Krzysztof Kotowski powraca w wielkim stylu.
W zrujnowanym, opuszczonym pałacu na pograniczu niewielkiego miasteczka krzyk dziecka budzi z długiego snu młodą kobietę – Marię. Gdy odzyskuje świadomość, dostrzega stojącą przy niej ośmioletnią dziewczynkę, rozpaczliwie proszącą o pomoc. Dziecko nie potrafi wyjaśnić, czego się boi, ale jego przerażenie nie pozostawia żadnych złudzeń. Obie muszą uciekać i szukać pomocy.
Mimo że kobieta doskonale pamięta, w jaki sposób znalazła się w pałacu, nikt nie pamięta jej. Nikt z miasteczka nie ma też pojęcia, kim jest ośmiolatka. W domu rodzinnym Marii mieszkają zupełnie obcy ludzie. Jej samej nie rozpoznają ani sąsiedzi, ani dotychczasowi znajomi, a rodzina twierdzi, że osoba, za którą się podaje, nigdy nie istniała. Przerażona kobieta rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Chce odzyskać tożsamość i uciec przed nieznanym zagrożeniem. Aby przeżyć i uratować dziewczynkę, musi dojść do prawdy, nawet jeśli okaże się ona niewyobrażalnym koszmarem.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-10-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Z prozą Pana Krzysztofa Kotowskiego spotkałam się po raz pierwszy przy okazji lektury powieści ,,Krew na placu lalek", o której chcę Wam dziś opowiedzieć.
Jedną z głównych bohaterek jest Maria Chorodecka, która pewnego ranka budzi się w zrujnowanym pałacu na przedmieściach, nie bardzo wiedząc jak się tam znalazła. Jednocześnie uświadamia sobie, że została okradziona z podręcznego bagażu, który miała ze sobą podczas poszukiwań swojej nastoletniej córki, a jakby tego wszystkiego było jeszcze za mało, nie wiadomo skąd pojawia się obok niej 8-letnia dziewczynka, która prosi Marię o pomoc...
Na samym początku opowieści poznajemy jednak policjanta - Kamila Symeona - i jego kompanów. Kamil po dosyć dziwnym zajściu dochodzi do siebie w szpitalu. W jego rękach jest pamiętnik Marii, w którym opisuje ona swoje perypetie, a te z kolei dają wiele do myślenia, ponieważ są bardzo mocno nietypowe.
Okazuje się, że kobieta wręcz wyparowuje z pamięci osób, które miały z nią styczność, gdy tylko zniknie im z oczu... Wyjątkiem od tej reguły jest wcześniej wspomniana Justysia i tajemniczy, starszy jegomość - Andre Prado, który pomaga Marii i Justysi, kiedy jest to konieczne.
Czy współpracownicy Kamila zwanego Chudym dadzą wiarę jego opowieści i podążą śladami pamiętnika Marii? Kim tak naprawdę są Maria i Andre? Czym jest tytułowy plac lalek? - odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w powieści.
Jest to historia dosyć mocno metafizyczna z elementami kryminału i science fiction, więc jeśli lubicie takie klimaty będzie to dla Was ciekawa pozycja. Mnie książkę tę czytało się nieźle, bo pomysł sam w sobie jest ciekawy.
W pewnym momencie zaczęło mnie jednak irytować ciągłe kluczenie wokół faktu, że kobieta jest wciąż zapominana - miałam poczucie, że kręcimy się w kółko w tym temacie i to mocno spowalniało moje czytanie.
Niemniej jednak, jak już wcześniej wspomniałam, pomysł na historię sam w sobie jest interesujący. Autor porusza wątek ewentualnego współistnienia światów równoległych oraz snuje rozważania dotyczące tego, czym jest jednostka ludzka w trybach ogromnej machiny zwanej światem.
Nie potrafię jednoznacznie polecić Wam lub odradzić tej pozycji, ponieważ pod wieloma względami jest ona mocno enigmatyczna i wieloaspektowa, a na pewno na swój niepowtarzalny sposób dająca do myślenia.
Zatem jeśli zdecydujecie się zmierzyć z książką ,,Krew na placu lalek" to wyróbcie sobie o niej własne, subiektywne zdanie.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/03/zycie-bywa-iluzja.html
Snajperzy GROM-u od momentu sformowania jednostki w 1990 roku są jednymi z najlepszych strzelców na świecie. Specjalne wyszkolenie, niepowtarzalna taktyka...
Kapłan otwiera nowy cykl książek Kotowskiego, nie związany z bohaterami jego poprzednich książek. Jest także powieścią, którą debiutuje nowe, polskie...
Przeczytane:2017-05-09, 52 książki 2017,