Lea żyła w kłamstwie. Zdradzona przez tych, którym ufała najbardziej, ze złamanym sercem i ciężarem bolesnej przeszłości zmuszona jest uciekać przed Radą, która pragnie jej zguby. Jednak nim udaje jej się znaleźć schronienie, wpada w sidła zdrajcy, dla którego jest kluczem do zrealizowania własnych ambicji.
By przetrwać, stawia czoła nie tylko swoim lękom, ale również przeznaczeniu, które szykuje dla niej szereg bolesnych prób. Gdy bestie polujące na magów sieją spustoszenie, a jej magia coraz częściej wymyka się spod kontroli, świat wokół pogrąża się w chaosie. Sojusze kruszeją, zdrada czai się w najmniej spodziewanym miejscu, a każdy krok może okazać się ostatnim.
W obliczu zbliżającej się wojny, mrocznych tajemnic i ceny, którą ma zapłacić w imię cudzych decyzji, potrzeba wielkiej siły, by przetrwać… i nie zatracić siebie.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-10-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: Polski
Trzymający w napięciu romans fantasy, w którym granice między dobrem a złem zacierają się w sposób, który nie śnił się nawet bogom! Dziewiętnastoletnia...
Przeczytane:2025-12-06, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
*współpraca reklamowa*
Z niecierpliwością wyczekiwana kontynuacja, wyczekana i wizualnie zachwycająca pod każdym względem. Twarda oprawa, ilustracje, każdy detal po otwarciu lektury zachwyca, a sama opowieść ponownie zabiera nas do magicznego świata, daje nam wiele odpowiedzi, autorka utrzymuje wysoki poziom opowieści, ale mimo to na końcu poczułam ogromny niedosyt. Ja się godzę na taki koniec, musi być kontynuacja, a jak jej nie będzie to się obrażę na amen.
Lea żyła w kłamstwie. Każdy kolejny dzień uświadamia jej jak bardzo jej świat był zakłamany, i jak niewiele wie sama o sobie. Zdaje sobie też sprawę z tego, że nie może nikomu zaufać. Ścigana przez Radę, wpada w sidła zdrajcy, który ma plan. By przetrwać musi stawić czoło swoim lękom, nauczyć się władać swoją magią, uzyskać odpowiedzi i dostęp do wspomnień. Lea w otaczającym ją chaosie, musi odnaleźć siebie, odnaleźć siłę by przetrwać i nie zatracić się w oczekiwaniach innych.
Książka czytała się sama, fabuła była płynna, raz budująca a raz dająca napięciu ujście. Działo się dość sporo, choć nie powiedziałabym, że było intensywnie. Skupiamy się na odkrywaniu prawdy, autorka zaczyna wykładać karty na stół. Informacje które dostajemy, może nie szokują ale z czasem coraz bardziej przytłaczają. Pokazują zakłamanie i manipulację, w której przyszło żyć naszej głównej bohaterce. Mimo tych wszystkich rewelacji jednak ja miałam poczucie, że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. Fabuła rozwijała się dosyć wolno, była pełna przemyśleń, emocji i skomplikowanych uczuć, granica pomiędzy nienawiścią a miłością jest bardzo cienka, ale mimo tego tak bardzo wyraźna. Patrzymy na wewnętrzne zmagania głównych bohaterów, dotykamy najbardziej czułych i skrytych elementów ich duszy, patrzymy jak się zmieniają i jak rozwija się ta ich bardzo, bardzo skomplikowana relacja. Autorka po raz kolejny zastosowała motyw slowburn, zrobiła to po mistrzowsku, bo napięcie stawało się coraz bardziej namacalne i aż nie do wytrzymania. Do tego dołożyła nam delikatne hate-love, dodała motyw przeznaczenia, poświęcenia, walki, czegoś na kształt rewolucji czy nawet wojny. Choć wątków i motywów było dużo, to powolne tempo akcji, dawało złudne wrażenie, że dzieje się stosunkowo niewiele.
Pomimo magicznej i niezwykłej otoczki, zabrakło mi magii. Niby Lea jest potężna, niby jej magia wymyka się spod kontroli, to ja tej magii niestety nie poczułam. Gdzieś się ona mi zgubiła w tych wewnętrznych i emocjonalnych rozterkach. Miałam też wrażenie, że wiele elementów albo mi umyka, albo autorka je pominęła. Końcówka książki dała mi wiele wrażeń i wzbudziła mieszane uczucia. Na upartego można stwierdzić, że to już koniec, no ale coś w tym wszystkim nie gra, wiele rzeczy nie zostało wyjaśnionych, inne nawet nie zostały odpowiednio według mnie poruszone, dlatego sam koniec spowodował u mnie takie typowe WTF i ogromną konsternację. Ja nie proszę, ja się domagam kolejnego tomu, bo to tak nie może zostać, za dużo niewiadomych i niedopowiedzeń, no tak się po prostu nie robi.
Książka mi się podobała, przeczytałam ją migiem, nawet to że roi się w niej od opisów mi nie przeszkadzało, co raczej rzadko się u mnie zdarza, bo tego typu lektury mi się zazwyczaj dłużą, tutaj nie było o tym mowy. Byłam ciekawa, z zapartym tchem śledziłam rozwój sytuacji, choć zabrakło mi magii, jakiegoś pazura czy dreszczyku emocji, to wewnętrzna walka bohaterów i to że cała sytuacja zaczynała się klarować te niedobory mi wynagrodziły.
Do lektury oczywiście zachęcam, warto i nawet moim zdaniem powinno się znać pierwszy tom przed rozpoczęciem czytania drugiego, wtedy dostajemy ciągłość historii, wiemy co i dlaczego się dzieje, a wychodzące na jaw nowe fakty pozwalają wszytko lepiej zrozumieć. Ta historia jest na swój sposób skomplikowana i piękna, dostarcza wielu wrażeń i emocji, porusza, niepokoi, skłania do myślenia, a momentami przytłacza i boli. To idealna lektura dla fanów opisówek, slowburnu, wolnego tempa akcji, czy wielowątkowych magicznych historii. Jak wspominałam żądam kolejnego tomu najszybciej jak się da.