Nad Justinem ciąży klątwa: każda kobieta, z którą randkuje, zaraz po zerwaniu znajduje miłość swojego życia. W dodatku, po niefortunnym poście na portalu Reddit, o klątwie Justina wie chyba cały świat. Ta sama klątwa wisi nad Emmą. I kiedy zagaduje Justina na czacie, wymyślają plan: umówią się ze sobą i zerwą. Potem oboje znajdą miłość swojego życia. Szalony pomysł... i dlatego właśnie może im się udać.
To miał być krótki romans, tylko na lato. Ale kiedy z niespodziewaną wizytą wpada toksyczna matka Emmy, a Justin musi przejąć opiekę nad trójką rodzeństwa, nagle ich plany ulegają zmianie. A oni muszą sobie ze wszystkim poradzić.
I może się tak zdarzyć, że tym razem los rzeczywiście połączył idealną parę.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Just for the Summer
🩷🧡POST RECENZENCKI 🧡🩷
"ROMANS TYLKO NA LATO"
Autorka Abby Jimenez
Wydawnictwo Muza
Wsółpraca Recenzencka @wydawnictwomuza
10/5⭐️
Czy zdarzają wam się książki, które są tak komfortowe, że chcielibyście ich nigdy nie kończyć???
Dla mnie to zdecydowanie powieści tej autorki. Ale to co zrobiła ze mną ta historia 🥹🥹ale po kolei....
Nad Justinem ciąży klątwa....każda kobieta po zerwaniu z nim znajduje miłość swojego życia.....
Nad Emmą wisi ta sama klątwa.....każdy chłopak jest szczęśliwy z kimś innym niż ona.
Kiedy Przyjaciółka Maddy odkrywa profil Justina, Emma postanawia do niego zagadać. W końcu skoro ich połówki po zerwaniu znajdują miłość to może ich też to spotka.....
Umowa jest prosta ,kilka randek ,zerwanie ,I na swojej drodze spotkają swoją miłość. Co może pójść nie tak???🩷🧡🩷🧡
Może to ,że randki są zbyt idealne???Może to ,że chemia jest i to taka ,że iskrzy???A może to,że ich Pocałunki są elektryzujące??A może to,że oboje mają toksyczne zaplecze i tak naprawdę nic z tego nie wyjdzie????
Klątwa ,czy jest czy jej nie ma to się okaże jak przeczytacie, ale naszykujcie się na sporą dawkę emocji ...
Bohaterowie są fantastyczni..... Ona i On mają skomplikowane relacje rodzinne ,toksyczna matka ,obowiązkowa opieka nad rodzeństwem, to naprawdę spore zaplecze,ale niekoniecznie dla wszystkich dobre..... Ale kiedy się ma obok siebie połówkę to i rzyganie idzie w parze ((dla wtajemniczonych))....🤭
Za każdym razem kiedy Emma stawała się "mała "moje serce pękało na pół..Za każdym razem kiedy Justin ją odkrywał i przytulał, moje serce się sklejało ponownie...To wspaniała historia pełna bólu I ukazująca ile krzywdy może wyrządzić niestabilny emocjonalnie rodzic...Ale z drugiej strony ukazuje ogromną siłę przyjaźni i miłości która jest tak bardzo potrzebna w życiu...
Ta książka to taki Comfort Book dla każdej romantyczki,która nie wierzy w miłość i szczęśliwe zakończenie. Dla CZYTELNICZEK ,które wątpią, że mają szansę na stworzenie czegoś stałego...Powrót do innych bohaterów książek Abby to jak powrót do rodzinnego domu gdzie babcia czeka z pysznym ciastem i pulchnymi ramionami gotowymi zabrać zło całego świata....Justin To idealny książkowy mąż, a Emma to przecudowna córka, która zasługuje aby mieć idealną mamę.....Idealnego mężczyznę i idealne dzieciaki...Czy jeszcze coś mogę powiedzieć o tej książce???Chyba tylko to,że musicie ją przeczytać, koniecznie i zdecydowanie....
Ja jestem zakochana i mam wrażenie, że Abby to autorka ,która z każdą książką stawia poprzeczkę coraz wyżej
“Romans tylko na lato” to ciepła, poruszająca i jednocześnie niesamowicie zabawna opowieść, która od pierwszych stron wciąga w świat bohaterów z przeszłością, sercem na dłoni i odrobiną życiowego chaosu. Abby Jimenez, znana z tworzenia niebanalnych, emocjonalnych historii miłosnych, po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać romanse, które są nie tylko urocze i romantyczne, ale też głęboko poruszające.
Autorka stworzyła lekturę lekką, nieprzytłaczającą, pełną humoru i wdzięku, choć w tle pojawiają się trudniejsze tematy, takie jak toksyczne relacje rodzinne, trauma po nieszczęśliwym dzieciństwie czy poczucie bycia niewystarczającym. Szczególną uwagę Jimenez poświęciła emocjom, pokazując rodzące się uczucie, zrozumienie, czułość i potrzebę pomocy. Bohaterowie nie są idealni, ale właśnie to sprawia, że są tak ludzcy i bliscy sercu czytelnika.
Klątwa Justina i Emmy, które miały być jedynie zabawnym punktem wyjścia do krótkiej relacji, staje się początkiem czegoś znacznie głębszego. Ich relacja rozwija się powoli, z czułością i dużą dozą wzajemnego wsparcia. W tle pięknie zarysowana jest też przyjaźń, lojalność i to, jak ważne jest zrozumienie, nieoceniające, ale wspierające.
Justin … ach, Justin! Idealny mężczyzna, o jakim marzy chyba każda kobieta. Czuły, troskliwy, z poczuciem humoru, lojalny i odpowiedzialny. Jego postać to prawdziwy balsam dla serca i ogromna przyjemność w czytaniu.
“Romans tylko na lato” to książka urocza, poruszająca, romantyczna, zabawna, ciepła, pełna empatii i uroku. Jednocześnie mądra, emocjonalna i bardzo dobrze napisana. Abby Jimenez po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią współczesnych romansów z sercem, przesłaniem i nutką magii codzienności. Jeśli szukacie historii, która rozbawi, wzruszy i zostanie z Wami na dłużej, koniecznie sięgnijcie po tę książkę.
🌼 „𝓡𝓸𝓶𝓪𝓷𝓼 𝓽𝔂𝓵𝓴𝓸 𝓷𝓪 𝓵𝓪𝓽𝓸” 𝓐𝓫𝓫𝔂 𝓙𝓲𝓶𝓮𝓷𝓮𝔃 🌼
Może się tak zdarzyć, że tym razem los rzeczywiście połączył idealną parę.
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Mieliście kiedyś tak, że po przeczytaniu pierwszej strony książki wiedzieliście, że będzie ona całkowicie wyjątkowa. Mnie się to właśnie przytrafiło przy powieści Abby Jimenez "Romans tylko na lato", która była niezwykle melancholijną, a zarazem niezwykłą opowieścią o miłości, o uczuciu i o trudnych wyborach życiowych.
☀ Justin i Emma to główni bohaterowie tej powieści - oboje twierdzą, że ciąży nad nimi klątwa. Każda osoba, z którą randkują zaraz po zerwaniu znajduje swoją miłość. Pewnego razu Emma postanawia napisać do Justina i tak rozpoczyna się ich wspólna znajomość. Aż wreszcie narasta w nich szalona myśl - umówią się ze sobą i zerwą. Potem oboje znajdą miłość swojego życia. Szalony pomysł... i dlatego właśnie może im się udać. To miał być romans tylko na chwilę. Jednak przewrotny los przygotowała dla nich coś całkiem niespodziewanego. ☀
Fani Abby Jimenez z pewnością będą usatysfakcjonowani lekturą. Jeżeli mieliście już do czynienia z jej twórczością, to na pewno znacie schematy jakimi się zazwyczaj posługuje, jednak za każdym razem stara się pokazać coś nowego w historii, coś co nadaje jej autentyczność. W tym przypadku również pokazała się od jak najlepszej strony. Uczucie jakie połączyło głównych bohaterów potęgowało w nich stopniowo, przeobrażając się w miłość. Jak to bywa w takich historiach miłosnych nie mogli od razu cieszyć się tym szczęściem, a musieli przejść dość długą drogę, usłaną wieloma przeszkodami i trudnościami, by wreszcie odnaleźć szczęście. Oboje pragnęli akceptacji, zrozumienia i przede wszystkim zainteresowania.
Abby Jimenez poprzez swoją powieść mówi, aby chwytać dzień, garściami sięgać po to, co najpiękniejsze i najbardziej zachwycające. Jestem absolutnie oczarowana tym, jak wielka głębia kryje się w tej powieści. ❤ „Romans tylko na lato” to niesamowicie emocjonalna historia, która zawładnie sercem każdego czytelnika. Ta historia wyciągnęła ze mnie wszystkie emocje, jakie jestem tylko w stanie okazać.
I długo o niej nie zapomnę! Autorka z czułością pisze o ludzkich emocjach, o rozterkach życiowych i przede wszystkim o miłości. Z niezwykłą dozą wrażliwości przestawia nam romans, który miał być tylko na chwilę. Oboje mieli jeden cel, który miał zapewnić im szczęście. Jednak Abby ich historią uświadamia, że miłość to nie tylko chwilowe uniesienie, a długa droga pełna wzajemnego szacunku, zainteresowania i rozmowy. Zapewniam was, że nie jest to książka, która szybko zapomnicie! Te emocje będą wam towarzyszyć długo po skończeniu lektury.
,,Najlepszy rodzaj miłości nie zdarza się podczas spacerów przy księżycu czy na wakacjach w romantycznej scenerii. Najlepsza jest miłość wśród codziennych spraw. To nie wielkie gesty ją wyrażają, tylko te wszystkie sekretne drobiazgi, które robisz, żeby umilić ukochanej osobie życie, nawet jej o tym nie mówiąc"
Emma nie ma szczęścia w miłości. Wszystkie jej związki kończą się zanim na dobre się zaczną. W dodatku każdy z jej byłych chłopaków zaraz po zerwaniu momentalnie odnajduje swoją drugą połówkę. Gdy wpada na wzmiankę o Justinie, który w dodatku ma ten sam problem co ona, postanawia do niego napisać. Oboje są przekonani o tym, że ciąży nad nimi klątwa. Zawierają więc układ, który ma sprawić, że odczarują zły urok. Plan jest nad wyraz banalny, cztery randki, jeden pocałunek i zerwanie. Ale to co wydawało się być pozornie proste, okazuje się być wyjątkowo skomplikowane.
Relacja Emmy i Justina rozwija się powoli. Mimo okoliczności, nie wywierają na sobie wzajemnej presji a po przyjacielsku spędzają czas. Dzielą się swoimi uczuciami i wzajemnymi rozterkami. W tym wszystkim są niezwykle naturalni i to sprawia, że nie sposób ich nie polubić. Równocześnie każde z nich mierzy się ze swoimi problemami, a przewrotny los postanawia poddać dziewczynę ostatecznej próbie.
,,W świecie, w którym masz do wyboru gniew albo empatię, zawsze wybieraj empatię"
Ta historia to nie tylko zwykły romans. To książka o prawdziwej przyjaźni, budowaniu zaufania oraz odnajdywaniu drogi do własnego serca. Wsłuchanie się w jego bicie i zrozumienie, że w pierwszej kolejności trzeba zadbać o swój dobrostan. Emma mimo traumatycznego dzieciństwa i wielu latach ucieczki, w końcu postanawia zawalczyć o siebie. Dociera do niej jak wielką krzywdę wyrządziła jej matka oraz to jak bardzo ona starała się tego nie widzieć. Przepracowanie tego wszystkiego będzie wymagało wielu poświeceń i decyzji, które zranią nie jedną osobę. Justin z kolei, ma w sobie ogrom cierpliwości i ciepła. Jest niczym bezpieczna przystań, która gotowa jest przygarnąć największych rozbitków. Nie zważa na to, że sam walczy o zachowanie w niej spokoju.
Niezmiennie uwielbiam twórczość Abby, jej autentyczność i niepowtarzalny humor. Również to jak umiejętnie gra na moich emocjach wywołując zarówno łzy wzruszenia jak i szczery uśmiech. Przez jej książki się płynie, a każdy z tych czytelniczych rejsów jest prawdziwą ucztą. Bardzo podoba mi się to, że w każdej swojej książce dzieli się perspektywą głównych bohaterów z ich punktu widzenia. Dzięki temu ich myśli i uczucia stają się dla mnie jeszcze bliższe a oni sami wypadają przy tym bardzo realnie. Za każdym razem porusza również trudne tematy i przy tym umiejętnie zagłębia się w psychologię konkretnej postaci. Jest to idealna historia dla osób, które cenią sobie naturalny bieg fabuły i piękno miłości.
Justin ma prawdziwego pecha. Każda dziewczyna z którą zerwie niedługo potem odnajduje Tego Jedynego. I gdy Justin opisał swój przypadek w Internecie otrzymuje mnóstwo wiadomości. Dziewczyny traktują go jako swój talizman, chcą się z nim umówić tylko by zerwać. Słabo, prawda?
Emma pracuje jako pielęgniarka podróżna. Ten styl życia bardzo jej pasuje, bowiem na stres reaguje ucieczką. Za namową przyjaciółki Emma przeczytała wpis Justina. Była zdumiona bo działa na mężczyzna dokładnie tak samo. A gdyby się spotkali? Czy później znaleźliby swoje drugie połówki? Zawierają więc układ. Cztery randki, pocałunek, zerwanie. Czy im się uda?
Tych dwoje bardzo szybko się dogaduje. Dobrze się czują w swoim towarzystwie, a ich spotkania mogłyby trwać bez końca. Czy uda im się zakończyć to co właśnie się między nimi rodzi tak jak wcześniej się na to umówili?
"Romans tylko na lato" to książka z tych nieodkładalnych. Wciąga do swojego świata i nie chce wypuścić. Mogłabym ją czytać bez końca. Nic jednak dziwnego, autorka ma świetny styl, który czyta się bardzo przyjemnie. I tworzy takich bohaterów z którymi miło spędza się czas. Justin jest uroczy i zaskakuje na każdym kroku. Przed randkami tworzy kwestionariusze i zaproszenia, wkłada w to całe swoje serce. A los nie ułatwia mu życia. Musiał przejąć opiekę nad swoim młodszym rodzeństwem, a tym samym wywrócić swoje życie do góry nogami. Emma również nie ma lekko. Przez trudne dzieciństwo zmaga się z zespołem stresu pourazowego i nikogo do siebie nie dopuszcza oprócz najlepszej przyjaciółki. Jednak pojawia się Justin. Czy Emma wypuści go do środka? Ta historia jest niesamowita. Dużo tu dobrego humoru ale też są i trudne chwile, kłamstwa i rodzinne tajemnice. Wszystko zgrabnie połączone. I choć książka należy do tych obszerniejszych to wcale się tego nie czuje, a co więcej jak dla mnie mogłaby być jeszcze grubsza. Spędzanie czasu z Justinem i Emmą było niezwykle przyjemne. Już czekam na kolejne książki autorki a tę bardzo polecam.
Abby Jimenez jak mało kto potrafi ze zwykłej, banalnej wręcz historii wyczarować coś wspaniałego! I dokładnie tak to wygląda w przypadku "Romansu tylko na lato".
Justin i Emma poznali się na jednym z portali internetowych, później także nawiązali ze sobą kontakt telefoniczny. Połączyła ich dziwna niby-przypadłość, niby-klątwa - za każdym razem, gdy z kimś się rozstaną, ta druga osoba wkrótce znajduje miłość swojego życia. Justin i Emma znudzeni samotnością, znużeni nieudanymi związkami postanawiają zacząć umawiać się na niby, aby później zerwać i w końcu poznać tę prawdziwą miłość.
Brzmi kiczowato? Mocno przewidywalnie? Nudno? Otóż wcale tak nie jest!
Początkowo relacja bohaterów rozwija się powoli, zgodnie z założeniami. Umawiają się, rozmawiają, dotrzymują sobie towarzystwa w ten wakacyjny czas. W ich relacji nie ma nic udawanego, darzą się szczerością, szacunkiem, zrozumieniem. Ale czy można spędzać z kimś czas, pisać, dzwonić i nie poczuć do tej drugiej osoby czegoś znacznie więcej niż przyjaźń?
Autorka stworzyła kawał dobrego romansu z mocno uwidocznionymi osobistymi dramatami bohaterów. Letni, wakacyjny klimat jest wyłącznie tłem dla trudniejszych tematów skłaniających do refleksji, wywołujących oburzenie, niedowierzanie, a w skrajnych przypadkach złość i współczucie.
To nie jest zwyczajna opowieść o miłości, lecz historia o odnajdywaniu siebie, radzeniu sobie z traumami, o budowaniu zaufania i relacji międzyludzkich. Razem z bohaterami doświadczamy ogromu emocji i wzruszeń, jesteśmy świadkami upajających opowieści, uczuciowego przeznaczenia, ludzkiej wrażliwości i potrzeby wsparcia.
Uwielbiam styl Abby Jimenez! Autorka potrafi w jednej chwili wywołać uśmiech, by za moment sprawić, że dławimy łzy wzruszenia. Żonglowanie emocjami, od radości do smutku, to naprawdę niebywała umiejętność i Abby jest w tym mistrzynią.
To wspaniała, hipnotyzująca, otulająca niezwykłym klimatem i dająca nadzieję historia, o której nie da się zapomnieć. Z serca polecam!
Książki Abby poznałam przypadkiem i bardzo mnie urzekły. Ich postacie to normalne osoby, które mierzą się z wieloma różnymi problemami. W książkach tej autorki nie mamy niepotrzebnych dramatów, a relacje między bohaterami zawsze są zdrowe.
Romans tylko na lato to kolejna książka, która momentami była bardzo zabawna, bo w końcu to komedia romantyczna. Jednak pojawiały się cięższe i trudniejsze tematy, co było całkiem ciekawym przełamaniem dla lekkości tej książki.
Emma bała się zobowiązań. Dzieciństwo wpłynęło na budowane przez nią relacje, bardziej niż myślała. Zapuszczenie gdzieś korzeni zawsze ją przerażało. Autorka fajnie przedstawiła rozdarcie bohaterki, a także to jak pojmowała bardzo trudne decyzje.
Rozdziały z perspektywy Justina podobały mi się dużo bardziej. Tak przywykłyśmy do bohaterów #redflag że w momencie, kiedy dostajemy normalnego i kulturalnego męskiego bohatera, każda się nim zachwyca. Tak Justin to #greenflag i trudno go nie lubić. Niestety los zmusił go do zrezygnowania z własnego życia.
"Moim domem był Justin. Dom to nie miejsce. To osoba. A dla mnie domem była cała jego rodzina."
Ich relacja początkowo była dla mnie bardzo urocza, zwłaszcza jeśli chodzi o Justina. Potem, ta cała słodycz zderzyła się z przykrą, trudną rzeczywistością. Dzięki Justinowi Emma poznała smak bezpieczeństwa emocjonalnego. Wiele rzeczy mi się tu podobało.
W RTNL chyba najbardziej podobała mi się końcówka. Emma nie zmieniła się ot tak. Nie wstała pewnego dnia i nie powiedziała: od dziś moje problemy znikną i wszystko się ułoży. Wszystko musiała przepracować sama. Jej podejście do relacji z Justinem było bardzo dojrzałe. Świetnie, że pojawili się bohaterowie z poprzednich części serii. Autorka umiejętnie wplotła ich do fabuły.
Mimo tych wszystkich plusów ta historia średnio przypadła mi do gustu. Mamy "klątwę", wyspę, rodzinne problemy. Trochę dużo się tutaj dzieje i w tym wszystkim nie potrafiłam tak do końca skupić się na relacji bohaterów. Miałam wrażenie, jakby ich sytuacje rodzinne zdominowały całą historię. Niestety nie będzie to moja ulubiona książka od Abby, chociaż nie uznaje jej za złą i polecam fanom autorki?
Powieść okazała się przyjemnym romansem, pogodną historią, ale lekką tylko z pozoru, bo kryje w sobie głębię i wielowymiarowość.
Emma ciągle podróżuje, nie potrafi i nie chce osiąść nigdzie na stałe, oprócz przyjaciółki nie ma właściwie nikogo. Justin wraz z mamą i trójką rodzeństwa mieszka w Minnesocie. Co łączy tych dwoje? - pewnego rodzaju klątwa - działają na swoich byłych jak talizman gwarantujący piękną miłość! Po zerwaniu, ich drugie połówki szybko wiążą się z właściwymi osobami... Tylko oni pozostają wciąż samotni... Wpadają więc na szalony pomysł - zawierają układ - planują spotkać się na cztery randki, pocałować... i zerwać, licząc na to, że kolejnym razem trafią na kogoś, kto jest im przeznaczony.
Czy uda im się złamać ten zaklęty krąg? Czy efekt talizmanu tym razem zadziała? Sytuacja się komplikuje, ponieważ w pewnym momencie gra zmienia się w walkę o prawdziwe szczęście...
Autorce udało się uchwycić balans między romansem a komedią. Nie można nie pokochać przedstawionych przez nią postaci, zaczarowało mnie tkwiące w nich dobro i przyzwoitość. Moją ulubioną bohaterką jest Maddy - wzór wspaniałej przyjaciółki. Relacja dziewczyn opiera się na wzajemnym zaufaniu, szczerym wsparciu i gotowości do pomocy w każdej sytuacji. Zrozumienie, akceptacja i lojalność są podstawowymi wartościami, które utrzymują ich więź.
Świetne, skrzące dowcipem dialogi, zabawne sytuacje nie przysłoniły prawdziwego życia. Każdy z nas przeżywa rozterki, dręczące dylematy, staje przed trudnymi wyborami i tonie w skomplikowanych rodzinnych relacjach. Świat nie jest doskonały! Jednak pomimo tego, że w powieści pojawiają się gorzkie sceny, ukazujące depresję, problemy psychiczne, traumy, to nie traci ona uroku. Świadczy to o niezwykłym talencie Abby Jimenez oraz Katarzyny Bieńkowskiej - tłumaczki, której udało się oddać tę niezwykłą atmosferę.
Komedia romantyczna z założenia jest odrobinę przewidywalna, ta jednak jest zaskakująco relaksująca i wzruszająca. Autorka skradła moje czytelnicze serce, nie wiem, jak to się stało, że do tej pory jej nie znałam...
Ta powieść stanie się hitem nadchodzącego lata! Podnosi na duchu, chwyta za serce i wzrusza do łez. A przy tym pozostaje w pamięci jeszcze długo po lekturze...
Nowa książka autorki ,,To tylko przyjaciel" - Bestsellera Empiku 2020! ,,Słodka i przejmująca komedia romantyczna - naprawdę wspaniała historia miłosna" ...
Przeczytane:2025-05-18,
[Współpraca reklamowa Wydawnictwo Muza]
Justin uważa, że ciąży na nim klątwa: każda kobieta z którą się spotyka, zaraz po zerwaniu znajduje miłość swojego życia. Opisał swoją sytuację w poście na Reddicie, który szybko zyskał popularność i od tej pory wszyscy o tym wiedzą. Taki sam problem ma Emma, która odpowiada na jego post. Wspólnie wpadają na niemal idealny pomysł: chcą się umówić ze sobą i rozstać, licząc, że po rozstaniu każde z nich spotka swoją prawdziwą miłość. Nie jest to jednak takie proste, bo Emma jest pielęgniarką podróżną, więc muszą poczekać, aż dziewczyna będzie mogła zmienić miejsce pracy. To co miało być krótkim, letnim romansem, komplikuje się, gdy na horyzoncie pojawia się toksyczna matka Emmy, a Justin musi przejąć opiekę nad trójką młodszego rodzeństwa.W tej sytuacji klątwa schodzi na dalszy plan.
Autorka po raz kolejny serwuje czytelnikom nie tylko łatwy i przyjemny romans, ale historię pełną bólu, problemów i emocji. Zarówno Emma, jak i Justin mierzą się nie tylko z klątwą dotyczącą znalezienia drugiej połówki, ale także z trudną przeszłością i skomplikowanymi relacjami z rodzicami. Postacie są wielowymiarowe, a fabuła wciąga i miejscami jest naprawdę urocza. “Romans tylko na lato” to idealna historia na wakacje - ciepła i zabawna, ale jednocześnie poruszająca trudne tematy, które nadają jej drugiego dna.