Miłość szuka właściciela

Ocena: 5.4 (15 głosów)

Dwa lata po tragicznej śmierci narzeczonego Sloan Monroe nadal nie potrafi przywrócić swojego życia do normalności. Pewnego dnia spotyka jednak wesołego psiaka, którego oczy mówią ,,zabierz mnie do domu", i od tego momentu wszystko się zmienia. Z futrzanym przyjacielem u boku jest jej łatwiej wziąć się w garść i wreszcie otrząsnąć z marazmu. Po kilku tygodniach kontaktuje się z nią właściciel, który wcześniej nie odpowiadał na wiadomości i nie odbierał telefonów. Okazuje się, że to muzyk, który wyjechał do Australii na trasę koncertową. Chciałby odzyskać swojego pupila.

Sloan polubiła Tuckera i nie ma zamiaru się z nim rozstawać. Dręczą ją jednak wyrzuty sumienia: a co jeśli Jason naprawdę kocha swojego psa? Zaczyna się wymiana SMS-ów, a potem długie rozmowy telefoniczne. Sloan czuje, że Jason nie jest jej obojętny: to naprawdę miły, przystojny i zabawny facet. Co się stanie, kiedy w końcu spotkają się twarzą w twarz? Niestety kariera muzyczna Jasona szybko się rozwija i czeka go kolejne tournée. W takich okolicznościach nie łatwo budować nowy związek. Czy Sloan przeżyje kolejną emocjonalną katastrofę?

,,Słodko-gorzka opowieść o miłości: naprawdę mocna rzecz".

Beth O'Leary, autorka "Współlokatorów"

,,Idealne połączenie inteligentnej zabawy i chwytającego za serce romansu".

Recenzja z magazynu ,,Kirkus"

,,Ostry humor i jeszcze ostrzejszy temperament".

Casey McQuiston, autorka "Red, White & Royal Blue", bestselleru z listy ,,New York Timesa"

Informacje dodatkowe o Miłość szuka właściciela:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-07-14
Kategoria: Romans
ISBN: 9788328717336
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Happy Ever After Playlist

Tagi: Romans współczesny bóg

więcej

Kup książkę Miłość szuka właściciela

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość szuka właściciela - opinie o książce

Okładka przedstawia kobietę i mężczyznę w objęciach, uśmiechniętych. Za nimi woda, jakieś kamienie i piękne niebo. Utrzymana jest w podobnym stylu, co pierwsza wydana książka autorki w Polsce. To samo wydawnictwo, ta sama niemal czcionka z tytułem i fakt, że na pierwszym planie, w centralnej części znajduje się para. Satynowa w dotyku, z wytłuszczonymi elementami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorce, a na drugim fragment książki. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająco dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Literówek brak. Przy każdym rozdziale znajduje się piosenka. 

Zaczynając od autorki, muszę przyznać, że totalnie mnie zaskoczyła. Nie sądziłam, nawet nie pomyślałam, że ta książka może być lepsza od poprzedniej, która i tak we mnie wywołała sporo emocji... Tutaj jednak... Abby Jimenez rozbiła bank. Trafiła na środek idealny, poruszyła wszystkie moje czuły struny. Pisze niezwykle lekkim i przyjemnym piórem, które powoduje, że od samego początku wpadamy do świata bohaterów i nawet nie chcemy z niego wychodzić... Jest tak wciągająca, że trudno się oderwać, a nawet w chwilach przerwy od lektury, wciąż o niej myślałam... O tym, co będzie się działo... Powiem Wam szczerze, że jestem godna podziwu, bardzo. Czyta się płynnie i bez przeszkód. Jestem zachwycona. Po prostu. Debiut był rewelacyjny, a ta... jeszcze lepsza. 

Chciałabym wspomnieć przed bohaterami o playliście... Do każdego rozdziału jest przypisana jakaś piosenka. Są one tak TRAFNIE przyporządkowane, że czyta się naprawdę z zapartym tchem, a melodia uzupełnia całość. Nie było takiego rozdziału, w którym nie dosłuchałabym muzyki do końca. I to też bardziej oddziaływało na nasze myśli... I za sam zespół, Paramore - do którego mam olbrzymi sentyment. Słuchałam go, jak byłam w gimnazjum, wtedy zaczęła się moja miłość do tego zespołu i te piosenki słuchałam na okrągło i właśnie książka przypomniała mi o tym, co przeżywałam, słuchając utworów Paramore... Jest też jeden utwór, zespołu Goo Goo Dolls - Iris. Przepiękna... Ją też uwielbiam. Autorka kupiła mnie tymi utworami, co tu dużo pisać. 

Poznajemy Sloan, która jest po życiowej potyczce, żyje jak pustelnik? Samotnik? Nie może pogodzić się z przeszłością. Życie odebrało jej najważniejszą osobę - narzeczonego. Cały czas trwa w żałobie. Do momentu, w którym pies wbiega jej pod samochód, a następnie wskakuje do środka i zostaje z nią. Niebanalny początek, którego nigdzie wcześniej nie widziałam, więc oryginalny początek jest na plus. Powiem Wam, że wywołała we mnie mieszane uczucia, ale finalnie mocno trzymałam za nią kciuki, by życie było jednak dla niej nieco łaskawsze. Z nieba spada jej Tucker, pies. Jednak okazuje się, że pies już do kogoś należy...
Jason to taki typowy przystojniak, który jednak ma serce do zwierząt, ale robi życiowa karierę. Podejmuje niewinny flirt z dziewczyną, do której zaczyna żywić głębsze uczucia. Od samego początku, gdyby nie ta sława i tryb życia, spodobał mi się. Kibicowałam mu, żeby wszystko się jakoś ułożyło.
Są to bohaterowie z krwi i kości, których jesteśmy w stanie polubić, a nawet pokochać. Są też postacie, które powodują nerwy i to takie naprawdę porządne. Ale żeby nie było nudno, takie osoby muszą się pojawić, przecież nie może być cały czas dobrze... 

Mamy tutaj ukazanych wiele relacji. Nie tylko tych prostych jak kobieta i mężczyzna, miłość i przyjaźń, ale też mamy relacje dzieci i rodziców, potencjalnie kobiety i mężczyzny, ale nie jest to miłość, nie jest to przyjaźń, wrogość może i owszem przez pewien czas, ale też pojawia się pomoc, przebaczenie... Nie chcę spoilerować, ale cieszę się, że autorka skupiła się nad czymś jeszcze, a nie tylko na tych pospolitych emocjach.
I te emocje, które doszczętnie mnie ROZWALIŁY. Popłakałam się przy czytaniu tej książki, po prostu łzy mi płynęły niczym wodospad, a w sercu czułam taki ból, że to było aż szokujące. Czułam się tak, jakbym to ja dostawała te szpile prosto w serce. Jakby ktoś deptał po moich uczuciach do kogoś i uwierzcie mi, wszystko wszystkim, ale tego się nie spodziewałam. Dlatego wszędzie piszę, że ta książka dosłownie mnie sponiewierała. Do tej pory brakuje mi słów, bo chciałabym bardzo, żebyście dali tej historii szansę, żebyście po nią sięgnęli i sami przekonali się, że pisarka tak trafiła w nas, że to aż wydaje się niemożliwe. Jest po prostu WYBITNA! Dawno nie czułam się tak zmiażdżona, jak podczas czytania tej książki. I jeszcze te piosenki do rozdziałów idealnie uzupełniły całość. 

Reasumując, jest to książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Zawiera emocje, które odczujemy, bohaterowie są dobrzy i źli, świetnie się uzupełniają. Powieść ma swoje odpowiednie tempo, które nie jest ani za szybkie, ani za wolne. Nie ma przewagi dialogów nad opisami ani odwrotnie - wszystko jest wyważone i dopracowane pod każdym szczegółem. Jestem ogromnie zadowolona, że miałam okazję sięgnąć po tę książkę i śmiało daję jej dziesięć na dziesięć gwiazdek. W pełni na to zasłużyła. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2021-09-05,

Chciałam napisać kilka słów o książce, która zdecydowanie za długo leżała na mojej półce... A dlaczego? Bo ja uwielbiam takie historie! Pomimo tego, że czytałam dobre opinie o niej to jakoś się za nią nie zabrałam🙈

"Miłość szuka właściciela" Abby Jimenez to piękna historia przepełniona bólem i miłością. To naprawdę pyszna uczta czytelnicza!💙 

Mija właśnie dwa lata od tragicznej śmierci narzeczonego Sloan Monroe. Kobieta nie potrafi dojść do siebie. Funkcjonuje, ale ciągle jest nieobecna. Pewnego dnia pod jej samochód wpada psiak. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze (oprócz mandatu😅), bo pies wybrał sobie tego dnia nową właścicielkę... A dlaczego? Bo wszedł do auta Sloan i rozgościł się w nim na dobre🙈

Dziewczyna przygarnęła go pod swój dach. Na obroży znalazła kontakt do jego właściciela. Sloan nie wiedziała, że od tej pory jej życie zmieni się o 180 stopni... 

Niewinne smsy z właścicielem Tuckera zamieniają się w rozmowy telefoniczne...które są coraz dłuższe. Para zaczyna ze sobą randkować... 

Jason, bo tak nazywał się właściciel psa był znanym muzykiem. Ich relacja to prawdziwa bajka... aczkolwiek problemy zaczną się dopiero wtedy, kiedy mężczyzna będzie musiał wyjechać na kolejne tournee. Czy ich związek przejdzie próbę? 
Jak silne jest uczucie, które ich połączyło? 

Jeżeli jesteście ciekawi to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję😍
Osobiście jestem w niej zakochana!:)

Ktoś może pomyślałby, że to jest zwyczajny romans. Otóż nie. Znajdziemy tu Sloan, która jest pokiereszowana przez życie, a wspólna droga z Jasonem wcale nie będzie taka kolorowa jakby wydawało się od samego początku.

Mocno im kibicowałam!
Zakończenie mi się podobało! 

Cieszę się, że ją przeczytałam. Potrzebowałam właśnie takiej historii❤

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-08-15,

Przychodzę do Was z książką idealną na letni czas.
Sloan nadal nie może pogodzić się ze śmiercią swojego narzeczonego, mimo, że minęły już dwa lata.
Czy znaleziony przypadkiem pies może odmienić jej nastrój. Czy wesoły czworonóg zmieni jej życie?
A może to właściciel psa będzie tym który odmieni jej sytuację.
Tucker to muzyk, który podróżuje i koncertuje, a do tego chce odzyskać psa.
Sloan i Tuckera łączy pies i fakt, że nie są sobie obojętni. Czy artystyczna dusza obojga ma szansę na wspólny związek? Czy Sloan będzie w końcu szczęśliwa?
Jak budować związek, kiedy jedno z nich musi ciągle wyjeżdżać, a drugie musi pracować na miejscu.
Ta książka złapie za serce i będziecie trzymać mocno kciuki.
Bardzo przyjemna, lekka lektura. On i ona. Wybory. Wirujące motylki. Pasja i intryga.
Dla mnie świetna odskocznia od tego co czytam na codzień.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ogrod-ksiazek
Ogrod-ksiazek
Przeczytane:2021-08-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Jak wiecie chętnie sięgam po thrillery i kryminały, ale nie gardzę żadnym innym gatunkiem. Dla czytelniczej równowagi tym razem padło na romans.

Sloan straciła narzeczonego, jego śmierć spowodowała jej odcięcie od świata. Pewnego dnia wskakuje ma nią psiak i to dosłownie wskakuje. Kobieta zabiera go do domu i próbuje skontaktować się z właścicielem zwierzaka, jednak ten nie odpowiada. Sloan zaczyna się z tego cieszyć, bo towarzystwo kudłatego rozrabiaki jest jej po prostu na rękę. Czuje, że jej życie zaczyna mieć jakiś sens... Jednak nic nie trwa to wiecznie.

Jaka to była przyjemna lektura. Było lekko, błyskotliwie, no może nie zaskakująco ale to w końcu romans 😉 Autorka z łatwością uwikłała mnie w losy bohaterki. Kibicowałam Sloan i na dodatek bardzo ją polubiłam.
Świetnie zbudowani bohaterowie, niewymuszone dialogi, płynność opowieści to niewątpliwe atuty tej książki.

Poza tym mam wrażenie ogromnej spójności między rysem psychologicznym bohaterów a ich zachowaniami. Nie zawsze autorzy potrafią to utrzymać.

Lektura w sam raz na plażę, albo pod kocyk w chłodniejszy dzień. Świetna historia i do tego doskonale napisana.

Link do opinii

Raczej nie mamy wpływu na naszą przyszłość i wydarzenia, które nas dotkną. Często jesteśmy tak pochłonięci bólem po stracie kogoś bliskiego, że odcinamy się od wszystkiego, tracimy kontakt z najbliższymi i popadamy w odrętwienie. Tak właśnie egzystuje Sloan, samotna dziewczyna, która ponad dwa lata wcześniej straciła narzeczonego. Trauma była tak ogromna, że nie potrafiła otrząsnąć się i dojść do normalności.
Niespodziewanie znajduje psa, który porządnie namieszał w jej życiu oraz zaszczepił iskierkę szczęścia. Sloan poszukuje jego właściciela, jednak ten długo nie dawał o sobie znać. Po kilku tygodniach Jason sam odezwał się do niej, prosząc o zwrot czworonoga. Kobieta ma wątpliwości czy powinna oddać Tuckera muzykowi, który przez koncerty ma ograniczony czas dla pupila. Między tym dwojgiem rodzi się nić sympatii a może i głębsze uczucie. Tylko czy ma szansę przetrwać? Czy dwa odmienne charaktery żyjące całkiem innym życiem może połączyć się na zawsze? Może nie jest im pisana wspólna przyszłość? Z kim zostanie cudowny psiak?
Jestem zachwycona tą powieścią, z którą spędziłam niezwykle przyjemne kilka godzin. Przeczytałam ją bez odkładania, bo książka mnie pochłonęła i nie mogłam jej zostawić chociaż na moment. Autorka naprawdę pisze bardzo przyjemnym stylem, który jest łatwy w odbiorze i przede wszystkim lekki. Porusza w tej lekturze temat bolesnych uczuć i przeżyć po stracie ukochanej osoby, potrzebie zaszycia się w samotności, o braku chęci do życia, ale także o przyjaźni, miłości do zwierząt oraz do drugiego człowieka. Jest genialnie pokazane jak zapomnieć o gorzkiej przeszłości i nauczeniu się życia wśród ludzi na nowo. To bardzo piękna, wartościowa powieść, taka prawdziwa, realistyczna, nieprzesłodzona. Emocje podczas czytania są przeogromne, w niektórych momentach aż dławią gardło, nie brakowało też oczu pełnych łez, nie tylko tych z żalu, ale i tych z radości.
To bardzo wartościowa książka, którą mogę polecić z czystym sumieniem każdemu. Nadaje się zarówno dla starszych jak i młodszych czytelników. Teraz w ten letni, wakacyjny czas nie znajdziecie lepszej pozycji, która ujmie wasze serca i uprzyjemni chwile.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2021-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Jeśli nie czytaliście „To tylko przyjaciel” nie czytajcie tej pozycji! Bowiem są to dalsze losy Sloan, przyjaciółki Kirsten.

⬇⬇⬇

Fabuła opowiada życiu Sloan, która po śmierci narzeczonego nie potrafi się otrząsnąć i powrócić do swojego wcześniejszego życia. Jednak na jej drodze staje pies, którego prawie potrąca. Dziewczyna postanawia zaopiekować się zwierzakiem i w między czasie odszukać właściciela. Okazuje się, że właścicielem psa jest Jason, początkujący i bardzo przystojny muzyk. Po wymianie telefonów i wiadomości rodzi się między nimi uczucie. Czy rozpędzająca się kariera Jasona będzie służyć ich świeżemu uczuciu? Czy Jason i Sloan przeciwstawią się losowi?

Jak tylko zobaczyłam, że autorka wydała kolejną książkę wiedziałam, że MUSZĘ ją przeczytać! Bardzo podobała mi się wcześniejsza powieść i tutaj też nie zawiodłam się. Autorka ma świetne pióro. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i płynnie. Ja całkowicie zatraciłam się w tej historii. Z niecierpliwością przewracałam strony i żyłam życiem głównych bohaterów. Żyłam obok nich i razem z nimi. Nic więcej się dla mnie nie liczyło. Autorka wzbudziła u mnie pełen wachlarz emocji: od uśmiechu i radości po wzruszenie i smutek. Świetnie wyważone, bo odczucia nie przytłaczały mnie. Nie było za słodko, ani za gorzko.

MIŁOŚĆ SZUKA WŁAŚCICIELA to bardzo ciepła, zabawna i emocjonująca powieść, która porusza dość ważny temat, jakim jest żałoba i życie po niej. Polecam z czystym sercem ♥.

Link do opinii

Czy Sloan pozbiera się po śmierci Brandona? Czy znów się zakocha? Czy będzie szczęśliwa?

 

Czytam po raz kolejny - naprawdę pozytywną energię mają powieści Abby Jimenez.

 

Sloan przygarnia psa, który wpakował się jej do samochodu.Próbuje dodzwonić się do jego właściciela, lecz ten się nie odzywa. Pies wabi się Tucker, a jego właściciel ma na imię Jason.

 

Pies miał bardzo dobry wpływ na Sloan, wreszcie zaczęła wychodzić z domu i dbać o siebie.

 

 SLOAN - Lubi gotować, straciła w wypadku motocyklowym narzeczonego, od dwóch lat jest w żałobie. W swoim samochodzie nigdy niczego nie naprawia. Przyjaźni się z Kristen. Jest autorką bloga z przepisami z dziczyzny.

 

JASON - Właściciel Tuckera - psa, który wskoczył do auta Sloan przez szyberdach. Jest muzykiem oraz wielbicielem myślistwa i potraw z dziczyzny. Ma brata Davida. Razem z nim i ojcem chodzili na polowania. Jego mama przygotowywała potrawy z dziczyzny według przepisów z bloga Sloan.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookaholic-in-me
bookaholic-in-me
Przeczytane:2021-11-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dziewczyna, która nie może otrząsnąć się z żałoby po ukochanym i wschodząca gwiazda rocka. Czy takie połączenie ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie? Abby Jimenez, po raz kolejny mocno trafia do czytelników i wszyscy zakochani w "To tylko przyjaciel" zdecydowanie powinni sięgnąć po tę książkę. Zwłaszcza, że jako postaci poboczne występują Josh i Kristen i możemy podglądać jak układa się ich życie po typowym "żyli długo i szczęśliwie".

Sloan spędziła ostatnie dwa lata w zawieszeniu, smutku, walce z depresją i tonięciu we wspomnieniach. Wraz z Brandonem umarła też część jej. Nie jest już tą samą, pełną życia dziewczyną z aspiracjami. Przypadek jednak sprawia, że znajduje psa, a potem w końcu jego właściciela, którzy powoli sprawią, że zacznie się otwierać, uśmiechać i patrzeć w przyszłość. Autorka świetnie pokazała powolną zmianę jaka zachodziła w Sloan, ale też jej wahania nastrojów, napady paniki i niedorzeczne uczucie, że swoim postępowaniem zdradza zmarłego narzeczonego. Nie sądzę by można było lepiej odwzorować cierpienie po niespodziewanej śmierci kogoś bliskiego aniżeli zostało to przedstawione w książce.

Jason to mężczyzna marzenie. Autorka najwidoczniej ma dużą tendencję do tworzenia idealnych, męskich postaci, biorąc pod uwagę jej poprzednią książkę ;-) Jest niezwykle uzdolniony, rodzinny, wierny, lojalny i oddany. Cechuje się też mnóstwem cierpliwości i wyrozumiałości, co jest niezbędne by przebić się przez wszystkie warstwy muru, który zbudowała wokół siebie Sloan. Problemem Jasona jednak jest fakt, że jest zbyt dobry dla ludzi, co nie jest wskazane dla osoby będącej częścią show-biznesu. A już tym bardziej gdy znajduje się pod skrzydłami wytwórni nastawionej na zysk.
To kolejna książka, która swoją magią i niepowtarzalną narracją zabiera nas do wyimaginowanego świata. Nie sposób nie przeżywać problemów i rozterek bohaterów ale też nie cieszyć się z nimi i nie wzruszać podczas wyjątkowych momentów. Czujemy miłość jaką darzą się bohaterowie i to jest niesamowite. Choć w mojej ocenie nie przebiła swojej poprzedniczki to znowu jej zakończenie absolutnie powaliło mnie na kolana. To chyba najbardziej emocjonalny i najlepiej napisany ostatni rozdział z jakim miałam do czynienia od bardzo dawna, jeśli nie od zawsze. Epilog za to, jest tak idealnym domknięciem całości opowieści o czwórce przyjaciół, że nie moglibyśmy sobie wymarzyć czegokolwiek więcej. Warto też zwrócić uwagę na to, jak świetnie został w tej powieści pokazany show-biznes oraz wysiłek, na jaki musi zdobyć się artysta, by iść tą drogą. Po tej książce wiem, że książki Abby biorę w ciemno i mam nadzieję, że jeszcze wiele takich lektur przede mną. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, kto lubuje się w dobrze napisanym romansie. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2021-09-01, Ocena: 4, Przeczytałam,

Po hitowym "To tylko przyjaciel" dostajemy nareszcie kolejną część cyklu. Tym razem główną bohaterką jest Sloane, najlepsza przyjaciółka Kirsten. Dziewczyna dwa lata temu w wypadku straciła narzeczonego. Jego śmierć wywołała u niej ogromny smutek i Sloane nie radzi sobie z żałobą. Brzmi pesymistycznie? Trochę tak, ale ta historia jest o trudnym i powolnym wychodzeniu "do ludzi".

Powieśc klimatem przypomina wspominaną wcześniejszą książkę autorki, ale już w treści kojarzy się z serią VIP. Może to przez to, że główny bohater to muzyk, u progu sławy. Całość jest utrzymana w takiej standardowej scenerii, są przeciwności, są traumy z przeszłości, kulisy sławy, ciemne strony popularności i problem z kompromisem. Ale mimo tego książka jest wciągająca, interesująca i nie głupia.

Chyba spodziewałam się czegoś bardziej porywajacego, chociaż było całkiem dobrze. Czytało mi się przyjemnie i z całą uwagą, jednak nie jest to nic odkrywczego. Mimo tego, z czystym sercem mogę polecić ten tytuł.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaBOOkowana
zaBOOkowana
Przeczytane:2021-08-27, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

Sloan strasznie cierpi po stracie ukochanego mężczyzny, Brandona. I choć minęły już dwa lata, dziewczyna nadal jest w żałobie i snuje się jak cień. Nie jest w stanie się podnieść i żyć dalej. Jednak w wyniku pewnego zdarzenia, może się wszystko odmienić...

 

Pewnego dnia, gdy Sloan jechała samochodem, na drogę wybiegł jej pies. Dostała mandat za utrudnianie ruchu drogowego, a zwierzak do środka wpadł przez szyberdach. Przez tę sytuację dziewczyna zyskała nowego przyjaciela, choć za wszelką cenę próbowała skontaktować się z jego właścicielem, który nie odpowiadał. Sloan postanowiła więc zaopiekować się pieskiem. Po kilku tygodniach właściciel oddzwania, by odebrać czworonoga. Nie jest to jednak takie proste. Sloan bardzo się do niego przywiązała i nie ma zamiaru mu go oddawać, chyba że pod pewnym warunkiem... Mężczyzna ma udowodnić, jak bardzo zależy mu na psiaku. Co wyniknie z opieki nad zwierzęciem? Czy ta sytuacja otworzy im drogę do miłości? Czy Sloan jest już gotowa na to uczucie?

 

Pomimo, iż relacja tej dwójki rozwija się w zastraszająco szybkim tempie, nie miałam problemu, by w nią uwierzyć. Jednak, żeby nie wszystko było takie piękne, Autorka postanowiła wprowadzić nutkę dramatyzmu i wystawić losy tej dwójki na próbę.

 

Miłość szuka właściciela to słodko-gorzka opowieść o tym, że miłość przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Losy bohaterów są poprowadzone bardzo ciekawie, ich historia nie jest tak cukierkowa, jak może się to na początku wydawać. Historia pokazuje też, z czym muszą się zmierzyć osoby sławne, jaka jest tego cena. Autorka obrazuje siłę miłości i przyjaźni. Nie sposób się oderwać od tej historii. Jest to idealna pozycja na chwilę odpoczynku i relaksu. Polecam!

Link do opinii

Nuta słodyczy, szczypta goryczy i odrobina romantyzmu - czy to przepis na wyjątkową, chwytającą za serce historię? Z pewnością, jeśli dodamy do tego lekkie, a przy tym dojrzałe pióro Abby Jimenez. "Miłość szuka właściciela" to niezwykła mieszanka komedii, romansu i dramatu, która porywa czytelnika już od pierwszych stron. Emanuje ciepłem i optymizmem, czasem bawi, innym razem wzrusza, ale przede wszystkim wlewa w serce odbiorcy nadzieję. Przyjemna, pokrzepiająca lektura, idealna na letnie wieczory.

Od samego początku czułam, że to wyjątkowa historia, i tak mocno zaangażowałam się w jej odkrywanie i przeżywanie, że z trudem przerywałam lekturę na czas obowiązków. Pióro Abby Jimenez jest lekkie, zwiewne, co sprawia, że przez tekst płynie się niczym woda przez wodospad. Autorka potrafi nie tylko zaciekawić czytelnika, ale również wzniecić w nim całą gamę emocji. Mknęłam przez kolejne strony, z rosnącą fascynacją śledząc losy bohaterów. Wspólnie z nimi śmiałam się i smuciłam, podzielałam ich obawy, troski, a przede wszystkim trzymałam kciuki za szczęśliwe zakończenie. W oczekiwaniu na dalszy ciąg wydarzeń cały czas towarzyszył mi przyjemny dreszczyk.

Według mnie ogromnym plusem powieści jest kreacja bohaterów. Autorka nakreśliła ich bardzo wiarygodnie, są to osoby z krwi i kości, które równie dobrze mogłyby istnieć gdzieś obok nas. Dzięki pierwszoosobowej narracji czytelnik ma możliwość przeniknąć do umysłów Sloan i Jasona, poznać ich myśli, odczucia, wątpliwości i pragnienia. Im więcej dowiaduje się o każdej z postaci, tym większą czuje do nich sympatię. Mimo że nie są idealne, mają wady, popełniają błędy i nie zawsze dokonują właściwych wyborów. A może właśnie dlatego. Bohaterowie drugoplanowi również są wprawnie zarysowani, a różnorodność ich charakterów i sposobu bycia nie pozwala odbiorcy nudzić się choćby przez chwilę.

Fabuła powieści skupia się przede wszystkim na relacji Sloan i Jasona, ale pojawia się tutaj również sporo wątków pobocznych. Abby Jimenez dużo uwagi poświęca kwestiom związanym z utratą bliskiej osoby, procesem żałoby i próbą odzyskania równowagi po bolesnych doświadczeniach. Uświadamia czytelnikowi, że poczucie pustki i osamotnienia bywa tak silne, że może przysłonić wszystko inne. Jednak iskierka nadziei zawsze znajdzie drogę do naszego serca. Pytanie tylko, co z nią zrobimy. Autorka ukazuje również blaski i cienie branży muzycznej i problemy, z jakimi muszą zmagać się wielkie gwiazdy. Okazuje się, że cena sławy i sukcesu na polu zawodowym bywa naprawdę wysoka.

"Miłość szuka właściciela" to książka, która zabiera czytelnika w podróż pełną emocji. Mnóstwo w niej zabawnych sytuacji oraz wzruszających momentów. Historia dotyka romantycznych strun serca, budzi miłe skojarzenia i wywołuje motyle w brzuchu na myśl o początkach miłosnego zauroczenia. Jest to opowieść o sile uczuć, przywiązaniu, walce o szczęście, a także o roli przyjaciół i najbliższych w naszym życiu. Być może odrobinę przewidywalna, być może ciut za słodka, ale za to subtelna, zwiewna i wyjątkowo przyjemna historia. Abby Jimenez wykonała kawał dobrej roboty i każdą kolejną jej powieść wezmę w ciemno. Polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
To nie może się udać
Abby Jimenez0
Okładka ksiązki - To nie może się udać

Życie Alexis Montgomery zostaje wywrócone do góry nogami z powodu pewnego zwariowanego zakładu, pysznej kanapki z grillowanym serem i małej kózki w piżamce...

To tylko przyjaciel
Abby Jimenez0
Okładka ksiązki - To tylko przyjaciel

Ta powieść stanie się hitem nadchodzącego lata! Podnosi na duchu, chwyta za serce i wzrusza do łez. A przy tym pozostaje w pamięci jeszcze długo po lekturze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy