Tego roku winobranie było inne. W powietrzu czuć atmosferę wojny. Niby wszystkich rozpiera duma, że nasz naród jest wielki, że Führer jest wielki, ale ja się boję. Nie chcę wojny. Wolę mój mały świat, tu, w mojej winnicy, gdzie nie dociera zło. Bo nie mam wątpliwości, że (...) wojna jest złem najgorszym.
Rok 1934
Gerhard Vogel, właściciel winnicy w Grünbergu na Śląsku, zapada na ciężką chorobę. Opiekę nad nim i rodzinnym interesem przejmuje jego córka Gretel. Wbrew żądaniom rodziny dziewczyna postanawia zachować winnicę i na wzór ojca uprawiać winorośl. Gdy Gretel walczy o swoją niezależność, na jej drodze stają bracia Hans i Erich Gehlerowie, obaj powiązani z nazistami oraz Hitlerem. Kiedy, w 1939 roku, wydaje się, że niepozornej dziewczynie ciężką pracą i determinacją uda się wreszcie odnieść sukces, wybucha wojna, która zmienia wszystko.
Rok 2024
Po tragicznej śmierci męża Alicja kupuje zabytkowy dworek z winnicą pod Zieloną Górą. Odkrywa w nim starą skrzynkę, a w niej drobne przedmioty winiarskie i akt własności winnicy z lat trzydziestych. Zaintrygowana postanawia poznać historię miejsca, które kupiła, i spotyka się z Thomasem Ritterem, prawnukiem dawnej właścicielki Winnicy Vogel
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Alicja po traumatycznym wydarzeniu chce zmienić otoczenie, kupuje starą posiadłość w Zielonej Górze. Podczas porządkowania tego bardzo zaniedbanego miejsca, kobieta odkrywa sekrety sprzed lat, chce dowiedzieć się więcej o historii tej okolicy. Dostaje kontakt do osoby, której rodzina była kiedyś właścicielami tego siedliska...
Winnica na Śląsku, rok 1934, to tutaj produkuje się bardzo cenione wino, podawane w drogich restauracjach. Kiedy ciężka choroba odbiera siły właścicielowi posiadłości, jego córka otacza go opieką i stara się za wszelką cenę utrzymać winnicę. Gretel jest młodą dziewczyną, wcześniej nie miała pojęcia o prowadzeniu plantacji, to ojciec wszystkim się zajmował, uznając, że miejsce dziewczyny jest w domu. Teraz Gretel mierzy się z dużymi problemami, wszyscy wokół nie traktują jej poważnie, chcą by dziewczyna sprzedała rodzinną winnicę...
Jaką decyzję podejmie Gretel?
Bardzo piękna, poruszająca powieść, osadzona w malowniczym, klimatycznym miejscu. Opowieść o młodej dziewczynie, która pomimo wielu życiowych przeszkód stara się walczyć o siebie i rodzinne tradycje. Cudowna, pełna wrażliwości historia o miłości, nadziei i ogromnej sile drzemiącej w kobietach. Książka przedstawiona w dwóch ramach czasowych, wciąga, wzrusza, nie pozwala się od niej oderwać. Serdecznie polecam
„Nigdy się nie poddam” jest najnowszą powieścią Barbary Wysoczańskiej wydaną przez Wydawnictwo Fila. Jej bohaterkami są dwie niezwykłe kobiety, żyjąca współcześnie Alicja Fedorowicz i mieszkająca w przedwojennej Zielonej Górze (wówczas Grünbergu) Gretel Vogel. „Nigdy się nie poddam” jest powieścią obyczajowo-historyczną z wplecionym w obie linie czasowe wątkiem romantycznym.
Piękne wydanie, przyciągająca wzrok okładka i staranna redakcja sprawiają, że z przyjemnością bierzemy książkę do ręki, żeby zanurzyć się w świat bohaterek.
Jest rok 2024 kiedy Alicja kupuje zrujnowany, opuszczony od wielu lat dworek wraz ziemią, położony w okolicach Zielonej Góry. Podczas prac porządkowych odkrywa ślady przedwojennej właścicielki domu i winnicy Gretel Vogel. Chęć poznania historii starego domu i jej mieszkanki prowadzi Alicję do Monachium i Tegernsee oraz rodziny Ritterów. Tam usłyszy opowieść o wyjątkowej młodej dziewczynie, która w 1934 musiała nauczyć się prowadzenia winnicy.
Podczas lektury śledzimy losy dwóch kobiet, które dzieli 90 lat, ale łączy wiara w swoją siłę i upór. Alicja nie boi się opuścić wielkomiejskiego życia we Wrocławiu na rzecz życia na przedmieściach Zielonej Góry. Gretel postanawia zająć się zadłużoną winnicą chorego ojca, choć ma niewielkie pojęcie o uprawie winorośli i produkcji wina, a przeciw sobie męski świat winiarzy i nie tylko. Dwie różne kobiety, które dzieli prawie 100 lat, a łączy miejsce w którym przecięły się ich losy. Dzięki poznaniu historii tego miejsca i dziejów Gretel Alicja zyskała nowe życie.
Kreacja dwóch głównych postaci powieści jest wyrazista, staranna i realistyczna. Obie stają przed licznymi wyzwaniami, w swoich emocjach i przeżyciach są autentyczne. Gretel przełamuje schematy związane z rolą kobiety w latach 30-tych XX wieku. Towarzyszymy przemianom jakie dokonują się w ich życiu i w nich samych. Obie kobiety swoją postawą, zachowaniem i osobowością zdobywają sympatię czytelnika.
Bardzo staranna jest także kreacja postaci drugoplanowych. Jednakże tutaj ich postawa i zachowania są niezmienne. Osoba Hansa Gehlera w moim odczuciu zasługuje na szacunek i podziw, jego brat Erich natomiast budzi niechęć.
Akcja prowadzona równolegle na dwóch płaszczyznach czasowo-przestrzennych rozwija się płynnie, czasami przyspiesza, by znów zwolnić, pojawiają się zaskakujące zwroty akcji i chwile pełne dramatycznego napięcia. Wydarzenia związane Gretel Vogel dzieją się na tle wnikliwe i realnie ukazanej rzeczywistości Grünbergu lat 30-tych poprzedniego wieku i rozwoju faszyzmu na tych terenach oraz zwiększania się wpływów zwolenników Hitlera.
Autorka ma swój niepowtarzalny styl pisarski, kunsztownie potrafi łączyć płaszczyzny czasowe pokazując, że bez względu na czasy w których im przyszło żyć siła, odwaga i upór kobiety są ponadczasowe. Ma dar przenoszenia słowami w czasie i przestrzeni. Pisze ładną, staranną polszczyzną, stosuje cały wachlarz środków stylistycznych, dba o dopasowanie w dialogach języka do postaci, jej statusu społecznego, relacji między rozmówcami. Narracja dotycząca czasów współczesnych prowadzona jest w pierwszej osobie, a wydarzenia z przeszłości opowiadane są w trzeciej osobie. Bardzo interesujące jest wprowadzenie w końcowej części listów, które streszczają wydarzenia z dłuższego okresu. Wszystko to sprawia, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Pisarka interesujący sposób połączyła współczesność z historią dbając o realizm opisywanych miejsc i czasów. Pokazała dwie kobiety, które zrządzenia losu doprowadziły do konieczności radykalnej zmiany swojego dotychczasowego życia. W przypadku Gertel los zadrwił z niej dwukrotnie. Raz kiedy musiała zająć się winnicą i drugi, kiedy tę winnicę musiała opuścić. Ale z obu tych potyczek wyszła zwycięsko. Zakończenie pozwala mieć nadzieje, że jej następczyni w Weingut Vogel także odnajdzie szczęście.
„Nigdy się nie poddam” polecam miłośniczkom stylu Pani Barbary Wysoczańskiej oraz czytelniczkom, które lubią powieści o nietuzinkowych kobietach, ciepłe, wzruszające opowieści z nutą romansu i historią w tle.
Barbara Wysoczańska to jedna z najpopularniejszych współczesnych pisarek powieści obyczajowych z historią w tle. Miałam przyjemność przeczytać kilka jej książek i za każdym razem, odkładając je na półkę, byłam oczarowana, zachwycona i w pełni usatysfakcjonowana. Niedawno miała premierę kolejna niezwykła opowieść autorki – „Nigdy się nie poddam”, w której Wysoczańska ponownie zabiera czytelników w podróż do trudnych czasów II wojny światowej.
Po tragicznej śmierci męża Alicja kupuje zabytkowy dworek z winnicą pod Zieloną Górą. Odkrywa w nim starą skrzynię, w której znajdują się drobne przedmioty winiarskie oraz akt własności z lat trzydziestych. Kobieta jest zaintrygowana historią winnicy i pragnie ją bliżej poznać, w tym celu spotyka się z prawnukiem dawnej właścicielki Winnicy Vogel, Thomasem Ritterem. Tak oto poznaje historię Gretel, córki właściciela winnicy w Grünbergu na Śląsku.
