Okładka książki - Orlando

Orlando


Ocena: 4.64 (11 głosów)
Inne wydania:

Jedno z najbardziej oryginalnych i brawurowych dzieł w literaturze XX wieku w nowym - pierwszym od 30 lat - przekładzie Agi Zano.

Orlando rodzi się jako chłopiec. Pragnienie namiętności, przygody i spełnienia wyrywa go z jego czasów. Podróż za marzeniami zaczyna się w elżbietańskiej Anglii i przez czasy imperium osmańskiego prowadzi aż do lat dwudziestych minionego wieku. W połowie podróży Orlando staje się kobietą. Przemiana płci staje się psychologicznym, cywilizacyjnym i kulturowym przeżyciem.

Woolf zadaje pytania o to, jak płeć wpływa na życie jednostki, jakie są wobec niej oczekiwania, a także o to, jak społeczeństwo kształtuje nasze życie na podstawie tej kategorii. Autorka eksperymentuje również z formą biografii, tworząc fikcyjny i wymykający się konwencjom życiorys. Iskrząca się od humoru, ironii i satyry powieść jest także pełna nawiązań do literatury, sztuki i historii.

Orlando uznaje się za najważniejsze dzieło Virginii Woolf i tekst pionierski w kontekście literackiej analizy płci.

*

Orlando, czyli najsłynniejszy bodaj list miłosny kobiety do kobiety w prozie anglojęzycznej, który jest także przypowieścią o tożsamości płciowej, fantazją, łże-biografią, powieścią rozwojową, literacką mistyfikacją i pamfletem na świat literatury, nie przestaje fascynować: początkowo uznawany za ekstrawaganckie dzieło wielkiej pisarki, okazuje się tekstem o wywrotowej mocy.

Nawet jeśli znamy poprzednie, powstałe ponad trzydzieści lat temu tłumaczenia, przeczytajmy przekład Agi Zano, a potem przeczytajmy go raz jeszcze, bo kolejne lektury tylko mu - i nam - służą. Sięgnijmy po tę edycję: to pierwsza z ilustracjami będącymi integralnym elementem zabawy, do której zaprasza nas Woolf.

Jerzy Jarniewicz

Informacje dodatkowe o Orlando:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788368367454
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Orlando: A Biography

Tagi: Proza literacka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Orlando

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Orlando - opinie o książce

Orlando rodzi się jako chłopiec. Jednak nie jest taki jak chłopcy w jego czasach. Ma wiele pragnień, które pomalutku realizuje. W pewnym momencie wyrusza w niełatwą drogę, aby spełnić marzenia. Zaczyna w elżbietańskiej Anglii, w czasach innych niż nasze, gdzie zmiana płci, nie jest łatwa. Jak potoczy się jego podróż? Jak poradzi sobie z problemami? Czy osiągnie to, o czym marzył?

Książka uznawana jest, jako jedno z najbardziej oryginalnych i brawurowych dzieł w literaturze XX wieku i ja się z tym zgadzam. Egzemplarz z Wydawnictwa Marginesy to pierwszym od 30 lat nowy przekład, który zrobiła Agi Zano. Książka pt.: „Orlando” uznawana jest za najważniejsze dzieło Virginii Woolf i tekst pionierski w kontekście literackiej analizy płci. Moim zdaniem jest naprawdę ciekawa, niebanalna, warta bliskiego poznania.

Według mnie nie jest to książka, którą czyta się naraz, a później o niej zapomniał. Dla mnie była to pozycja, którą należy przeczytać pomału, dokładnie analizując przeczytaną treść. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, a część z nich pozostała ze mną jeszcze na długo, po jej skończeniu.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, warty bliskiego poznania. Zdecydowanie nie są banalni, co moim zdaniem było sporą zaletą.

„Orlando” to książka z niebanalną historią, po którą warto sięgnąć. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2023-08-13,

Jak często książki, po które sięgacie, Was zaskakują? Mnie zdarza się to kilka, może kilkanaście razy w roku i za każdym razem taka pozycja zostaje w mojej pamięci na dłużej. To trochę tak, jakby poszukiwać w literaturze fenomenu, który zadziwi i nie pozostawi obojętnym. Sądzę, że z zaskakiwaniem czytelnika na wielu polach wiąże się pewne ryzyko - książka może przekroczyć granice kontrowersji, stać się odrzutkiem. Tym bardziej doceniam odwagę twórców, którzy nie decydują się iść z prądem. Piszę o zaskakiwaniu nieprzypadkowo, bo od tygodnia próbuję dojść do siebie po Orlandzie Virginii Woolf.

 

 

Orlando czytany dzisiaj wpisuje się w aktualne nurty myślowe dotyczące płci i postrzegania roli kobiety i mężczyzny w społeczeństwie na przestrzeni wieków. Forma powieści oraz sposób prowadzenia historii nawet teraz może uchodzić za oryginalny. A przecież książka miała swoje pierwsze wydanie w 1928 roku. Ależ to musiało być trzęsienie ziemi - może nie w świecie artystycznym, dla którego w tamtym czasie kontrowersja była synonimem rutyny - napisać dzieło tak odważne i odrzucające porządek rzeczy.

 

 

Powieść Woolf opowiada o młodym szlachcicu, tytułowym Orlandzie, który zyskuje względy królowej Elżbiety, stając się jednym z ważniejszych dworzan. Czytelnik towarzyszy historii młodzieńca, spisanej wiele lat później przez “żywotopisa”. Gdyby jednak powieść dotyczyła tylko romansów i zdobywania zaszczytów w epoce elżbietańskiej, nawet spisanie jej za pomocą strumienia świadomości nie sprawiłoby, że choćby taki Jorge Luis Borges mówiłby o niej jako “jednej z najbardziej niezwykłych powieści”. Co zatem zrobiła Woolf? Sprawiła, że jej bohater budzi się pewnego dnia jako kobieta, jakby była to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem - jak stwierdza bohater, tak naprawdę zmienia się tylko płeć, osoba pozostaje ta sama.

 

 

Autorka rozwala więc pojęcie płci jako czegoś sztywnego, stałego - jej płynność wydaje się całkowicie normalna. Orlando, budząc się jako Orlanda, nie odczuwa ani dyskomfortu, ani nie wydaje się szczególnie zaskoczony. Jeśli zwrócimy jeszcze uwagę na fakt, że powieść dedykowana jest Vicie Sackville-West, wielkiej miłości Woolf, zyskamy trochę inne spojrzenie na rozwój fabuły i ten zwrot tożsamościowy. Możemy przy okazji przypatrzeć się różnicom w stroju i znaczeniu w społeczeństwie; jak zwykle to aparat państwowy i normy nie nadążają za zmianami, ludzie są w stanie przestawić się dużo szybciej. Nie tylko płeć jednak zostaje pokonana przez pisarkę, ale także czas. Orlandy bowiem ten wymiar się nie ima - śledzimy jej losy na przestrzeni kilkuset lat, podczas których bohaterka starzeje się zaledwie kilka. Przejścia pomiędzy kolejnymi epokami, władczyniami i władcami są na tyle płynne, że łatwo można zgubić stulecie – to chyba rekordowa utrata poczucia czasu.

 

 

Świat w powieści się zmienia wraz z kolejnymi wiekami, zmieniają się mody, możliwości technologiczne, miasta rozwijają się i znów podupadają, zmienia się także bohaterka. Spojrzenie człowieka żyjącego międzyepokowo pozwala przemianę społeczną - sposób rozumowania, rutynę, podejście do życia. Orlanda w każdych czasach potrafi gładko zmienić rytm codzienności, przyjmując cechy charakterystyczne dla danej epoki, staje się za każdym razem człowiekiem współczesnym.

 

 


 

I można by jeszcze pisać i pisać, wgryźć się głębiej, lepiej jednak po prostu wziąć i przeczytać powieść Woolf. Zdecydowanie Orlando zapisał się w mojej pamięci głęboko, będąc olbrzymim zaskoczeniem literackim tego roku - zdziwię się tym bardziej, jeśli jakaś książka da radę to odczucie przebić. Trudno byłoby się zachwycać polskim wydaniem tej powieści, gdyby nie świetny przekład Tomasza Bieronia. I tu jedyny zarzut do wydawcy: dlaczego osoba tłumacza nie pojawia się na okładce, podczas gdy trafia tam nazwisko osoby piszącej wstęp do powieści? Muszę koniecznie sięgnąć po inne książki Woolf, bo ze wstydem przyznaję, że czytałem kilka jej esejów, ale pozostałe dzieła nadal przede mną.

Link do opinii
Ta książka to niezwykłe spojrzenie na społeczeństwo przez pryzmat płci. Tytułowy Orlando żyje setki lat, podczas których, w pewne niespokojne dni, staje się kobietą. To odmienne doświadczenie skłania go (czy też ją) do refleksji nad swoim statusem, prawami i ograniczeniami związanymi z dawną i nową rolą. Nie notuje uwag o męskiej niegodziwości czy kobiecych ułomnościach, nie wszystkie zmiany odczytuje negatywnie, opisuje swoje doświadczenia, dziwi własnymi reakcjami w nowym ciele. Jakby chciał powiedzieć: kobieta czy mężczyzna to wciąż ta sama osoba, choć nieco inaczej osadzona w świecie, nieco inaczej go odbiera, nieco inaczej postrzega siebie. Co ciekawe, w napisanej blisko 90 lat temu książce pojawiają się osoby metroseksualne -- rosyjska księżniczka na początku wydaje się być chłopakiem, co nie wpływa na zauroczenie Orlanda. Woolf miała bardzo otwarty umysł, jej obserwacje społeczeństwa były bezpruderyjne a opinie szczere i pozbawione asekuranctwa. To niezwykle wartościowe i za to w dużej mierze podziwiam jej pióro -- irytuje mnie, wkurza, nie lubię jej i uwielbiam -- bo rusza, zmusza do myślenia, do czucia, stawia wyzwania i nie oszczędza siebie, słów ani czytelnika, by ukazać prawdziwy świat w całej surowości i poetyce literackiej kreacji. Polecam!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - majuskula
majuskula
Przeczytane:2025-07-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zawsze jakoś przyciągało mnie wszystko, co igra z czasem, tożsamością i literacką formą -- dlatego właśnie po ,,Orlando" Virginii Woolf sięgnęłam z równym zaciekawieniem, co pewnym niepokojem. Podobno to ,,książka, o której mówi się często, lecz rzadko naprawdę się ją czyta, a jeszcze rzadziej rozumie". A przecież to nie tylko eksperyment czy list miłosny, ale opowieść o nieustannym ,,stawaniu się", o pragnieniu przetrwania poza ramami narzucanymi przez społeczeństwo, płeć, epokę. Dzięki nowemu przekładowi Agi Zano ,,Orlando" powraca w pełnej krasie, zabawny, przenikliwy -- taki, jakim rzeczywiście go napisała Woolf.

 

,,Orlando" to lektura wymykająca się opisowi, niczym sam(a) bohater(ka). Książka mówiąca więcej o nas, niż chcielibyśmy przyznać: o tym, kim jesteśmy, kim byliśmy, kim moglibyśmy się stać, gdyby pozwolono nam żyć bez masek. Dzięki Adze Zano powieść Woolf zyskała nowe życie w języku polskim, a to życie warte jest każdej chwili uwagi. Owszem, mamy do czynienia z klasyką, a równocześnie przygodą, manifestem, wręcz poematem. Zdecydowanie, jeden z najbardziej oryginalnych głosów, jakie kiedykolwiek przemówiły z kart literatury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2023-02-25, Ocena: 4, Przeczytałam,

Recenzja ,,Orlando"

,, - Pani - zakrzyknął mężczyzna, skacząc na ziemię - jesteś ranna! - Jestem martwa, panie - odparła. Kilka minut później byli zaręczeni."

,,Orlando" to powieść wydana w 2023r. a jej autorką jest Virginia Woolf. Ta angielska pisarka i feministka uważana jest za jedną z ważniejszych postaci literatury modernistycznej XXw. Napisała takie powieści jak: ,,Pani Dalloway", ,,Do latarni morskiej"czy ,,Pokój Jakuba". Jej książki odróżniają nowatorskie techniki narracyjne, subtelna gra perspektyw czy zerwanie z konwencjami realizmu. ,,Orlando" to jedna z jej powieści.

Orlando jest młodym i pięknym chłopakiem. Mimo, że jest mu przypisana jedna z kobiet, zakochuje się on w innej pięknej damie. Ich romans trwa w najlepsze, ale niestety plany idą w łeb i Orlanda otacza samotność. Teraz chłopak poświęca się literaturze. Jego kariera powoli się rozkręca, ale pewnego dnia po dość tajemniczej nocy, Orlando się nie budzi. Mimo iż służba stara się jak może, żaden sposób nie jest w stanie dobudzić chłopaka. Ten jednak oddycha dlatego wszyscy pilnują go i doglądają. Gdy pewnego dnia nagle się budzi, jest nagi, i nikomu nie ulega wątpliwości iż jest on kobietą. Teraz jego życie będzie wyglądało zupełnie inaczej.

,,Orlando" to powieść z gatunku literatura piękna. I myślę, że dlatego ta powieść nie sprawiła mi aż tyle przyjemności. Język jakim jest pisana i wiele opisów niestety za bardzo dały o sobie znać. Ogólna historia powieści, była ciekawa i wciągająca. Postać Orlanda mega mnie zafascynowała i prawdę mówiąc tylko ze względu na jego dalsze losy czytałam tą książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Merry
Merry
Przeczytane:2023-02-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Orlando" Virginii Woolf to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej słynnej pisarki. Choć w zasadzie moją pierwszą próbą było rozpoczęcie czytania ,,Pani Dalloway". Niemniej to właśnie ,,Orlando" trafiło w ostateczności w moje ręce, dzięki czemu miałam okazję przeczytać tę wyjątkową książkę.

Wiecznie młody i piękny Orlando budzi się pewnego dnia i orientuje się, że... jest kobietą. I tak powstała powieść o wolności kobiety będąca jedną z najważniejszych dla ruchu feministycznego. Pierwsze wydanie książki zbiegło się z przyznaniem Brytyjkom pełni praw wyborczych.

,,Orlando" zapowiada queerową tożsamość XXI wieku. Mówi się, że to powieść będąca najdłuższym i najbardziej czarującym listem miłosnym w literaturze, ponieważ została zadedykowana biseksualnej poetce i pisarce Vicie Sackville-West, z którą Virginia Wolf pozostawała w relacji.

To napisana pięknym, bogatym stylem powieść przedstawiająca perypetie poety, który zmienia płeć i żyje przez wieki spotykając na swojej drodze postacie z historii literatury. Da się wyczuć, że utwór ma nieco satyryczny charakter. Ponadto obala mity i stereotypy związane z płcią. Tytułowy Orlando jest najlepszym przykładem na to, że cechy uznawane za kobiece przenikają się z tymi uznawanymi za męskie. To również opowieść o poszukiwaniu siebie, indywidualności. 

,,Orlando" to jednak przede wszystkim klasyka feministyczna powstała w czasach, gdy kobiety wcale nie miały za wiele do powiedzenia. Tym bardziej kwestie LGBT zdecydowanie należały do tematów tabu. Powieść jak najbardziej aktualna, pomimo że została napisana prawie 100 lat temu. Plusem tego wydania jest także wstęp napisany przez Dorotę Kotas ,,O tym, że płeć nie istnieje". 

Uważam, że to książka, którą warto przeczytać niezależnie od płci. Jest to swego rodzaju manifest równości, który te blisko 100 lat temu z pewnością wywołał niemałe zamieszanie. Jest to też pozycja idealna dla czytelników, którzy cenią sobie literaturę napisaną nietuzinkowym, plastycznym językiem.

Link do opinii
Ta biografia opowiada historię Orlando, osobnika urodzonego jako biologiczny mężczyzna, który żyje od ponad trzystu lat. Wydaje się wystarczająco interesujące, prawda? Co więcej: pewnego dnia budzi się i odkrywa, że nastąpiła zmiana: w tajemniczy sposób został przemieniony w kobietę; on (ona) jest teraz biologicznie kobietą. To jest podstawowa rama powieści.   Niesamowicie podobał mi się sposób, w jaki Woolf i stworzyła swoją bohaterkę jako osobę złożoną z odmienności i paradoksów na przestrzeni wszystkich czasów. Jeśli w ciągu jednego roku tak często zmieniamy zdanie, wyobraźmy sobie kogoś żyjącego trzy wieki. Nie tylko dodało to realizmu tej wyrazistej historii, ale także sprawiło, że postać Orlando pozostała świeża od początku do końca, a przede wszystkim nieprzewidywalna.   To, co najbardziej rzuca się w oczy w przypadku głównego bohatera to poczucie samotności i ciągłe poszukiwanie. Pomimo tego, że przez stulecia otaczali go ludzie, Orlando naprawdę szukała siebie, tego, kim był, kim była - naprawdę, w poszukiwaniu znaczenia, celu, swojej indywidualności. Oczywiście nie pomogło to, że kiedy się otwierał i ufał ludziom, zostawał przez nich zdradzony, co tylko pogłębiało jego poczucie samotności.   Wprawdzie jedna płeć jest od drugiej różna, lecz mieszają się ze sobą. W każdej ludzkiej istocie zachodzi chwiejność między jedną płcią a drugą i często tylko strój pozwala zachować pozór męski bądź niewieści, a pod spodem kryje się coś wręcz przeciwnego niż na wierzchu.   Ze wstydem przyznaję, że dotąd nie miałam w ręku żadnego dzieła Virginii Woolf, ale jestem niezmiernie szczęśliwa, że przyszło mi poznać twórczość autorki właśnie dzięki tej powieści, w której poruszała tak odważnie - i ale z godną podziwu lekkością temat który w 2023 roku nadal w jakimś stopniu stanowi tabu dla naszego społeczeństwa. Virginia pisała tak, jakby role zdefiniowane seksualnie były niczym więcej niż fantazjami, z których można było łatwo zrezygnować na rzecz innej, która lepiej pasowała do danej osoby.   Refleksje Orlando zaraz po tym, jak stał się kobietą, były naprawdę zabawne i interesujące. Jego porównania między płciami i jej wysiłki w nauce działania, bycia i myślenia miały subtelny, ale niezaprzeczalny akcent sarkazmu. Orlando próbuje dostosować się do tego, czego od niej oczekiwano - a to akurat dla naszego bohatera nie było niczym nowym, ponieważ poza kwestią płci, postać przechodzi przez wiele różnych epok i czasów, z których każda ma głupie, określone przez społeczeństwo role. - Orlando poczuł się jak ktoś, kto po krótkim okresie ślepoty odzyskuje wzrok, tylko po to, by przekonać się, że tym razem świat jest w innych światłach i kolorach, jakby słońce zmieniło kolor na niebieski lub różowy.   Człowiek, który potrafi druzgotać iluzje jest zarazem bestią i powodzią. Iluzje są tym dla duszy, czym atmosfera dla planety.   Innym aspektem, który mi się podobał, było odwoływanie się Woolf do pamięci, czasu i świadomości - tematów, o których czytałam już kiedyś. Mimo to potrafiła dodać własny zwrot do tych i pozornie odwróconych podejść Prousta: zamiast pokazywać moment, w którym przeszłość powraca poprzez mimowolne wspomnienie, pokazuje nam teraźniejszość walczącą o odzyskanie kontroli nad umysłem, głównie za pomocą dźwięków, które budzą Znowu Orlando, jakby teraźniejszość woła o uwagę.   Na końcowych stronach Woolf łączy zwięźle to, co wydawało się serią luźno powiązanych epizodów. Wydaje się, że w nich sięga do króliczej nory po całą nadbudowę życia i odkrywa nowy, a przynajmniej dotychczas nie dostrzegany układ owych efemerycznych przebłysków pamięci, które składają się na świadomość. Ale posunęła technikę strumienia świadomości o krok dalej. Nie zadowalając się przedstawianiem kolejnych myśli i wrażeń przechodzących przez umysł, pokazuje, co kryje się za tymi myślami i wrażeniami, skąd się biorą i jak wielka jest ich względna wartość.   Autorka wyraźnie włożyła wiele pasji w napisanie tej książki. Takich twórców czyta się z przyjemnością.
Link do opinii
Inne książki autora
Dama w lustrze
Virginia Woolf0
Okładka ksiązki - Dama w lustrze

Wybór opowiadań jednej z najwybitniejszych pisarek XX wieku. Zebrane w tomie utwory pokazują cały wachlarz technik pisarskich tej znakomitej autorki, od...

Noc i dzień
Virginia Woolf0
Okładka ksiązki - Noc i dzień

Edwardiański Londyn, świat wyższych sfer. Katharine Hilbery jest piękną, dobrze urodzoną i uprzywilejowaną kobietą, która czas dzieli głównie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy