Nie ma uczucia silniejszego od smoczego smutku. Może tylko smocza wściekłość.
Armia nieumarłych pod wodzą demona zalewa królestwo Furii. Kolejne armie obrońców uginają się przed nieujarzmioną potęgą wroga. Ludzie zamieniają się w Opętanych i ruszają mordować własne rodziny. Świat pogrąża się w mroku, rozpaczy i dzikim przerażeniu.
Jedyną nadzieją na przetrwanie jest walka u boku maga bojowego i jego smoka. Tych jednak jest zbyt mało. Od czasu Wielkiego Opętania tylko nieliczni mają odwagę przywoływać smoki. Niektóre z nich, szalone i nieobliczalne, stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludzi. Potrzeba wyjątkowego człowieka, by okiełznać ich moc...
Falko Dante - słabeusz w świecie wojowników, umierający na tajemniczą chorobę syn szaleńca i zdrajcy. Nie tak wyglądają bohaterowie tej wojny. A jednak to na jego barki spadnie ciężar odpowiedzialności i jemu przypadnie do odegrania rola, która zaważy na losach tysięcy ludzi.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2020-03-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 630
Jeśli szukacie książki, która porwie Was od pierwszej strony i nie wypuści z objęć aż do ostatniego rozdziału, ,,Mag Bitewny" Petera A. Flannery'ego jest dokładnie tym, czego potrzebujecie. To porywająca opowieść fantasy, która łączy w sobie magię, przygodę, przyjaźń oraz dynamiczne bitwy w sposób, który zachwyci zarówno młodzież, jak i starszych fanów gatunku.
Ostatnio skończyłam czytać ,,Hrabiego Monte Christo" i gdy dowiedziałam się, że w tej książce mamy bohatera o tym samym imieniu, co hrabia, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wracając do książki to głównym bohaterem jest Falco Dante - chłopak pozornie słaby, schorowany i bez przyszłości, który niespodziewanie zostaje wciągnięty w świat magii bitewnej. To rzeczywistość, w której magowie nie stoją z boku - są na pierwszej linii frontu, przyzywając potężne bestie i kierując nimi w wirze walki. Falco, mimo przeciwności losu, udowadnia, że odwaga, lojalność i wola walki potrafią przebić się nawet przez najciemniejsze mroki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem zbudowanego w książce świata - pełnego napięcia, politycznych intryg i spektakularnych starć, który nie zapomina przy tym o emocjach. Dlatego według mnie wydawnictwo ma doskonały nos do fantastycznych książek, które publikuje. Bohaterowie są wyraziści, a relacje między nimi budowane z wyczuciem, co sprawia, że każda decyzja niesie ze sobą realne konsekwencje. Jestem przekonana, że szybko zaczniecie kibicować Falco i jego towarzyszom, a napięcie rośnie z każdym rozdziałem. Szczególnie wart uwagi jest sam koncept bitewnej magii - świeży, widowiskowy i pełny potencjału. Autor umiejętnie łączy elementy klasycznego fantasy z nowatorskimi pomysłami, dzięki czemu seria wyróżnia się na tle innych książek tego gatunku. Dodatkowo styl pisania Flannery'ego jest dynamiczny i obrazowy - bez problemu można sobie wyobrazić każdą scenę walki, a emocje bohaterów są wręcz namacalne.
Jeśli zastanawiasz się, dla kogo jest ta seria, to dla każdego, kto marzył o świecie, w którym magia to nie tylko zaklęcia, ale realna siła zmieniająca losy ludzi i narodów. Dla tych, którzy lubią opowieści o outsiderach walczących o swoje miejsce. I przede wszystkim - dla miłośników dobrze napisanej, pełnokrwistej fantastyki. ,,Mag Bitewny" to idealna lektura na długie wieczory - ekscytująca wzruszająca i pełna przygód. Po przeczytaniu dwóch tomów jedno jest pewne: chce się więcej!
#instaxprojektyvideorecenzje
Peter A. Flannery ,,Mag bitewny"
@fabrykaslow współpraca
Poznajcie Franko głównego bohatera. Jest słaby, śmiertelnie chory. W dzieciństwie traci matkę, później ojca. Calutkie życie szydzono z niego. Okej koniec i kropka. Historia dla mnie to taki wyciskacz łez, taka książka napisana w stylu Władcy Pierścieni.
Nie znajdziecie tu nowatorskich rozwiązań, nowych rozwiązań. To rasowe fantasy, bardzo ale to bardzo dobrze stworzone fantasy. Cudowne wydanie! Puękny grubasek! Najbardziej odczułem tu nostalgię do kultowych gier. Czytając miałem odczucie że gram w HOMM3, Warcrafta 2 czy Fable. To tylko moje odczucie ale musicie sami sprawdzić! Brak tu cimcirimci choć iskrzy tu wspaniałymi osobistościami. Czemu kojadzy mi się z Władcą? Mamy tu bardzo dobrze przedstawiony świat. Wiem że nie wszystkim może się to spodobać, tu świat i opisy są bardzo dobdze napisane a co za tym idzie zajmują bardzo dużo miejsca w książce. Nawiązuję do gier. Mamy tu demony, magów bitewnych, magów bojowych, rycerzy, łuczników i innych. Każdy ma unikalne umiejętności. Jest tu mocno opisana strategia, ataki są opisane jak by pisał je sam Napoleon Bonaparte (kojarzycie grę Myth Soulblighter? No właśnie) i strategie są tu kluczem do wielu wygranych potyczek. Jeden demon jak tak sobie o nim myślę to uzewnętrznienie największych koszmarów. @popkulcik Łańcuchy ?
Armia wroga może być mała, ale jak jest z nią Demon a nie ma wśród ludzkiej armii maga bitewnego to pada niewyobrażalny strach i praktycznie wszyscy się poddają. Ale jeden demon ? Ma łańcuchy i ciągnie za sobą klatki, a tam w nich nieszczęśników. Oni jeszcze żyją. Są taką karmą, ich ból wzmacnia demony, taki ciągnący ,,upgrade" dla demonów. Ma-SA-KRA!
Główno bohater to taki od zera do bohatera.
Walki, polityka, naiwność ludzkich monarchów, oprzytomnienie po FAKCIE- mamy tu wszystko.
Taki Sandro to tutaj główny antagonista Marchio Dolor. Gdy armia zostanie pokonana np 30 tysięcy mieszkańców to...30 tysięcy ląduje w armii wroga. Piękne zwroty akcji, sny bohatera, tragizm postaci! I tak bez końca! No zachwycam się i nikt mi tego nie zabierze ? Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ? Idę dalej wzywać ?
https://www.instagram.com/reel/DJASF3RMbhd/?igsh=MXZwMjQ2Z2lkaDhrbw==
NIEOCZEKIWANY BOHATER
„Mag bitewny” to pierwszy tom nowej, lekkiej trylogii fantasy. Lekkiej, prostej, ale jednocześnie epickiej (ponad 600 stron na dobry początek wyraźnie o tym mówi) – czyli takiej, jaka powinna być rozrywkowa fantastyka. Kto więc lubi podobne klimaty, śmiało może po powieść Petera Flannery’ego sięgnąć.
Królestwo Furii ma wielki problem. Gdy prowadzeni przez demona nieumarli przypuszczają atak, wydaje się, że nikt nie ma szans. Siły wroga są zbyt potężne, a na dodatek ludzie zamieniają się w Opętanych, a to w praktyce oznacza przemianę w mordercze istoty, które nie mają litości nawet dla najbliższych. Jak w takiej sytuacji przetrwać?
Można. Potrzeba jednak magów bojowych i ich smoków, problem jednak w tym, że tych brakuje, bo paranie się przywoływaniem skrzydlatych bestii bywa wcale nie mniejszym zagrożeniem dla ludzi, niż wróg. I tu na scenę wkracza – oczywiście – najmniej nadający się na herosa bohater. Falko Dante, bo tak się zwie, nie dość że jest dzieckiem ludzi, o których wolałby nie mówić, to jeszcze kona na tajemniczą chorobę. Czy los tak wielu może zależeć od kogoś takiego? Oczywiście, że tak. Ale co może z tego wyniknąć…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/03/mag-bitewny-tom-1-peter-flannery.html
Gdy w mieście Guile giną dwaj młodzi mężczyźni, zaskakujący rozwój wypadków rzuca Decimusa Fate i Opiekuna do rozpaczliwej walki o życie. Czarownice, mroczni...
Oto nastał czas najwyższej próby, a brzemię odpowiedzialności każdy musi unieść sam. Tym, kto stoi pomiędzy królową a buntem magów, który wybuchnie lada...