Opowieść o emocjach, wyborach i ich konsekwencjach, badająca głębię kobiecej duszy.
Książka Nastroje autorstwa Louisy May Alcott została opublikowana po raz pierwszy w 1864 roku i jest jednym z mniej znanych, ale znaczących dzieł tej amerykańskiej pisarki, która zasłynęła głównie dzięki powieści Małe kobietki.
Główna bohaterka, Sylvia Yule, to młoda kobieta, która zmaga się z uczuciami wobec dwóch mężczyzn Adama Warwicka i Geoffreya Moora, reprezentujących odmienne podejścia do życia i miłości. Warwick jest dziki, namiętny i impulsywny, natomiast Moor to uosobienie rozwagi, stabilności i czułości. Sylvia, pod presją swojego kapryśnego nastroju i emocjonalnych burz, podejmuje decyzje, które naznaczą jej życie na zawsze.
Opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 380
Tytuł oryginału: Moods
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dorota Tukaj
Książka Nastroje autorstwa amerykańskiej pisarki Louisy May Alcott to kolejna powieść, dzięki której spędziłam miło niedzielne popołudnie. Alcott, znana przede wszystkim z Małych kobietek, po raz kolejny udowodniła, że potrafi bardzo dobrze uchwycić emocje i złożoność ludzkiej natury.
Nastroje są pełne wnikliwych obserwacji i subtelnych refleksji na temat życia, miłości i relacji międzyludzkich. Alcott w sposób niezwykle umiejętny przedstawiła wewnętrzne zmagania bohaterów, ich radości i smutki, życie codzienne i marzenia. Każda strona książki emanuje ciepłem i staroświeckim czarem, dialogi są pełne humoru, opisy są dosyć bogate i oddają atmosferę XIX-wiecznej prowincji, a to wszystko sprawia, że lektura jest lekka i przyjemna. Autorka porusza w książce ważne tematy dotyczące ograniczeń i oczekiwań względem kobiet w XIX wieku, a następnie konfrontuje je z pragnieniami niezależności i samorealizacji. Ukazuje różnice klasowe, pokazuje wagę wykształcenia w kształtowaniu własnej tożsamości, podkreśla znaczenie przyjaźni i solidarności w kontaktach międzyludzkich, a dzięki poruszeniu tych zagadnień sprawia, że powieść jest nadal aktualna i inspirująca nawet w dzisiejszych czasach.
Bohaterowie wykreowani przez Alcott wzbudzają sympatię. Sylwia Yule, siedemnastoletnia główna bohaterka jest osobą wrażliwą, introspektywną i emocjonalnie złożoną. Często zmaga się z wewnętrznymi konfliktami, co sprawia, że jest postacią refleksyjną. Jej życie osobiste jest naznaczone poszukiwaniem sensu i zrozumienia, a to prowadzi ją do głębokich przemyśleń na temat miłości, relacji międzyludzkich oraz swojej roli w społeczeństwie. Sylwia jest ukazana jako osoba, która potrafi dostrzegać subtelności i niuanse w emocjach innych, co czyni ją empatyczną i współczującą. Z drugiej strony, jej wrażliwość często prowadzi do cierpienia, osamotnienia i poczucia zagubienia. Jej postać symbolizuje walkę między pragnieniami a rzeczywistością, a jej historia jest pełna emocji i refleksji. Jej relacje z innymi postaciami są kluczowe dla jej rozwoju. Interakcje te pokazują jej dążenie do zrozumienia siebie oraz innych, a także wpływ, jaki mają na nią ludzie w jej otoczeniu. Istotny wpływ na rozwój fabuły i wybory Sylwii mają dwaj mężczyźni: Adam Warwick i Geoffrey Moor. Warwick to mężczyzna o silnym charakterze, często przedstawiany jako romantyk z pasją do życia. Jego postawa jest pełna determinacji, siły, odwagi, temperamentu i prawości. Jest złożoną postacią, gdyż zmaga się z wewnętrznymi konfliktami, a jego relacje z innymi bohaterami, zwłaszcza z kobietami, są głęboko emocjonalne. Moor, z kolei, to postać bardziej refleksyjna i melancholijna. Reprezentuje tęsknotę i poszukiwanie sensu w życiu. Moor często zmaga się z uczuciami izolacji i niezrozumienia, ale jest pełen wdzięku i swobody urodzonego dżentelmena o pogodnym spojrzeniu, serdecznym uśmiechu i wewnętrznym spokoju. Obie męskie postacie, choć różne, odzwierciedlają aspekty ludzkiej natury i emocji, a ich interakcje przyczyniają się do urozmaicenia fabuły.
Nastroje to ciekawa powieść, która choć napisana w lekkim stylu, to zmusza do refleksji nad życiem, jego radościami i smutkami, dokonywanymi wyborami i ich konsekwencjami. Zdecydowanie polecam ją każdemu, kto pragnie zanurzyć się w świecie emocji i odkryć piękno codziennych nastrojów.
Kiedyś wspomniałam, że Wydawnictwo MG jest jednym z moich ulubionych wydawnictw, a to dzięki ciągłej aktualizacji szaty graficznej książek, które należą do klasyków literatury. Dzisiejsza recenzja dotyczy właśnie takiego klasyka - książka autorstwa Louisy May Alcott pt. ,,Nastroje". Zapewniam, że to nie tylko podróż w głąb kobiecej duszy, ale także w głąb każdego z nas. Muszę ostrzec, bo będzie spojler. Jest to powieść, która zaskakuje swoją dojrzałością i głębią psychologiczną. Autorka jest znana z takich tytułów jak ,,Małe kobietki". XIX-wieczny świat przedstawiony przez Alcott niemal wcale nie różni się od tego, który znamy dzisiaj. Świat kobiety, dziewczyny przechodzącej z okresu nastoletniego w dorosłość, kiedyś mocno trzymał się ustalonych ram. Jak jest dzisiaj? Odpowiedź znajdziecie w lekturze, z którą każdy z was będzie się utożsamiał.
Główną bohaterką powieści jest Sylvia Yule, młoda, niezależna kobieta, która poszukuje swojego miejsca w życiu. Jej nastroje, jak sugeruje tytuł, są zmienne i nieprzewidywalne, co prowadzi do licznych konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Sylvia musi dokonać trudnych wyborów, balansując między oczekiwaniami społeczeństwa a własnymi pragnieniami. Alcott kreśli postać silną, ale jednocześnie pełną wątpliwości, co czyni ją niezwykle autentyczną. Ważną rolę w powieści odgrywają również męskie postacie: Philip, romantyczny poeta oraz Warwick, pragmatyczny i opiekuńczy. Relacje Sylvii z nimi stanowią oś fabuły, a ich dynamika jest pełna napięć i emocji. Alcott z dużą wrażliwością analizuje różne odcienie miłości, ukazując jej blaski i cienie.
Według mnie to powieść, która zaskakuje swoją dojrzałością i głębią psychologiczną. Louisa stworzyła dzieło głębokie i poruszające, które skłania do refleksji nad życiem, miłością i rolą kobiety w społeczeństwie. Warto zwrócić uwagę na feministyczne przesłanie powieści, które, musicie przyznać, wyprzedziło swoją epokę.
Autorka kwestionuje konwencje społeczne i stereotypy dotyczące kobiet, ukazując ich pragnienie niezależności i samorealizacji. W książce mamy również analizę różnych aspektów miłości, od tego romantycznego uniesienia po dojrzałe partnerstwo, stawiając pytania o sens małżeństwa i jego wpływ na życie kobiety.
Język powieści jest bogaty i kwiecisty, typowy dla XIX-wiecznej literatury. Czy jest zrozumiały? Oczywiście, ale jeśli komuś nie odpowiada taki styl, to szanuję to. Posiadam wydanie ilustrowane ,,Nastrojów", które doskonale oddaje klimat epoki i charakter postaci. Ilustracje stanowią integralną część książki, wzbogacając jej warstwę wizualną i emocjonalną. Lubię te grafiki, ponieważ skłaniają do refleksji i pozwalają na własną interpretację przedstawianych scen czy momentu w książce.
Światowy bestseller "Małe kobietki" doczekał się kolejnych tomów, w których autorka, Louisa May Alcott kontynuowała – na wyraźne żądanie...
Generations of readers young and old, male and female, have fallen in love with the March sisters of Louisa May Alcotts most popular and enduring novel...
Przeczytane:2025-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek w 2025,
Powiadają, że zrozumieć serce kobiety - to dopiero sztuka! Że płeć piękna, te wiotkie i eteryczne istoty, które za wszelką cenę należy chronić przed złem tego świata... że one właśnie potrafią zaprowadzić rozkochanego w nich mężczyznę na skraj miłosnej przepaści. A następnie zmienić zdanie i pozostawić go tam, drżącego, na "emocjonalną śmierć". Ach, kobiety!
Sylvia Yule, choć dziewiętnastoletnia, dotychczas nie zaznała słodkości prawdziwego uczucia; jak sama mawiała, potrzebowała przyjaciela, nie zaś kochanka. Gdy poznaje przyjaciół swojego brata, Moor'a i Warwick'a, początkowo nie zmienia stanowiska. Dopiero po jakimś czasie czuje, że coś znaczącego uległo zmianie, a jeden z mężczyzn stał się jej bliższy niż do tej pory... czy jednak i on odwzajemnia uczucie?
Nazwisko autorki pewnie nie jest Wam obce, bowiem to właśnie ona stoi za "Małymi kobietkami". Mój romans z jej twórczością rozpoczął się właśnie od wposmnianej powieści, a jako że pani Alcott zawiera w swoich książkach wiele mądrości, to nasza "relacja" trwa nadal. I ma się całkiem dobrze.
Sylvia nie szukała miłości, lecz ona znalazła ją - i to w podwójnej postaci. Szczerze powiedziawszy współczułam naszej młodej bohaterce. Przecież ta niespełna dziewiętnastoletnia dziewczyna po raz pierwszy mogła zakosztować tego, czym zachwycał się ówczesny świat i od razu musiała wpaść w kłopoty. Bo kochać dwóch i nie móc się zdecydować - to prawdziwy problem. Współcześnie również, choć chyba nie aż w takiej skali. Obecnie bowiem nie musimy wychodzić za pierwszego mężczyznę, który przypadnie nam do gustu - w tym temacie mamy bardzo dużo swobody. Sylvia była o wiele za młoda na pewne decyzje, niepewna, która ścieżka poczyni mniej szkód. Nie miała żadnych doświadczeń damsko - męskich, a już stanęła przed poważnymi wyborami.
Zaskakująco czyta się o tym, jak wyglądały rozstania czy rozwody w czasach, gdy pani Alcott tworzyła historię Sylvii. Wiadomo, celem i właściwie jedynym obowiązkiem wciąż było wyjście za mąż, urodzenie dzieci i prowadzenie gospodarstwa domowego. Jej wolność wciąż tkwiła w czyichś rękach - najpierw rodziców, później męża. Nie wyobrażam sobie, że ktoś decyduje za mnie, gdzie wolno mi pójść i co robić, jak się ubierać czy z kim rozmawiać. Już nie wspominając o tym, kogo wolno mi kochać. I że odnośnie tego mogę zmienić zdanie, bo ludzką rzeczą jest zmienność. To przerażające, że ludzie w tamtych czasach tkwili w często nieszczęśliwych małżeństwach, gdyż rozwód równał się wzięciu na języki i ogólnemu potępieniu. W Nastrojach widać już jednak drobne zmiany w świadomości społeczeństwa, a raczej jednostki, które postanowiły żyć po swojemu.
Było mi bardzo szkoda naszej głównej bohaterki; tego, że nie miała matki, która wspierałaby ją radami odnośnie mężczyzn i zamążpójścia. Mimo tego, że jej starsza siostra Prue starała się być jej jak najbardziej pomocną, to akurat w kwestiach damsko - męskich nie była specjalistką. Niepewność co do swoich uczuć, a tym samym kolejnych kroków sprawiła, iż zmienne nastroje naszej głównej bohaterki nieustannie ją dręczyły.
Nastroje autorstwa Louisy May Alcott to książka, która skłania do refleksji nad relacjami damsko - męskimi. Pokazuje, że brak dbałości o własne emocje może doprowadzić człowieka na skraj. Współcześnie, gdy tak wiele bodźców ma na nas wpływ każdego dnia, musimy dbać o siebie podwójnie. I niech ta książka nam o tym przypomina.