W zrujnowanym, opuszczonym pałacu na pograniczu niewielkiego miasteczka, na podłodze pełnej brudnego tynku ze sporym bólem głowy budzi się Maria - młoda kobieta, która wczoraj szukała w tych okolicach zaginionej kilka tygodni temu córki. Od tego momentu zaczynają dziać się nie tylko dziwne, lecz także przerażające dla niej wydarzenia. Okazuje się, że nikt z miasteczka nie ma pojęcia, kim jest. Nikt jej nie pamięta - ani na posterunku policji, ani nigdzie indziej, gdzie wczoraj była. Ale to dopiero początek problemów. Wraca do swojej rodzinnej Warszawy, a tam również nikt jej nie pamięta.
W jej domu mieszkają zupełnie obcy ludzie, i to - jak twierdzą - od wielu lat. Jej samej nie rozpoznają ani sąsiedzi, ani dotychczasowi znajomi, a rodzina twierdzi, że osoba, za którą się podaje, nigdy nie istniała. Nawet matka Marii nie rozpoznaje w niej nikogo, kogo by kiedykolwiek znała.
Przerażona kobieta rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Chce odzyskać tożsamość i uciec przed nieznanym zagrożeniem. Aby przeżyć, musi dojść do prawdy - nawet jeśli okaże się ona niewyobrażalnym koszmarem.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-04-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 316
Język oryginału: polski
Z prozą Pana Krzysztofa Kotowskiego spotkałam się po raz pierwszy przy okazji lektury powieści ,,Krew na placu lalek", o której chcę Wam dziś opowiedzieć.
Jedną z głównych bohaterek jest Maria Chorodecka, która pewnego ranka budzi się w zrujnowanym pałacu na przedmieściach, nie bardzo wiedząc jak się tam znalazła. Jednocześnie uświadamia sobie, że została okradziona z podręcznego bagażu, który miała ze sobą podczas poszukiwań swojej nastoletniej córki, a jakby tego wszystkiego było jeszcze za mało, nie wiadomo skąd pojawia się obok niej 8-letnia dziewczynka, która prosi Marię o pomoc...
Na samym początku opowieści poznajemy jednak policjanta - Kamila Symeona - i jego kompanów. Kamil po dosyć dziwnym zajściu dochodzi do siebie w szpitalu. W jego rękach jest pamiętnik Marii, w którym opisuje ona swoje perypetie, a te z kolei dają wiele do myślenia, ponieważ są bardzo mocno nietypowe.
Okazuje się, że kobieta wręcz wyparowuje z pamięci osób, które miały z nią styczność, gdy tylko zniknie im z oczu... Wyjątkiem od tej reguły jest wcześniej wspomniana Justysia i tajemniczy, starszy jegomość - Andre Prado, który pomaga Marii i Justysi, kiedy jest to konieczne.
Czy współpracownicy Kamila zwanego Chudym dadzą wiarę jego opowieści i podążą śladami pamiętnika Marii? Kim tak naprawdę są Maria i Andre? Czym jest tytułowy plac lalek? - odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w powieści.
Jest to historia dosyć mocno metafizyczna z elementami kryminału i science fiction, więc jeśli lubicie takie klimaty będzie to dla Was ciekawa pozycja. Mnie książkę tę czytało się nieźle, bo pomysł sam w sobie jest ciekawy.
W pewnym momencie zaczęło mnie jednak irytować ciągłe kluczenie wokół faktu, że kobieta jest wciąż zapominana - miałam poczucie, że kręcimy się w kółko w tym temacie i to mocno spowalniało moje czytanie.
Niemniej jednak, jak już wcześniej wspomniałam, pomysł na historię sam w sobie jest interesujący. Autor porusza wątek ewentualnego współistnienia światów równoległych oraz snuje rozważania dotyczące tego, czym jest jednostka ludzka w trybach ogromnej machiny zwanej światem.
Nie potrafię jednoznacznie polecić Wam lub odradzić tej pozycji, ponieważ pod wieloma względami jest ona mocno enigmatyczna i wieloaspektowa, a na pewno na swój niepowtarzalny sposób dająca do myślenia.
Zatem jeśli zdecydujecie się zmierzyć z książką ,,Krew na placu lalek" to wyróbcie sobie o niej własne, subiektywne zdanie.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/03/zycie-bywa-iluzja.html
Wzmożona aktywność byłych agentów KGB na terenie Polski stawia na nogi polskie służby specjalne. Adam Kniewicz, dziennikarz telewizyjny, odkrywa, że w...
Trzeci tom dziejów Kapłana. Krzysztof Lorent – były ksiądz, obdarzony niezwykłym darem „absolutnej pamięci wstecznej” oraz Haiku...
Przeczytane:2017-05-09,