Prada. Historia rodziny

Uwielbiam modę, interesuję sie nią od lat, dlatego każda taka publikacja wywołuje u mnie szybsze bicie serca. Prada. Historia rodziny pozwoliła mi zajrzeć za kulisy powstawania największej i njabardziej fascynującej modowej marki, jej kolekcji, kolejnych sklepów - kultowych epicentrów. Uświadomiła mi jak trudno jest utrzymać się na rynku przez wiele lat, tak jak robi to Prada od niemal wieku! A zaczęło się od małego sklepiku galanteryjnego w Mediolanie, który został niedługo później zbombardowany i odbudowany przez fascynata - dziadka Miucci Prady. Później to zbuntowana, choć dystyngowana Miuccia przejęła stery i krok po kroku doprowadziła małą firemkę na globalne szczyty. Boski reportaż, wielowymiarowy, głęboki i przeciekawy. Polecam 

Czym jest dla Ciebie moda? Tylko ładnym dodatkiem do życia... czy może językiem, którym opowiadasz światu o sobie, nawet gdy milczysz? Jeśli choć raz przyszło Ci do głowy, że ubrania to coś więcej niż tkanina i metki - to historia ,,Prada. Historia rodziny" jest właśnie dla Ciebie.

Sięgając po tę książkę, miałam w głowie jeden obraz: perfekcyjny trójkąt z logo, elegancję, pożądanie. A potem... Tommaso Ebhardt wziął mnie do Mediolanu sprzed ponad wieku. Do małego sklepiku Mario i Martina Prada, gdzie nikt jeszcze nie przypuszczał, że w ich rękach rodzi się legenda. I już od pierwszych stron wiedziałam, że to nie będzie zwykła biografia projektantki ani kolejna książka o luksusie, który stał się synonimem sukcesu. To reportaż z literackim zacięciem, który czyta się jak fascynującą opowieść o ludziach, marzeniach i ryzyku przebranym w dobrze skrojone garnitury.

Najbardziej uderzyła mnie Miuccia Prada - kobieta, która nie chciała tej przyszłości. Wolała teatr, sztukę, idee. Do luksusu podchodziła z nieufnością, modę traktowała z dystansem... a jednak to właśnie ona zmieniła ją na zawsze. Ebhardt ukazuje jej buntowniczą duszę bez lukru, pokazuje lęki i presję, jaką niesie rodzinny biznes, a jednocześnie pozwala nam zobaczyć, jak rodzi się wizja, która potrafi zrewolucjonizować całą branżę. Miuccia wykorzystała modę nie jako ozdobę, ale narzędzie komunikacji - manifest wolności, kreatywności i kobiecej siły.

To, co mnie zaskoczyło, to niezwykle mocny biznesowy kręgosłup tej historii. Tu każde ,,wow" na wybiegu ma swoje drugie dno: negocjacje, konflikty, finansowe turbulencje i brawurowe decyzje. Czasem aż trudno uwierzyć, jak wiele odwadze zawdzięczamy ikoniczne projekty, które dziś traktujemy jak oczywistość. Prada nie jest fabryką piękna - to kombinacja strategii, jakości i bezwzględnej determinacji. I autor nie pozwala nam o tym zapomnieć.

Przyznaję - momentami można poczuć się jak na ostrym zakręcie włoskiej autostrady: dużo faktów, dat, nazwisk, ekonomicznych wolt... Ale to tempo ma sens. Bo Prada nigdy nie zwalniała. Jej rozwój to nie bajka o księżniczce sukcesu - to seria trudnych wyborów, które pokazują, że luksus ma swoją cenę i nie chodzi tu tylko o kwotę na metce.

Uwielbiam książki, które odzierają mity z blichtru, a jednocześnie podkreślają geniusz stojący za legendą. Ebhardt pisze z szacunkiem, ale bez ślepego zachwytu. Poznajemy Miuccię nie tylko jako ikonę mody, lecz jako człowieka: skomplikowanego, odważnego, czasem upartego do granic. I chyba właśnie dlatego jej historia inspiruje tak mocno.

Czy ta książka sprawiła, że chcę mieć Pradę w swojej szafie? Jasne. Ale jeszcze bardziej chcę zrozumieć mechanizmy, dzięki którym ta marka stała się symbolem pewności siebie i niepokornego piękna. Bo Prada to nie tylko moda. To opowieść o tym, że idąc pod prąd, często płynie się najszybciej.

Jeśli interesuje Cię, jak tworzy się globalną ikonę - od niewielkiego butiku po wybieg, którego pragną miliony - ,,Prada. Historia rodziny" to książka, którą pochłoniesz z przyjemnością (i kilkoma westchnieniami zachwytu).

Ocena: 9/10

Ta książka to jedna z najciekawszych analiz biznesu mody, jakie ukazały się w ostatnich latach. Na co dzień Ebhardt zajmuje się dziennikarstwem dot. gospodarki i czuć to w tekście, choć fundamentem są oczywiście historie z życia rodziny Prada, nieznane dotąd nawet samej Miucci Prady - ikony, designerki i założycielki Miu Miu. Autor jasno tłumaczy, jak Patrizio Bertelli wprowadził do Prady nowy model zarządzania -- pełną integrację pionową, od produkcji po sprzedaż detaliczną ma on oko na wszystkie procesy twórcze i produkcyjne. To on stworzył fundamenty, na których Miuccia mogła budować swoje wizjonerskie kolekcje. Fascynujące jest również ukazanie walki Prady o utrzymanie niezależności w świecie zdominowanym przez gigantów takich jak LVMH czy Kering. Kto szuka rzetelnego spojrzenia na mechanikę luksusu, znajdzie tutaj mnóstwo materiału do analizy, a przy okazji przeczyta świetny reportaż o największej najsilniejszej firmie modowej świata, która w przeciwieństwie do innych Nie jest korporacją, a nadal, firmą rodzinną. Polecam!