„Nigdy się nie poddam” to kolejna przepiękna powieść spod pióra Barbary Wysoczańskiej, która mnie oczarowała. Ponownie dałam się porwać historii zawartej na kartach książki, która wciągnęła mnie od pierwszych stron, a z każdym kolejnym rozdziałem zachwycałam się nią coraz bardziej. Barbara Wysoczańska stworzyła niezwykłą powieść, którą czyta się z zapartym tchem, chłoniemy jak zahipnotyzowani wydarzenia z kart książki, a emocje, jakie towarzyszą bohaterom, odczuwamy na własnej skórze.
Barbara Wysoczańska wyróżnia się w świecie literackim niezwykle plastycznym językiem. Jej kunszt pisarski jest wyjątkowy; potrafi z niezwykłą precyzją oddać klimat czasów II wojny światowej, a każdy najdrobniejszy szczegół jest dopracowany niczym diament. Kreacja głównych bohaterek zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zarówno Gretel, jak i Alicja to dwie doświadczone przez los kobiety, których siła, odwaga i determinacja pokazały, że nigdy nie można się poddawać, zawsze trzeba walczyć. Nie mogę również pominąć niesamowitego klimatu powieści. Autorka ma niebywały talent do tworzenia fabuł osadzonych w czasach wojennych. Dzięki pięknemu i malowniczemu stylowi pisania, czytelnik, zagłębiając się w lekturę, mimowolnie przenosi się do minionych czasów, podążając tymi samymi ścieżkami, co bohaterowie.
„Nigdy się nie poddam” autorstwa Barbary Wysoczańskiej to piękna i pełna emocji opowieść, obok której nie mogłam przejść obojętnie. Ponownie zostałam oczarowana jej wspaniałym talentem pisarskim. „Nigdy się nie poddam” to niezwykła historia o determinacji, sile i odwadze kobiet, która skłania do refleksji i przemyśleń. Z całego serca polecam, szczególnie miłośnikom literatury wojennej.
,,Nigdy się nie poddam" to kolejna poruszająca powieść Barbary Wysoczańskiej. Zachwyca niezwykłą atmosferą i bohaterką, której chce się kibicować od pierwszych stron. Tym razem autorka zabiera nas na Śląsk, do Grunbergu, krainy winorośli i rodzinnych sekretów, gdzie historia splata się z teraźniejszością, a przeszłość zostawia ślady nie tylko w pamięci, ale i w ziemi.
Choć tło powieści zahacza o czasy okołowojenne, to historia jest spokojniejsza niż wcześniejsze książki autorki. Mniej dramatyczna, ale równie wciągająca i emocjonalna. Główna bohaterka, Gretel, to kobieta z krwi i kości - silna, uparta, zdeterminowana, aby ocalić rodzinny dom i tradycję. To opowieść o miłości, która nie zawsze jest prosta, o walce o swoje miejsce w świecie i swoje korzenie.
Podwójna perspektywa jest rozwiązaniem, które uwielbiam w książkach. Współczesna bohaterka Alicja również niesie swój bagaż emocji, ale dzięki podróży w przeszłość odnajduje nową drogę. "Nigdy się nie poddam" to powieść, która wzrusza, ale nie przytłacza, opowiada o miłości, sile kobiet i odkrywaniu przeszłości.
Czasy współczesne. Alicja chcąc po śmierci męża odnaleźć nowy sens życia kupuje zabytkowy dworek z winnicą, który leży pod Zieloną Górą. Podczas przekopywania ziemi kobieta odnajduje starą skrzynkę, w której znajduje się akt własności winnicy i drobne przedmioty należące do przedwojennych właścicieli miejsca. To odkrycie staje się impulsem do poznania historii tego miejsca, co zaowocuje spotkaniem z potomkami właścicielki winnicy w tym Thomasa Rittera.
Rok 1934 Gerhard Vogel zapada na ciężką chorobę przez to wszystkie obowiązki dotyczące dbania o dom i winnicę spadają na jego córkę, Gretel. Niedoświadczona dziewczyna z początku z trudem radzi sobie z nową życiową rolą. Jednak dzięki nieoczekiwanej pomocy Hansa Gehlera Gretel radzi sobie coraz lepiej. Niestety nie jest świadoma, że została wplątana w rodzinne intrygi pozostałych członków rodziny Gehler.
Nie będę ukrywała, że Nigdy się nie poddam jest ,,grubaskiem''. Przez to na pierwszy rzut oka można się przerazić. Z pewnością niejedną osobę może nurtować pytanie o czas jej przeczytania... Tymczasem naprawdę nie trzeba się nad tym zastanawiać. Tę książkę czyta się błyskawicznie... Nie ma się, czemu dziwić, bo Nigdy się nie poddam to lekka, przyjemna a przy tym ciekawa lektura. Autorka przedstawiła w środku historię, która na pierwszy rzut oka może wydawać się podobna do wielu innych ... Jednak, gdy zagłębimy się w jej fabułę dostrzeżemy jej wyjątkowość. Dostrzeżemy wielomianowość. Dostrzeżemy jej głębię. Nigdy się nie poddam opowiada o miłości, która przytrafiła się w najmniej spodziewanym momencie. Miłości, która potrafi przezwyciężyć wiele przeszkód. Opowiada o nienawiści a także chciwości, która niszczy dobro. Opowiada o poszukiwaniu śladów przeszłości. Nigdy się nie poddam to książka, która bez problemu potrafi zdobyć uwagę czytelnika. Moją zdobyła...
Kobiety od zawsze były przygotowywane do roli żon, matek i strażniczek domowego ogniska.
Każda próba przełamania tego schematu spotykała się z brakiem zrozumienia i oskarżeniami o egoizm.
Czasy współczesne
Po śmierci męża Radka, który zginął w wypadku samochodowym Alicja postanowiła rozpocząć nowy życiowy rozdział z dala od zgiełku Wrocławia.
Impulsem zaś jest dla kobiety oferta zakupu nieruchomości pod Zieloną Górą a dotyczy ona poniemieckiego dworku i przyległą doń winnicą.
Choć bliscy Ali , na czele z jej siostrą Magdą kręcą z niedowierzaniem głowami ona decyduje się zrealizować swoje marzenie i zamieszkać w tym niezwykle klimatycznym miejscu.
To właśnie tam pewnego dnia nowa wlascicielka nieruchomości odnajduje zakopaną w ziemi niewielką metalową skrzynkę , a w niej akt własności oraz listy.
Z ich treści młoda wdowa dowiaduje się, iż poprzednią właścicielką azylu była Gretel Vogel.
Zaintrygowana koniecznie chce poznać historię dawnych lokatorów, a od lokalnego historyka dostaje namiar na prawnuka winiarki, Thomasa Rittera.
I choć ich pierwsza rozmowa nie wróży sukcesów umawiają się i wkrótce potem Alicja wyrusza do Monachium.
Nie zdaje sobie wówczas sprawy z tego jak wiele łączy ją z przodkinią Ritterów oraz jak ogromny wpływ na jej dalsze losy będzie miała znajomość z Thomasem...
1934 rok
Dwudziestoczteroletnia Gretel Vogel od zawsze była samotna mimo ,że ma ojca i dwójkę rodzeństwa.
Okazuje się bowiem ,że przyszłość młodej Niemki została z góry ustalona- ma ona zapomnieć o zamążpójściu i zająć się domem oraz jedynym rodzicem.
Herman i Ester założyli bowiem własne rodziny i nie interesują się rodzinnym majątkiem.
Gdy Gerhard przeszedł udar najmłodsze z jego dzieci zostało praktycznie pozostawione samo sobie.
Na jaw wychodzi również, że właściciel Veingut Vogel miał poważne długi, a na jego interes czyha Otto Gehler , wpływowy bankier , który pragnie by dziedziczka winiarni związała się z jego synem Erichem..
Tymczasem do domu wraca jego starszy brat Hans, a nie jest on bohaterce obojętny..
Ta książka jest po prostu niesamowita ?
Piękna, magiczna i naprawdę klimatyczna.
To przede wszystkim o miłości i niezwykłych, niezłomnych kobietach walczących o swoje marzenia i lepsze jutro czasem wbrew logice.
Pani Barbara w iście mistrzowski sposób operuje słowem zabierając czytelnika do świata z którego nie chce wracać.
Fabuła sprawia, że ciężko odłożyć lekturę nie poznawszy jej zakończenia.
Uwielbiam, tak po prostu.
,,Wino to pasja, to miłość, to namiętność (...)".
Są takie książki po które, widząc nazwisko autora, sięga się z ogromnym apetytem na niezwykłą podróż czytelnie działającą na wyobraźnię, poruszającą najczulsze struny duszy, powodująca szybsze bicie serca, rozniecającą nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Dla mnie gwarancją takiej niebywałej przyjemności są książki Pani Barbary Wysoczańskiej. I tym razem nie było inaczej.
Dwie kobiety żyjące w tak różnych czasach. Niemka i Polska. Tak różne i tak wyjątkowe. Każda ma swoja historię i swój świat. A jednak los zdecydował połączyć je tym samym miejscem, gdzie rozsypał okruchy szczęścia i każda z nich dostała szansę, by je pozbierać i wziąć dla siebie.
Rok 1934
Gretel Vogel, młoda filigranowa dziewczyna, córka właściciela znanej w okolicy winnicy w Grünbergu na Śląsku, wobec choroby ojca i braku wsparcia ze strony rodzeństwa, została wystawiona na ciężką próbę. By uratować swój dom i rodzinną winnicę musiała stanąć do nierównej walki, by po prostu przetrwać. To doświadczenie zahartowało je charakter i uczyniło ją silną i niezależną kobietą ze stali na miarę swoich czasów. Gdy wygrała już nie jedną życiową bitwę, wybuchła prawdziwa wojna. Rok 1939 zmienił świat, życie młodej Niemki również..
Rok 2024
Prawie 90 lat później inna młoda kobieta na życiowym zakręcie staje się nową właścicielką zabytkowego dworku z winnicą pod Zieloną Górą. Doświadczona przez los, a jednak przepełniona nadzieją, że w tym osobliwym miejscu odnajdzie spokój po stracie, Alicja, pewnego dnia znajduje tu starą skrzynkę. A w niej drobne przedmioty winiarskie i akt własności winnicy z lat 30. Tak rodzi się w niej głód poznania prawdy, kim była kobieta, która mieszkała tu przed nią..
Historia Gratel i Alicji to przepełniona emocjami powieść obyczajowa z historią w tle. Świetnie napisana. Stylowa. Klimatyczna. Porywająca. O sile kobiet i harcie ducha, marzeniach i pragnieniach, wyrzeczeniach, bitwach i wojnach, zwycięstwach i porażkach..
,,Nigdy się nie poddam" to książka doskonała na jesienny wieczór z lamką wina w ręku (chusteczki również mogą się przydać). To jedna z takich historii, które na długo pozostają w pamięci..
Bardzo polecam.
Pani Barbara Wysoczańska potrafi zaczarować słowem i przenieść do miejsc i lat, które dawno przeminęły. I tak też jest tym razem.
Jak wiecie uwielbiam książki, których akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. W czasach obecnych poznajemy Alicję, która straciła męża i chce rozpocząć nowe życie w innym miejscu. Kupuje stary dworek, który kiedyś należał do Gretel Vogel i jej ojca. Alicja na własną rękę chciała dowiedzieć się czegoś więcej o właścicielach tego pięknego miejsca. W tym celu udała się do Monachium gdzie poznała prawnuka Gretel i jego matkę.
Autorka zabiera nas do roku 1934, gdzie poznajemy młodziutką Gretel i jej siostrę Ester. Przed oczami mamy dworek i przyległą do niego winnicę. Ojciec dziewczyny jest jej właścicielem, ale zapada w ciężą chorobę i wymaga stałej opieki i powierza Grelel swój majątek.
Autorka w cudowny sposób oddała klimat lat 30. Piękno przyrody oraz to jak kobiety walczyły o swoją niezależność. Gretel to piękna kobieta, ale nie chodzi o mi o jej wygląd a o jej charakter. Pomimo swojej skromności potrafiła zawalczyć o swoje. Całym jej życiem była winnica. Na jej drodze stanęło dwóch braci Hans i Erich. Panowie trochę zamieszali w jej życiu.
Pani Basia wspaniale oddała również klimat Monachium i krajobraz bawarskich gór. Opis czasów współecznych jest niewielki, ale również dostarcza wielu emocji jak to co wydarzyło się tuż przed II Wojną Światową.
Książkę polecam zarówno tym co już znają pióro pani Barbary Wysoczańskiej, jak również tym co jeszcze nie mieli okazji przeczytać żadnej książki tej autorki. Czeka Was fantastyczna, pełna emocji podróż w czasie. Zobaczycie jak młode kobiety walczyły o swoje marzenia i będziecie świadkami narodzin III Rzeszy.
W mroku okupacji, gdy człowieczeństwo gaśnie, miłość staje się cichym aktem buntu. Stefania i Adam poznają się w niecodziennych okolicznościach. Ona...
Historia wyłaniającej się z gruzów Polski, wielkich uczuć, troski i zrozumienia, które miały zbudować świat na nowo. Kończy się II Wojna Światowa, a...
Przeczytane:2025-07-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
📌„Wino to pasja, to miłość, to namiętność” 🍇✨ Recenzuję dziś „Nigdy się nie poddam” Barbary Wysoczańskiej. Historię dwóch kobiet, które łączy winnica, trauma i walka z systemem📌
Historia, która łączy pokolenia! ❤️
„Nigdy się nie poddam” to pięknie utkana opowieść o sile, stracie i odradzaniu się na tle malowniczych winnic Śląska. Barbara Wysoczańska, znana z bestsellerów takich jak „Narzeczona nazisty” czy „Aktoreczka” po raz kolejny zachwyca połączeniem historii z uniwersalnymi emocjami.
🌿 Dwa światy, jedna opowieść. Wątek historyczny (1934 r.). Gretel Vogel, młoda Niemka, walczy o rodzinną winnicę w Grünbergu (dziś Zielona Góra) po chorobie ojca. W świecie zdominowanym przez mężczyzn i narastający nazizm jej determinacja bywa jedyną bronią 😤. Autorka mistrzowsko ukazuje społeczne ograniczenia. Gretel lekceważona przez kontrahentów, zmuszana do sprzedaży ziemi przez rodzeństwo. Nazistowskie zagrożenie. Bracia Gehlerowie (Erich – fanatyk nazizmu, Hans – wrażliwy idealista) reprezentują moralne dylematy epoki. Symbolikę wina. Uprawa winorośli staje się metaforą hartu ducha, wymaga cierpliwości, przecinania „martwych pędów” i walki z kaprysami losu 🌱🍷 Wątek współczesny (2024 r.). Alicja, wdowa po tragicznym wypadku męża, kupuje zrujnowany dworek pod Zieloną Górą. Odkryta w ogrodzie skrzynka z pamiątkami (akt własności z 1934 r., listy, winiarskie narzędzia) prowadzi ją do śladów Gretel. Jej podróż do Monachium, by spotkać prawnuka dawnej właścicielki, to opowieść o ucieczce od traumy i odnajdywaniu nadziei 💔➡️💪.
Autorka ukazuje siłę kobiet i ponadczasowe tematy. Walka z patriarchatem. Gretel łamie tabu, zarządzając winnicą – w latach 30. to akt buntu! Alicja zaś odrzuca stereotyp „słabej wdowy”, remontując dom i badając przeszłość. Ukojenie w przeszłości. Historia Gretel staje się dla Alicji terapią – pokazuje, że cierpienie można przekuć w siłę. Polsko-niemieckie dziedzictwo. Autorka demitologizuje trudną historię Ziem Zachodnich, unikając uproszczeń.
✍️Warsztat autorki – zalety i drobne mankamenty.
Piękny, poetycki język 🖋️ Wątek Alicji bywa mniej wciągający niż historia Gretel.
Płynne przeplatanie epok ⏳ Klimatyczne opisy winnic 🏞️
🎯 Dla kogo jest ta książka?
Polecam miłośnikom historii z kobietami w roli głównej (fani „Złodziejki książek” lub „Pokoju”). Poszukiwaczom opowieści o dziedzictwie i rodzinnych tajemnicach 🗝️
Fanom dwutorowej narracji – zwłaszcza że wątek historyczny jest perfekcyjny.
📌 Czy warto przeczytać?
TAK! 👏 „Nigdy się nie poddam” to literackie wino. Początkowo cierpkie (wojna, śmierć, opresja), by na finał rozkwitnąć słodyczą nadziei. Mimo drobnych nierówności, książka zachwyca emocjonalną głębią i dowodzi, że Barbara Wysoczańska jest mistrzynią kobiecej epiki historycznej 🏆
„Wino to pasja, to miłość, to namiętność” – ta myśl Gretel idealnie oddaje ducha powieści! ❤️🍇
Polecam z lampką wina – dla pełni wrażeń! 🥂
Moja ocena: 8/10 🌟
BRUNETTE BOOKS