Gdy skandal przekreśla marzenia, serce podpowiada właściwą drogę...
Georgiana Bridgerton nie jest przeciwna małżeństwu. Po prostu myślała, że będzie miała coś do powiedzenia w tej sprawie. Jednak kiedy niespodziewanie jej reputacja zostaje nadszarpnięta z powodu intrygi lokalnego łowcy posagów, dziewczynie pozostają dwie opcje: przeżyć życie jako stara panna lub poślubić łotra, który zrujnował jej życie. Chyba że...
Jako czwarty syn hrabiego Nicholas Rokesby jest gotowy podążyć własną ścieżką. Niebawem ukończy studia medyczne w Edynburgu i nie ma czasu - ani ochoty - na znalezienie żony. Ale kiedy rodzina informuje go, co przytrafiło się Georgie Bridgerton, jego przyjaciółce z dzieciństwa, wie, co powinien zrobić - oferuje jej małżeństwo z rozsądku, które ocali jej dobre imię. Już niebawem oboje odkrywają, że czasem zaaranżowane małżeństwo może stać się fundamentem prawdziwej miłości...
,,Czytanie nowej powieści Julii Quinn jest jak spędzanie czasu ze starym przyjacielem. Znajdujemy tu wszystko, za co kochamy Bridgertonów - ciepłe rodzinne więzi, przesympatycznych głównych bohaterów, a dodatkowy smaczek to znane z głównego cyklu postaci jako dzieci".
Austenprose.com
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-08-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: First Comes Scandal
Julia Quinn po raz kolejny zabiera czytelników w świat pełen uroku, subtelnego humoru i emocji, które sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. „Najpierw skandal” to czwarta część cyklu Rokesby, a zarazem powieść, która w piękny sposób łączy świat tej rodziny z uwielbianymi Bridgertonami. Autorka udowadnia, że doskonale czuje się w kreowaniu historii miłosnych osadzonych w realiach angielskiej arystokracji, a jednocześnie potrafi nadać im lekkości i świeżości, dzięki którym czyta się je z prawdziwą przyjemnością.
Na pierwszy plan wysuwa się postać Georgiany Bridgerton – młodej kobiety, która marzyła o przyszłości pełnej wyborów, niezależności i możliwości podjęcia własnej decyzji w sprawie małżeństwa. Niestety, jeden incydent i intryga miejscowego łowcy posagów przekreślają jej nadzieje na spokojne życie. Reputacja, tak istotna w świecie, w którym przyszło jej dorastać, zostaje wystawiona na szwank. Quinn umiejętnie pokazuje dramat Georgie: to, że w tej epoce jedna plotka potrafiła zrujnować przyszłość kobiety, nadaje historii mocniejszy wydźwięk i pozwala czytelnikowi zrozumieć, jak wielką stawkę miała każda decyzja.
Kontrapunktem dla jej postaci jest Nicholas Rokesby – czwarty syn hrabiego, który wydaje się iść w zupełnie innym kierunku niż wymagałaby tego rodzinna tradycja. Studiuje medycynę, planuje własną przyszłość i wcale nie myśli o małżeństwie. Jednak, gdy dowiaduje się o problemach swojej przyjaciółki z dzieciństwa, wie, że nie może stać z boku. Jego propozycja małżeństwa z rozsądku, podyktowana troską o Georgie i jej reputację, rozpoczyna nową, nieoczekiwaną przygodę – zarówno dla bohaterów, jak i czytelników.
Quinn znakomicie prowadzi relację między Georgie a Nicholasem. Ich przyjaźń, budowana od lat, staje się fundamentem do rozkwitu uczuć. To nie jest gwałtowne, namiętne zauroczenie od pierwszego wejrzenia, lecz stopniowe odkrywanie siebie na nowo w nowej roli. Autorka pokazuje, że małżeństwo zawarte z rozsądku nie musi oznaczać braku miłości – przeciwnie, może być szansą na stworzenie głębszej, bardziej autentycznej więzi. Szczerość, lojalność i wzajemne zaufanie bohaterów sprawiają, że czytelnik z uśmiechem śledzi ich kolejne rozmowy i małe, pełne znaczenia gesty.
Ogromną zaletą powieści jest także styl Quinn – lekki, pełen humoru i ciepła. Dialogi między bohaterami skrzą się inteligencją, a rodzinne więzi Bridgertonów i Rokesbych budują przytulną atmosferę, którą czytelnicy serii znają i uwielbiają. Szczególnym smaczkiem jest możliwość zobaczenia młodszych wersji znanych z późniejszej sagi Bridgertonów postaci – to literacka niespodzianka, która wywoła uśmiech u wiernych fanów.
Choć fabuła może wydawać się przewidywalna – bo wiadomo, że serce znajdzie właściwą drogę – to nie w samym zakończeniu tkwi siła tej opowieści. Największym atutem jest proces budowania relacji, subtelne emocje i przekaz, że prawdziwa miłość często rodzi się w najmniej spodziewanych okolicznościach.
„Najpierw skandal” to idealna lektura dla miłośników romansów historycznych i fanów świata Bridgertonów. To książka ciepła, podnosząca na duchu i przypominająca, że nawet w obliczu skandalu można odnaleźć szczęście – jeśli tylko odważymy się zaufać własnemu sercu. Julia Quinn po raz kolejny udowadnia, że jej historie mają niepowtarzalny urok i potrafią przenieść czytelnika w świat, do którego chce się wracać.
Czy można pokochać kogoś, kogo poślubia się tylko z rozsądku?
Z takim pytaniem w głowie sięgnęłam po ,,Najpierw skandal" Julii Quinn - czwartą część cyklu Rokesby, a zarazem prequel uwielbianych ,,Bridgertonów". To historia, która zaczyna się od skandalu, a kończy... no właśnie - czy na pewno tam, gdzie spodziewamy się od pierwszych stron?
Georgiana Bridgerton nie marzyła o samotności, ale miała nadzieję, że o małżeństwie zadecyduje sama. Jedna intryga łowcy posagów wystarczyła jednak, by jej nazwisko trafiło na języki całego towarzystwa. W świecie, w którym plotka może zniszczyć przyszłość, pozostają jej dwa wyjścia: zostać starą panną lub poślubić człowieka, który ją skompromitował. Chyba że... na horyzoncie pojawi się ktoś trzeci.
Nicholas Rokesby - czwarty syn hrabiego, student medycyny i dawny przyjaciel Georgie - nie planuje żony. Ma swoje ambicje, plany i marzenia, ale kiedy dowiaduje się o problemach przyjaciółki, wie, że nie może stać z boku. Propozycja małżeństwa z rozsądku ma ocalić jej dobre imię, jednak oboje szybko odkrywają, że wspólne życie niesie ze sobą więcej emocji, niż przypuszczali.
Julia Quinn ma wyjątkowy talent do tworzenia dialogów - błyskotliwych, lekkich, a jednocześnie pełnych ciepła. Chemia między bohaterami jest naturalna, a ich przyjaźń stanowi solidny fundament dla rodzącego się uczucia. Podobało mi się, że autorka nie stawia na gwałtowną, przesłodzoną miłość od pierwszego spojrzenia, lecz pozwala uczuciom dojrzewać. To relacja zbudowana na zaufaniu, wzajemnym szacunku i małych gestach.
Fabuła jest przewidywalna - bo jak w wielu romansach wiemy, że serca znajdą drogę - ale w tej historii nie o zaskoczenie chodzi. Siłą tej powieści jest klimat. Quinn potrafi oddać atmosferę XIX-wiecznej Anglii, przywołując zarówno uroki życia arystokracji, jak i ciemniejsze strony ówczesnych konwenansów. Dyskretnie przemyca wątki o nierówności płci, absurdach obyczajowych i tym, jak niewiele trzeba, by reputacja kobiety legła w gruzach.
Ogromnym smaczkiem dla fanów ,,Bridgertonów" jest obecność młodszych wersji znanych postaci - pojawienie się Violet oraz jej dzieci w dziecięcej odsłonie dodaje całości uroku i sentymentalnego ciepła.
Ocena: 8/10 - bo ,,Najpierw skandal" to książka idealna na wieczór, gdy szukasz czegoś, co otuli Cię niczym miękki koc - lekkiego, romantycznego, ale niepozbawionego refleksji. Może nie jest to najbardziej porywająca część twórczości Quinn, ale to lektura, przy której uśmiechniesz się więcej niż raz.
Georgiana Bridgerton została mimowolnie wmanewrowana w skandal. Przez to wiele osób pragnie by wyszła za osobę, która jest odpowiedzialna za nadszarpnięcie jej reputacji. Jednak dziewczyna woli zostać starą panną niż zostać przymuszona do małżeństwa. Chyba, że zgodzi się na trzecią opcję...
Czwarty syn hrabiego Nicholas Rokesby pragnie podążać własną ścieżką. Studiuje medycynę, gdyż pragnie pomagać innym ludziom. Wobec tego w jego życiu nie ma miejsca na żonę. Jednak informacja o wydarzeniach, które skompromitowały Georgianę Bridgerton sprawia, że za drobną namową rodziców postanawia poprosić dziewczynę o rękę. Żadne z nich nie spodziewa się, że zaaranżowane małżeństwo stanie się solidnym fundamentem ich miłości.
Najpierw byli Bridgertonowie... A teraz postanowiłam sięgnąć po inny cykl autorki, który okazał się być preguelem Bridgertonów. Prequelem niezwykle udanym. Lekkim. Przyjemnym. Posiadającym humor na najwyższym poziomie. Prequelem, który czyta się błyskawicznie. Nie da się nie polubić głównych bohaterów. Miałam wrażenie jakoby oboje szli pod prąd i nie bali się tak naprawdę opinii społecznej. Przy okazji ich historia pokazała wiele absurdów czasów, w których żyli. Absurdów niezrozumiałych i niezwykle krzywdzących. Szczególnie dla kobiet. Ponadto autorka dała swoje pięć minut Violet Bridgerton, jej mężowi a także trójce najstarszych dzieci, które mogliśmy poznać w Bridgertonach. Tutaj cała trójka była dziećmi. Uroczymi dziećmi, w których nie było z grosz powagi... Jak to jest czasami bywa z dziećmi.
Najpierw skandal to lektura, po którą warto sięgnąć. Warto poznać cykl, który ubogaca uniwersum rodziny Bridgertonów.
W jego oczach ona jest przemądrzałą kobietą. W jej oczach on zarozumiałym mężczyzną. Hugh Prenti ce nie cierpi przemądrzałych kobiet. A poza tym, nawet...
Anglia, rok 1815. Dwudziestotrzyletnia Elizabeth Hotchkiss, dama do towarzystwa lady Danbury, postanawia bogato wyjść za mąż. Tylko w ten sposób zdoła...
Przeczytane:2025-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
„Najpierw skandal” to już kolejna część cyklu "Rodzina Rokesby", będąca jednocześnie prequelem znanego i lubianego cyklu „Bridgertonowie”. To historia, która od pierwszych stron wciąga czytelnika lekkim, błyskotliwym stylem i ciepłym humorem, a jednocześnie porusza ważne tematy społeczne i obyczajowe epoki.
Fabuła skupia się na Georgianie Bridgerton, której reputacja zostaje nadszarpnięta przez intrygę łowcy posagów, co stawia ją w trudnej sytuacji. Ma do wyboru życie w samotności zszarganą opinią lub małżeństwo z człowiekiem, którego nie darzy sympatią – łotrem, który zrujnował jej dobre imię. Na szczęście pojawia się Nicholas Rokesby, młodszy syn hrabiego i przyjaciel Georgii z dzieciństwa, który oferuje jej małżeństwo z rozsądku, by ocalić jej dobre imię. Jednak ta decyzja prowadzi do niespodziewanie głębokiej więzi i uczucia, które rozwijają się stopniowo, z dużym wyczuciem i szacunkiem.
Julia Quinn po raz kolejny udowadnia, że jej największą siłą są dialogi – błyskotliwe, pełne humoru i naturalnej chemii między bohaterami. Autorka świetnie oddaje atmosferę XIX-wiecznej Anglii, oddając zarówno uroki życia arystokracji, jak i jej ciemniejsze strony, takie jak konwenanse, nierówności czy presja społeczna. Ponadto w tle pojawiają się młodsze wersje znanych postaci z „Bridgertonów”, takie jak Violet i Edmund, których możemy poznać z innej strony, co dodaje powieści nostalgii i sentymentalnej głębi.
Fabuła jest trochę przewidywalna, tak naprawdę od początku wiemy, że serca znajdą drogę do siebie, ale to nie zarzut lecz cecha charakterystyczna dla tego gatunku. I właśnie za tą przewidywalność bardzo lubię pióro autorki, ponieważ są to dla mnie książki idealne do relaksu, po których wiem, czego się spodziewać.To co wyróżnia tę powieść, to klimat, autentyczność emocji i subtelna budowa relacji. Quinn nie skupia się na wielkich dramatycznych zwrotach, lecz na małych gestach, zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu, co czyni tę historię wyjątkowo uroczą i wiarygodną.
„Najpierw skandal” to również świetna lektura dla fanów serii o rodzinie Bridgerton, ponieważ autorka wprowadza do niej elementy rodzinnych relacji i ciepła, które są jej znakiem rozpoznawczym. Fani będą zachwyceni obecnością Violet i jej dzieci w dziecięcej wersji, co dodaje powieści dodatkowego uroku i sentymentalnej nuty. Warto pamiętać, że nie ma konieczności znajomości drugiej serii, ponieważ jest to prequel.
Historia przedstawiona w książce z to lekka, pełna humoru i wdzięku historia o przyjaźni, miłości i zaufaniu, która pokazuje, że czasem zaaranżowane małżeństwo może prowadzić do czegoś więcej niż tylko konieczność. Idealna na wieczór z filiżanką herbaty i w dobrym nastroju, dla tych, którzy cenią sobie romantyczne opowieści osadzone w klimacie historycznym, z dobrze nakreślonymi bohaterami i subtelnym humorem.