Ksiądz Paradoks. Biografia księdza Jana Twardowskiego

'Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z własnej głupoty, albowiem będą mieć ubaw do końca życia'.

To jeden z najbardziej znanych aforyzmów niezwykłego duchownego, poety i przedstawiciela współczesnej liryki religijnej.

Ksiądz Jan Twardowski: żołnierz Armii Krajowej uczestniczący w powstaniu warszawskim. Kilka miesięcy po jego narodzinach, jego najbliżsi zostali wysiedleni w głąb Rosji. Do ojczyzny powrócili trzy lata później, bo w 1918 roku. II wojna światowa pozostawiła trwałe piętno na psychice młodego człowieka, który wstrząśnięty wydarzeniami, postanowił zostać kapłanem.

Ileż prawdy jest w przejmujących słowach bohatera niniejszej publikacji:Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Były dedykowane innej poetce, Annie Kamieńskiej.

Twórczość ks. Twardowskiego publikowało wiele periodyków, w tym Tygodnik Powszechny. Debiutował w 1937 roku antologią utworów: Powrót Andersena. W 1970 roku popularność przyniósł mu, tomik wierszy Znak ufności. Jego utwory przepełnione są bogactwem środków stylistycznych; pisał o Bogu, wierze, ale i też o zwyczajnych, ludzkich frasunkach. Poznał wielu równie światłych ludzi: Kazimierza Brandysa, Pawła Hertza, Tadeusza Różewicza.

Ksiądz Paradoks stanowi udany debiut Magdaleny Grzebałkowskiej. Biografia nie jest monotonna, całkiem przyjemnie się ją czyta, nie brakuje smutnych i dramatycznych momentów. Autorka jest drobiazgowa, starała się niczego nie pominąć z życiorysu Jana Twardowskiego. Skromnego. Taktownego, Dyskretnego. Powściągliwego. Nie był postacią pretensjonalną, raczej umiarkowaną. Osadza jego dzieje na tle epoki, najważniejszych wydarzeń.

Kwerenda do najłatwiejszych nie należała, pisarce wiele osób utrudniało zadanie, najwidoczniej komuś zależało, aby ta książka nigdy nie powstała. Cenię również taki styl pisania, w którym biografka nie narzuca swojego zdania czytelnikom, wręcz pewne kwestie nie są zamknięte, pozostawione ocenie odbiorców. I za to duży plus.

Ksiądz Jan Twardowski odszedł 18 stycznia 2006 roku. Sprawa pochówku (krypta w Panteonie Wielkich Polaków) tej wybitnej osobistości, wzbudza kontrowersje. Ponoć wolą duchownego było spocząć na warszawskich Powązkach.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Tytuł jak najbardziej trafiony, bowiem Autorka pokazuje złożoną w swej prostocie postać Księdza-Poety, kontrowersyjne oceny towarzyszące jego życiu, posłannictwu, kaznodziejstwu i twórczości. Zastanawiające jest to, że ci, którzy w przeszłości tak łatwo oceniali, przeceniając własną osobę lub po śmierci przypisywali sobie wyłączność, nie zechcieli spotkać się z Autorką. Ważne jest to, że w ogromie informacji dostarczonych przez Panią Magdalenę Grzebałkowską Ksiądz-Poeta nie został zepchnięty na dalszy plan.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Niezbyt łatwo czytało się tę biografię, ale i temat i okoliczności do prostych nie należały. Niezwykle cenny przykład obiektywnej dociekliwości badawczej, prawdomówności, opierania się na faktach. Co z tego wyszło? Biografia zagadka, paradoks, znak zapytania? Wróćmy do wierszy...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Uwielbiam wiersze i aforyzmy księdza Jana Twardowskiego, są wzruszające i takie życiowe. Od zawsze chciałam przeczytać jego biografie, dlatego gdy zobaczyłam tę książkę w bibliotece bez wahania ją wypożyczyłam. Na początku raził mnie nieco tytuł "Ksiądz paradoks" i opis z okładki "Nieznane oblicze księdza od biedronek" miałam wrażenie, że autorka będzie doszukiwała się jakichś sensacji, żeby oczernić księdza Jana. Jednak kiedy zaczęłam czytać byłam mile zaskoczona, książka opisuje dzieciństwo i młodość Jana Twardowskiego, zawiera wspomnienia osób , które osobiście znały księdza, zawarte zostały także liczne fotografie. Po lekturze książki stwierdzam, że Jan Twardowski był skromnym nieco skrytym człowiekiem o naturze samotnika. Nie szukał rozgłosu. Przyznaję, że pani Magdalena solidnie spisała biografie Księdza Twardowskiego, zebranie potrzebnych materiałów do książki nie należało do łatwych zadań. Polecam tę książkę, bo warto poznać życiorys księdza Jana Twardowskiego. Jest postacią, którą warto znać i poznać.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jan Twardowski to ukochany poeta mój i mojej rodziny. Z niepokojem sięgnęłam po tę książkę, bałam się, że przyjdzie mi zmierzyć się z czymś trudnym co zmusi mnie do weryfikacji poglądów. Nic podobnego. Na kartach spotkałam dobrego, ciepłego, nieśmiałego,skrytego, pełnego poświęcenia człowieka, który chciał być przede wszystkim księdzem który był łasy na pochwały, próżny, irytujący i czuł się bardzo samotny. Twardowski nie jest zawieszony w próżni bowiem w książce poznajemy jego rodzinę, znajomych bliskich i dalszych, środowiska i czasy w których przyszło mu żyć, oraz losy jego spuścizny. Te ostatnie, obok cwaniactwa, pazerności i bezwzględności wielu, okazały się dla mnie najsmutniejszą częścią biografii. Autorka opisuje problemy jakie napotykała przy zbieraniu materiałów do książki, różne reakcje tych, dla których drzwi i serce Księdza zawsze były otwarte. Po lekturze biografii ks.Jan Twardowski nadal jest dla mnie poetą prostych w formie, głębokich w treści wierszy ale bardziej bliski, zadomowiony, w nieodłącznym tupeciku na klej, z obrzydliwą siatką w jednej i różańcem w drugiej ręce.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Po przeczytaniu tej pozycji możmy być pewni, że poznamy księdza Twardowskiego od zupełnie innej strony, niż był przedstawiany do tej pory.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pełna mądości księdza od biedronek książka

(Kliknij aby rozwinąć opinię)