Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2012-05-15
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 400
Witajcie moi kochani
Lubicie horror ekstremalny?
Dziś przychodzę do Was z kolejną propozycją mocniejszego horroru.
Tytuł: Ludzie z bagien
Autor: Edward Lee
Wydawnictwo: Replika
Pewnego dnia, po dziesięcioletniej służbie w policji antynarkotykowej, do Crick City powraca Phil Straker. Niegdysiejszy mieszkaniec niezbyt malowniczego miasteczka. Jego zadaniem jej rozpracowanie grupy przestępczej zajmującej się handlem substancjami odurzającymi oraz wiążącymi się z tym makabrycznymi odkryciami. Pozornie prosta sprawa komplikuje się w momencie, gdy okazuje się, iż nielegalną działalnością zajmuje się człowiek wywodzący się ze społeczności Ludzi z bagien. Ponadto na domiar złego demony przeszłości powracają i Phil musi się z nimi zmierzyć.
To była dobra i oryginalna historia.
Określona została mianem horroru, ale moim zdaniem nie pod względem ogólnej fabuły, a raczej szczegółowo opisywanych w niej brutalnych wydarzeń. A tych było naprawdę wiele. Zostały one przedstawione bardzo obrazowo. Więc zdecydowanie nie jest to książka dla każdego.
Pod względem fabuły zapowiadało się bardzo obiecująco. Młody i niespełniony zawodowo policjant powraca do rodzinnego miasta, aby znów zwalczać przestępczość narkotykową. Naturalnie nie jest z tego powodu zadowolony. Bowiem Crick City to miasteczko, w którym panuje brud, smród i ubóstwo, a dodatkowo pojawiają się w nim Ludzie z bagien. Populacja ta żyjąca na uboczu, z dala od miejskich aglomeracji. Jednakże w pewnym sensie uczestnicząca w życiu społecznym.
Niestety fabularnie miałam wrażenie, że historia skupia się częściowo na sprawie dotyczącej handlu narkotykami, częściowo na sprawie kryminalnej, częściowo na życiu społecznym mieszkańców, częściowo na przeszłości głównego bohatera, a w większym stopniu na jego emocjonalnych rozterkach. Naturalnie w książce znajdują się szczegółowe opisy brutalnych działań, ale miałam wrażenie, że życie emocjonalne Phila zdominowały powieść.
Wątkiem, który bardzo przypadł mi do gustu do Ludzie z bagien, a zwłaszcza ich charakterystyka. Oczywiście i wszystko to co się z nimi wiązało. A było tego naprawdę wiele.
Niemniej jednak całokształt powieści okazał się być ciekawy. Więc mimo wszystko cieszę się, iż dobrnęłam do końca. Zwłaszcza zakończenie historii zrekompensowało mi pewne jej niedoskonałości. Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Także ogólnie jestem zadowolona z lektury.
Reasumując ,,Ludzie z bagien" to powieść, która przeznaczona jest dla czytelników o mocnych nerwach oraz żołądkach. Ze względu na zawarte w niej treści zaklasyfikowałabym ją jako horror ekstremalny.
Polecam, strona.394
WITAJCIE W PATTEN MANORTo nie tylko dom grozy, miejsce kaźni i siedlisko diabła, ale także... Domek dla lalek! Reginald Lympton kolekcjonuje domki dla...
Edward Lee, mistrz ekstremalnego horroru, zaprasza w kolejną podróż do krainy makabry! Nowi lokatorzy stupięćdziesięcioletniego Lowen Mansion nie wiedzą...
Przeczytane:2016-07-20, Ocena: 2, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,