Lisica

Ocena: 4.67 (9 głosów)

O swoim życiu Hanna Lubochowska mogłaby dużo powiedzieć, ale nie to, że było nudne. Kiedy ogląda się wstecz, z sentymentem myśli, że niektóre rzeczy mogła zrobić inaczej, podjąć inne decyzje. Ale jedno wie na pewno: życie, które spełniło jej marzenia i pozwoliło zostać pełnoprawną funkcjonariuszką amerykańskiej policji - nie mogło być złe.

Jej historia rozpoczyna się w Jakaterinosławiu podczas rewolucji i wojny domowej. Ojciec siedemnastoletniej wówczas Hanki, naczelny inżynier w sławnej polskiej firmie Rudzki i S-ska, zostaje skatowany i okaleczony przez zrewoltowanych robotników. Ich przywódcy, bezdusznemu bolszewikowi Władysławowi Sience, to jednak nie wystarcza: w okrutny sposób prześladuje także jego córkę.

Lecz nie ma pojęcia, że trafił na kobietę nieprzeciętną, która wyprzedza swoją epokę i która potrafi się bronić. Hanka od zawsze pragnęła zostać policyjnym detektywem, nie zważając na to, że na początku XX wieku nie był to, delikatnie mówiąc, zawód popularny wśród kobiet.

Po wybuchu rewolucji musi ewakuować się z Rosji drogą morską. Na statku wpada na trop niebezpiecznej kontrabandy, udaremnia zamach na pochód pierwszomajowy w Marsylii, poznaje demonicznego księcia Czernobiesowa i zyskuje młodszego braciszka.

A to zaledwie początek, bo Hanka dopiero się rozkręca...

Informacje dodatkowe o Lisica:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2022-08-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367295253
Liczba stron: 0

Tagi: rewolucja obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Lisica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lisica - opinie o książce

RECENZJA „LISICA ”
AUTOR: WITOLD HORWATH 
WYDAWNICTWO: REPLIKA 


„– Nie bój się. Dziś jeszcze cię nie skrzywdzę – powiedział po polsku. Wzrost miał chyba trzy arkuszy, posturę niedźwiedzia i dziwne oczy, całkiem bez wyrazu, jak u sklepowych manekinów albo trupów”.


„Lisica” to pierwszy tom serii, w której główną bohaterkę jest Hanka Lubochowska.
„Lisica” to rewelacyjne napisana, klimatyczna, intrygująca, drobiazgowa, bezpowrotnie przykuwająca uwagę opowieść, wychodząca poza schematy, w której się zatraciłam. Naprawdę przypadła mi do gustu. 
Historia składa się z wątków osadzonych w klimacie kryminalno detektywistycznym, wielu informacji, opisów i masy wydarzeń. Całość historii toczy się dynamicznie, wciągając czytelnika do świata głównej bohaterki.
Fabuła książki została znakomicie skonstruowana, jest nie tylko ciekawa, wciągająca, ale również  przemyślana przez autora w każdym detalu.
Od samego początku autor zabiera nas w nieprzewidywalną podróż, pełna wydarzeń, emocji, które trzymają czytelnika w napięciu do samego końca. A skonstruowane tło historyczne idealnie oddaje zachowania i klimat tamtych czasów, które możemy dosłownie poczuć. Każdy rozdział odkrywa przed nami kolejne etapy w życiu głównej bohaterki i następną sprawę do rozwiązania.
Autor ma świetnie pióro, pełne opisów, dbając,  o detale sprawia, że historia staje się realna i intensywna, a my  możemy przenieść się i poczuć klimat tamtych czasów. 
To moje pierwsze spotkanie z piórem autora i bardzo udane. Zostałam zabrana w niezapomnianą podróż  z niebanalną bohaterką, która chciała wykonywać zawód przypisany mężczyznom, a czy jej się to udało, koniecznie przeczytacie. 


Bohaterzy świetnie wykreowani, szczególnie Hanka, która była nieprzeciętna, silna, pełna charyzmy, inteligentna, dociekliwa, pełna determinacji postać, która obalała stereotypy swoją osobą. Marzyła o pracy detektywa i wszystko robiła, aby zrealizować swoje marzenie, mimo przeciwności, jakie stawia jej los. Z tą bohaterką, nie sposób się nudzić. 
Żyła w świecie, w którym obyczaje,  konwenanse i regulaminy rządziły światem, a ona tragicznym zrządzeniem losu z uczennicy i posłusznej córki musiała stać się nagle dorosłą kobietą, która musiała bronić siebie i rodziny. Jej życie było pełne przygód. To postać, którą polubiłam.


„Nagle przejrzałam się w tym jej strachu jak w lustrze – jestem inna, zupełnie inna niż wtedy, gdy żegnaliśmy się na dworcu w Jekaterinosławiu. I żeby choć na chwilę cofnąć czas, odrodzić się w sobie dawną Hankę, schowałam broń....”


Przenosimy się do Jakaterinosławia podczas rewolucji. Wówczas  Hanka ma jedynie siedemnaście lat, a jej ojciec naczelny inżynier w sławnej firmie, zostaje skatowany przez zbuntowanych robotników. Ona również zostaje prześladowana, jednak ona tak łatwo się nie poddaje. 
Późniejsze wydarzenia sprawiają, że dziewczyna opuszcza Rosję i udaje się do Konstancina, do domu, które kupił jej ojciec. Rusza w podróż statkiem, pełną nieprzewidywalnych zwrotów i niebezpieczeństwa. Ale to dopiero początek jej przygód. 


-Czy Hance uda się zrealizować swoje plany? 
-Co ją czeka?
-Jakie przygody czekają na nią po drodze? 


Polecam. 
Dziękuję autorowi za egzemplarz do recenzji. 

Link do opinii

Dziś mam dla was recenzję książki historyczno-detektywistycznej. Jesteście gotowi? To zapraszam.


Hannę Lubochowską poznajemy podczas rewolucji i wojny domowej, ma ona wtedy siedemnaście lat. Jest młodą, piękną inteligentną i ciekawą świata dziewczyną. Jest prześladowana przez bolszewika Władysława Sienco, który najpierw zlecił skatowanie jej ojca. Młoda kobieta jest na tyle rezolutna, że wie jak ma się bronić.


Nastaje czas gdy Hanna musi ewakuować się z Rosji. Na statku dzieje się tyle rzeczy, że czasem trudno nadążyć, jednak co to dla dziewczyny, która od zawsze marzyła by zostać policyjnym detektywem. Poznaje tam wiele osób, a jakby tego było mało, zyskuje młodszego brata. To wszystko to naprawdę dopiero początek.


Czy Hania spełni swoje marzenie? Co z Władysławem Sienco? Czy główna bohaterka będzie miała czas na uczucia?

 

 

 


Ciężko mi napisać opinię o tej książce. Jakoś opornie szło mi jej czytanie, później przeniosłam się nawet na audiobooka, z nadzieją, że będzie lepiej, niestety wcale tak nie było.


To co działo się w tej historii, moim zdaniem było zbyt nierzeczywiste. Ciężko mi sobie wyobrazić, by w tamtych czasach, gdzie uważano, że miejsce kobiet jest w domu przy wychowywaniu dzieci, nagle zjawia się Hanna, która jest zaledwie jeszcze nastolatką i wszyscy liczą się z jej zdaniem. Nie ważne czy to oficer czy pułkownik, ale młoda kobieta narzuca im swoje zdanie, a oni bez żadnych sprzeciwów robią co ona im każe. Rozumiem, że autor chciał w ten sposób wyrazić to jaką osobą jest główna bohaterka, oraz jaki ma charakter, jednak nie jestem w stanie w to uwierzyć.


Niestety, ale kolejnym minusem w tej książce jest to, że mamy tu do czynienia z naprawdę masą postaci. Ktoś się pojawia by za chwilę zniknąć, a gdy pojawia się po kolejnych kilkuset stronach zupełnie nie miałam pojęcia kto to jest. Wszyscy bohaterowie mi się mieszali.


Tak samo z wydarzeniami, jest tu taki natłok zdarzeń, że ciężko było nadążyć. Odniosłam wrażenie, że Hanna ciągle gdzieś biegła, a ja muszę ją gonić i za nią nadążyć, lecz ja nie jestem fanką biegania, nie lubię się spieszyć.


Z początku powieść wydaje się być bardzo ciekawa, w końcu historia o kobiecie, która twardo stąpa po ziemi, wie czego chce, dąży do swoich marzeń. Jednak wszystko było niestety przerysowane.


Na mnie czeka na regale jeszcze jedna część. Kiedy się za nią zabiorę nie mam pojęcia, pociesza mnie fakt, że jest krótsza.


A was zachęcam do przekonania się na własnej skórze co sądzicie o tej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2022-10-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

 

Pierwsze co mnie urzekło, to krótkie, treściwe rozdziały. Za ich przyczyną strony migały w moich rękach jak w kalejdoskopie. Nie bez znaczenia była też bohaterka: odważna, błyskotliwa, otwarta na życie panna z dobrego domu.

Zostałam wciągnięta w wir elektryzującej prozy; opowieści o świecie, który znacznie odbiega od obecnego, gdzie różnice klasowe były bardzo mocno zarysowane, a ludzie nie mieszali się tak ze sobą społecznie. Kobieta i mężczyzna mieli przypisane role, i tylko w tych ramach powinni działać; Hanna to taki Indiana Jones, przygoda idzie za nią i  wraz nią. Oszustwa, tajemnice, morderstwa, kradzieże – od wyboru, do koloru, a w tym wszystkim ona, młoda, piękna dziewczyna – detektyw.

Potraktowałam książkę jako barwną kolorówkę przewijających się wydarzeń, w tle wielka historia, przemiany. Wspaniały język, wszystkie te słowa, które wypadły z obiegu, zwroty grzecznościowe, które dziwią (niestety), zachowania, stroje.

Wysmakowana w każdym szczególe, drobiazgowa, precyzyjnie napisana i elektryzująca. Ma w sobie urok, czegoś nowego, odkrywczego, lekko demoniczno – cygańskiego; tam dom twój, gdzie serce twoje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pannamelancholia
pannamelancholia
Przeczytane:2022-09-18,

"Bibliofil, jak sama nazwa wskazuje, to miłośnik książek, ich szczery, bezinteresowny kochanek." - tak podoba mi się ten cytat, że po prostu muszę rozpocząć od niego kolejną recenzję. A fragment ten pochodzi z książki, o której zaraz Wam więcej opowiem ...

"Lisica" Witolda Horwatha - to rozbudowana, brawurowa, pełna historycznych wydarzeń powieść o kobiecie, która zapragnęła zostać policyjnym detektywem i może nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że mówimy tu o I połowie XX wieku.
Główna bohaterka - Hanna Lubochowska straciła ojca podczas rewolucji bolszewickiej. Musiała uciekać z Rosji i ostatecznie ułożyła sobie życie w Stanach Zjednoczonych. Jednak jej droga była pełna przygód i niebezpieczeństw. Śledzimy jej poczynania w burzliwych czasach i w zdominowanym przez mężczyzn świecie.

Hanka to bardzo ciekawa postać, kobieta zdeterminowana i waleczna, zdecydowanie wyprzedzająca swoją epokę. Jej historia jest złożona i wielokrotnie komplikuje się za sprawą osób, na które trafia, jak i tych, którzy trafiają na nią. Jej charakterystyka wypadła naprawdę dobrze i przekonująco. Nie mam tej postaci nic do zarzucenia. Natomiast co do reszty ... Tu już mam pewien problem. Bo jeśli chodzi o innych bohaterów - było ich tak wielu, że nie jestem w stanie ich dokładnie wyszczególnić. W tej książce dużo się dzieje, czasami za dużo i choć nie można jej zarzucić, że jest nudna to wiele wątków i informacji sprawiało mi mętlik w głowie i momentami czułam się przytłoczona, tracąc zainteresowanie.

Język powieści odpowiadał mi, miał w sobie taką starodawną manierę. Wypowiedzi (w głównej mierze Hanki) bywały zabawne i rozbrajające. Odniosłam jednak wrażenie, że bohaterowie przez to, w jaki sposób zostali opisywani i co mówili, zachowywali się wręcz teatralnie. Czy jest w tym coś złego? Cóż ... Im dłużej czytałam "Lisicę" tym bardziej się do tego przyzwyczaiłam. Ale taka teatralność chyba lepiej sprawdza się na ekranie, bowiem w książce wypada nieco przerysowanie.
Zmierzając już do końca. Byłam zadowolona z tego jak zakończyła się ta powieść oraz czego dowiedziałam się o losach Hanki. Kropka została postawiona w odpowiednim momencie.

Dla mnie "Lisica" Witold Horwatha to książka, która ma swoje plusy, jak i minusy (ale minusy, które są do zniesienia). Zaś największą zaletą jest bez wątpienia Hanka interesująca kobieca postać. I choć zwróciłam uwagę na elementy, które mi przeszkadzały to wcale nie znaczy, że komuś innemu też to będzie przeszkadzać. Najlepiej jak sami się przekonacie i wyrobicie sobie własne zdanie :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-09-11,

Lisica to dziewczyna, która wywiodła w pole niejednego mężczyznę.

Historia rozpoczyna się w Jekaterinosławiu podczas rewolucji.
Ojciec siedemnastoletniej Hanki, naczelny inżynier w znanej firmie, zostaje skatowany przez zbuntowanych robotników. Przywódcy tego ataku, bolszewikowi Sience to jednak za mało i prześladuje jego córkę.
Na jego nieszczęście nie ma pojęcia, że Hanka to odważna kobieta, która zawsze pragnęła zostać detektywem. Chociaż w XIX wieku nie był to zawód popularny wśród kobiet.
Po wybuchu rewolucji musi uciekać z Rosji.
Na statku wpada na trop niebezpiecznej kontrabandy, udaremnia zamach na pochód pierwszomajowy, poznaje demonicznego księcia, zyskuje młodszego brata... To zaledwie część tego co spotka naszą bohaterkę, a Hania nie zwalnia tępa.

Autor przenosi nas w świat Hanki, która jest ponad swoją epokę. Począwszy od jej zainteresowań, ciekawości aż po ryzyko i spełnianie marzeń.
Z tą dziewczyną nuda Wam nie grozi. Lektura obszerna, ale i przygody naszej bohaterki ciekawe i niebanalne.
To misternie napisana powieść o dziewczynie, która pokochała świat policyjnych zagadek, a swoją ciekawość i nadpobudliwość przenosi na rozwiązywanie spraw z którymi niejeden mógłby mieć problem.
Może macie ochotę na rozwiązywanie zagadek wraz z Hanią. 😜
Czy spełnią się jej marzenia o byciu detektywem?

Link do opinii
Avatar użytkownika - easosnowska
easosnowska
Przeczytane:2024-03-27, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Początek dwudziestego wieku nie sprzyjał dziewczęcym marzeniom, zwłaszcza takim o pracy w zawodzie zarezerwowanym wyłącznie dla mężczyzn. Hance Lubochowskiej to jednak nie przeszkadzało. Ona bowiem od najmłodszych lat chodziła swoimi ścieżkami i mimo uszu puszczała negatywne opinie na swój temat.

 

Częściowo na takie zachowanie miały wpływ zawierane przez nią znajomości i to, że potrafiła obchodzić się z bronią.

 

Ta umiejętność przydała się jej nieraz. Zarówno w Jekaterionosławiu (w obronie własnej i/lub sparaliżowanego po brutalnym pobiciu ojca), a także w późniejszej, samodzielnej podróży do Konstancina. No i później, gdy przy wsparciu dawnych przyjaciół, mogła spróbować swoich sił jako prywatny detektyw.

 

Co prawda to jeszcze nie był szczyt jej marzeń, ale... od czegoś trzeba zacząć...

 

Na szczęście dla siebie Hanka od zawsze potrafiła łączyć fakty i szybko wyciągać prawidłowe wnioski. Czy to wystarczy, by przekonać do siebie upartych mężczyzn?

 

Dlaczego pobito ojca Hanki?

 

Kto nauczył ją strzelać?

 

Co Hanka przeżyła w drodze do Konstancina?

 

Czy uda jej się spełnić marzenia?

 

Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce...

 

 

 

Jak to jest, że takie osoby jak Hanka Lubochowska są uważane za dziwaków, tylko dlatego, że robią/dążą do tego, by robić to, o czym marzą?

 

Smutne jest też to, że często podcinają im skrzydła ci, którzy najchętniej sami zeszliby z utartych szlaków, tylko z różnych powodów tego nie robią. A błąd... gdyby nie było wśród nas ludzi, którzy chcą spróbować czegoś nowego, nie byłoby postępu, i jak kto kiedyś wyczytałam w jakimś kawale: gdyby nie wynaleziono elektryczności, to do dzisiaj oglądalibyśmy telewizję przy świecach.

 

Może więc warto się zastanowić nad własnym postępowaniem i nie podcinać innym skrzydeł?

 

Czasami bowiem jedno negatywne słowo, choćby i wypowiedziane w dobrej wierze, może zniszczyć czyjeś poczucie wartości. A to, co (niestety) doskonale wiem z własnego doświadczenia, bardzo trudno odbudować...

 

Jak potoczą się dalsze losy Hanki?

 

Tego dowiecie się z drugiego tomu jej przygód ,,Dziewczyna z Konstancina".

 

Polecam!!

 

Link do opinii

"Kobieca intuicja to coś, z czym nie wygrasz."

 

Okładka książki ,,Lisica" przywołuje obrazki związane z jakąś romantyczną i historyczną opowieścią, ale to nieco mija się z oczekiwaniami, gdyż  przede wszystkim jest to kryminał retro.

Akcja zaczyna się w niespokojnym roku 1917, gdy jest już po lutowej rewolucji rosyjskiej. To jednak nie koniec buntu ludu, gdyż działają organizacje bolszewickie i nacjonalistyczne. Na tym tle toczy się historia Hanki Lubochowskiej, która miała wówczas 17 lat. Mieszka wraz z rodzicami w Jekaterinosławiu, dokąd dwa lata temu przeprowadzili się z Mińska Mazowieckiego. Jej ojciec pracował wówczas jako inżynier w fabryce ,,Rudzki i S-ka", gdzie produkowano elementy mostów przeznaczonych na zamontowanie ich na rzece Wołdze. W 1915 roku inżynier Lubochowski otrzymał propozycję przeniesienia się do Rosji i bez chwili wahania skorzystał z tej możliwości, nie pytając rodzinę o zgodę. Jego pozycja w firmie jest na tyle dobra, że pozwala  jego żonie i córce żyć na wysokim poziomie życie, dlatego stać ich na służącą Matyldę, piękne lokum, a nawet na telefon marki ericsson. Właśnie ten telefon terkocze, gdy Hanna wraca do domu pewnego dnia. Informacje przekazane za jego pośrednictwem ścinają nóg, gdyż okazuje się, że ojciec leży w szpitalu ciężko pobity przez robotników. Prowodyrem był jeden z nich o nazwisku Sienko, który wrogo jest nastawiony do każdego, kto należy do arystokratycznej klasy społecznej. To jest jeden z wątków od którego zaczyna się ta historia i można mieć wrażenie, że będziemy mieć do czynienia z fabułą o charakterze historycznym ukazującym perypetie głównej bohaterki. One oczywiście miały potem miejsce, ale wydarzenia ukierunkowane są na zupełnie inne rodzaj gatunkowy, gdyż pojawia się wątek kryminalny.

Otóż pewnej nocy roku 1918 Hanka słyszy hałas rozlegający się z mieszkania sąsiada, kapitana armii austriackiej Gutmanna. Wbrew wszelkim konwenansom postanawia się temu przyjrzeć z ukrycia. Na drugi dzień okazuje się, że sąsiad nie żyje, a do śledztwa zostaje wezwany detektyw Jiri Vlk, który od pierwszej chwili robi na niej wrażenie.

Z reguły osobą próbującą rozwiązać jakąś tego typu zagadkę jest mężczyzna, ale tym razem autor powierzył tę rolę kobiecie, chociaż na razie jest ona asystentką detektywa, ale wykazuje się ogromną intuicją, zdolnością kojarzenia faktów i dostrzegania szczegółów, których inni nie widzą. Jest to niezwykłe z tego względu, że 100 lat temu płeć piękna była uważana za gorszą od rodzaju męskiego i do tego ograniczały ją sztywne ramy społeczne. Dziewczyna zbyt wyzwolona, potrafiąca myśleć, dedukować, zajmować się zawodami przypisanymi mężczyznom, była postrzegana jako ktoś, kto nie zachowuje się przyzwoicie i naraża się na złą reputację. Na szczęście powoli normy się zmieniają, co dane jest nam to porównać, gdyż narracja Hanki ułożona jest tak, jakby snuła ona jakąś opowieść kierując swoje słowa do konkretnego słuchacza i zdradza czasami finał jakiegoś epizodu lub jak potoczyły się dalej losy jakiegoś człowieka. W trakcie czytania wychodzi na jaw, że opowiada ona o tym, co przeżyła, swoim wnuczkom, więc ma do przeszłych wydarzeń jasność co do ich przebiegu.

Powieść jest bardzo rozległa, złożona z kilkunastu wątków, wielu wydarzeń, a w związku z tym pojawia się dosyć pokaźna ilość osób. Przyznam, że trochę było tego za dużo, bo Hanka rozwiązuje nie tylko sprawę śmierci Gutmanna, ale też kilka innych zagadek, jakie pojawiają się na jej drodze. W pewnym momencie, los sprawia, że musi ona opuścić Rosję. Z listu, jaki znalazła po śmierci ojca, dowiaduje się bowiem, że Edward Lubochowski  kupił z myślą o niej dom w Konstancinie i prosi ją, by tam się udała, gdy tutaj zrobi się niebezpiecznie. Zanim jednak dziewczyna tam trafi, przebywa długą podróż, w czasie której spotykają ją różne przygody.

,,Lisica" to pierwszy tom serii, która nie ma wprawdzie nazwy, ale jej bohaterką jest Hanka Lubochowska, której dalsze losy możemy śledzić w powieści ,,Dziewczyna z Konstancina. Szkoda, że wydawnictwo nie zadbało o to, by taka informacja znalazła się na froncie okładki, czy chociażby w opisie. Blurb zawiera rekomendację Katarzyny Bondy, która stwierdza, że jest to powieść epicka, misterna i totalnie angażująca. Osobiście zgadzam się z jej zdaniem, gdyż jest wciągająca, ale nie od razu, bo autor stosuje dosyć szczegółowe opisy i dba o detale, gdy przedstawia nam jakąś sytuację, więc nieco zabrakło mi dynamiki i napięcia w toczących się zdarzeniach. Jednak mimo to, była to niezwykła podróż w czasie, ukazująca ówczesny świat i klimat tamtych czasów.

Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości autora

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - emtezetka75
emtezetka75
Przeczytane:2023-04-26, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek 2023,

Bohaterką książki jest Hanna Lubochowska. Gdy miała siedemnaście lat wybuchła rewolucja, więc musiała uciekać z Rosji. Na statku odkrywa kontrabandę. Jest to początkiem jej pracy w policji.Niezwykle barwna, epicka, wciągająca od pierwszej strony. Na wielki plus zasługuje także przedstawienie przez Autora tła historycznego i trudnej sytuacji kobiet w tym okresie. Podsumowując jest to piękna opowieść o realizacji marzeń, z wyrazistą, silną bohaterką, która zrobi wszystko, by osiągnąć swoje cele. Autor stworzył wspaniały klimat, czytając powieść oczami wyobraźni czytelnik przenosi się do Europy początku XX wieku, fabuła wciąga od pierwszych stron, bo w zasadzie od razu zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2023-03-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Początek zapowiadał się ciekawie. Główna bohaterka Hanna Lubochowska miała ciekawe, pełne przygód życie. Zaradna, inteligentna, potraflła poradzić sobie w każdej sytyacji. Niestety powolna akcja, natłok bohaterów spowodował, że straciłam ochotę na dalsze zgłębianie treści.  Bardzo rzadko zdarza mi się, abym nie doczytała książki do końca, ale kiedy do końca pozostało nadal ponad 200 stron to doszłam do wniosku, że szkoda czasu.

Link do opinii

Bardzo fajna historyczna powieść detektywistyczna. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie serial ;) Naprawdę byłoby na co popatrzeć.

Link do opinii
Inne książki autora
Ptakon
Witold Horwath0
Okładka ksiązki - Ptakon

Młody prokurator odkrywa nagle mroczną tajemnicę przeszłości swojej żony. To pierwszy, jakże dramatyczny, punkt zwrotny powieści. A potem, jak w słynnej...

Wspólna chemia
Witold Horwath0
Okładka ksiązki - Wspólna chemia

Autor "Seansu", "Ptakona", "Ultra Montany", scenariuszy do wielu filmów, w tym do serialu "Ekstradycja" w bezpretensjonalny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy