Okładka książki - Kwiat Peruna (barwione brzegi)

Kwiat Peruna (barwione brzegi)


Ocena: 5.5 (2 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Pragniesz wejść do świata ludowych wierzeń? Pośród leśnych duktów straszą ślepia, a samotna przechadzka po polach i mokradłach może być ostatnią... Wszak pradawne bóstwa nie zawsze skore są nieść pomoc ludziom.

Takim oto wyzwaniom na co dzień próbuje sprostać Snowid kroczący po cienkiej granicy między tym co ludzkie, a co duchowe. Swój los zawdzięcza matce Nawoi, której śladem wciąż podąża. Na jego szczęście tak w doli, jak i niedoli towarzyszą mu nieustannie wierni przyjaciele - Żgajka, Pężyrka, Radociech i Mojmira.

Jak wiele w życiu Snowida zmienią kwietniowe i czerwcowe święta? Przed kim tak naprawdę ucieka Nawoja i czy wyzwoli się od lęków dręczących ją od połogu?

Oto opowieść, w której drzemie słowiański duch.

Informacje dodatkowe o Kwiat Peruna (barwione brzegi):

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-03-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788367639835
Liczba stron: 432

Tagi: fantasy

więcej

Kup książkę Kwiat Peruna (barwione brzegi)

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kwiat Peruna (barwione brzegi) - opinie o książce

Takim lekkim utrudnieniem w tej książce jest język w którym została napisana. Typowo słowiański, który dodaje uroku lekturze, ale jednak lekko zwalniało moje czytanie. Po za tym cała historia bardzo wciąga, choć zdziwił mnie tutaj dodatek erotyzmu. Słowa jakie mi się z nią kojarzą, to wolność cielesna, ale nie było to jakoś gorszące, tylko bardziej ukazujące styl życia postaci w niej występujących. Zaciekawiło mnie tutaj stwierdzenie, że osoba o dwukolorowych oczach ma pewien dar oznaczający lawirowanie między światem żywych i tych drugich. To, co o tym myślę, by się potwierdzało, dlatego z większym zainteresowaniem czytałam również o ziołach jakie się stosuje na różne schorzenia oraz klątwie, której mogą zapobiec. W tym wypadku chcę podkreślić, że autor ma sporą wiedzę w tym temacie, gdyż znaczenie ziół oddał w magiczne ręce, co w większości mogło być prawdą jeśli wierzyć właśnie przekonaniom Słowian. Świat z tej książki jest bardzo magiczny, ale nie tylko pod kontem fantazji, ale i tego jak podstępem niektórzy potrafią pomagać innym, bądź wykorzystywać swoją moc w świetle obecnego humoru. Lasu tutaj strzegł strażnik i miał zabawne podejście do osoby ludzkiej, gdyż w oczekiwaniu na przybyszów miał wpuszczać tylko tych, którzy szli przez niego jak ich natura stworzyła. A szli do lasu po niezbędne zioła, czyli będąc w ostateczności, gdyż inaczej działanie klątwy by ich wykończyło i taką ostatecznością było też pokazanie się bez niczego, bez ubrań, gdyż wiadomo, że bez własnego pozwolenia, nikt by się na to nie zdobył. Tutaj każda rzecz mając jakąś moc sprawczą mogła być wymieniona na równi ze swoim działaniem. Nie było korzyści za darmo, coś zawsze kosztem czegoś. Grano też na naszych uczuciach, gdyż nie zawsze ten, co w potrzebie miał ofiarowaną pomoc. W tle gdzieś płakało dziecko Nawoi, tu groziła śmierć, postacie ze strachu się od siebie odwracały, a noce bywały upojne, choć za dnia towarzyszka zabaw znikała:-) Nie da się zatem znudzić tą historią, gdyż jesteśmy bombardowani różnego kalibru emocjami. Jest to historia jednotomowa, wydana z pięknie barwionymi brzegami ukazującymi wydarzenia jakie miały miejsce. Zdecydowanie warto ją mieć w swojej kolekcji:-)

Link do opinii

Mitologia słowiańska bogata jest w różne fascynujące i barwne postacie. To świat wypełniony bogami, duchami, boginiami, demonami, legendami i wierzeniami, które odgrywały w życiu Słowian istotną rolę.W życiu czytelnika, który kocha takie tematy i klimaty, książki związane z wyżej wymienioną mitologią również mają szczególne miejsce zarówno w sercu, jak i na półce. Jeśli do tego dochodzi jeszcze atrakcyjny wygląd zewnętrzny, to już mamy perełkę, która musi gościć w naszej biblioteczce.,,Kwiat Peruna" Roberta Sochy jest książką atrakcyjną zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Bogactwo tej mitologii wylewa się z każdej strony. Obfitość wątków i bohaterów przyciąga czytelnika niczym magnes. Autor, serwując nam głównego bohatera Snowida, podarował nam także ekscytującą akcję i niesamowitą przygodę. Jego podróż była również naszą podróżą, wręcz nadzwyczajną, gdyż dwie linie czasowe rzucają nas w otchłań przeszłości i historii Snowida u boku matki, jak i teraźniejszości i poszukiwań rodzicielki. Kim jest tak w ogóle Snowid? To syn człowieka i rusałki. Obdarzony wyjątkową mocą, która pozwalała mu kontaktować się z duchami i bóstwami, ale nie tylko. Jego moce sięgają dalej, niż sobie wyobrażamy. Dzięki nim podczas podróży po wioskach był w stanie pomóc ludziom. To on sprawia, że historia staje się barwna. Jego poszukiwanie matki w towarzystwie Żgajki, Pężyrki, Radociecha i Mojmiry owiane również niebezpieczeństwem wywołuje w czytelniku różnorodne emocje. Autor stworzył tutaj namacalny, baśniowy klimat, w którym nie zabrakło natury.Wątek natury rozpieścić moje serducho, mówię Wam. Autor swoim piórem przemówił do mnie totalnie. Uwielbiam go za ten poetycki i barwny język. Historia, mimo iż pełna przeróżnych sytuacji, jest lekka w odbiorze. Słowiański klimat oddany doskonale. Tytułowy Kwiat Peruna również znajdziecie w książce. 

Polecam wszystkim fanom mitologii słowiańskiej.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy