Okładka książki - Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?

Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?


Ocena: 5.25 (4 głosów)

Nasze prababki, babki, matki i my.

Przekazy rodzinne współczesnych Polek.

,,Muszę posprzątać", ,,O tym się na szczęście zapomina", ,,Mama by się obraziła", ,,Jak ty wyglądasz?", ,,Rób swoje"... Jak pracują w nas słowa, które słyszymy od najważniejszych kobiet w naszym życiu?

Po kądzieli otrzymujemy i przekazujemy wiele chcianych i niechcianych prezentów. Nie tylko kolor oczu, włosy czy określone cechy charakteru, ale też słowa mocy, zakazy, nakazy i tabu. Wsparcie, wzmocnienie albo sztywny gorset.

Reportażystka i dziennikarka Marta Szarejko rozmawia z najlepszymi przewodniczkami po naszym kobiecym świecie: psychoterapeutkami i socjolożkami z różnych miast w Polsce o tym, co nam powiedziały albo co przemilczały nasze matki i babki w kwestiach miłości, seksu, rodziny, dzieci, jedzenia, pracy, religii czy pieniędzy. W jaki sposób ten międzypokoleniowy przekaz wpływa na nasze samopoczucie, ciało, emocje i życiowe wybory? Co z tego spadku odrzucamy, a co same chciałybyśmy dać naszym córkom?

Informacje dodatkowe o Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Psychologia
ISBN: 9788308085639
Liczba stron: 208

Tagi: psychologia Psychologia rodzinna Psychologia płci psychologia ja' świadomości tożsamości i osobowości

więcej

Kup książkę Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek? - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2025-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co przekazały nam w spadku nasze matki i babki? Życiową mądrość, pakiet wartości, a może lęki i stereotypy? O czym rozmawiały chętnie, a jakich tematów nie chciały poruszać? Co mówiła o nich i jakie efekty przyniosła ich postawa? Marta Szarejko przeprowadziła szereg osobistych wywiadów z psycholożkami, psychoterapeutkami, edukatorkami i socjolożkami. Wywiadów o miłości, przyjaźni, pieniądzach, cielesności, przemocy, macierzyństwie, a przede wszystkim o relacji matka-córka i jej spuściznach. Teksty te składają się na reportaż o jakże wymownym tytule: „Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?”.


Przysiadłam do tej książki wyjątkowo zbuntowana. Ze wstępu wiedziałam, że rozmówczynie autorki, z racji wykonywanej pracy, będą odnosić się do trudnych przypadków, gdzie domowe relacje były zaburzone. Czy z takich opowieści wyłoni się grupa reprezentatywna, która da obraz kobiecości? Byłam gotowa polemizować z częścią wygłaszanych też, jednak mój bunt szybko okrzepł. Dotarło do mnie, że tu się nie analizuje konkretnych przypadków, tu się dokonuje wiwisekcja kobiecości. Wyciągane są konkretne przekonania i szuka się ich źródeł. Czasami ma się wrażenie, że to jakiś wiekowy spisek, który ma za zadanie stłumić kobiece emocje i nie dopuścić do buntu. Jakby absurdalnie to nie brzmiało to patrząc na okoliczności społeczno-historyczne w jakich funkcjonowały nasze matki i babki łatwo dostrzec przyczyny pewnego podejścia do życia. I chyba najstraszniejszym wnioskiem z tej książki jest to, jak mocno się one zakorzeniły. Ile energii potrzeba, aby zerwać z ustalonym porządkiem świata, nawet kiedy jest on krzywdzący dla obu płci.

„(…) matki chcą chronić córki, ale tak naprawdę przekazują im swój lęk.”1 Czy tak trudno jest być kobietą? Czy na naszą płeć na każdym kroku czyhają zagrożenia? A jeżeli tak, to kto/co jest ich źródłem? Skąd brać siłę, żeby nie zwariować od ciągłego poczucia zagrożenia? Czuję, że Marta Szarejko zrobiła tą książką coś dobrego. Pozwoliła zrozumieć nasze matki i babki i spojrzeć na nie z wyrozumiałością. Myślę, że takie podejście wiele ułatwia w zrozumieniu siebie i miejsca kobiety w społeczeństwie. Bo chciałabym, aby czytający tę książkę patrzyli na płeć żeńską z szerokiej perspektywy. Bo to nie chodzi o pojedyncze przypadki, a o całe pokolenia, które dźwigają na swoich barkach pakiet stereotypów.

1 Marta Szarejko, „Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?”, wyd. Literackie, Kraków 2025, s. 50.

Link do opinii

Cała książka jest lekka w odbiorze i zawiera w sobie treści, które przedstawia w tytule. Nie uwierzycie, ale dwa dni myślałam nad tym jak ją opisać. Wpierw bowiem zwróciłam uwagę na to, że było w niej wiele rzeczy, które nie zostały wytłumaczone. Chodzi mi o przepracowanie traum matek, babek i tak dalej. Oraz pewien podział, że jeśli matka zachowywała się w określony sposób, to jej dzieci będą to powielały bądź całkowicie odwrotnie do niej postępowały. Ja zawsze lubię, kiedy ktoś tłumaczy mi swoje zdanie, tudzież wyjaśnia dlaczego tak myśli. Przeczytałam już naprawdę ogromną ilość poradników i każdy tłumaczy, że należy przepracować przeszłość, wtedy stanie się to, czy tamto. Również odpowiedzi tutaj nie znalazłam. Po drugie, śmiem twierdzić, że poza schematem powtarzalności i odwrotności istnieje coś pomiędzy. Ja jestem tego dowodem. Ale nie to chcę wam ukazać. Poradnik wcale nie opisuje, że zagwarantuje mi przepracowanie traum, ani, że niczego za mnie nie załatwi. Bowiem w tej książce chodzi wyłącznie o przekonania, które dostałyśmy od naszych babek i matek. Nie było więc zadaniem tej książki odpowiedzenie mi na jakiekolwiek pytanie, tylko pokazanie wraz z osobami, które zajmują się ludzką psychiką, co takiego myślały nasze matki i dalsze pokolenie. Skupiają się na tym, by pokazać jak kiedyś było trudno, jak czasy uległy zmienia i jak wiele osób chowało swoje emocje do wewnątrz i nigdy o pewnych sprawach nie mówiły. A nie robiły tego, gdyż ich matki i babki nakazywały im tego nie robić, bądź same doznały traum, przez które zamknęły się wewnątrz siebie. Rozmowy o których tutaj przeczytacie będą dotyczyły ich emocji, porodów, własnego ciała, współżycia, niezależności, przyjaźni między kobietami, miłości, macierzyństwa, jedzenia, pieniędzy i pracy, porządku, przemocy oraz tego, czy relacja między matką a córką musi być trudna. Tematy są ułożone w formie rozdziału, a w nim kilku lub kilkunastu pytań i odpowiedzi na nie przez pryzmat dawnych kobiet. Muszę przyznać, że napisana jest lekko, aczkolwiek wyzwala w nas ogrom emocji, gdyż nie znajdzie się na świecie kobieta, która powie, że choć jedna rzecz jej nie dotyczyła. Niektóre obrazy były wręcz opisem mojego życia i teraz przynajmniej wiem, dlaczego czasami postępuję tak a nie inaczej. Co ciekawe, jeśli spojrzymy po lekturze na swoje życie i pomyślimy, że to my powinnyśmy wziąć odpowiedzialność za nasze życie, a nie działać jak ułożony przez rodziców robot, wtedy dopiero odnajdziemy samego siebie. To, że nasza mama była jaka była wcale nie oznacza, że mam żyć jej życiem. To ja decyduję o tym co zjem i kogo pokocham oraz na czym mój związek będzie się opierał. Jeśli jednak uważasz, że obecny stan w jakim trwasz nie daje ci radości, tym bardziej powinnaś przeczytać tą książkę. Pomimo tego, że jest ukierunkowana do kobiet, uważam, że kiedy przeczyta ją mężczyzna, to uzyska wiele korzyści dla własnego życia. Choćby tego, że nigdy nie należy dziękować mężowi, czy żonie za to, że sprawuje opiekę nad własnym dzieckiem. Jeśli oboje przyłożyliście się do tego, że to dziecko powstało, to oboje jesteście za nie odpowiedzialni. Zmiana waszego myślenia i życia sprawi, że życie waszych dzieci stanie się łatwiejsze i szczęśliwsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zeberka363
zeberka363
Przeczytane:2025-08-14, Ocena: 5, Przeczytałem,

Zdecydowanie dla kobiet 40+. Młodsze mogą się w niej nie odnaleść. Książka bardzo trudna. Płakałam i to nie raz ?. Widziałam w tych historiach/przypadkach siebie, córkę, teściową i babcię... Porusza ciężkie tematy, daje do myślenia... Były momenty,gdy czułam, że autorka grzebała w mojej głowie i nie było to zbyt przyjemne...Trzeba przeczytać ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2025-03-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
Podtytuł ,,Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek" doskonale wprowadza w problematykę wywiadów, jakie autorka przeprowadziła z mniej lub bardziej znanymi psychoterapeutkami i socjolożkami. Każda z rozmówczyń to doświadczona specjalistka, która dzieli się nie tylko spostrzeżeniami i wnioskami z pracy zawodowej. Wszystkie panie opowiadają również o własnych, nieraz bardzo osobistych, a nawet intymnych doświadczeniach, co jeszcze bardziej oddziałuje na emocje i przemyślenia odbiorczyń (i odbiorów - bo panowie też mogą przeczytać). Czego dotyczą pytania stawiane przez Martę Szarejko? To przede wszystkim.: miłość (i tak pierwsza, i dojrzała), przyjaźń, seks, cielesność i świadomość własnego ciała, przyzwyczajenia (które nieraz ocierają się o natręctwa albo stają się nimi)... To także nawyki żywieniowe, lęki, praca, relacje między ludźmi (i obcymi, i w rodzinie), skłonność do kompleksów, podporządkowywania się (ale i samodzielności oraz do buntu)... Z wszystkimi tymi problemami stykamy się w życiu jako kobiety (a wcześniej jako dziewczęta i dzieci). Dotyczą nas one w mniejszym lub większym stopniu, a rozmówczynie autorki uświadamiają, jak wiele dziedziczymy w sensie przenośnym po naszych matkach, babciach (oraz innych starszych kobietach, z którymi stykamy się od dzieciństwa). Jak ważne są słowa, które słyszmy i które zapisują się w naszej świadomości oraz podświadomości. Bardzo ciekawe są te rozmowy, w których specjalistki przywołują różne przykłady. Przyznam, że w części z nich odnalazłam co nieco z siebie (i to, co lubię, i to, z czym walczyłam lub nadal walczę). Są tu i takie przypadki, które mnie zadziwiły, zaintrygowały, zszokowały, zasmuciły, a nawet rozbawiły. Jest bowiem w tych rozmowach wiele różnych emocji, nieraz skrajnych. Oprócz tego, że autorka przybliża nam różne konkretne sytuacje, zachowania, wzorce i antywzorce, pokazuje, jak bardzo dzieciństwo, pierwsze doświadczenia i ludzie, z którymi się stykamy, wpływają na nasze dorosłe życie. Może to być wpływ dobry albo zgubny. Może też okazać się lekcją, z której warto wyciągnąć wnioski. Dużo by można pisać o tej książce i jej bohaterkach, czyli KOBIETACH. Najlepiej po prostu przeczytać, a czyta się rewelacyjnie, gdyż każda rozmowa jest nieco inna. Wszystkie wywiady są jednak bardzo ciekawe, a od lektury trudno się oderwać. POLECAM Z CZYSTYM SUMIENIEM !!! (Rozmówczynie Marty Szarejko to: Magdalena Sękowska, Justyna Dąbrowska, Aleksandra Józefowska, Marta Niedźwiecka, Ewa Chalimoniuk, Alicja Długołęcka, Agnieszka Koch, Paula Pustułka, Barbara Józefik, Agnieszka Rumińska, Iwona Chmura-Rutkowska, Renata Durda, Magdalena Śniegulska). BEATA IGIELSKA 
Link do opinii
Inne książki autora
Seksuolożki 2. Nowe rozmowy
Marta Szarejko 0
Okładka ksiązki - Seksuolożki 2. Nowe rozmowy

„Większość wizyt u seksuologa to historia wstydu”. A jedna książka to za mało, by je wszystkie opowiedzieć. KONTYNUACJA BESTSELLEROWEJ KSIĄŻKI...

Zaduch. Reportaże o obcości
Marta Szarejko0
Okładka ksiązki - Zaduch. Reportaże o obcości

Cykl reportaży o trzydziestolatkach z małych miejscowości w mieście. To książka o osobach, które wiedzą, że nie wrócą już na wieś, a jednocześnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy