Jej jedyna winą było to, że była zbyt ufna... Kiedy Aisza, piękna i inteligentna Azjatka, poznaje Marka, wie, że spotkała miłość swego życia. Po krótkim narzeczeństwie i romantycznym ślubie para wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka.
Jednak gdy Aisza wraca po porodzie do domu, Mark pokazuje swoją prawdziwą twarz - nieprzewidywalnego brutala. Bita i poniżana nie ma jednak dość odwagi, by przyznać się bliskim, jakim koszmarem jest jej małżeństwo. Siłę dają jej dzieci - to dla nich postanawia zmienić swoje życie.
Prawdziwa, poruszająca historia kobiety uwięzionej w małżeństwie pełnym przemocy i okrucieństwa.
Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2012-10-15
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 298
Tytuł oryginału: Run, mummy, run
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Rojewski
To trochę nietypowa książka Cathy Glass, ponieważ dzieci nie trafiają pod jej opiekę, tylko jest to historia małżeństwa Marka i Aiszy. Początkowo wydaje się, że mężczyzna jest bardzo troskliwym mężem, dba gdy kobieta jest ciąży o to, by nie miała rozstepów, nadskakuje jej na każdym kroku, dzwoni po kilka razy z pracy... Ale po porodzie zmienia się diametralnie, już pierwszego dnia w domu, na wstepie częstuje ją pięścią. Odtąd kobieta przezywa piekło. Aisza gnębiona psychicznie i fizycznie przez męża, dla dobra swojego i dzieci, w końcu zabija go.
„Przemoc odziera człowieka ze wszystkiego, wycieńcza tak, że wierzymy, że nie potrafilibyśmy przetrwać bez oprawcy.”
Przerażająca historia oparta na faktach, w której czarujący i szarmancki mężczyzna po ślubie staje się katem, a zastraszona i poniżana kobieta trwa biernie u jego boku narażając własne życie i swoich dzieci. Temat podjęty przez autorkę to dość popularny i często spotykany scenariusz w filmach i literaturze.
Na szczęście w tym przypadku Aisza – matka Sarah i Jamesa – dwojga dzieci w wieku szkolnym znalazła w sobie siłę i odwagę, aby zerwać z dotychczasowym życiem, przeciwstawić się Markowi – brutalnemu, bezwzględnemu despocie, z którym trwała w związku przez osiem lat. Uciekając wraz z dziećmi przed rozwścieczonym mężem Aisza nie ma pojęcia, że jej decyzja doprowadzi do śmiertelnego wypadku, w którym ofiarą będzie jej wieloletni oprawca.
Czy bohaterka zdobyłaby się na ucieczkę wiedząc co się stanie? Czy kobieta powinna obwiniać się o to co się stało?
Wypadek, do jakiego doszło na autostradzie, był dla zastraszonej i zdesperowanej kobiety i jej dzieci prawdziwym wybawieniem. Trudno się dziwić, że żadne z nich specjalnie nie ubolewało nad własną tragedią, a jedynym uczuciem jakie towarzyszyło kobiecie i dzieciom była ogromna ulga, do czego otwarcie się przyznają. Powrót całej trójki do normalnego życia, zerwanie ze strachem, więziennymi zasadami, zakazami i chorym pojęciem własności był dla Aiszy, a przede wszystkim dla jej dzieci nowością, czymś niewiarygodnie wspaniałym.
Cathy Glass oddała w ręce czytelników bardzo wartościową powieść. Opisana historia, choć wstrząsająca i okrutna, może stanowić przestrogę i nadzieję dla wielu kobiet w podobnej sytuacji. Przemoc domowa nie jest nowym procederem, ale wreszcie w XXI wieku można o niej mówić głośno – tylko trzeba zdobyć się na odwagę. Przeciwstawienie się złu, jeden zdecydowany krok, może uratować życie.
„Mamo, uciekaj” nie jest łatwą i lekką lekturą, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Autorka naprawdę potrafi pisać o sprawach trudnych i bolesnych, za co bardzo wysoko Ją cenię.
Polecam.
"Łza spłynęła po policzku Donny. Potem następna. "Mama mówi, że muszę zmyć ten brud, ale on nie chce zejść, choć wciąż próbuję." Patrzyłam...
Mała Jodie jest pełnym agresji dzieckiem, niechcianym i przekazywanym do kolejnych rodzin zastępczych. Jej ostatnią nadzieją jest Cathy Glass, pracownica...
Przeczytane:2015-01-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,