Wielki powrót kultowej ,,Sagi o kotołaku" - tym razem w wersji poszerzonej przez autora o ekscytujące, nieznane dotąd wątki.
W spisku kryje się spisek, a w nim jeszcze jeden spisek... Skutkiem splotu intryg Ksin rozpoczyna wędrówkę przez równoległe światy. W każdym z nich odkrywa kolejne znaczenia i cele swojej misji oraz prawdy o sobie samym. Wkrótce kotołak będzie musiał stawić czoło najpotężniejszemu z dotychczasowych wrogów i nowej miłości. Na którą drogę wstąpi, gdy przyjdzie moment nieodwracalnego wyboru pomiędzy sercem a rozumem...?
Podstawą ,,Ksina sobowtóra", tomu trzeciego sagi w nowym wydaniu, jest dawna ,,Wyprawa kotołaka", która zyskała obecnie misterną szkatułkową konstrukcję.
Konrad T. Lewandowski jest autorem poczytnych kryminałów hi?storycznych, powieści historyczno?-przygodowych, SF i fantasy.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: Polski
Guilty pleasure, czyli miała być epicka saga, a wyszedł chłop z demonem w rozporku. Nie chce mi się już powielać zarzutów, które wypisywałam pod 1 i 2 częścią, dlatego tak się ograniczę:
Plusy za świat przedstawiony. Za pomysł magii umierającej wraz z właścicielem. Za Ksina, który długo trzymał demona na uwięzi (by później paść radośnie w ramiona bigamii). I proste, może i łopatologiczne, ale niewymagające dialogi.
Minus za nadmierne epatowanie erotyką. Za spłycenie kobiecej postaci do niewyżytej nimfomanki rubasznej jak mityczny wuj z wąsem. Za skakanie po Wieloświecie, gdzie lepszym rozwiązaniem byłoby podzielenie wątków części światów na kilka książek. I za zbyt łatwy finał.
A nie wiem, czy był warto. Przynajmniej w miarę szybko przeczytałam. Może, jak już przebrnęłam przez te cielesne bezeceństwa, to zabiorę się za dalszy ciąg.
No po prostu niesamowite!!!
Po lekturze wcześniejszych części myślałam, że nie da się bardziej zapętlić fabuły niż tak, jak to już zostało zrobione. Wychodzi na to, że pomyliłam się całkowicie. "Ksin. Sobowtór" to jak dotąd najbardziej zagmatwana książka z serii o kotołaku, a mimo to nic na tym nie traci. Powieść czyta się szybko i praktycznie bezproblemowo. Tak jak zawsze uważałam, że polska fantastyka tylko powiela niektóre schematy, muszę przyznać, że trafiłam na coś wyjątkowego i dopracowanego w najmniejszych detalach. Po lekturze takiej książki nie pozostaje nic innego jak iść po następne do biblioteki.
W porze kwitnienia morelowych sadów komisarz Jerzy Drwęcki zabiera rodzinę na urlop do Zaleszczyk nad granicą rumuńską. Na stacji żegna go Wieniawa...
Powieść steampunkowa Konrada T. Lewandowskiego to 11. Tom serii „Zwrotnice czasu. Historie alternatywne”. Książka Konrada T. Lewandowskiego...
Przeczytane:2016-04-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2016, biblioteka, fantasy, Wyzwanie - fantastyka 2016,