Tajne operacje, skomplikowane prowokacje i zamachy. Nieznane oblicze okupowanej Warszawy 1942-1944.
To Polacy przekazali aliantom najwięcej informacji, które zdecydowały o losie II wojny światowej. I choć nie wszystkie zdobyto w Warszawie, to właśnie tu toczyły się najbardziej skomplikowane operacje i misje ludzi cienia.
Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie to opowieść o tajnych operacjach, niebezpiecznych misjach i szpiegowskiej branży. To historia tajemnic, które dopiero teraz wychodzą na jaw. To wreszcie opowieść o życiu setek i tysięcy warszawiaków. Nie wszyscy oni przeżyli, niektórzy ukrywają się do dziś.
Czy akcja pod Arsenałem była niemiecką ustawką? Która restauracja była ,,knajpą szpiegów"? Gdzie spotykali się agenci podziemia i Gestapo? Jaka operacja zaważyła na losach wojny?
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2025-03-25
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 336
Jak wam mija niedziela? U nas spokojnie. Lubicie sięgać po książki historyczne? A tym bardziej jeśli dotyczą naszego kraju? Michał Wójcik w swojej najnowszej książce pod tytułem "Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie" zabiera nas do Warszawy, gdzie w trakcie II wojny światowej toczą się najbardziej skomplikowane operacje. Wydawać by się mogło, że każdy dążył do tego by jak najszybciej pokonać wroga. Ale niestety byli i tacy Polacy, którzy na współpracy z wrogiem dorobili się niezłego majątku. Spiskowali, donosili elitom i dzięki temu zmieniali bieg wojny. Autor opisuje historię pewnej knajpy o nazwie "Piekiełko". Poznajemy losy jej właścicieli oraz jej bywalców. Autor odsłania przed nami nieznane dotąd kulisy działalności ludzi cienia. Rozpracowanie "Piekiełka" było po 1945 roku priorytetem, gdyż ludzie w nim zatrudnieni mieli ogromny wpływ na losy całego podziemia. Wciągnęła mnie tak historia niesamowicie a jeśli jeszcze wiem, że tak właśnie było to chłonęłam tą wiedzę jak gąbka. Autor zadbał o to by publikacja zawierała sporo zdjęć ważnych dokumentów oraz zdjęcia bohaterów zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Całość podzielona jest na trzy części a każda część na rozdziały. Ta książka daje do myślenia a ogrom pracy jaką włożył Autor by nam to wszystko przekazać jest powalająca. Polecam ją gorąco.
"Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie" - co to była za lektura!
Muszę przyznać, że tytuł ten czytało mi się bardzo dobrze, zarówno ze względu na język jakim został napisany jak i na treść. A treść była niezwykle interesująca. Zwykle czyta się czy ogląda filmy o działaniach wojennych, okupacji czy życiu cywili podczas wojny, tutaj czytamy o wywiadach, o szpiegach czy agentach.
To niesamowite jak wiele wiemy o działaniach, które jawne nie były i jak zmieniają pogląd na różne wydarzenia czy postacie. Niekiedy byłam w szoku co się tam wyprawiało. Nie wiem jak was ale mnie bardzo ciekawią różnego rodzaju operacje, misje czy działalność szpiegowska i muszę przyznać, że nie da się nudzić podczas tej lektury. Tutaj to wszystko znajdziecie!
Książka jest pełna zdjęć, rycin, planów czy dokumentów. Uwielbiam takie dodatki w książkach historycznych, sprawiają, że jestem jeszcze bardziej wszystkim zaciekawiona, do tego historia, postacie zostają takie urzeczywistnione, realne.
Naprawdę bardzo polecam Wam tę pozycję. Myślę, że przypadnie do gustu zarówno tym osobom, które lubią historię jak i pełne emocji historie i opowieści. Na pewno zdziwicie się podczas czytania!
To opowieść o szpiegowskich akcjach. Niebezpiecznych i nie zawsze jednoznacznych misjach. Niejednoznacznych zachowaniach niektórych Polaków. To nieoczywista książka o pozornie znanych dobrze nam czasach. To książka, która sprawi, że inaczej spojrzymy na niektóre wydarzenia z okresu drugiej wojny światowej.
Wydawałoby się, że podczas okupacji linia pomiędzy wrogiem a przyjacielem była jasna... Wydawałoby się, że w trakcie wojny Polacy będą zgodnie walczyli o odzyskanie wolności. Jednak prawda okazała się inna... Linia oddzielająca wroga od swoich była bardziej płynna... Bardziej nieoczywista... Dla niektórych Polaków własny interes był ponad dobrem ogółu. I może dla niektórych być to szokiem, ale byli ludzie, którzy nie zawahali zbratać się z wrogiem i dla niego pracować. A może byli po prostu podwójnymi agentami? To o nich jest ta książka... Autor postanowił przedstawić w środku niewygodny temat jakim była dwulicowość niektórych Polaków i próby zniszczenia Polskiego Państwa Podziemnego, ale także różnorakie akcje szpiegowskie, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się fikcją... Niestety to brutalna prawda... Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie przedstawia smutną prawdę o okupacji i ludziach, którzy nie zachowywali się tak jak trzeba... Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie to gorzka pigułka, którą czyta się z bólem serca. Czy jednak trzeba o niej jak najszybciej zapomnieć? Nie. To przestroga. To próba pokazania, że historia nie jest czarno-biała, ale ma różne odcienie szarości.
Gdy wszystko wokół niej ucichło, zdała sobie sprawę, że została sama. Straciła wszystko, co znała i kochała. Pozostała jej jedynie chęć zemsty na osobie...
Oto portrety niezwykłych kobiet, które wymknęły się swojej epoce Izabela Horodecka była najskuteczniejszą wywiadowczynią kontrwywiadu AK; przygotowała...
Przeczytane:2025-06-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jako nastolatek zgłębiałem tajemnice II wojny światowej a w tym oczywiście podbitej przez Niemców Polski. Oczywiście byli i tacy Polacy, którzy delikatnie pisząc wykazywali służalczą postawę wobec okupantów. Był to czas PRL-u a i więc siłą rzeczy moje lektury były okrojone. Michał Wójcik w „Mieście szpiegów. Grze wywiadów w okupowanej Warszawie” już taki delikatny nie jest przedstawiając historię, myślę, że taką jaką w istocie była, prawdziwą. Często nierozliczoną, ba nawet niegodziwą a nagrodzoną. Przedstawia przekrój naszego ówczesnego społeczeństwa z jego przywarami włącznie. Od politykierów, cwaniaczków, przekupnych zdrajców na ludziach uczciwych kończąc bo też tacy byli. Autor w sposób przystępny przedstawia też klimat polityczny panujący nie tylko w ówczesnej Warszawie, zależności i motywacje wszelakich partii politycznych od lewa do prawa, które pomimo niemieckiego terroru nawzajem się zwalczały. Pan Michał rzuca nowe światło na znane historyczne fakty, co niektórym czytelnikom może przemeblować dotychczasową wiedzę w rzeczonym, historycznym przedmiocie a w szczególności w funkcjonowaniu polskich służb w tamtym okresie. Osobiście dla mnie ogromnym zaskoczeniem było, że Tadeusz Dołęga-Mostowicz powieść „Znachor” stworzył podczas wakacji w 1936 w majątku państwa Piwnickich, który znajdował się w … Sikorzu. Ulubiona moja powieść tego okresu rodziła się tak blisko mnie a pierwowzór postaci profesora Wilczura mieszkał w … Radotkach. Bo i takie kwiatki czytelnik znajdzie w książce, która pomimo ogromu wiedzy napisana jest przystępnym językiem powodującym, że czytelnik ma przemożną chęć doczytania do końca.