,,Pogoda dla Puchaczy" to seria przygodowa dla miłośników zwierząt i przyrody. Czytelnicy odkryją nie tylko świat największych sów, czyli puchaczy, ale także zjawiska pogodowe. Wielka wyprawa w głąb lasu podzielona jest na cztery części, a każda z nich rozgrywa się w jednej z czterech pór roku. Przygody puchaczy można poznawać w dowolnej kolejności.
Dziób dobry!
Mam na imię Bubuś. Jestem sową. Puchaczem. Po łacinie - bubo bubo. Wyklułem się z jaja wiosną. Choć jestem najmniejszy z czwórki rodzeństwa, zwykle to ja mam najwięcej do powiedzenia. Dlatego zostałem głównym bohaterem tej historii.
Opowiem Ci o wesołych przygodach podczas naszej wielkiej wyprawy. Wyruszyliśmy w głąb lasu jesienią, a ona przywitała nas tyloma niespodziankami, że wypada tylko głośno zahukać uu-hu!
Pomiędzy rozdziałami ukryłem notatki drapane pazurem. Sam drapałem! Dowiesz się z nich:
- dlaczego pory roku się zmieniają,
- co sprawia, że liście żółkną jesienią,
- czy po chmurach można chodzić,
- czym jest mgła.
Autorem serii jest Marcin Kozioł, twórca kilkudziesięciu książek dla dzieci i młodzieży. Ogromny sukces przyniosła mu bestsellerowa seria dla nastolatków ,,Detektywi na kółkach", której łączny nakład przekroczył już 200 000 egzemplarzy. Wielką popularnością cieszą się także ,,Psyjaciele" - książka o zwierzętach sławnych ludzi, seria o małej myszce w świecie wielkiej sztuki ,,Mona Mysia" oraz seria podróżnicza o wombacie Maksymilianie.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-09-03
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 64
🍂Za oknem złocą się liście, w powietrzu czuć zapach mokrego mchu, a słońce przez chwilę jeszcze przytula nas ciepłymi promieniami. To idealny moment, by rozsiąść się wygodnie w fotelu, otulić kocem i wyruszyć w niezwykłą podróż z małymi puchaczami, bohaterami książki „Pogoda dla puchaczy. Jesień”.
🦉Bubisia, Bubuś, Bubbo i Bubel - cztery imiona, cztery różne charaktery, jedno gniazdo pełne piór i miłości. Młode puchacze dojrzewają, uczą się świata, poznają jego zapachy, dźwięki i barwy. Aż pewnego dnia przychodzi jesień, czas pożegnań i nowych początków. Każdy z puchaczy musi wyruszyć w świat, by znaleźć swoje miejsce na ziemi. Ich przygody nie są tylko bajkową opowieścią. To metafora dorastania, odważnego stawiania pierwszych kroków w dorosłość, tak ptasią, jak i ludzką.
⛅To co wyróżnia książkę Marcina Kozioła, to połączenie ciepłej historii z solidną dawką wiedzy przyrodniczej, którą zapewnia dzięki współpracy z popularnym prezenterem pogody, Bartkiem Jędrzejakiem. Mali czytelnicy mogą zrozumieć, czym jest pogoda, jak powstają chmury, dlaczego liście żółkną, a także co kryje się za magicznym zjawiskiem babiego lata. Między rozdziałami znajdziemy mini lekcje przyrody, podane lekko, z humorem i w sposób, który rozbudza ciekawość. To książka, przy której rodzic nie tylko czyta dziecku, ale sam odkrywa, jak fascynująca potrafi być codzienność natury.
🎨Ilustracje, które są ciepłe, pełne detali, sprawiają, że książka aż tętni życiem. Każda strona to mały obrazek do podziwiania i powód, by na chwilę zatrzymać się w świecie Puchaczy. Okładka od razu przyciąga wzrok, wystarczy jeden rzut oka, by poczuć zapach jesiennych liści i usłyszeć ciche „hu-hu” zza drzew.
💛Za warstwą edukacyjną kryje się coś więcej, piękne przesłanie o dorastaniu, samodzielności i zaufaniu do natury, a także o tym, jak bardzo różnimy się od siebie. Młode puchacze uczą się, że zmiany są częścią życia, że choć pożegnania bywają trudne, to każde „do widzenia” otwiera drzwi do czegoś nowego. To opowieść, która wzrusza, bawi i inspiruje, zarówno małych czytelników, jak i dorosłych, którzy towarzyszą im w odkrywaniu świata.
📚„Pogoda dla puchaczy. Jesień” to książka, która:
🌳 uczy miłości do przyrody,
☁️ tłumaczy zjawiska atmosferyczne w prosty i ciekawy sposób,
💬 wspiera rozmowy o dorastaniu i samodzielności,
🎧 dostępna jest także w wersji audio, w interpretacji Jarosława Boberka – a to już sama w sobie przygoda!
🍁Jeśli szukacie ciepłej, mądrej książki na długie jesienne wieczory, to koniecznie sięgnijcie po tę lekturę. To nie tylko pięknie zilustrowana bajka o puchaczach, ale też kompas, który pomaga dzieciom (i dorosłym!) zrozumieć, że zmiany to naturalna część życia. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to bardzo podobne imiona puchaczy, które bywają trudne do zapamiętania przez dzieci (sama na początku miałam problem z przypisaniem ich do poszczególnych sówek).
Zamknijcie oczy, posłuchajcie szeptu drzew, a potem... rozłóżcie skrzydła i wyruszcie razem z Bubusiem w jesienny lot po wiedzę i emocje „Pogoda dla puchaczy. Jesień” to książka, która pachnie lasem, mądrością i dziecięcą odwagą.
Jeśli szukacie mądrej książki o dorastaniu, samodzielności, oraz podążanie własną drogą przez dzieci to ta książka jest strzałem w dziesiątkę.
Książeczka, która dzięki uprzejmości Wydawnictwa BumCykCyk wpadła w nasze ręce, na podstawie cyklu rozwojowego puchaczy, pozwala dzieciom zrozumieć etapy w życiu człowieka. Jesień wprowadza nas w okres kiedy pisklęta sów stają się młodymi dorosłymi i choć dotychczas w głowie były mi tylko harce i zabawy, przychodzi moment opuszczenia rodzinnego gniazda. Rozpoczyna się etap poszukiwania swojego miejsca na ziemi. Emocje, które towarzyszyły młodym sowom idealnie oddają faktyczny uczucia ludzkie – niepewność, strach przed nieznanym, lęk przed samodzielnością. Tu także ważna rola rodziców, aby pozwolić swoim pisklętom ruszyć dalej w świat. Widzimy entuzjazmem gdy jedno z czworga rodzeństwa słyszy głos natury i postanawia pozostać samemu. Choć pojawiają się łzy i niepewność to przebija radość i przeświadczenie że taka właśnie jest kolej rzeczy.
Nie spodziewałam się tego jak mnie ta książka zafascynuje. Że ją tak docenię i że wywrze na mnie aż tak pozytywne wrażenie. W sposób przemyślany przemyca mądrość życiową pomiędzy wersami bajeczki.
Osobiście bardzo też lubię książeczki dostosowane do pór roku, ukazujące zmiany w przyrodzie, cykliczność. Pokazujące, że te zmiany są konieczne i niezbędne naturze. Wzbogacona o wiele ciekawych definicji z zakresu przyrody, w sposób prosty tłumaczy czym jest pogoda pory roku, chmury czy babie lato.
Na pewno sięgniemy po kolejne książeczki z serii 🦉
Czytankowalandia
Jeśli kiedykolwiek zastanawiało Cię, co dzieje się w lesie, gdy robi się chłodniej, ta opowieść poprowadzi Cię tam krok po kroku... a właściwie puchacz po puchaczu.
Książka przedstawia przygody pary sympatycznych puchaczy, które obserwują zmiany zachodzące w lesie wraz z nadejściem jesieni. Ptaki pełnią tu rolę przewodników po świecie przyrody. Las zaczyna tętnić innym rytmem, a bohaterowie pomagają młodemu czytelnikowi zrozumieć, jakie zjawiska są charakterystyczne dla tej pory roku.
To opowieść, która nie odsłania przed czytelnikiem wszystkich kart. Zamiast tego zachęca do zadawania pytań, obserwowania i odkrywania. Każda strona budzi ciekawość: dlaczego jesień jest aż tak ważna w naturalnym cyklu? Co może nam powiedzieć las, jeśli zatrzymamy się i wsłuchamy? Jakie historie kryją zwierzęta, które przygotowują się do nadchodzących chłodów?
Autor wprowadza wiele ciekawostek naukowych, ale podaje je w lekkiej, opowieściowej formie, wplatając je w rozmowy i refleksje puchaczy. Ilustracje dodają książce jeszcze więcej uroku. Delikatne, nastrojowe, uchwycone w jesiennej palecie barw sprawiają, że lektura jest jak spacer leśną ścieżką.
Książka łączy humor, subtelność i wiedzę, ale w taki sposób, że młody odbiorca nawet nie zauważa, kiedy zaczyna rozumieć świat wokół siebie.
Polecam! Ta jesień jest wyjątkowo puchata!
22 września br. nadeszła kalendarzowa jesień. Jak każda pora roku rzutuje swoją obecnością na świat roślin i zwierząt. Zupełnie nie zastanawiamy się - żyjąc własnym życiem - jakie niesie to konsekwencje np. konkretnym gatunkom. Czy ktoś z nas pomyśli co jesień ma do zaoferowania puchaczom? A jest to dla nich czas ogromnych zmian życiowych. Wręcz kluczowych.Autor Marcin Kozioł przygląda się właśnie tym sporym ptakom i stały się one bohaterami jego książeczki. Puchacze to największe sowy występujące w Polsce i na naszym europejskim kontynencie. Ich naukowa łacińska nazwa to słodko brzmiące Bubo bubo i w sumie doskonale te dwa słowa je opisują. A skoro tak się powinniśmy do nich fachowo zwracać to nie dziwi, że czterej główni bohaterowie czyli młody miot puchaczowej pary to dziewczynka Bubisia i chłopaki: Bubel, Bubbo i Bubuś. O swoich jesiennych przygodach oraz misji związanej z tą porą roku opowiada Bubuś i on jest narratorem całej opowieści.
Książka "Pogoda dla puchaczy. Jesień" rozgrywa się na dwóch poziomach. Pierwszy to główna opowieść o puchaczej rodzinie, a druga to strony naukowo-informacyjne poprzedzające każdy rozdział. Są one specjalnie graficznie i pod względem liternictwa wyróżnione i nie można ich przeoczyć. Można więc czytać je oddzielnie skupiając się tylko na warstwie edukacyjnej, a można przeplatać z akcją powieści. Jak to woli. Nic sama historia na tym nie straci.Książka Marcina Kozła przeznaczona jest dla młodszych dzieci czytających samodzielnie (nie za duża objętość i duże litery), ale będzie też świetną historią na dobranoc dla dzieci przedszkolnych, którym książki czytają jeszcze rodzice. Piękne ilustracje Małgorzaty Piędel idealnie oddające treść pomogą najmłodszym w głębszym odbiorze i wizualizacji osobistego świata puchaczów.Sama byłam ciekawa czy mnie, osobie dorosłej, pożerającej literaturę wszelakich gatunków taka książka coś da, czy poruszy jakąś czułą strunę, przypomni o jesieni tej prawdziwej z ferią barw i zjawisk pogodowo-przyrodniczych. I bardzo mile byłam zaskoczona. Naprawdę niewiele wiedziałam dotąd o tym jak wygląda życie tych ptaków i co za poważne decyzje muszą podjąć jesienną porą.
Siadając w fotel z kubkiem gorącej herbaty i kotem na kolanach totalnie wciągnęłam się w historię Bubusia. Poznajemy nie tylko to co teraz się dzieje w życiu jego najbliższych, ale często narrator sięga pamięcią do czasów, gdy był z rodzeństwem mniejszy i bardziej zależny od swoich ptasich rodziców. Cała jesienna historia oparta jest na istotnym fakcie mocno odmieniającym życie urodzonych wiosną, a dorastających latem puchaczy. Otóż ich zadaniem w tej porze roku jest już opuszczenie gniazda, usamodzielnienie się i znalezienie swojego skrawka lasu. To ważna misja i każdy musi ją po swojemu przeżyć i odszukać to idealne miejsce, które uszykowała dla nich matka natura.Mamy więc tutaj sporo emocji: smutek rozstania z rodzicami, uciechę wolnością po opuszczeniu gniazda, odkrywanie świata lasu, zachwyty tym co przynosi jesień (babie lato, mgły, kolory przyrody). Puchacze rodzeństwo rzuca się w wir przygody i poszukiwania swego miejsca. Przy okazji poznajemy inne gatunki zwierząt, owadów i ptaków, z którymi rodzeństwo wchodzi w relacje.Na stronach stricte naukowych młody czytelnik dowie się co nieco o samym gatunku Bubo bubo, przeczyta o tym jak wyglądają młode puchacze i jak przemienia się ich uroczy puch w pióra, co to jest pogoda, skąd się borą pory roku, co to są chmury i jakie przybierają formy oraz dlaczego przez cały rok liście nie są jednakowo zielone. Dużo tematyki, która będzie nurtować dzieci podczas jesiennych spacerów. A ta książeczka udzieli im podstawowych odpowiedzi. A może i na tyle zainteresuje jakąś dziedziną, że będą drążyć temat głębiej. Książki takie jak "Pogoda dla puchaczy"mogą być bazą aby rozpalić zainteresowania dzieci w kierunku geografii, biologii, zoologii czy meteorologii.
Na koniec muszę dodać że "Pogoda dla puchaczy" to SERIA książek, a łączą je bohaterowie z gatunku Bubo bubo oraz następujące po sobie pory roku. Mamy więc jako komplet cztery tomy choć czytać je można w dowolnej kolejności. Więc w zależności w jakiej porze roku zaczynamy przygodę z Bubusiem i jego rodziną taką porę roku możemy zakupić, aby poczuć co w tym samym czasie dzieje się puchaczowym świecie i lasach. Książki Wydawnictwa Bumcykcyk są dostępne także jako audiobooki w Legimi. ,,Pogodę dla puchaczy" czyta Jarosław Boberek. Już samo to nazwisko gwarantuje moc przeżyć przy odsłuchu. Reasumując:polecam!
Ojciec nastoletniego Toma kupuje na aukcji starodawną skrzynię pełną rysunków wykonanych przez małego chłopca. Po kilku miesiącach znika z domu zostawiając...
Takiej książki o komputerach jeszcze nie było! Historię komputerów opowiadają Docent Pięć Procent oraz pies (?es). Obaj dali się ,,wessać" i z wnętrza...
Przeczytane:2025-11-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2025, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
„Pogoda dla puchaczy. Jesień” autorstwa Marcina Kozioła i Bartka Jędrzejaka to ciepła, dowcipna i pełna wiedzy opowieść o małych puchaczach, które wyruszają w wielki świat, by odnaleźć swoje miejsce w lesie. Już od pierwszych stron książka zachwyca urokiem i lekkością narracji. Poznajemy Bubisia, Bubusia, Bubbo i Bubla — urocze rodzeństwo o wielkich bursztynowych oczach, które z dziecięcą ciekawością odkrywają otaczającą je naturę. Najodważniejszy z nich, Bubuś, staje się głównym bohaterem tej jesiennej przygody. To on wyrusza w podróż, by z wysokości — dosłownie i metaforycznie — zrozumieć zjawiska pogodowe, które towarzyszą zmianom pór roku.
Fabuła książki została zbudowana w sposób niezwykle przemyślany: łączy historię o dorastaniu i poznawaniu świata z rzetelną, przystępną edukacją o pogodzie. Jesienne mgły, żółknące liście, babie lato czy ciężkie chmury — każde z tych zjawisk staje się dla puchacza okazją do nauki, a dla czytelnika do odkrycia, jak fascynująca może być przyroda. Humor pojawia się tu naturalnie, szczególnie w sposób, w jaki bohaterowie obserwują świat: z odrobiną naiwności, zaskoczenia i puchaczej nieporadności, która sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy podczas lektury.
Ogromnym atutem książki są komentarze Bartka Jędrzejaka — jednocześnie fachowe, interesujące i podane z energią, która sprawia, że prognozowanie pogody przestaje być nudnym tematem, a staje się fascynującą przygodą. Filmowe wstawki i dodatkowe wyjaśnienia dodają książce interaktywności, dzięki czemu młodzi czytelnicy mogą jeszcze lepiej zrozumieć zmieniający się jesienny świat.
Styl Marcina Kozioła jest lekki, pełen humoru i ciepła. Autor świetnie balansuje między literacką historią a edukacyjną treścią, dzięki czemu książka bawi, wzrusza i uczy jednocześnie. Ilustracje Małgorzaty Osieleniec dodają całości magii, wprowadzając dzieci w świat przyrody widziany oczami małych puchaczy.
„Pogoda dla puchaczy. Jesień” to doskonała propozycja dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, rodziców, nauczycieli i wszystkich, którzy kochają mądre, piękne książki łączące przygodę z nauką. To również idealna lektura do wspólnego czytania — pobudza ciekawość, wywołuje uśmiech i zachęca do obserwowania świata wokół.
Jest to ciepła, pogodna i edukacyjna opowieść, która zachwyci zarówno dzieci, jak i dorosłych. Zdecydowanie polecam — to jedna z tych książek, które nie tylko rozbudzają wyobraźnię, ale też uczą, jak piękna i fascynująca jest nasza przyroda.