Nie żegnam się


Tom 16 cyklu Erast Fandorin
Ocena: 5 (1 głosów)

Ostatnia opowieść o przygodach Erasta Fandorina!
Sześć lat po ukazaniu się powieści Czarne miasto, w której słynny detektyw został postrzelony w głowę, i dwadzieścia lat od chwili wydania Azazela w Rosji, wreszcie poznajemy dalszy ciąg historii i losy ulubionego bohatera.

Od ponad trzech lat Fandorin przebywa w śpiączce, otoczony troskliwą opieką Masy. Teraz wracają z kolejnej kuracji u chińskiego uzdrowiciela Changa. Pięć miesięcy seansów przyniosło widoczny efekt. Fandorin zaokrąglił się, poróżowiał na twarzy i nawet zaczął poruszać ustami. Jednakże lekarze są ostrożni w rokowaniach. Nawet jeśli i tym razem radca stanu wyjdzie z opresji bez szwanku, nikt nie może przewidzieć, co się wydarzy po jego przebudzeniu.

Informacje dodatkowe o Nie żegnam się:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381390279
Liczba stron: 552
Język oryginału: rosyjski
Tłumaczenie: Aleksandra Okuniewska-Stronka

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Nie żegnam się

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nie żegnam się - opinie o książce

Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2019-05-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

„Nie żegnam się” to kolejny (szesnasty już) tom, którego bohaterem jest niezrównany Erast Fandorin – rosyjski superbohater, silny, prawy, mądry i przenikliwy. Bardzo lubię całą tę serię Borisa Akunina – począwszy od pomysłu na postać, a skończywszy na dedykacji – niezmiennie zachwycającej (dla XIX wieku). Czekałam na to, co jeszcze wymyśli dla Erasta autor, bo ostatnia książka skończyła się tak, że można było przypuszczać, iż jest to definitywne pożegnanie z bohaterem. Ale jak to bywa w przypadku Erasta Fandorina – zawsze spada on na cztery łapy, więc mamy kontynuację.

Ale czy udaną? Hmmm… Mam dylemat, bo początek jest świetny, wciągnął mnie bez reszty i z powrotem przeniósł w cudowny świat naszego bohatera i jego wiernego towarzysza, ale część druga, której bohaterem jest rewolucjonista Romanow, zwyczajnie mnie znużyła. Może gdyby to nie był cykl o Fandorinie, tylko po prostu książka z bogatym tłem historycznym, wyglądałoby to inaczej – a tak, czekałam tylko na to, kiedy wreszcie wróci Erast. No i doczekałam się w trzeciej części – również udanej, ciekawej i zabawnej. Za to zakończenie… Ech, pan Akunin chyba stracił pomysł, albo przedobrzył. Niezrozumiałe, zagmatwane, trudno pojąć dlaczego i w jaki sposób… Nie tak miało być! Co nie zmienia faktu, że jeśli jeszcze kiedyś ukaże się następny tom, którego bohaterem będzie Erast – kupię go z pewnością. Taki czar tej serii…

Książka podobała mi się ze względu na talent Akunina do opisywania tła historycznego (a trzeba przyznać, że rewolucja w Rosji to temat, który naprawdę wart jest opisania…), no i oczywiście – ze względu na bohatera. Erast Fandorin to taki współczesny Lancelot, Zorro, superman i don Kichot w jednym. Niewiarygodnie piękny, przenikliwy, mądry, potrafi świetnie walczyć, jest szybki, sprawny i tak skuteczny, że gdyby nie jego rana odniesiona na końcu poprzedniego tomu, rewolucja w Rosji z pewnością zostałaby przez niego powstrzymana. Ma swojego wiernego towarzysza – Japończyka Masę, który jest postacią zabawną i wnoszącą wielki komizm, a zarazem – potrafi wzruszać swym poświęceniem i wiernością.

Lubię w tej serii także to, że czyta się to jak bajkę – bohater jest wręcz nierzeczywisty, jego szczęście mało wiarygodne, a jednak wcale to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie: tego oczekujemy. Liczymy na to, że los nie da skrzywdzić Erasta, że zdemaskuje on zbrodnie i ukarze winnych. I zwykle tak jest.

Tym, co mi się nie podobało w tej książce, było zbyt obszerne opisywanie innego bohatera – wiem, on był ważną postacią, ale nie powinien skupiać na sobie uwagi na tak długi czas. Liczba postaci, wątków, frakcji rewolucyjnych też przyprawiała mnie niekiedy o ból głowy – choć w przypadku Rosji taki bałagan i miszmasz jest chyba właściwym sposobem na opisanie rzeczywistości 😊 No i nie podobało mi się zbyt wydumane zakończenie – nagła zmiana narracji na pierwszoosobową, dziwna motywacja, dziwne wydarzenia...

Komu może spodobać się ta książka? Miłośnikom twórczości Borisa Akunina – na pewno (choć podejrzewam, że będą mieli podobne zastrzeżenia jak ja). Myślę, że jeśli ktoś nie zna serii, chyba nie za bardzo zorientuje się w niuansach. Osoby, które lubią szerokie tło historyczne też powinny być zadowolone.

Podsumowując: miłe spotkanie z ulubionym bohaterem, jeśli przymkniemy oczy na drugą część, w której go nie ma wcale…

Link do opinii
Inne książki autora
Dekorator
Boris Akunin0
Okładka ksiązki - Dekorator

Rok 1889. W Moskwie, tuż przed Wielkanocą i spodziewaną wizytą najjaśniejszego pana, zostają odnalezione rozczłonkowane zwłoki prostytutki. Policja odkrywa...

Azazel
Boris Akunin0
Okładka ksiązki - Azazel

Czym zajmuje się międzynarodowa organizacja Azazel? Czy naprawdę istnieje międzynarodowy spisek? Czy Erastowi Pietrowiczowi Fandorinowi uda się rozwikłać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy