Piekło kobiet Iranu
Marcin Margielewski

Przed chwilą skończyłam czytać najnowszą książkę Marcina Margielewskiego "Piekło kobiet Iranu". Powiem wam szczerze, że jestem w głębokim szoku i nie wiem, jak napisać recenzję, żebyście dobrze zrozumieli temat przedstawiony bez autora. Moim zdaniem książkę "Piekło kobiet Iranu" powinien przeczytać każdy dorosły człowiek. W Iranie każdego dnia ginie bardzo wiele dzieci, kobiet i mężczyzn. Tam kobiety nie mają żadnych praw, a sprzeciw wobec władzy przeważnie karany jest torturami, więzieniem i śmiercią. Nie mogę w to uwierzyć. To bardzo zacofany kraj. Kobiety na całym świecie powinny mieć prawo głosu. Powinny móc ubierać się, tak jak chcą. Powinny mieć dostęp do takiej samej edukacji jak mężczyźni. I mogły pracować w takich samych zawodach, a nie być tylko kurami domowymi. Kobiety nie są gorsze od mężczyzn. Jestem całym sercem za protestującymi kobietami. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie taki czas, że płeć piękna w Iranie będzie szczęśliwa. I osiągnie to, o co walczy. Początek prologu i szok. Pewien mułła Sadeq Al Shirazi w swoim corocznym przemówieniu do narodu (czytajcie do mężczyzn) obraził kobiety, mówiąc, że są zwierzętami takimi jak krowy, owce, czy muły. Tymi słowami dał mężczyzną przyzwolenie na jawne ich gnębienie. Mamy XXI wiek. Ten człowiek powinien się leczyć. Po takim prologu wiedziałam, że ta książka nie będzie lekka. To nie jest lektura, którą czyta się jednym tchem. Dzięki Marcinowi Margielewskiemu mogłam poznać piekło mieszkańców Iranu. Koniecznie przeczytajcie tę książkę. Tutaj poznałam kilka wstrząsających historii, które wywołały potok łez. Po przeczytaniu tej książki jestem wstrząśnięta. Marcin Margielewski przedstawia nam historię Iranu, jego władców i ofiar. Czy zawsze ten, kto ma władzę, ten rządzi? Poznajcie islamski reżim, który zabija za pragnienie wolności. Autor mówi również o sportowcach Iranu. Czy oni mogą czuć się bezpieczni, reprezentując swój kraj? Dlaczego tak wielu ludzi pragnie uciec z tego kraju? Powiem wam, że nie jest łatwo opuścić ten kraj. Trzeba prosić o zgodę władze. Władza nie jest przychylna swojemu narodowi. Dlatego, żeby uciec, trzeba mieć dużo pieniędzy. Zmartwił mnie fakt, że dziewczynki w wieku 9 lat mogą być legalnymi żonami. Poznając tę informację, byłam mocno zdenerwowana. Przecież to jest jawna pedofilia. Wyobrażacie sobie, że wasza córka w wieku 9 lat wychodzi za mąż za człowieka w waszym wieku. I wy nic na to nie możecie poradzić. Kobiety w tym kraju przechodzą przez prawdziwe piekło. I najgorsze jest to, że mało się o tym mówi. Tam jawnie łamane są prawa człowieka. Czy kiedykolwiek ONZ zabierze się za ten kraj? Pozwólmy dzieciom być dziećmi. Czytając "Piekło kobiet Iranu" dowiecie się, za jakie przewinienia grozi kara śmierci. Dlaczego Iranem rządzi duchowny? Jak doszedł do tak potężnej władzy? Czy poprzedni reżim był lepszy? Czy słyszeliście o sprawie Jiny Amini? Głośna sprawa. Przez tę sprawę na ulicę wyszło setki tysięcy kobiet i mężczyzn. Jej tragiczna śmierć spowodowała falę protestów, które przyczyniły się do śmierci setek ich uczestników. Czy zabójcy Jiny Amini ponieśli zasłużoną karę? Pewnie domyślacie się odpowiedzi. Jeżeli nie, to odsyłam wam do najnowszej książki Marcina Margielewskiego "Piekło kobiet Iranu". Dziękuję autorowi, że nie boi się pisać o tym, co tak naprawdę dzieje się w Iranie. W tej książce znajdziecie mnóstwo ważnych informacji. Poznacie bohaterów i antybohaterów. Doznacie wielu emocji. Poleją się łzy rozpaczy. I pozostaniecie z pytaniem: I co dalej? Kiedy to się skończy?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kto z nas nie słyszał o Jini Aminie, młodej Irance zakatowanej przez policję obyczajową. Od niej zaczęły się rozruchy w Iranie. Irańskie kobiety wyszły w proteście na ulicę...niestety są wtrącane do więzień i mordowane, dlatego, że ośmieliły się walczyć o swoje prawa.
Marcin Margielewski w swojej najnowszej książce "Piekło kobiet Iranu" właśnie o Iranie opowiada. O jego historii, władzy a przede wszystkim o kobietach.
Iran ma niezwykłą historię. To kraj, który pokonał reżim szacha by stać się zabawką w rękach przywódcy duchowego. Jakie to smutne...
Przyznam, że nie do końca potrafię zrozumieć Irańczyków... Z jednej strony chcą wolności, większych swobód obywatelskich, zniesienia policji obyczajowej a z drugiej są podporządkowani religii i nie przeszkadzają im trudności życiowe, bo swoją nagrodę otrzymają po śmierci. To kraj, w którym walczą ze sobą dwie frakcje...zacofani fanatycy religijni i postępowi reformatorzy. A pomiędzy nimi są kobiety, które najbardziej cierpią w tej walce.
Przerażające jest to, jak mało warte jest ludzkie życie. Można je stracić w każdej chwili, z bardzo błahego powodu, ale Irańczycy nie chcą już odpuścić, mówią, że nie mają już nic do stracenia. Ileż ich już zginęło... A ile jeszcze zginie...
To przerażająca historia. Czytałam ją z niedowierzaniem i grożą. Jak to możliwe, by w XXI wieku tak traktować ludzi, jaki kraj traktuje tak swoich obywateli ?.
Kobiety w krajach arabskich zawsze były istotami drugiej kategorii, ale w Iranie są nic nie warte... Nie wyobrażam sobie takiego życia... To smutne i bardzo poruszające.
Marcin Margielewski znów przyszedł do nas z historią, która porusza i nie pozwala pozostać obojętnym. Przeczytajcie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)