Okładka książki - List do Mikołaja

List do Mikołaja


Ocena: 4.25 (4 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Czy magia świąt może uleczyć złamane serca?

Świat sześcioletniej Asi kręci się wokół niezrozumiałych dla niej kłótni rodziców. Gdy mama postanawia zabrać ją i wyprowadzić się od taty, dziewczynka czuje się jeszcze bardziej zagubiona i samotna.

Zbliżająca się świąteczna atmosfera powoduje, że Asia wpada na pomysł wysłania listu do Mikołaja z prośbą, aby ukochana mama znowu zaczęła się uśmiechać. Plan był prosty: wymknąć się z domu, gdy mama i ciocia są zajęte rozmową, wrzucić list do skrzynki pocztowej i wrócić niepostrzeżenie. Wszystko mogłoby się udać, gdyby nagle nie rozpętała się zamieć śnieżna…

Na szczęście czujny pies sąsiada cioci Agaty wyniuchał sprawę, gdy tylko dziewczynka opuściła dom. Natychmiast zmusił swojego właściciela do wyjścia na zewnątrz i rzucił się na ratunek zagubionej dziewczynce. Czy jednak w tej sytuacji list dotrze do adresata i mama Asi zacznie się ponownie uśmiechać? I jaki udział będzie miał w tym wszystkim właściciel bohaterskiego psa?

Informacje dodatkowe o List do Mikołaja:

Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788384231852
Liczba stron: 218
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę List do Mikołaja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

List do Mikołaja - opinie o książce

Świat małej Asi kręci się wkoło kłótni jej rodziców. Dziewczynka nie wszystko rozumie, ale czuje, że jest źle. W końcu jej mama, Kasia, podejmuje ostateczną decyzję i wyprowadza się z domu zabierając ze sobą córkę. Dziewczyny zostają przygarnięte przez przyjaciółkę mamy Agatę. Kaśka popada w depresję, a jedynym życzeniem małej Asi jest to, żeby mama znowu się uśmiechała. A kto najlepiej może pomóc w tym jak nie Mikołaj. Trzeba tylko napisać do niego list...

Historia choć nie długa, niesie ze sobą wiele emocji. Widzimy świat oczami małej dziewczynki, która czuje się zagubiona w całej tej sytuacji. Jej bezpieczny świat runą jak domek z kart, a tata chyba już ich nie kocha. Możemy zauważyć, że w kłótniach między dorosłymi najbardziej cierpią dzieci. Błędne decyzje dorosłych odciskają piętno czasami na całe życie.

Widzimy świat również oczami kobiety zdradzonej, oszukiwanej od dawna. Kaśka chce za wszelką cenę uratować małżeństwo, ale kiedy nic nie skutkuje, podejmuje ostateczną decyzję. Umiera wszelka nadzieja na to, żeby uratować związek, pozostaje ból, zranienie i depresja. W takich sytuacjach dobrze jest mieć przy sobie kogoś, kto wyciągnie pomocną dłoń. W tym przypadku tym kimś była Agata. 

I na końcu jest jeszcze ktoś, kto odegra dużą rolę w tej powieści. Sąsiad Agaty, Tomek. Mężczyzna jest po przejściach i nosi w sobie pewną tajemnicę, tragedię, po której nie może do końca się pozbierać. 

A święta już tak blisko. Czas miłości, dobroci i przebaczenia. Rodzinny czas w gronie najbliższych. Czy bohaterowie tej powieści mają szansę na piękne święta? I czy Mikołaj wysłucha próśb małej dziewczynki?

"List do Mikołaja" to książka, którą bardzo dobrze się czyta. Napisana prostym językiem i dająca dużo emocji. To powieść trochę przewidywalna, ale w tym tkwi piękno powieści świątecznych. Bardzo dobrze spędziłam z nią czas:)

Link do opinii

Asia ma tylko sześć lat i nie rozumie, dlaczego jej rodzice ciągle się kłócą. Pewnego dnia dowiaduje się, że się wyprowadzają. Dziewczynka czyje się zagubiona, jednak bardzo kocha mamę i pragnie, aby była szczęśliwa. Wpada na pomysł, aby poprosić o to Mikołaja.
Kasia wie o zdradach męża, powoduje to wiele kłótni. Pewnego dnia nie wytrzymuje, zabiera córeczkę i obie się wyprowadzaj. Na razie ma zamieszkać o przyjaciółki, kobiety, na którą zawsze może liczyć. Kobieta nie ma ochoty na nic, nawet na wstanie z łóżka. Nie pomagają prośbą Agaty, a nawet smutek na twarzy córeczki. Jednak, kiedy Asia znika, kobieta bierze się w garść. Teraz mają tylko siebie i dla niej musi dać radę. Pomału „wraca do życia”, a także poznaje sąsiada przyjaciółki. Co wymyśliła mała Asia, że zniknęła sama z domu? Czy Kasia poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy ułoży sobie życie? Jak potoczy się jej znajomość z sąsiadem Agaty? Co jeszcze szykuje los dla tej dwójki?

Pierwsze, o czym muszę wspomnieć to fakt, że książkę czytamy z perspektywy trzech osób – Kasi, Asi i sąsiada Agaty. To był genialny pomysł, ale część historii pokazać oczami dziecka. Takie rozwiązanie okazało się świetne, wiele wnoszące, sprawiające, że książka jest zupełnie inna niż wszystkie.
Historia, jaką w niej znalazłam, mnie zdecydowanie się podobała. To historia o bólu, rozstaniu, nowym początku, miłości i jej różnych obliczach. Wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatniej strony. Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie ciekawi, zdecydowanie dobrze wykreowani.
Asia to sześcioletnia, urocza dziewczynka, której rodzice się rozchodzą. Jest miła, uczynna, bardzo kocha mamę. Zdecydowanie ją polubiłam.
Kasia odchodzi od męża, który ją zdradzał. Czuje się zraniona, zagubiona, brak jej ochoty na cokolwiek. To kobieta, która początkowo się poddaje, aby później się podnieść i razem z córką stworzyć swój nowy świat. Ją również bardzo polubiłam.

„List do Mikołaja” to książka z ciekawą, wciągającą, świąteczną historią, która mnie się bardzo podobała. Z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare

Bardzo lubię twórczość Anne Marie. Nie przeczytałam wszystkich książek jej autorstwa, ale te, które miałam okazję poznać, bardzo lubię. Dlatego, nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej publikacji, która wyszła spod jej pióra, szczególnie że tytuł wskazywał na świetną zimową opowieść. Czy ostatecznie lektura ,,Listu do Mikołaja" przypadł mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Głównymi bohaterkami historii są Kasia i jej urocza córeczka Asia. Od jakiegoś czasu mąż kobiety nie był dla niej oparciem, a ich ciągłe kłótnie spowodowane niewiernością mężczyzny, odbijały się na psychice ich dziecka, które nie do końca rozumiało, co się dzieje. Dla dobra córki Kasia postanowiła powiedzieć dość. Spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i przeniosła się wraz z córką do mieszkania swojej najlepszej przyjaciółki Agaty. Niestety mimo zmiany otoczenia kobieta z dnia na dzień traciła chęci do życia. Czy zatem uda się jej jeszcze zaznać szczęścia?

Jedno jest pewne -- gdy w jej życiu pojawi się sąsiad Agaty -- Tomek i jego wierny psi towarzysz Hrabia, wszystko będzie możliwe. Czy Tomek i Hrabia zagoszczą w życiu dziewczyn na dłużej? I co wspólnego z rozwojem ich relacji będzie miał list do Mikołaja? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam was do lektury.

,,List do Mikołaja" to jedna z tych historii, które chwytają czytelnika za serce. Ogrom trudnych tematów, które są w niej poruszane, naprawdę robi wrażenie, ale zimowy klimat i wspaniali bohaterowie sprawiają, że z każdą przeczytaną kartką czytelnik wierzy w to, że Kasia jeszcze będzie szczęśliwa. I naprawdę historia zasługiwałaby na najwyższe z możliwych ocen, tylko... dlaczego jest taka krótka?

Naprawdę musielibyście zobaczyć moją minę, gdy wyciągnęłam ją z paczki, w której została do mnie nadana. Dawno nie byłam aż tak rozczarowana, że dostałam do recenzji książkę, która ma ledwie 218 stron. I chociaż naprawdę lubię twórczość autorki, i naprawdę polubiłam tę historię -- zabrakło mi w niej porządnego rozwinięcia. I historia wcale nie musiałaby być rozciągnięta w czasie -- te kilka tygodni, które zostały w niej opisane, w zupełności by wystarczyły, ponieważ Tomek i Hrabia byli niczym plasterek na paskudną ranę, ale chętnie potowarzyszyłabym im w ich codzienności, zagłębiając się bardziej w każdym dniu, który ze sobą spędzili, zamiast czytać o tym, że mężczyzna odprowadzał ją przez cały tydzień. Myślę, że wtedy ich uczucie wydawałyby mi się głębsze i po prostu prawdziwsze.

Niemniej jednak ,,List do Mikołaja" to naprawdę dobra książka, która z pewnością zyska wielu wielbicieli. Natomiast ode mnie tym razem szósteczka z bardzo dużym plusem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2025-12-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Moje audiobooki 2025,
Inne książki autora
Niedobrani
Anne Marie0
Okładka ksiązki - Niedobrani

Czwórka studentów - dwóch chłopaków i dwie dziewczyny, do niedawna nieznajomi z zupełnie innych środowisk i o odmiennych charakterach - stała się naprawdę...

Biegacz
Anne Marie0
Okładka ksiązki - Biegacz

Czy dasz się porwać zakazanym uczuciom? Mateusz to wschodząca gwiazda futbolu amerykańskiego. Pewny siebie, charyzmatyczny i przystojny, z łatwością zdobył...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy