Oto powieść, w której przepowiedziano przyszłość, i to z przyprawiającą o dreszcz grozy precyzją! Jak byś postąpił, gdybyś posiadał nadnaturalne moce? Gdybyś umiał czytać w myślach lub narzucać innym swoją wolę? Czy stałbyś się bohaterem, czy raczej złoczyńcą? A może wybrałbyś inne, spokojniejsze życie, udając jasnowidza oferującego swoje usługi każdemu, kto jest gotowy dobrze zapłacić: policji, zdesperowanym rodzinom osób zaginionych, chciwym korporacjom i bezwzględnym politykom. Przyjmując ofertę służb specjalnych, telepata Edmund Lis trafia w sam środek toczonej od dekad bezlitosnej wojny, w której o wiele potężniejsi od niego esperzy walczą o dominację nie tylko nad Polską, ale też całą ludzkością.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 336
10 sierpnia 1963. Epidemia czarnej ospy, po której Wrocław został objęty ścisłą kwarantanną, staje się preludium znacznie poważniejszych wydarzeń...
Nie powiem: Świeć Panie nad ich duszami...bo one same muszą teraz nieźle świecić Sue i Adam przyszli na swoją zmianę w tajnej bazie wojskowej. Są aniołami...
Przeczytane:2025-04-21, Ocena: 4, Przeczytałam,
Kroniki Jednorożca. Polowanie" opowiadają o sekretnej jednostce, której zadaniem jest odnalezienie ludzi posiadających wyjątkowy dar czyli esperów. To niezwykli ludzie, którzy potrafią czytać w myślach, widzieć najbardziej skrywane tajemnice z przeszłość czy nawet uleczać a więc idealni kandydaci do tajnych rządowych misji.
Inicjatorem tej komórki i kierującym nią jest Lewiński, którego największym pragnieniem jest odnalezienie Jednorożca czyli osoby widzącej przyszłość. Oczywiście udaje się im odnaleźć jednorożca i wtedy dopiero zaczyna się zabawa, dostajemy istny rollercoaster.
Jak łatwo się domyślić, wszystko dzieje się wokół władzy i to nie tylko na szczeblu krajowym tu chodzi o władzę nad całym światem, bo kto dysponuje tak wielką armią, może osiągnąć praktycznie wszystko.
Główną postacią jest Edmund ,,Mundek" Lis, mężczyzna w średnim wieku, który jest nowym ,,nabytkiem" jednostki i kiedy wszytko się komplikuje to on przejmuję inicjatywę i próbuje ratować sytuację.
Lubię pióro Szmidta, jednak ta opowieść mnie nie porwała. Niekiedy zmiana wątku powodowała, że na chwilę się gubiłam i też nie zawsze łapałam tok przyczynowo- skutkowy. Ogólnie sam pomysł bardzo ciekawy i pewnością też sięgnę po kolejną cześć