Krzyżacy 1410

Ocena: 4 (1 głosów)
"Krzyżacy 1410" Józefa Kraszewskiego to powieść, którą warto przypomnieć, choćby z racji przypadającej w tym roku 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem. Lektura przybliża czytelnikowi dzieje Wielkiej Wojny z Zakonem, trwającej w latach 1409-1410, od koncentracji wojsk, poprzez bitwę grunwaldzką, nieudane oblężenie Malborka aż do odzyskania przez Krzyżaków utraconych miast i zamków. Kraszewski, opierając się na przekazach Jana Długosza ukazuje nie tylko historię walk, ale także zabiegów dyplomatycznych i podstępnych szpiegowskich działań w stosunkach polsko-krzyżackich.

Informacje dodatkowe o Krzyżacy 1410:

Wydawnictwo: Orion
Data wydania: 2010-08-01
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-925971-3-1
Liczba stron: 340

więcej

Kup książkę Krzyżacy 1410

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Krzyżacy 1410 - opinie o książce

Czytywałam Kraszewskiego w czasach odległych, ale nie podobał mi się zbytnio, głównie przez rozwlekłe opisy przyrody, zbędne i nic nie wnoszące. Właściwie poza tymi nużącymi opisami niewiele mi w pamięci pozostało. Postanowiłam jednak dać mu jeszcze szansę, zwłaszcza że poza domem, na wakacjach, szybko skończyłam zabrane książki i nie miałam już nic ciekawszego pod ręką. Padło na "Krzyżaków 1410", bo i czasy to interesujące, i zmagania z Zakonem przynoszą zwykle dużo emocji. Ciekawie też było porównać Kraszewskiego z Sienkiewiczem, którego "Krzyżacy" tkwią we mnie mocno od lat dziecięctwa. Powieść rozpoczyna się krótko przed bitwą pod Grunwaldem, gdy wojna jest już właściwie rozpoczęta, wojska przemieszczają się ku sobie, a rozdrażnienie i czujność służb po obu stronach osiąga poziom niemal histeryczny. Przez ziemie należące do Krzyżaków wędruje samotnie z pielgrzymką ksiądz Jan, planując dotrzeć do Malborka i pomodlić się przed świętym obrazem, a przy okazji odszukać siostrę swoją przyrodnią Barbarę, która dawno temu na północy gdzieś osiadła. Zakonna czujność widzi w nim jednak szpiega i na męki wziąć każe, co źle by się skończyło, gdyby nie imię rzeczonej siostry, mającej u Krzyżaków znaczne poważanie. Wyrusza tedy Jan wraz z odnalezioną Barbarą i jej córką Ofką do Polski, by nawałnicę przeczekać i nie wie, że jego kobiety przeszpiegi dla Zakonu czynią i wieści braciom krzyżowym posyłają. I na tym opiera się część fikcyjna, przechodząc w opowieść o wojnie. Na plan pierwszy wysuwa Kraszewski wydarzenia historyczne, z Grunwaldem i przepychankami z Zakonem, skupiając się głównie na bitwie i tym, co z nią związane, dokładnie opisując koleje zmagań, krytycznie i bez ogródek wyjawiając prawdę. Niewiele mówi jednak o ludziach i ich losach, jego bohaterowie są mało ciekawi, z żadnym się nie zaprzyjaźniłam, żadnego nie polubiłam, czytałam siłą rozpędu i dla poznania jakichś może niesłyszanych jeszcze szczegółów. Zbyt mocno jak dla mnie skupił się autor na przekazaniu prawdy historycznej, co oczywiście jest ważne, ale zabrakło mi tu jakiejś iskry, motywu, który mógłby pociągnąć akcję i nie dać czytelnikowi spocząć aż do końca powieści. Nawet niektóre autentyczne wydarzenia, jak oblężenie Malborka, przedstawił Kraszewski jakoś tak rozmamłanie, bez życia, a motyw próby zniszczenia refektarza podczas obrad rady krzyżackiej przez zawalenie na nią stropu, o czym nader chętnie opowiadają przewodnicy zwiedzającym zamek, zawarł w jednym krótkim akapicie. Po macoszemu potraktował bohaterów fikcyjnych, ledwo kreśląc ich postacie, nawet najbardziej wyrazistą Ofkę, oddaną Zakonowi i dla niego gotową na zgubę własnej duszy, podejmującą nieprawdopodobne, szalone zadania. Poza tą zdesperowaną dziewczyną nie ma zresztą bohatera, którego chciałoby się poznać, polubić czy przejąć jego losem, chociaż niewiele brakuje do tego Andrzejowi Brochockiemu czy Kuno Dienheimowi. Szkoda, bo potencjał opowieści jest duży, a wyszło jakoś nijako. Można przeczytać, ale niekoniecznie. Póki co Sienkiewicz górą, chociaż nie wiem, czy utrzymałby się na wiodącej pozycji po latach i tysiącach w międzyczasie przeczytanych książek. Wygląda na to, że z punktu widzenia przyjemności czytania lepiej sprawdza się powieść ku pokrzepieniu serc niż ku przestrodze. (Ocena: 4/6)
Link do opinii
Inne książki autora
Resztki życia
Józef Ignacy Kraszewski0
Okładka ksiązki - Resztki życia

Właścicielem domku z topolami był ów mężczyzna nazwany Joasiem, inaczej panem Joachimem Wielicą, niegdyś marszałek powiatowy, obecnie osiadł na...

Królewscy synowie
Józef Ignacy Kraszewski0
Okładka ksiązki - Królewscy synowie

„Królewscy synowie” to opowieść o pięknej postaci króla Władysława Hermana i jego synach: nieślubnym Zbigniewie, zrodzonym z nałożnicy i młodszym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy