ale niezwykle ważna dla fabuły - to on staje się obsesją króla, to jego wiedza i obecność są zagrożeniem dla planów Filipa. Henryk uosabia dramat jednostki, która musi wybierać między lojalnością wobec zakonu a własnym przetrwaniem i wykonaniem powierzonego mu zadania.

 

Pan Bogusław Chrabota zafundował nam fascynującą podróż w czasie, dając nam wrażenie, jakbysmy tam faktycznie byli, gdyż bardzo realistycznie nakreśla ówczesną epokę. Potrafi połączyć rzetelność historyczną z literacką pasją, tworząc książkę, która wciąga, porusza i zostaje w pamięci na długo. To lektura dla tych, którzy chcą nie tylko poznać historię templariuszy, ale także poczuć jej dramat i aktualność.

 

Powieść pana Bogusława Chraboty nie jest więc tylko literacką rekonstrukcją wydarzeń sprzed siedmiu wieków, ale także refleksją nad ponadczasowymi mechanizmami władzy, chciwości i manipulacji. Autor pokazuje, że zdrada, polityczne rozgrywki, fałszywa pobożność, hipokryzja i walka o wpływy to elementy, które nie zniknęły wraz z końcem średniowiecza - przeciwnie, pozostają aktualne i rozpoznawalne również dziś.

 

,,Koniec świata templariuszy" to książka, która wciąga powoli, gdyż zawiera sporo tekstu opisowego, ale mimo to z ciekawością podążałam za kolejnymi wydarzeniami. To powieść dla tych, którzy pragną nie tylko poznać dzieje templariuszy, ale także poczuć ich dramat, ich wiarę i ich upadek. Co ciekawe, powieść została ukończona 13 października 2023 roku, czyli 716 lat po rozgromieniu templariuszy. Nabiera to dodatkowej symboliki i sprawia, że historia zatacza koło. Minęły wieki, a jednak echo tamtych wydarzeń wciąż wybrzmiewa w naszej kulturze i pamięci. To czyni z powieści dzieło wyjątkowe zarówno, jako opowieść o końcu epoki, ale też świadomości prawdziwości niektórych wydarzeń, które autor bardzo realistycznie w niej przedstawia.

 

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2025-09-21, Ocena: 6, Przeczytałam,
,,Koniec świata templariuszy" Bogusława Chraboty to mistrzowsko napisana powieść historyczna.   Mamy tu autentyczne postacie Jakuba de Molay, ostatniego mistrza zakonu, oraz Filipa Pięknego, króla Francji, który intrygami i krwawą polityką doprowadził do upadku templariuszy.   Są, oczywiście, także inne postacie historyczne, których losy przeplatają się z perypetiami fikcyjnych bohaterów.   Akcja rozpoczyna się 13 października 1307 roku. W Paryżu zostają zdradzeni i pojmani zakonni rycerze, których oskarża się o ...herezję. Zarzutów wyssanych z palca jest znacznie więcej, a rozpowszechniają je królewscy zwolennicy i najemnicy. W knowaniach duży udział ma papież, któremu - podobnie jak Filipowi Pięknemu - marzy się zdobycie bogactw i cennych relikwii.   Jak najłatwiej okraść wyimaginowanego wroga? Wystarczy oskarżyć go o plugawe czyny, herezję, by aresztować, zgładzić, a wcześniej podburzyć przeciwko niemu lud. A potem przejąć majątek - rzekomo dla dobra królestwa i Kościoła.   Niektórym prześladowanym udaje się zbiec. Jest wśród nich Henryk, waleczny templariusz, który ma do wykonania tajemniczą misję powierzoną mu przez Jakuba de Molaya. Dlaczego jednak tak naprawdę jest wyjątkowo znienawidzony i poszukiwany przez króla? Żeby poznać odpowiedź, trzeba uzbroić się w cierpliwość.   Wartką i barwną akcję śledzi się w napięciu, z emocjami, nawet jeżeli zna się historię templariuszy. Autor nie tylko zajmująco opisuje niebezpieczne przygody bohaterów, którzy wciąż muszą obawiać się zdrady i uciekać przed prześladowcami, ale także przedstawia ich przeszłość, co wprowadza nowe wątki i pozwala lepiej poznać postacie oraz ich motywy postępowania.   Wiarygodnie, przekonująco, z dbałością o szczegóły Bogusław Chrabota obrazuje realia życia w średniowiecznej Francji (oraz Europie). Poznajemy nie tylko świat rycerzy i królewskiego dworu, ale i pospólstwa, mieszczan i rzemieślników.   Barwne i sugestywne są opisy konkretnych miejsc, zwłaszcza zamków, świątyń, lochów i więzień, karczm, a także pojedynków oraz walk.   Mimo iż akcja rozgrywa się w średniowieczu, trudno nie doszukać się w powieści ponadczasowych tematów i motywów. To przede wszystkim walka o władzę i jej mechanizmy, związki państwa z Kościołem, jego dwulicowość, zakłamanie i chciwość, brudna polityka na wszystkich szczeblach, ale także szczera, ocalająca wiara i miłość, która niejedno ma imię.   Całość napisana jest z rozmachem, barwnie, z dbałością o język i styl - dlatego też trudno oderwać się od lektury. Czytałam ,,Koniec świata templariuszy" z zapartym tchem, niecierpliwie czekając na finał. A potem żałowałam, że to już koniec... Polecam wszystkim, którzy cenią powieści historyczne z wysokiej półki i szukają w literaturze czegoś więcej niż tylko rozrywka. BEATA IGIELSKA 
Link do opinii
Inne książki autora
Gitara i inne demony młodości
Bogusław Chrabota0
Okładka ksiązki - Gitara i inne demony młodości

Historia o młodości i przyjaźni zrodzonej w industrialnych krajobrazach Nowej Huty i mieszczańskim Krakowie. Ta książka to wbrew pozorom pełnokrwista...

Psy Egiptu
Bogusław Chrabota0
Okładka ksiązki - Psy Egiptu

Powieść z akcją osadzoną w pieczołowicie zrekonstruowanej rzeczywistości starożytnego Egiptu Egipt faraonów, tysiąc czterysta lat przed Chrystusem. Małoletnia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy