Muszelka dla Anny

“Prawdziwa przyjaźń nie ma narodowości. Prawdziwa przyjaźń jest neutralna”.

Anna jest Żydówką. Jej najbliżsi przyjaciele to Polak Antek i Niemiec Thomas. Wspólnie spędzają wolny czas, żyją obok siebie, dorastają w Gdańsku. Do czasu… Wybuch II wojny światowej zmienia wszystko. Gdańsk dostaje nową nazwę, Niemcy wprowadzają swoje prawa, a dotychczasowa codzienność rozsypuje się w pył. Młodzi obiecują sobie, że zrobią wszystko, by utrzymać kontakt, choć okrutna historia nie sprzyja takim marzeniom. Thomas, wbrew własnej woli, zostaje wysłany do szkoły wojskowej, później trafia do Wehrmachtu. A jednak nawet tam nie zapomina o przyjaciołach – ryzykując, daje Annie schronienie w domu swojej babci. Antek tymczasem dołącza do ruchu oporu, zostaje partyzantem. Po latach Anna wspomina tamte chwile. O trudnej młodości, wojnie, strachu i nadziei opowiada ukochanemu wnukowi i jego dziewczynie.

To nie jest książka z szybkimi zwrotami akcji – ale właśnie w tym tkwi jej siła. To historia, od której nie mogłam się oderwać, historia, którą czyta się sercem. Autorka snuje swoją opowieść z ogromną empatią i realizmem. Teraźniejszość i przeszłość splatają się ze sobą w piękny, naturalny sposób. Prawda historyczna idealnie współgra z fikcją literacką. A bohaterowie? Rewelacyjnie wykreowani – zwykli ludzie, swojscy, nieidealni, a jednocześnie niezwykli, bo przyszło im żyć w najtrudniejszych czasach.

Muszelka dla Anny” to poruszająca, piękna i zarazem trudna historia. To hołd dla przyjaźni – tej, która rodzi się w dzieciństwie i trwa mimo przeciwności losu, ponad podziałami i uprzedzeniami. Choć w świecie bohaterów nie brakowało barier: klasowych, narodowościowych, społecznych – oni potrafili znaleźć wspólny język. Wspierali się, troszczyli, byli dla siebie światłem, kiedy wokół panowała ciemność. Ich relacja to ciepło, życzliwość i zaufanie. Liczył się człowiek, a każdy dzień stawał się walką o przetrwanie. A jednak wśród wojny i cierpienia rodziła się odwaga, determinacja, lojalność, przyjaźń i pierwsza miłość. Na szczególną uwagę zasługuje też pięknie pokazana więź między babcią a wnukiem – delikatna, wzruszająca, pełna mądrości i ciepła.

To opowieść, która wzrusza, daje do myślenia i zostaje na długo. Skłania do refleksji nad tym, jak kruche jest życie i jak wielką wartość ma prawdziwa przyjaźń – ta bez granic, ta ponad wszystko. Z całego serca polecam, Tatiasza i jej książki :) 

Rok 1939, wojna zaczyna swoje żniwa. My poznajemy trzech młodych ludzi, którzy mają trzy różne narodowości, różne religie i statusy majątkowe. Połączyła ich wspólna szkoła i jedno miasto - Gdańsk. Polak - Antek, Niemiec - Thomas i Żydówka - Anna. Beztroska młodość kończy się wraz z wybuchem wojny a każdy z nich zaczyna inne życie.

~

Thomas zostaje wcielony do Wehrmachtu, Antek dołącza do partyzantki. Natomiast Anna z racji swojego pochodzenia musi się ukrywać. Schronienie zapewnia jej dom babci Thomasa. Każdy stara się przetrwać tę wojenną zawieruchę na swój własny sposób. Oczywiście mimo tego co się dzieje starają się pamiętać o swojej wspaniałej przyjaźni i pomagają sobie wzajemnie. Co wydarzy się w ich życiu? Czy więź okaże się szczera i silna? Jak potoczą się ich losy?

~

Czytałam naprawdę wiele książek z wojna w tle ale ta mnie naprawdę bardzo urzekła. Mimo tego, iż książki osadzone w czasach wojny nie zawsze są lekkie, miłe i przyjemne. Emocje jakie towarzyszyły mi podczas tej lektury to nie tylko strach ale uczucia ciepła i troski. Kolejnym atutem jest moje ulubione dwie ramy czasowe, teraźniejszość i przyszłość. A fakt, iż powieść łączy fikcję literacka z prawdziwymi wydarzeniami jeszcze bardziej motywuje do czytania. 

~

Autorka w naprawdę przyjemny sposób ukazała brutalność wojenna z piękna przyjaźnią w tak nieludzkich czasach. Młodzi bohaterowie bardzo chwycili mnie za serce. Czytałam mnóstwo świetnych książek z motywem wojennym ale ta mnie naprawdę bardzo poruszyła. Bardzo podoba mi się to połączenie opowieści całej wojennej zawieruchy przez Annę właśnie młodemu pokoleniu, bo niestety nasza historia zaczyna umierać. 

~

Książki z takim tłem są dość emocjonalne i zdaje sobie sprawę, że nie dla każdego ale myślę że coraz więcej osób powinno czytać taka literature. Każdy kto choć troszkę lubi takie klimaty nie powinien przejść obojętnie obok tego tytułu. Książka porusza wyjątkowo a pióro autorki powoduje, że podczas czytania się po prostu płynie. Wszystko jest tak pięknie opisane, że ma się wrażenie jakby się samemu przeżywało to co bohaterowie. Ja polecam Wam bardzo ten tytuł na pewno się nie zawiedziecie!

Dziękuję wydawnictwu Replika za egzemplarz ♥️ 

Zapraszam na IG @asia_czyta_ksiazki

Prawdziwa historia trójki przyjaciół. Pomimo różnych klas społecznych do których przynależą oraz narodowości łączy ich niesamowita więź, jednak czy w obliczu wojny ich uczucia mają szansę przetrwać? Ich młodzieńcze, wciąż jeszcze prostoduszne serca zostają wystawione na naprawdę trudną próbę, walcząc o to, co uważają za słuszne. Wraz z początkiem września 1939 roku zdają się stanąć, nie po dwóch, a po trzech stronach barykady? Antek - chłopiec polskiego pochodzenia, Anna - żydowskiego i Thomas - niemieckiego. 

Kiedy rodzina Anny została zabrana z ich domu, Thomas ukrywa Annę w domu swojej babci Petry. Wkrótce starsza kobieta poznaje prawdę o jej pochodzeniu jednak otacza ją opieką, zapewniając bezpieczeństwo. Czas wojny mocno ogranicza kontakt przyjaciół, ale nie czyni go całkowicie niemożliwym i, co prawda w rzadkich momentach, łaczy ich drogi, wywiesza białą flagę na walczących po przeciwnych stronach młodzieńcach, w których toczą bój zdaje się nie tylko na innych frontach, ale także oboje o miłość do Anny. Pierwszą,  młodzieńczą, jeszcze dobrze przez nich nienazwaną i nie do końca świadomą. Można by rzec, że to jeszcze dzieci, które poznajmy, gdy mają raptem około trzynastu lat, jednak po kilku latach wojny...?

Uwielbiam moment, kiedy są na plaży a z ust Antka, a później Thomasa wyśpiewują słowa, które zdają się znaczyć tak wiele, a które w swojej niewinności poznawania jeszcze nie do końca docierają z całą prawdą zawartą w nich do odbiorcy, choć wyrażają tak wiele. A wszystko to, gdy odkrywają się nieco na nowo, zmienionych przez kilka lat, podczas których z dzieci stali się młodzieżą.

Niezmiernie podoba mi się prawdziwość tej historii, nie przerysowana, nie przebarwiona i bez niepotrzebnego romantyzowania. Los pociągnął bohaterów swoimi torami i na ile toczyły się one wspólnie musicie już sami doczytać. Jest to czuła, wzruszająca i zdecydowanie urzekająca opowieść, która bardzo polecam Waszej uwadze.

,,Muszelka dla Anny" to prawdziwa historia trójki przyjaciół z różnych klas społecznych i narodowości. Wraz z wybuchem II wojny światowej muszą stanąć po różnych stronach barykady. Żydówka Anna, Polak Antek i Niemiec Thomas zostają wystawieni na ciężką próbę. Poznajemy ich tuż przed wybuchem wojny, kiedy cieszą się dzieciństwem, nie myśląc o pochodzeniu. W swoim towarzystwie spędzają najlepsze lata swojego życia. Wojna niszczy ich świat, a oni przekonują się, że już nigdy nie będzie tak jak było. Anna przedstawiając swojemu wnukowi historię sprzed wielu lat, opowiada zarówno jeden z najbardziej okrutnych, ale i najpiękniejszych momentów swojego życia. Każdy dzień był walką i nie wiadomo było co się wydarzy jutro i czy ono w ogóle nadejdzie, ale dla Anny był to czas, kiedy była szczęśliwa i miała wokół siebie ludzi, którzy poświęciliby dla niej wszystko.

Poruszyła mnie w tej powieści postawa wobec starszych osób i to jak w pewnym momencie życia stają się niewidzialni dla młodszych. Książka przepełniona emocjami, pięknie pokazująca szczerą przyjaźń. Z całego serca zachęcam do przeczytania.