Okładka książki - Nowy świat

Nowy świat


Ocena: 5.2 (5 głosów)

Warszawa, początek 1945 roku. Miasto jest oceanem gruzów. Na ulicach, placach i podwórkach leżą zwłoki, wciąż wybuchają miny, walą się budynki - a jednak właśnie tutaj wracają ci, którzy nie chcą pogodzić się z utratą swojego świata i wierzą, że z popiołów odrodzi się życie.

Wśród nich jest czternastoletni Maciek. Gdy wraz z rodzicami dociera do stolicy, odkrywa, że nie tylko miasto, lecz także jego rodzina została rozbita na kawałki. Zniszczona Warszawa kusi chłopca nowym życiem, ekscytującym i niebezpiecznym.

Spotka w niej wolskiego apasza, który zaimponuje mu sprytem i blagą, zaprzyjaźni się też z młodą kobietą - choć wyszła z powstania naznaczona blizną, nie straciła pewności siebie. Ich losy splatają się za sprawą tajemniczego sąsiada, który nigdy nie opuścił miasta i rozpaczliwie szuka w sobie iskry życia.

W tym samym czasie Warszawa pulsuje nowym rytmem: jazzowe melodie mieszają się z gwarem odbudowy miasta i ekshumacjami, a nocne życie przyciąga spragnionych zapomnienia. W hotelu Polonia władze stłoczyły zagranicznych dyplomatów i korespondentów, oferując im sztuczny raj, oazę pośród gruzów.

Maciek pozna smak przyjaźni i miłości, odkryje swoje prawdziwe powołanie. Jemu i pozostałym bohaterom, na bardzo krótko, dane będzie posmakować prawdziwego szczęścia.

Jerzy Boczkowski - urodzony w 1983 r. Zawodowy dyplomata, w ciągu szesnastu lat pracy w MSZ zajmował różnorodne stanowiska w centrali ministerstwa, a także w Rzymie i Londynie. Mąż i ojciec, maratończyk. Chłopak z warszawskiej Woli.

Informacje dodatkowe o Nowy świat:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-09-18
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383912615
Liczba stron: 624

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna Literatura historyczna

więcej

Kup książkę Nowy świat

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nowy świat - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2025-11-02,

"Nowy świat" to powieść w której autor zabiera nas do powojennej Warszawy.

Miasto jest doszczętnie zniszczone i wygląda jak jedno wielkie gruzowisko.

Na ulicach, placach i podwórkach wciąż leżą zwłoki, nadal wybuchają miny i walą się budynki.

Mimo to ludzie chcą tu wracać, ponieważ nie mogą pogodzić się z utratą swojego ukochanego miasta.

To właśnie do takiego miasta wraca czternastoletni Maciek, który po dotarciu na miejsce z rodzicami to co widzi nie napawa optymizmem. 

Na swej drodze spotyka wiele osób, a każda coś wnosi do jego życia.

Jednocześnie miasto próbuje się odbudować, gdzieś niesie się melodia, a w innym miejscu trwa ekshumacja. 

"Nowy świat" jest to debiut literacki , a bardzo lubię po nie sięgać i odkrywać nowe nazwiska na rynku wydawniczym. Książka nie wciągnęła mnie od razu, nie mogłam wczuć się w historię. Jednak im dalej tym lepiej, zaczęłam postrzegać świat oczami jednego z bohaterów. Byłam ciekawa jak potoczy się jego losy i jak odnajdzie się w nowym, innym świecie. Mimo, że wolnym to jednak nadal trudnym i bolesnym.

Jest to powieść, która skłania do refleksji, na chwilę wycisza, przenosi w inny św

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2025-10-19,

Jaki przedmiot w szkole lubiliście najbardziej? Bo ja polski i historię. Zabieram Was dzisiaj z książką Jerzego Boczkowskiego pod tytułem "Nowy Świat" w podróż do Warszawy, tuż po zakończeniu II Wojny Światowej. Miasto to pełne jest gruzu, bólu ale i nadziei na odrodzenie. Głównym bohaterem książki jest czternastoletni Maciek, który wraz z rodzicami wraca do stolicy. Marzy o powrocie do domu i do normalności, ale niestety nic już nie jest takie samo jak przed wojną. Stając twarzą w twarz z powojenną rzeczywistością dojrzewa w przyśpieszonym tempie. Spotyka na swojej drodze różnych ludzi, którzy pokazują mu jak trudne i nieprzewidywalne jest odbudowywanie swojego życia po takiej tragedii. Autor stworzył książkę pełną emocji i refleksji, pokazującą nie tylko dorastanie chłopca w powojennej Warszawie ale także różnorodność bohaterów, których autor nie idealizuje lecz pokazuje jakimi naprawdę są na ten moment. Miasto a raczej ulice też są pełne sprzeczności. Z jednej strony bieda i śmierć a z drugiej nocne życie i muzyka. Ale jest to historia o nadziei, która kiełkuje na zgliszczach.

Link do opinii

„Nowy świat” Jerzego Boczkowskiego to niezwykle poruszająca i pełna emocji opowieść o odbudowie nie tylko zrujnowanej Warszawy, lecz także życia i nadziei ludzi, którzy wrócili do miasta zniszczonego przez wojnę. Autor zabiera czytelnika w sam środek Warszawy z początku 1945 roku – miejsca, w którym gruz, śmierć i wspomnienia tragedii mieszają się z pierwszymi oznakami odradzającego się życia.


Głównym bohaterem powieści jest czternastoletni Maciek, który wraz z rodzicami wraca do stolicy, marząc o powrocie do normalności. Szybko jednak przekonuje się, że nie tylko miasto zostało rozbite, ale także jego własna rodzina. Warszawa, choć w ruinach, przyciąga go swoim tajemniczym urokiem – kusi przygodą, wolnością i ryzykiem. Maciek dojrzewa w przyspieszonym tempie, stając wobec dramatycznych wyborów i konfrontując się z trudną powojenną rzeczywistością.


Na jego drodze pojawiają się ważne postacie: wolny, uliczny apasz, sprytny i pewny siebie, który imponuje chłopcu odwagą i niezależnością; młoda kobieta z blizną, ocalała z powstania, która mimo traumatycznych doświadczeń nie straciła hartu ducha; oraz tajemniczy sąsiad, człowiek złamany, ale wciąż próbujący odnaleźć w sobie wolę życia. Ich losy splatają się w ruinach stolicy, gdzie każdy dzień jest walką o przetrwanie, ale też o nadzieję i sens.


Boczkowski w mistrzowski sposób kreśli obraz powojennej Warszawy. Miasto jawi się jako bohater samo w sobie – ocean gruzów, w którym rodzi się nowe życie. Autor umiejętnie oddaje kontrasty tamtych czasów: dramat ekshumacji i ruin miesza się z radością jazzowych melodii, nocnym życiem spragnionych zapomnienia mieszkańców i pierwszymi krokami ku odbudowie. Szczególnym tłem staje się także hotel Polonia, gdzie władze stłoczyły dyplomatów i korespondentów zagranicznych – enklawa luksusu w sercu zniszczonego miasta.


Styl Boczkowskiego jest poruszający, sugestywny i pełen realizmu. Autor nie upiększa ani tragedii, ani trudów codzienności, ale w jego narracji obecna jest czułość wobec bohaterów i miasta. Język powieści jest obrazowy, pozwala poczuć zapach spalonego miasta, usłyszeć echo gruzów i zobaczyć powoli odradzające się życie. To proza, która jednocześnie wzrusza i inspiruje.


„Nowy świat” to opowieść o emocjach – o bólu, stracie, tęsknocie, ale też o przyjaźni, miłości i nadziei. Pokazuje, jak w najtrudniejszych chwilach ludzie potrafią się podnieść, jak w gruzach można odnaleźć iskry życia i siłę do budowania przyszłości. Szczególnie poruszające są chwile, gdy bohaterowie, choć na krótko, doświadczają szczęścia – w zniszczonym mieście wydają się one jeszcze cenniejsze.


Polecam „Nowy świat” wszystkim miłośnikom powieści historycznych i obyczajowych, które w prawdziwy sposób ukazują losy zwykłych ludzi w niezwykłych czasach. To książka dla czytelników poszukujących literatury, która porusza serce, zmusza do refleksji i pokazuje, że w każdej, nawet najbardziej dramatycznej epoce, istnieje miejsce na nadzieję i nowe początki. Boczkowski napisał powieść piękną i autentyczną, która pozwala spojrzeć na historię Warszawy oczami tych, którzy odbudowywali nie tylko miasto, lecz także siebie samych.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna8818
Justyna8818
Przeczytane:2025-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Jerzy Boczkowski w swojej powieści ,,Nowy świat" zabiera czytelnika w podróż do Warszawy tuż po II wojnie światowej -- miasta zrujnowanego, ale wciąż żywego. To opowieść o odbudowie - nie tylko murów, lecz także ludzkich serc, wartości i nadziei.

 

Głównym bohaterem książki jest czternastoletni Maciek, który próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dziecko wojny musi nagle dorosnąć: zmierzyć się z samotnością, wspomnieniami zniszczenia, a także z próbą zrozumienia, jak żyć w świecie, który dopiero co przestał się rozpadać. Przez jego oczy obserwujemy miasto, które stara się powstać z ruin - Warszawę pełną kontrastów: bólu i odradzającej się nadziei, smutku i życia, które powoli wraca na ulice.

 

Jednym z największych atutów książki jest plastyczny, niezwykle realistyczny obraz powojennego miasta. Boczkowski potrafi z niezwykłą dokładnością oddać klimat tamtych czasów - od zapachu gruzów i dymu po dźwięk młotków odbudowujących kamienice. Czytelnik czuje, że Warszawa staje się nie tylko tłem wydarzeń, lecz także pełnoprawnym bohaterem - zranionym, ale dumnym, tak jak jej mieszkańcy.

 

Autor w sposób subtelny i poruszający łączy historię z emocjami jednostki. Choć tło jest dramatyczne, to ,,Nowy świat" nie jest tylko opowieścią o cierpieniu. To także historia o dojrzewaniu, o pierwszych przyjaźniach i miłościach, o nadziei, która -- mimo wszystko -- potrafi przetrwać. Boczkowski unika patosu, pozwalając, by emocje wynikały z codziennych gestów i rozmów bohaterów.

 

 

Tytuł książki -- ,,Nowy świat" -- ma znaczenie symboliczne. Odnosi się nie tylko do rzeczywistej ulicy w Warszawie, ale też do idei nowego początku: nowego świata, który musi powstać na gruzach starego. To metafora ludzkiego odrodzenia po katastrofie, wiary w to, że nawet z ruin można stworzyć coś pięknego.

 

Pod względem emocjonalnym powieść jest poruszająca i szczera. Boczkowski nie unika trudnych tematów: śmierci, traumy, moralnych dylematów. Ale mimo ciężaru historii, jego książka tchnie optymizmem -- pokazuje, że człowieczeństwo, solidarność i miłość potrafią przetrwać najgorsze czasy.

 

,,Nowy świat" Jerzego Boczkowskiego to dojrzały, emocjonalny debiut, który łączy walory powieści historycznej z głębią psychologiczną. To książka dla tych, którzy lubią literaturę o silnym przesłaniu, cenią klimat dawnych lat i chcą zrozumieć, jak wyglądało życie po wojennej zawierusze. To nie tylko historia o przeszłości -- to również opowieść o nas samych, o tym, jak w każdym pokoleniu trzeba odbudowywać swój ,,

nowy świat".

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Krukrenata
Krukrenata
Przeczytane:2025-10-02, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wyobraź sobie, że tracisz wszystko. Twój dom, miasto, dotychczasowe życie - po prostu znikają, zmiecione przez wojnę. Taki jest punkt wyjścia dla bohaterów powieści, ale nie daj się zwieść: to nie jest kolejna książka o traumie. To historia o tym, jak powstaje życie tam, gdzie według wszelkich praw logiki powinno panować tylko martwe gruzowisko.

Rodzina czternastoletniego Maćka, po ucieczce z warszawskiej ul. Kopernika, wraca do rzekomo wyzwolonej stolicy z nadzieją na powrót do dawnej normalności. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się brutalne: zamiast Warszawy, wita ich apokaliptyczny widok. Ruiny, spalone domy, smród rozkładu .

 

To opowieść o nadludzkim wysiłku i wyjątkowej odwadze tych, którzy zrozumieli, że dawne życie się skończyło i tylko to nowe ma sens. Początkowo jest to jedynie walka o biologiczne istnienie: żywność, opał, wodę. Maciek, jego bliscy, a także barwne postacie, takie jak Irena, Ksender i Puternicki, muszą zacząć istnieć na nowo w miejscu, które zdaje się zupełnie nie nadawać do życia, w świecie bez zasad.

W powstających knajpach, biznesach, tuż obok grup ekshumujących trupy spotkamy piękną, lecz okaleczoną dziewczynę, sprytnego, choć cwanego warszawskiego "apasza", utalentowanego nastolatka oraz wielkodusznego bogacza. Jak ci, tak różni ludzie, mają funkcjonować w totalnym chaosie?

 

Najbardziej polubiłam Ksandra. Ten bohater to esencja warszawskiej duszy, która w żadnych okolicznościach nie poddaje się i nie traci swojej tożsamości. Jest bezczelny, nerwowy, uparty, ale pod tą twardą skorupą kryje się człowiek zdolny do szczerej miłości. Jego postać to dowód na to, że nawet w świecie bez zasad, gdzie przetrwanie jest priorytetem, można pozostać sobą.

 

Ta powieść to lekcja, że nigdy nie wolno się poddawać. Nie chodzi o rozpamiętywanie krzywd czy zatapianie się w rozpaczy, ale o szukanie celu i naukę patrzenia perspektywicznie. To historia o tej niezwykłej sile tkwiącej w polskim narodzie, o umiejętności "kombinowania" i katorżniczym wysiłku, które powoli, ale nieustępliwie, nadają szarpaninie o byt pozory normalności.

 

 

Tę opowieść się smakuje, czyta powoli. Przygotujcie się na refleksje i analizowanie myśli oraz postępków bohaterów. Autor posługuje się wyjątkowym językiem: chwilami jest on poetycki i sensualny, by momentami stać się dosadnym i posługującym się specyficzną warszawską gwarą. 

Link do opinii

" [...] Warszawy nie ma i nie będzie. To już nie jest miasto -...- Tam nic nie ma! Tylko gruzy. [...]"

"Nowy świat" to udany debiut literacki Jerzego Boczkowskiego. Widać, że autor ma potencjał do tworzenia powieści z historią w tle. Stworzył wyjątkowe i bardzo realistyczne dzieło, którego akcja zaczyna się na początku 1945 roku. Warszawa obróciła się w gruz. Na ulicach, podwórkach i w innych miejscach zalegają zwłoki zabitych podczas wojny osób. Gdzieniegdzie można wdepnąć na miny, a często niestety wybuchają same. Trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż niektóre budynki mogą się samoistnie zawalić. Taki obraz widzi główny bohater Maciek, który wraz z rodzicami powrócił do zniszczonej przez wojnę Warszawy. Czy po powrocie odnajdą się w nowej szarej rzeczywistości? Wyobrażacie sobie, co musieli czuć? Czy jako rodzina będą trzymać się razem? Maciek, jako nastolatek jest bardzo aktywny i nie potrafi usiedzieć w domu. To oczywiście zrozumiałe. Ma wyjątkowy talent, który wkrótce odkryje. Na swojej drodze spotka ciekawe i mniej ciekawe osoby. Czy znajdzie miłość swojego życia?
Jerzy Boczkowski pokazuje nam, jak z popiołów odradza się zupełnie nowy świat. Pytanie tylko, czy lepszy i szczęśliwszy?
Postać Maćka jest tutaj kluczowa. Dzięki niemu czujemy, widzimy i ekscytujemy się nowym, ale również niebezpiecznym światem. Zobaczycie tutaj pułapki, które czyhały na młodych w tamtym okresie.
Cieszę się, że autor swoją debiutancką powieść osadził w okresie powojennym.
Oprócz czternastoletniego Maćka spotkacie tutaj inne postacie mocno poranione przez wojnę. Ich wspomnienia były dla mnie druzgocące.
"Nowy świat" to powieść, która mocno wpływa na nasze emocje. Znalazłam tutaj kilka zdarzeń, które dosłownie ścisnęły moje serce i wywołały łzy.
Lubię tego typu powieści, które tak mocno działają na emocje. Dzięki temu nie da się o nich zapomnieć.
"Nowy świat", to mały grubasek. Ma ponad 600 stron. Nie martwcie się. Fabuła jest wciągająca, dlatego tę książkę pochłania się w ekspresowym tempie.
Jeżeli lubicie książki, które skłaniają do myślenia, to idealnie trafiliście.
Czy zawsze nowe musi rodzić się w bólu i ogniu? Czy w okresie odbudowy miasta i kraju, był czas na prawdziwą miłość i przyjaźń aż do grobowej deski? Czy wtedy każdy człowiek był uczciwy? Przeczytajcie "Nowy świat", a dowiecie się, jak to przedstawił Boczkowski.
Tę powieść powinni przeczytać wszyscy czytelnicy, którzy uwielbiają literaturę piękną i historyczną.
Jedyny minus, to brak kilku słów do czytelników, ale to debiut, więc wybaczam.
Ps.
Klimat tej książki jest tak realistyczny, że momentami czułam się tak, jakbym cofnęła się w czasie i brała czynny udział w tej historii. Brawo za to, dla autora.

Link do opinii

Autor zabiera nas do powojennej Warszawy. W około pełno gruzów, walących się budynków i zwłok. Ale to właśnie tutaj wracają Ci, którzy nigdy nie odejdą od swojego małego świata. Chociaż teraz wygląda już inaczej niż przed wojną.

 

Do takie Warszawy wraca 14 - letni Maciek. To co widzi chłopiec to szansa na nowe życie.
Wśród nich jest czternastoletni Maciek.

 

Kogo spotka na swojej drodze? Czym skupiła go Warszawa? Przekonacie się sami.

 

Książka może nie wciągnęła mnie od samego początku, ale później gdy poczułam jej klimat nie potrafiłam się od niej oderwać. Byłam ciekawa jak Maciek odnajdzie się w nowym, powojennym świecie. Z kim zaprzyjaźni się, a może kogoś pokocha?

 


Książka dostarcza wielu emocji. Nie jest łatwa pod względem treści. Pokazuje jak szybko bohaterowie stracili szansę na szczęście.

 


Tempo akcji jest raczej wolniejsze. Idealne by wczuć się tę historię i poczuć to co dorastający chłopiec. By spojrzeć na Warszawę jego oczami.

 

Książka jest dość obszerna. Ma ponad 600 stron. Ale myślę, że warto ją przeczytać. Jest również powieścią refleksyjną. Pokazuje, że nowy świat musiał powstać z bólu i poświęceń. I właśnie w takim świecie przyszło żyć nie jednemu dorastającemu człowiekowi.

 

,,Nowy świat" to debiut Jerzego Boczkowskiego. I myślę, że jest to bardzo dobry debiut.

 

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy