Rok 1957. Na niebie pojawia się pierwszy sztuczny satelita. To moment, który na zawsze zmienia bieg historii i rozpala marzenia całych pokoleń o locie ku gwiazdom.
Słynna książka Toma Wolfe'a opowiada o wyścigu kosmicznym dwóch wielkich mocarstw i ludziach, którzy znaleźli się w samym jego centrum. O pionierach, których codzienność balansowała na granicy odwagi i szaleństwa, o eksperymentach mogących skończyć się katastrofą i tajemnicach NASA ukrywanych przed światem. Życie astronautów toczyło się równie intensywnie na Ziemi, jak i wysoko ponad nią - pełne ekstremalnych treningów, aspiracji większych niż życie, ale też miłości, rozczarowań, dumy i samotności.
Oto historia tych, którzy mieli odwagę uwierzyć w marzenia i sięgnąć gwiazd.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-10-21
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: The Right Stuff
KSIĄŻKA, KTÓRA ZREWOLUCJONIZOWAŁA AMERYKAŃSKI REPORTAŻ Opowieść o początkach programów kosmicznych i o powstaniu NASA. O najlepszych pilotach...
Opowieść o czasach dzieci-kwiatów w USA. Głównym bohaterem jest Ken Kesey - pisarz, autor Lotu nad kukułczym gniazdem, ale także charyzmatyczny przywódca...
Przeczytane:2025-11-02, Ocena: 5, Przeczytałem,
Tom Wolfe zabrał mnie w czasy, gdy niebo było polem bitwy o prestiż, ludzkie marzenia i w dużej mierze dominację technologiczną. Ta książka to wspomnienia narodzin ery kosmicznej, gdzie ludzie musieli wykazywać się równie wielkim szaleństwem, co odwagą.
Autor ukazuje spektakularny moment, gdzie podbój kosmosu przestaje być czystą fantazją i science-fiction, a staje się celem możliwym do realizacji. Wolfe przedstawia wizerunki pilotów zarówno tych testowych jak i astronautów programu Mercury, którzy mówią kolokwialnie, mieli wycięte układy nerwowe, a adrenalina była dla nich najlepszym paliwem. Co ważne dostałam ich autentyczny obraz a nie wyidealizowana laurkę, ponieważ to było ludzie mające swoje słabości jak pycha, przerost ambicji i potrzeba uwielbienia.
Wolfe ma w sobie umiejętność tworzenia reportażu z takim sznytem literackiej opowieści, bo oprócz takich czysto technicznych szczegółów ukazany jest też wpływ wydarzeń na kulturę amerykańską, która w ciągu kilku dni z bohatera może zrobić kogoś zupełnie innego. To z pozoru może wydawać się detal, ale dzięki temu stylowi bardzo mocno ,,byłam" w tej historii i to do tego stopnia, że niemal czułam to paliwo rakietowe i ryk rakietowych silników.
Książka może też być ciekawym wskaźnikiem drogi życiowej i bodźcem, by pokonywać własne granice fizyczne i ogólnie ludzkie, bo wszystkie bariery są tylko umowne. Jest też naturalnie druga strona medalu, która pokazuje o kosztach, jakie trzeba ponieść za realizację marzeń, a często to tych ,,kosztach" się w euforii sukcesu nie mówi, czy nawet nie myśli. Wolfe pokazała bardzo szczery obraz kowbojskich herosów, którzy pomimo wyniesienia się bardzo wysoko w niebo, nie zawsze byli w stanie unieść ciężar własnej legendy.
Bardzo ciekawa kronika narodzin epoki kosmicznej, która pokazuje także bardziej ludzki wymiar tych wydarzeń, pełen słabości, pragnień i odwagi co stanowi bardziej pełny i rzetelny obraz tamtych wydarzeń.