Okładka książki - Nasze przeklęte gwiazdy

Nasze przeklęte gwiazdy



Tom 3 cyklu Nasze puste przysięgi
Ocena: 5 (2 głosów)

Jasalyn skrywa niebezpieczny sekret. Posiada przeklęty pierścień dający jej śmiertelną moc. Dzięki niemu księżniczka wymyka się nocami z pałacu, by eliminować swoich wrogów.
Felicity, zmiennokształtna fae, desperacko szuka sposobu, by uniknąć mrocznego przeznaczenia. Według przepowiedni ma zabić własnego ojca… Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom wciąż ucieka przed losem, który zdaje się nieunikniony.
Gdy w Królestwie Cieni zaczynają krążyć plotki o możliwym powrocie tyrana, króla Mordeusza, Jasalyn postanawia zakończyć jego rządy raz na zawsze. Felicity zgadza się przybrać postać księżniczki i zająć jej miejsce na dworze, tym samym zbliżając się do swojego własnego celu: upragnionej wolności.
Jednak los ani dla ludzi, ani dla fae nie ma litości. niebezpiecznych misji, ukrytych prawd i zakazanych miłości Jasalyn i Felicity będą musiały zmierzyć się z okrutnym przeznaczeniem. To chyba właśnie ich gwiazdy są najbardziej przeklęte ze wszystkich…

Informacje dodatkowe o Nasze przeklęte gwiazdy:

Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2025-06-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788368479416
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Beneath These Cursed Stars
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agata Cieślak

więcej

Kup książkę Nasze przeklęte gwiazdy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nasze przeklęte gwiazdy - opinie o książce

Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2025-10-30, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

“- Ja nigdy bym nie zrezygnował z kogoś, kogo kocham, tylko dlatego, że czyimś zdaniem nie jest nam pisane być razem. Choćby sprawy wyglądały nie wiem jak ponuro, to gwiazdy zawsze wytyczają ci drogę, o którą warto zawalczyć.

A jeśli ma się nad sobą wyłącznie przeklęte gwiazdy?”

Wierzycie w przeznaczenie ? W to, że nasz los zapisany jest w gwiazdach?


Dwie bohaterki - Jasalyn i Felicity - obie poznały przepowiednie, wedle których mają konkretne zadania do zrealizowania. Dla dobra innych, by uratować to co kochają, muszą zabić. Ale dotarcie do potworów, które muszą zginąć nie jest proste. Zanim tego dokonają muszą stawić czoła wielu wyzwaniom i przy okazji odkryją tajemnice, które odmienią ich życie jeszcze bardziej… Czy na dobre? Można odnieść wrażenie, że wręcz przeciwnie, bo los zdaje się iż z pasją rzuca im kłody pod nogi…


Byłam przekonana, że ten tom to odrębna historia i znajomość poprzednich tomów, a dokładnie brak ich znajomości, nie będzie mi przeszkadzać. Ale w sumie, choć chwilami jest sporo spojlerów z tego co już miało miejsce, to autorka tak to wyjaśniała, że nie byłam zagubiona. Zaciekawiło mnie jednak wszystko co już miało miejsce i tak poturbowało tak ważną dla tej historii Jasalyn. To ta bohaterka od początku bardzo mnie zaintrygowała i przejęłam się jej wręcz zmasakrowaną psychiką. Lata w lochu i tortury ze strony bestii o wymownym imieniu - Mordeusz - rozbiły ją na kawałeczki. Jedyne o czym myśli to zemsta, dla której postanowiła poświęcić…bardzo wiele. Jednak wtedy pojawia się jej przyjaciel, człowiek, bez którego wsparcia by tego koszmaru nie przetrwała i liczy na jej pomoc. Czy pomagając mu może też zrealizować swój plan ?


Podczas gdy księżniczka rusza z misją, jej miejsce zajmuje Felicity mająca zdolność przyjmowania postaci innych osób. Trochę zajęło mi przekonanie się do tej bohaterki, z początku wydawała mi się mało istotna ale z czasem jej losy i decyzje coraz bardziej mnie ciekawiły. 


Na życiowe ścieżki obu bohaterek wkracza uczucie, takie niedozwolone, nie mające szans na szczęśliwe zakończenie i lubiące mieszać w głowie. A i bez tego, problemów mają pod dostatkiem. Czy mimo wszystko mają szansę dopiąć swego ? Czy zrealizują swoje zadania?


Liczyłam na to, że poznam odpowiedzi na te pytania. Ale im bliżej byłam końca tej książki tym pewniejsze stawało się to, że będzie ciąg dalszy. I oczywiście koniecznie autorka musiała urwać w takim momencie, że niewiele brakowało, a po raz pierwszy rzuciłabym książką z powodu intensywnej frustracji. 


Co ciekawe, dylematem dla mnie było czy wątek Mordeusza przypomina mi bardziej nadciągający powrót Voldemorta czy Saurona. Motyw wskrzeszenia czarnego charakteru, którego bestialstwo wciąż mrozi krew w żyłach, jak i pierścień z niezwykłą mocą,, nasuwały mi na myśl iż nieco autorka zainspirowała się tymi historiami. Aczkolwiek nie było to dla mnie wadą. Podobał mi się też wątek świata fae i ludzi, wykreowane tu światy i portale za pomocą, których można się między nimi przemieszczać. Pomysł na historię wybitnie ciekawy i zaskakujące zwroty akcji nie pozwalały ani przez chwilę się nudzić. Lawirowanie pomiędzy bohaterkami i tym w czym aktualnie brały udział, też wzbudzało niemało emocji. Bardzo bym chciała mieć już w ręce kolejny tom i poznać ciąg dalszy ale niestety muszę poczekać zarazem głowiąc się co czeka magicznych bohaterów. Niezaprzeczalnie bohaterki są w ogromnym niebezpieczeństwie i pozostaje mi nadzieja, że… przetrwają. 


Pozostało mi postarać się w tym czasie nadrobić poprzednie dwa tomy, a Wam serdecznie polecam serię, bo jestem pewna, że jest warta uwagi. Ten tom jest tego dowodem. I serdecznie dziękuję za prześliczny egzemplarz do recenzji. 

 

Link do opinii

Współpraca reklamowa @weneedyabooks

Sięgając w przeszłości po serię ,,These Hollow Vows" autorstwa Lexi Ryan byłam przekonana, że jest to dylogia. Po lekturze ,,Naszych zerwanych więzi" byłam nieco zawiedziona tym, że to już koniec, ponieważ uważałam, że zostało w tej historii jeszcze wiele do opowiedzenia. Dlatego nawet nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienia, gdy wydawnictwo ogłosiło premierę tłumaczenia kolejnej książki i okazało się, że jest to trzeci tom tej samej serii. Moje podekscytowanie sięgnęło wtedy zenitu i nie wahałam się ani chwili ze zgłoszeniem swojej kandydatury na recenzenta tej publikacji. Czy zatem lektura ,,Naszych przeklętych gwiazd" przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Tym razem stworzoną przez Lexi Ryan historię poznajemy z dwóch nowych perspektyw -- siostry królowej Abrielli -- Jasalyn oraz jednej z fae -- Felicity, która za sprawą swoich niezwykłych zdolności może przybrać postać dowolnej osoby. Losy obu kobiet zostały splecione za sprawą mężczyzny, który był towarzyszem niedoli Jasalyn, gdy ta była zamknięta w lochu przez Mordeusza. Czy obie panie zjednoczą siły, by wygrać ze swoim przeznaczeniem? Aby się o tym przekonać, koniecznie sięgnijcie po ,,Nasze przeklęte gwiazdy".

Muszę przyznać, że powrót do Faerie zaliczam do całkiem udanych, chociaż nie da się ukryć, że dwie poprzednie części były zdecydowanie lepsze. Myślę, że gdyby autorka wprowadziła co jakiś czas rozdział z perspektywy któregoś z męskich bohaterów, całość prezentowałaby się nieco lepiej, ponieważ to właśnie ostatni akt tej historii -- opowiedziany przez Mishę sprawił, że zapragnęłam sięgnąć po kolejną odsłonę natychmiast po odłożeniu publikacji.

Tak, jak już wcześniej wspominałam, cała fabuła kręci się wokół losów Jasalyn i Felicity, i każda z tych historii była na swój sposób ciekawa i pełna zwrotów akcji, które może nie były aż tak zaskakujące, jak w poprzednich częściach, ale myślę, że osoby, które czytają fantastykę tylko od czasu do czasu, będą ukontentowane. Natomiast jeżeli miałabym ocenić, która z bohaterek bardziej przykuła moją uwagę, zdecydowanie byłaby to Felicity! Jej postać była bardziej tajemnicza i nieprzewidywalna. Musiała nie tylko wejść w skórę księżniczki Jasalyn, ale jednocześnie pozostać wierna swoim przekonaniom, instynktom i porywom serca. Jej wewnętrzna walka z uczuciami, które zaczęła żywić do Mishy, dodawały tej historii rumieńców i jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczy się ten wątek.

Chociaż ,,Nasze przeklęte gwiazdy" nie zostaną wybitnym dziełem literatury, myślę, że jest to pozycja godna polecenia, dlatego, jeżeli lubicie książki, które nie są zbytnio skomplikowane, ale mają w sobie odrobinę magii, koniecznie zapoznajcie się z jej treścią.

Link do opinii
Inne książki autora
Nasze puste przysięgi
Lexi Ryan0
Okładka ksiązki - Nasze puste przysięgi

Nienawidząca fae Abi nie chce mieć z nimi nic wspólnego, nawet jeśli miałoby to oznaczać przymieranie głodem i brak dachu nad głową. Kiedy jednak w ramach...

Nasze zerwane więzi
Lexi Ryan0
Okładka ksiązki - Nasze zerwane więzi

Abriella myślała, że życie nie może być gorsze, po tym, jak jej siostra, w ramach spłaty długu, została sprzedana władcy Dworu Cieni. Ale kiedy Abriella...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy