Przesyłka z Nieba

"Przesyłka z Nieba" to zbiór, łącznie z epilogiem pięciu opowiadań, które rozczulają, wzruszają, pobudzają do życia najgłębiej skrywane pokłady sentymentów, a to wszystko owiane jest niezwykłą mgłą melancholii, rozgoryczenia i smutku. Choć jeśli spojrzeć na te opowiadania z dystansu, to niosą ze sobą też ogrom nadziei oraz iskierki radości.

Nanahoshi jest pracownicą firmy kurierskiej "Przesyłka z Nieba". Firma ta świadczy usługi dostarczania przesyłek od zmarłych, którzy jeszcze za życia postanowili przygotować i zaadresować paczki do wybranych osób. Na swojej drodze spotyka ludzi o różnych doświadczeniach. Dla jednych otrzymana praczka miłym powrotem do wspomnień i osoby, której już nie ma obok, dla drugich to rozdrapywanie niezagojonych ran, a dla innych iskierką nadziei na pogodzenie się z przeszłością.

Yuko Aragaki została sama. Seniorka straciła swoje najlepsze przyjaciółki, z którymi dzieliła niemal każdą chwilę w życiu. To właśnie od nich otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Czy jej zgorzkniałość i zobojętnienie złagodnieją, kiedy otworzy tajemniczy list?

Fumika zaprzyjaźniła się z Akane Ishimitsu, która niedawno zamieszkała w tej samej wiosce. Kobieta jest elegancka, wykształcona, mądra i nowoczesna, co sprawia, że Fumiko dostrzega w niej nie tylko bliską osobę, ale i autorytet. Niestety, Akane nie jest akceptowana przez społeczność, a jej wpływ na Fumiko nie podoba się najbliższym dziewczynki. Kto tym razem dostanie tajemniczą przesyłkę z Nieba? Ja byłam pozytywnie zaskoczona.

Kolejna historia opowiada o niespełnionej, nigdy niewypowiedziane wprost miłości. Jest tu również wątek choroby. I, mimo że najmniej streszczam tę historię, to podobała mi się najbardziej.

Czwarte opowiadanie traktuje o przesyłkach, które profesor pozostawił do swoich studentów, zlecając im zza światów pewne zadanie do wykonania.

W epilogu poznajemy dwie historie: chłopca, który co roku otrzymuje przesyłkę od zmarłej mamy oraz matki, której trudna relacja z córką uniemożliwia porozumienie się z nią. W tej części dowiadujemy się też więcej o samej kurierce.

Wzruszyła mnie ta książka. Czytało mi się ją lekko i zarazem trudno. Jestem przekonana, że dla każdego, kto stracił kogoś bliskiego, opowiadania w niej zawarte zyskają na znaczeniu, a może nawet przyniosą ukojenie i pocieszenie. To jeden z lepszych japońskich comfort booków, jakie czytałam. Może wynika to z tęsknoty, którą cały czas od ośmiu lat w sobie noszę, a może po prostu jest to książka, która trafia w serce i zwyczajnie spełnia swoją funkcję bycia pocieszycielką, pozwalającą, chociaż w małym stopniu zrozumieć i pogodzić się z tym, co nieuchronne?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Cudownie byłoby dostać przesyłkę od osoby która już nie żyje, a która po śmierci chce przekazać nam kilka słów, a może coś więcej... Tym właśnie zajmuje się firma Przesyłka z nieba. Młoda kurierka dostarcza do różnych osób przesyłki, które nadawcy nadali jak jeszcze żyli, a które mają zostać dostarczone po ich śmierci.
To subtelna i pełna ciepła opowieść, która z psychologicznego punktu widzenia dotyka istotnych zagadnień związanych z żałobą i przetwarzaniem straty.
Autorka trafnie opisuje różne reakcje związane ze stratą bliskich. Bohaterowie, którzy otrzymują przesyłki z zaświatów, przechodzą niejednokrotnie małe wewnętrzne przemiany, a przedmioty które otrzymują od bliskich zawsze są bardzo znaczące.
Muszę przyznać, że moją ulubioną opowieścią jest ta o kółku przyrodniczym, gdyż tam ich profesor wysłał listy nie do jednej osoby a do kilku, byłam niezwykle ciekawa co okaże się na koniec.
To taka książka plasterek na serduszko, dla tych wszystkich którzy przechodzą żałobę i być może potrzebują wsparcia i empatii. Ta książka otula niczym miły kocyk i koi duszę, która tęskni za kimś bliskim.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Przesyłka z nieba" to zbiór pięciu opowieści, dla których elementem wspólnym jest pojawienie się tajemniczej kurierki wraz z przesyłką od osoby zmarłej. Zdawać by się mogło, że jest to element fantastyczny w tej książce, lecz nic bardziej mylnego- wszystko zostało wcześniej zaplanowane. Nie oznacza to jednak, że te niecodzienne sytuacje są pozbawione magii.

Każda z historii jest nieco inna, przez co jedne mogą przypaść do gustu mniej, a inne bardziej. Mi najbardziej spodobała się druga z nich, najmocniej do mnie trafiła, a potem ostatnia, pozostałe już niestety mniej. Opisane tu sytuacje są zupełnie różne, czasem dziwaczne, nie raz bolesne, jednak każda z nich niesie dla głównego bohatera ważną lekcję.

Lekcje te dotyczą relacji z bliskimi, konfliktów, niezrozumienia, żalu, sytuacji, gdy nie starczyło czasu, by się pojednać i pożegnać. Przesyłka z nieba niesie ukojenie, wskazówkę, ostatnią wiadomość od kogoś, kto jest już "po drugiej stronie rzeki".

Jest to tytuł, który przykuwa uwagę pomysłem, który potrafi wskazać jak szara proza życia potrafi kipieć od emocji oraz jak kłótnie czy przyziemne sprawy potrafią przyćmić to, co najbardziej wartościowe w relacjach z innymi. Mnie może ta książka nie zachwyciła, po prostu miło spędziłam z nią czas, ale jestem pewna, że wielu czytelników może mocno poruszyć.

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Przesyłka z Nieba" jest zbiorem nietuzinkowych, dotykających najczulszej struny opowieści, dopieszczonych solidną porcją emocji, ale i metafizycznego realizmu. To niesłychanie sentymentalne, hipnotyzujące historie, pełne ludzkich dramatów, konfliktów, strat, tęsknot, które skłaniają do refleksji na temat życia, jego sensu, ulotności i największych wartości. Autorka funduje bowiem czytającym iście duchową podróż, przybierającą postać niemal namacalnego doświadczenia, które pozostanie w sercu już na zawsze. Gwarantuję, że ta niespieszna lektura zmieni Wasze postrzeganie świata, pomoże się zatrzymać i dostrzec ulotność ludzkiej egzystencji, ale także piękno, na które ostatnio w szalonym pędzie życia przestaliśmy zwracać uwagę, a czasem nie pozwalają nam na to tęsknota i żałoba. Niektóre decyzje podejmujemy na bazie niedomówień, co także potrafi przynieść wiele nieodwracalnych strat. Szczęście to otaczający nas ludzie, a te opowieści przepięknie i jakże subtelnie nam o tym przypominają.

 

Błyskotliwe styl pisarki sprawia, że czytający czuje się niczym bezpośredni obserwator, wszelkie misterne opisy tak silnie działają na wyobraźnię i angażują zmysły, że nie sposób nie zagubić się w lekturze, tracąc przy tym całkowicie kontakt z szarą rzeczywistością. Bezsprzecznie, Sanaka Hiiragi nakreśliła wyjątkową, oniryczną powieść, o której po prostu nie da się zapomnieć! Nie sposób również nie zadać sobie pytania, jak potoczyłaby się nasza własna historia, gdybyśmy mieli możliwość otrzymania takiej przesyłki od tajemniczej Pani Kurier...

 

Wyruszcie w niezwykłą podróż, niosącą nostalgię, refleksję, ale także ukojenie i nadzieję, zanurzcie się w tych pięknych, niespiesznych, klimatycznych oraz przesiąkniętych magicznym realizmem historiach i spróbujcie spojrzeć na otaczającą Was rzeczywistość i bliskich Wam ludzi w sposób wyjątkowy, taki, na jaki zasługują, mimo rozmaitych niesnasek, niedomówień, niepewności. Relacje międzyludzkie to bezsprzecznie coś, w czym powinniśmy kierować się sercem i omijać wszelkie półśrodki, gdyż przemijanie dotyka każdego z nas. Piękna, otumaniająca, zapadająca w pamięci! Polecam całym sercem ?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pracująca w firmie Przesyłka z nieba, Nanahoshi dostarcza nietypowe przesyłki. Dostarczane do przyjaciół, bliskich czy znajomych paczki należą do wyjątkowych bo nadawcami są osoby już nieżyjące. Nagrania głosowe, krótkie listy, rzeczy które miały wielkie znaczenie dla zmarłych oraz lista zadań do wykonania...to wszystko może wywołać u niektórych szok, jakieś dobre wspomnienia albo zaintrygowanie. Cztery, a właściwie pięć różnych historii, każda różna jak różne jest życie każdego z nas. 

 

W literaturze japońskiej jest coś kojacego, coś co skłania czytelnika do głębszych refleksji nad sprawami, którymi nie zaprzątamy sobie głowy na co dzień. W przypadku tej książki, autorka pochyla się nad śmiercią, nad tym co nie uniknione. 

Być może jest coś czego nie zdążyliśmy komuś powiedzieć. 

Być może powiedzieliśmy komuś kilka słów za dużo, a teraz pozostał jedynie żal. 

Możliwe, że źle zrozumieliśmy intencje innych i zamiast porozmawiać, wydaliśmy już własną opinię. 

Możliwe, że ktoś chciał nas chronić przed cierpieniem, myśląc,że tak będzie lepiej, że z kimś innym będziemy szczęśliwsi. 

Często ludzie odchodzą niespodziewanie...dla nas. Prawdopodobnie dziwne, niepokojące ale miłe byłoby otrzymanie czegoś od osoby,której nie ma już wśród żywych. Może dzięki temu moglibyśmy coś zrozumieć, pchnąć to nasze życie dalej, przestać się zadręczać, że wyszło tak a nie inaczej... Może też przez takie intrygujące przesyłki dostrzeglibyśmy, że wcale nie musimy dalej żyć tak jak teraz, że można inaczej. 

Wiem, że nie każdy lubi tego typu literaturę, ja jednak znajduje w niej wiele mądrości, refleksji nad życiem i jakiegoś takiego otulającego ciepła. Także z mojej strony to kolejna czytelnicza polecajka.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

 

 

??

 

Cztery rozdziały i cztery historie osób, które otrzymują wiadomości od zmarłych za pomocą firmy kurierskiej o nazwie Przesyłka z Nieba. Niektóre paczki nadają najbliżsi, inne pochodzą od osób, z którymi bohaterowie nie widzieli się od dawna. 

 

??

 

Kiedy przeczytałam opis fabuły tej książki, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Po pierwsze wydała mi się bardzo oryginalna, a po drugie dlatego, że mam ostatnio fazę na literaturę azjatycką

 

,,Przesyłka z Nieba" to zbiór krótkich opowiadań, które skłaniają do refleksji nad tym, co jest w życiu ważne i czego ludziom zdarza się żałować w kontekście relacji z bliskimi. Najbardziej trafiły do mnie opowiadania o mieszkających razem przyjaciółkach i o profesorze, który nadaje przesyłki do swoich uczniów. 

 

Choć książka nie zachwyciła mnie aż tak mocno jak ,,Fotograf utraconych wspomnień" tej autorki, bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Jest coś w tej literaturze azjatyckiej, co sprawia, że czytając ją czuję się spokojna i zrelaksowana. 

 

Myślę, że gdyby każda z historii została nieco bardziej rozwinięta, całość dostarczyłaby mi więcej emocji. Moim zdaniem pomogłoby też ujednolicenie narracji, bez przeskakiwania między jedno- i trzecioosobową. 

 

Polecam fanom literatury pięknej i azjatyckiej! 

 

??

 

 

[współpraca reklamowa z @wydawnictworelacja]

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Przesyłka z Nieba" Sanaka Hiiragi to książka, który urzeka swoją delikatnością i subtelnym, japońskim podejściem do tematu straty oraz relacji międzyludzkich. Autorkę zaprasza nas do świata, gdzie codzienność splata się z niezwykłością, a to, co niemożliwe, staje się pretekstem do głębokiej refleksji.

 

Motyw przesyłek nadawanych przez zmarłych to piękna metafora pamięci i nieprzerwanej więzi, jaka łączy nas z bliskimi nawet po ich odejściu. Każda ,,przesyłka z nieba" to nie tylko wzruszający gest, lecz także impuls do zmian, pojednania i przebaczenia. Autorka z lekkością, ale i ogromną wrażliwością pokazuje, jak bardzo potrzeba nam czasem drugiej szansy - rozmowy, której nie zdążyliśmy odbyć, słowa, którego zabrakło, wybaczenia, które zbyt długo czekało.

 

Hiiragi nie popada w tani sentymentalizm. Zamiast tego oferuje ciepłe, kojące historie, które dają nadzieję, ale nie ucieka od trudnych emocji. Bohaterowie jej historii są bardzo ludzcy, nieidealni, często pogubieni, ale dzięki nieoczekiwanym przesyłkom mogą spojrzeć na swoje życie z nowej perspektywy.

 

To książka szczególnie dla tych, którzy lubią japońskie comfort booki - przynosi ukojenie, zachęca do refleksji, a jednocześnie zostawia w sercu cichy niepokój i mnóstwo pytań o to, co sami chcielibyśmy przekazać naszym bliskim. ,,Przesyłka z Nieba" to opowieść o pamięci, drugiej szansie i sile przebaczenia. Bardzo polecam, jeśli szukasz lektury, która zostanie z Tobą na dłużej.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)