Pan Samochodzik i Winnetou

Nie ocenia się książek po okładce, ale kiedy ma się styczność z najnowszą szatą graficzną, jaką serwuje czytelnikom Siedmioróg, nie sposób pominąć ten temat. Klimatyczne ilustracje, skutecznie przyciągające wzrok czytelników sprawiają, że lektura wyśmienitych powieści Zbigniew Nienackiego staje się dla nas jeszcze większa frajdą. Po raz kolejny chciałbym gorąco zachęcić Was do przeczytania wszystkich tomów związanych z przygodami Pana Samochodzika, ponieważ nie wyobrażam sobie osoby, która nie zna tego nazwiska. Cofnijcie się w czasie, poczujcie tę przemiłą atmosferę, poszperajcie trochę w przeszłości i rozwiążcie fascynującą zagadkę! Gorąco polecam! Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/11/pan-samochodzik-powraca.html

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kolejny tom przygód Pana Samochodzika czyta się prawie tak fajnie, jak poprzednie. To "prawie" jest naprawdę nieznaczne, więc mogę spokojnie napisać, iż miło spędziłem czas nad książką. Ten tom pierwszy raz nie opowiada o zagadkach historycznych, a był pozycją proekologiczną. Pan Samochodzik, noszący tu imię Szarej Sowy wraz z przyjaciółmi hołdującymi indiańskim zwyczajom walczy o zahamowanie zapędów kierownika ośrodka wypoczynkowego, pragnącego zaanektować prawie całe jezioro na rozbudowę wakacyjnej infrastruktury. Jak zwykle u Nienackiego mamy wiele pięknych kobiet, z którymi jednak Szara Sowa zupełnie sobie nie radzi, choć... jedną poprosił o całusa. Odmówiła, choć czuć było, że gdyby poprosił raz jeszcze może coś by z tego było.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)