Nowy Jork jak ze snów...
Dwudziestosiedmioletnia Elle staje przed życiową szansą: ma napisać scenariusz do filmu, którego akcja rozgrywa się w Nowym Jorku.
Jedyny problem? Nienawidzi tego miasta. Od miesięcy cierpi na niemoc twórczą, a pod koniec lata musi oddać tekst.
Do tego okazuje się, że jej nowym sąsiadem jest ktoś, kogo zna z przeszłości i nie darzy sympatią. Parker Warren, pewien bogaty kawaler, to obiekt westchnień wielu samotnych kobiet.
On potrzebuje kobiety, która stanie przy jego boku i będzie wizytówką jego życiowej stabilizacji. Ona potrzebuje dostać się do kilku miejsc w Nowym Jorku, do których wstęp ma on.
Chyba więc nie mają wyjścia i muszą się przeprosić. Przynajmniej na to jedno lato w wielkim mieście.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Summer in the City
Ta książka mogłaby się nigdy nie kończyć. Jestem nią zachwycona, kocham właśnie takie historie: romantyczne, przezabawne, lekkie a przy tym z pewną głębią, która z każdą kolejną stroną, z każdym kolejnym dialogiem pozwala zatopić się w uroku powieści.
"Lato w wielkim mieście" odczarowało moje wyobrażenie miasta, do którego nigdy nie chciałabym polecieć. Przytłaczający Nowy Jork nagle okazał się otwartą przestrzenią, wszechobecne drapacze chmur jakby zmalały, nieustające trąbiące auta ucichły, a pędzący tłum nagle stanął na przycisku slow motion. I w jednej chwili Wielkie Jabłko stało się apetyczne. Zachwycam się klimatem, jaki stworzyła Alex Aster i od tej chwili przeczytam każdy romans, który wyjdzie spod jej pióra.
Przed Elle właśnie otworzyła się szansa napisania scenariusza filmowego, którego akcja umiejscowiona jest w Nowym Jorku. Kiedyś tam mieszkała. Kiedyś też została protekcjonalnie potraktowana przez Parkera Warrena, bogatego kawalera, którego słowa mocno ją zraniły. Od tej pory Elle nienawidzi Nowego Jorku i nienawidzi Warrena. Przyjęcie propozycji pracy w tym mieście może spowodować odblokowanie weny twórczej, którą dziewczyna straciła. Życie jednak pisze swój scenariusz: nowym sąsiadem Elle w NYC zostaje Parker. Idą na układ, w którym ona będzie udawała jego dziewczynę, a on pokaże jej miasto z zupełnie innej strony.
"-No więc masz zwyczaj zabierać sąsiadki na randki? - pytam, zerkając od niechcenia na Parkera. Oboje siedzimy przy oknach, dzieli nas kilkadziesiąt centymetrów, ale mam wrażenie, że jest za ciasno [...] Kiwa głową z niezmąconą powagą.
- W zeszły weekend byłem z panią Andrews,
Pani Andrews ma osiemdziesiąt cztery lata i wozi swoje koty w wózkach.
Uśmiecham się mimowolnie i odwracam do okna, żeby nie zauważył".
Ta książka uwiodła mnie nie tylko samą historią, ale w dużej mierze humorem. Wielokrotnie śmiałam się w głos, a że lubię, kiedy żart dobrze siądzie, czasami niektóre dialogi czytałam po kilka razy i za każdym razem moja reakcja była taka sama. Humor, który dostaniecie w tej książce, jest lekko zadziorny, ironiczny, sytuacyjny i błyskotliwy, a przy tym jest tak totalnie naturalny. Autorka potrafi w dialogi, bo mają one w sobie mnóstwo luzu i spontaniczności — czyta się je tak gładko, jakby były zwyczajną, codzienną mową, bez pompatycznych przemów i dramatycznych omdleń.
Kocham, kocham, kocham Elle i Parkera. Ona ma swoje dziwactwa, ale jest zabawna, mądra, uparta, a przy tym przekochana i ma ogromne serce. On, mimo iż ma kasy jak lodu, to nie chwali się tym w sposób ostentacyjny — czasami może nie do końca potrafi przystopować w byciu hojnym, ale nigdy nie idzie za tym chęć pokazania się, wywyższenia i zdominowania innych, czego Elle boi się ponad wszystkie świętości. To, co ich łączy to podobne doświadczenia z przeszłości i...pierwsze spotkanie na schodach pewnego klubu dwa lata wcześniej.
To historia o dawaniu drugiej szansy nie tylko innym, ale przede wszystkim sobie, o wewnętrznej sile i determinacji, które mogą zaprowadzić wysoko, o tym, że nawet jeśli można mieć wszystko, nie oznacza, że można mieć każdego, o uczuciu, które z nienawiści przerodziło się w przyjaźń, a dopiero potem w miłość.
Ta książka roztopi Wasze serca.
__
Cytat pochodzi z książki “Lato w wielkim mieście” A.Aster
,,Lato w wielkim mieście" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Alex Aster. Chociaż autorka podobno znana jest ze swoich powieści z gatunku fantasy skierowanych do młodzieży, nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Czy zatem jej wersja nowojorskiego snu przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Głównymi bohaterami historii są dwudziestoośmioletnia scenarzystka Elle, która ma za zadanie napisać scenariusz filmu, którego akcja ma rozgrywać się w Nowym Jorku oraz Parker Warren -- miliarder, który jest w trakcie sprzedaży swojej firmy. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce dwa lata przed wydarzeniami opisanymi w książce, jednak czy będzie miało ono znaczący wpływ na rozwój ich teraźniejszej relacji?
Jedno jest pewne, w Nowym Jorku wszystko jest możliwe. Czy Elle przekona się do miasta, którego szczerze nienawidzi? Czy uda jej się pokonać pisarski zastój? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam was do lektury.
Muszę przyznać, że podczas czytania tej publikacji bawiłam się znakomicie. Autorka stworzyła lekką i przyjemną historię, która jednocześnie bawi i wzrusza. To opowieść o dwójce ludzi, którzy mieli tylko udawać zakochanych, ale bardzo szybko zrozumieli, że są dla siebie kimś więcej. Chociaż nie do końca mieli odwagę się do tego przyznać, nawet przed sobą, a co dopiero przed tą drugą osobą. To historia, która spokojnie mogłaby zostać przekształcona w scenariusz komedii romantycznej.
Bardzo polubiłam głównych bohaterów, chociaż tak naprawdę to Parker skradł moje serce. Był szarmancki, uroczy i niesamowicie opiekuńczy w stosunku do Elle, nawet wtedy, kiedy myślał, że między nimi już wszystko skończone. Natomiast ona też mnie urzekła, ale miała też takie momenty, w których miałam ochotę wejść do książki i trzepnąć ją czymś ciężkim w tył głowy. Jednak razem tworzyli naprawdę świetną parę, która nie tylko potrafi świetnie bawić się w swoim towarzystwie, ale również wspólnie stawiać czoła przeciwnościom losu.
Myślę, że na uwagę zasługują również spacery po Nowym Jorku i to, jak potrzebne do scenariusza miejsca idealnie wpasowały się w randkowy klimat. Moimi ulubionymi wyprawami zdecydowanie były: przygoda z szukaniem najlepszej pizzy w mieście oraz wyjazd do mojego ukochanego Paryża.
Jeżeli szukacie lekkiej, niezobowiązującej lektury idealnej na lato -- serdecznie polecam wam ,,Lato w wielkim mieście".
Kontynuacja buzującego emocjami bestsellera ,,New York Timesa" - serii Lightlark! Brutalna bitwa się skończyła. Isla już wie, że posiadła moc, która...
Witajcie na Centennialu... Co sto lat z wody wyłania się wyspa Lightlark, by stać się miejscem rozgrywek na śmierć i życie. W morderczej grze Centennial...
Przeczytane:2025-06-20, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 2025, Współpraca ,
Elle jest autorką scenariuszy, jej kolejnym zleceniem ma być napisanie scenariusza do filmu rozgrywającego się w znienawidzonym przez nią mieście - Nowym Jorku. Kobieta zmaga się też z blokadą twórczą, ale postanawia przenieść się na czas lata do Nowego Jorku w celu poszukiwania weny.
Na miejscu okazuje się, że jej sąsiadem jest Parker, mężczyzna którego miała kiedyś okazję poznać w nie do końca przyjemnych okolicznościach. Tamto spotkanie zakończyło się totalnym nieporozumieniem i od tego czasu Elle darzy Parkera szczególnym rodzajem nienawiści.
On jest miliarderem, ma dostęp do wszystkich najlepszych miejsc kojarzących się z Nowym Jorkiem, a ona tego dostępu potrzebuje. Parker daje Elle propozycję, aby została jego partnerką na całe lato. Brzmi kusząco, zwłaszcza gdy istnieje szansa, że odblokowane zostaną jej moce twórcze.
"Lato w wielkim mieście" to urocza komedia romantyczna snuta lekkim, przystępnym stylem. To ożywcza, uzależniające podróż do miasta, które nigdy nie śpi, a dla zwiedzających ma wiele do zaoferowania.
Powieść nasączona unikalnym klimatem Nowego Jorku, uroczymi absurdami, zabawnymi dialogami, sarkazmem, ale też zmysłową namiętnością w scenach spontanicznej intymności. Bardzo dobrze poprowadzony został motyw enemies to lovers, a fabuła zabawnego romansu wzbogacona została o kilka trudniejszych, refleksyjnych momentów.
Ale żeby nie było tak kolorowo, pojawiły się też kwestie nieco przesadzone, nawet biorąc pod uwagę miliardy na koncie Parkera Warrena. Jego zachowania wskazywały na to, że jest on królem Nowego Jorku, bo któż mógłby pozwolić sobie na zamknięcie całej ulicy, albo kupno 94 najdroższych pierścionków, aby tylko zaimponować kobiecie? To takie mało realne momenty, ale przymykam na nie oko bo naprawdę świetnie bawiłam się podczas czytania tej powieści. Frajdy z lektury nie popsuły także irytujące zachowania głównej bohaterki, przez które będąc na miejscu Parkera, już dawno dałabym sobie z nią spokój. 🫣
Podsumowując, Alex Aster stworzyła idealną historię na lato, niezobowiązującą, nasączoną humorem, żarliwością, inspirującym klimatem wielkiego miasta. To książka lekka, wywołująca uśmiech i taka, którą miło się wspomina po jej przeczytaniu. Polecam, szczególnie na lato!