Reguła myśli

Ocena: 4.33 (6 głosów)

PORYWAJĄCA KONTYNUACJA BESTSELLERA „W SIECI UMYSŁÓW” Po wydarzeniach na Ścieżce i po tym, jak dowiedział się, że jest tworem - komputerowym programem przeniesionym do ciała człowieka, Michael budzi się na Jawie, w obcym domu, w ciele nastoletniego Jacksona Portera.

Kiedy w mieszkaniu pojawiają się ludzie Kaine'a, żeby zaprowadzić go na spotkanie z twórcą Doktryny Śmiertelności, Michael ratuje się dramatyczną ucieczką i postanawia odnaleźć jedynych ludzi, którym bezgranicznie ufa - Brysona i Sarę.

Jego pojawienie się w domu Sary rozpoczyna jednak serię nieszczęśliwych wydarzeń. Rodzice dziewczyny znikają w tajemniczych okolicznościach, Sara zostaje oskarżona o współudział w ich porwaniu, a Michael jest poszukiwany za przestępstwa związane z cyberterroryzmem.

Tymczasem zarówno na Jawie jak i we Śnie dochodzi do dziwnych wydarzeń, i wszystko wskazuje na to, że Kaine rzeczywiście pragnie zaludnić ziemię tworami. Wkrótce Michel, Bryson i Sara przekonują się, że nie mogą czuć się bezpiecznie w żadnym ze światów; że Kaine nie jest ich jedynym zmartwieniem i że nie należy nikomu ufać.

Informacje dodatkowe o Reguła myśli:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2016-04-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7985-720-3
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Reguła myśli

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Reguła myśli - opinie o książce

Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2016-06-16, Ocena: 4, Przeczytałam,
Tym razem fabuła odchodzi nieco od świata wirtualnego i skupia się głównie na tym realnym. Miałam cichą nadzieję na jeszcze większe rozbudowanie i opisanie VirtNetu, bo to co zostało nam przedstawione w pierwszej części miało swój potencjał. Ten świat potrafił wciągnąć, a tutaj wraz z odejściem od niego brakło tego elementu zachwytu. James Dashner wybrał poszukiwania, pościgi i ucieczki w rzeczywistości. Co ma też swoje dobre strony, bo sama historia wciąga, a akcja idzie nieprzerwanie do przodu. No i nie można oczywiście odmówić autorowi kilku naprawdę dobrych zwrotów i mącenia w fabule. I wydawać by się mogło, że skoro tyle się dzieje, to łatwo będzie się zatracić w tej książce. I fakt, potrafi ona zainteresować, ale tak jak poprzednio, brakło mi tego momentu, w którym nie mogłabym się oderwać od tej historii, brakło mi tych emocji, napięcia. Bo przez "Regułę myśli" przeszłam tak jakoś apatycznie. Ot, szybko się czyta, przyjemnie, ale w zasadzie tyle, bez efektu wow. Niewielką poprawę widać w bohaterach. Jak wcześniej byli papierowi i mało realni, tak teraz Dashner tchnął w nich trochę życia, minimalnie, ale jednak da się zauważyć te zmianę. Lepiej poznajemy ich charaktery oraz ich samych, czym zyskują na autentyczności. Tyle że dzieje się tak kosztem Kaine'a, który teoretycznie miał siać postrach, a wyglądało to zupełnie tak, jakby nie był w stanie porządnie odpysknąć dzieciakom. Ostatecznie mam te same odczucia, co przy pierwszym tomie. James Dashner powiela te same błędy, korygując tylko nieliczne i to w minimalny sposób, ale nie są one jakoś specjalnie niewygodne i można na nie przymknąć oko. Ogólnie rzecz biorąc, ci, którym spodobało się "W sieci umysłów", będą zadowoleni z kontynuacji.
Link do opinii

Twór.

James Dashner ma talent do tworzenia przepięknych obrazów. Jego kreatywność i wyobraźnia nie znają granic. To co tworzy staje się bestsellerem w zadziwiająco szybkim tempie. I nie ma co się dziwić - książki tak dopracowane zasługują na wyróżnienia. ,,Reguła myśli" to druga część cyklu ,,Doktryna Śmiertelności". Świat fantasy, świat programowania, Internetu i gier to idealne połączenie nie tylko dla młodzieży.

,,VirtNet był krwią, która płynęła w jego żyłach - prawdziwą, czy też nie, częścią jego samego."

Michael budzi się w nie swoim ciele. Jest teraz Jacksonem Porterem, a raczej tworem w ciele Jacksona. Dotarcie do końca Ścieżki kompletnie zmieniło jego życie. A niebezpieczny twór Kaine depcze mu po piętach. Michael może liczyć tylko na swoich najbliższych przyjaciół - Sarę i Brysona. Wyrusza więc na poszukiwanie ich, by razem powstrzymać Kaine'a przed zaludnieniem Ziemi tworami.

,,Targało nim tak wiele różnych emocji. Jego umysł nie radził sobie z natłokiem myśli. Był dziwolągiem. Eksperymentem. Programem komputerowym w ciele człowieka. Mordercą."

James Dashner zaskoczył mnie po raz kolejny. Autor ma w swoim stylu coś, co przyciąga czytelnika. ,,Reguła myśli" to książka, która pochłania od pierwszych stron, nie dając szansy na wytchnienie. Autor zaskakuje fabułą, która jest bardzo ciekawa i wciągająca. Akcje są zaskakujące, nieoczekiwane. Każda kolejna wywiera coraz większe wrażenie, aż zostajemy powaleni zakończeniem. To najbardziej przewrotny moment w całej książce. Obrót wydarzeń zmienia się tak diametralnie, że nasze miny w tym czasie muszą wyrażać jeden wielki szok. Na szczęście autor zostawia idealnie otwartą furtkę do kolejnej części, która zapowiada się jeszcze lepiej.

Bohaterowie powieści się nie zmienili. Dochodzą nowe postacie, drugoplanowe, które dopełniają fabułę i sprawiają, że jest ona jeszcze ciekawsza i intrygująca. Bohaterowi pierwszoplanowi, trójka młodych ludzi, to barwne postacie, które stają się bardziej emocjonalni i wrażliwsi. Autor zadbał, by nie powielić ich idealnie z pierwszej części. Dodał do ich charakterów iskry, które sprawiają, że pokochaliśmy ich jeszcze bardziej. Michael, który zmienił się chyba najbardziej, pod względem wyglądu i charakteru, jest głównym punktem odniesienia w powieści i to na nim skupia się większość uwagi.

Narracja pozostaje trzecioosobowa. Książkę czyta się bez problemów, szybko i lekko. Wypieki na twarzy towarzyszą nam do końca, dlatego mogę zapewnić każdego czytelnika, że nie oderwiecie się od niej tak szybko. Język w książce jest prosty, co znacznie ułatwia czytanie. James Dashner wypracował sobie taki styl, za który pokochały jego twórczość miliony i tych miłośników przybywa z każdą kolejną książką.

,,Reguła myśli" to książka przesycona nowoczesną technologią. Nasza wyobraźnia podczas czytania ma nieograniczone możliwości. Możemy tworzyć światy VirtNetu razem z autorem, który jest naszym przewodnikiem. To w jego głowie zrodziły się te wszystkie obrazy, a my staramy się je zobaczyć naszymi oczami, naszą wyobraźnią. Autor przepięknie opisuje świat technologii, gier przez co nikt nie będzie miał problemów z wyobrażeniem sobie, tego co chciał nam przekazać Dashner. Za to właśnie uwielbiam te powieści - można wykorzystać wyobraźnię do granic możliwości, pobudzić ją i zobaczyć coś niezwykłego.

,,Reguła myśli" to powieść dla wszystkich, którzy nie boją się swojej wyobraźni. Dla tych, którzy chcą znaleźć się w idealnym świecie fantasy, którzy lubią nowoczesną technologię i możliwości Internetu. Szczerze polecam ,,Regułę myśli" oraz poprzednią część ,,W sieci umysłów". To naprawdę dobre lektury, nie tylko dla młodzieży. Każdy powinien zapoznać się z twórczością Jamesa Dashnera i zobaczyć jak przepięknie włada on wyobraźnią czytelnika.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MarthaOakiss
MarthaOakiss
Przeczytane:2016-05-15, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,
http://secret-books.blogspot.com/2016/05/ludzie-01-wirtual-regua-mysli-james.html Jestem chyba jedną z niewielu osób, które zapoznały się z Jamesem Dashnerem od innej strony (źle to zabrzmiało). Nie zaczęłam bowiem przygody z tym panem od Więźnia Labiryntu, ale od W Sieci Umysłów, czyli pierwszego tomu Doktryny Śmiertelności, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Wreszcie przyszedł czas na jej kontynuację, czyli Regułę Myśli. Jeżeli mieliście już do czynienia z tomem pierwszym tej serii, dobrze wiecie, jak bardzo zaskakująca się okazała i na czym stanęliśmy. Jeżeli jednak ten cykl jest dla Was obcy, powiem tylko - wyobraźcie sobie PlayStation na takim poziomie technologicznym, iż możecie stać się częścią gry. Dosłownie. Taki trochę Matrix. Kładziecie się w wyglądającym jak trumna urządzeniu, podłączacie się kabelkami i czujecie to samo, co Wasza postać w grze. Na tym właśnie opiera się W Sieci umysłów, a liczne zwroty akcji nie pozwolą Wam oderwać się od lektury aż do jej zakończenia. Jeżeli natomiast chodzi o kontynuację... Mam wrażenie, że James Dashner przeżył jakiś spadek formy. Pierwsza część podobała mi się o wiele bardziej, silniej wciągała i zaskakiwała na każdym kroku. Nigdy nie miałam stuprocentowej pewności, czego mogę się spodziewać, co za chwilę stanie się w grze lub w życiu rzeczywistym, kto wprowadzi do rozgrywki śmiercionośnego wirusa. Tymczasem Reguła, w porównaniu z poprzedniczką, nieco mnie rozczarowała. Odgrzewany kotlet na zimnym oleju. I choć początek i zakończenie to stary, dobry Dashner pozwalający mi wrócić do grupki przyjaciół, których poznałam w poprzednim tomie i odwiedzić najlepszych na świecie hakerów, tak pomiędzy zdążyłam się nieźle wynudzić, co było nie do pomyślenia w rozpoczęciu tej historii. Miałam wrażenie, że przeżywam dokładnie to samo, co widziałam w poprzedniczce i nic nowego już się nie stanie. Co więcej, w Regule czuć jeszcze bardziej, że jest to lektura skierowana do młodzieży Chyba że ja dojrzałam, bo język powieści wydał mi się niezwykle prosty, co można by uznać za zaletę. Jednak momentami czułam się, jakbym rozmawiała z dzieckiem. Osobom, które teraz chodzą do szkoły, a po zajęciach spędzają całe dnie przed ekranem komputera, ta seria może naprawdę przypaść do gustu. Nie tylko pod względem zrozumiałej formy zapisu, ale także ze względu na, może nieświadomy, przekaz. Ta lektura uświadamia w prosty sposób, jak działa na nas świat wirtualny i jak wiele zagrożeń tam na nich czyha. Starsi odbiorcy mogą już nie bawić się tak dobrze, przynajmniej przy kontynuacji. Bowiem ja pierwszym tomem byłam zachwycona i zdania nie zmienię - warto po niego sięgnąć. Sami zdecydujecie, czy później chwycicie po kontynuację, ja natomiast trzymam kciuki, by Dashner wrócił do formy w trzecim tomie. http://secret-books.blogspot.com/2016/05/ludzie-01-wirtual-regua-mysli-james.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - ClaudiaAnn
ClaudiaAnn
Przeczytane:2016-05-07, Ocena: 5, Przeczytałem,
Masz normalne życie. Przyjaciół, rodzinę i ulubioną grę, w której spędzasz większość swojego czasu. Tyle, że z czasem cienka granica pomiędzy jawą a fikcją zaczyna zanikać. Nie potrafisz odróżnić tego, co jest prawdziwe, a co zaledwie programem. A co jeśli nawet Ty nie jesteś realny? Co jeśli całe twoje życie zostało sztucznie stworzone, a sam jesteś tylko tworem? Michael zdążył przejść już wiele. Ale to, czego dowiedział się na końcu Ścieżki przewróciło jego życie do góry nogami. Wpadł w sidła swojego największego wroga, cyberterrorysty z przerażającymi planami zaludnienia Ziemi tworami, czyli po programami komputerowymi w ludzkich ciałach. Michael oraz jego przyjaciele Bryson i Sara muszą spróbować powstrzymać Kaine'a zanim będzie za późno. Bo teraz już żaden z fikcyjnych światów nie jest dla niego bezpieczny. A nawet rzeczywistość. Jak potoczą się losy Michaela i jego przyjaciół? Czy uda im się zapobiec najgorszemu? Pierwsza część tego cyklu przypadła mi do gustu. Czytałam już nie jedną książkę Jamesa Dashnera i doszłam do wniosku, że on nie pisze złych książek. Może "Doktryna Śmiertelności" nie jest tak dobra, jak trylogia "Więzień Labiryntu", ale historia Michaela bardzo mnie zainteresowała. Tak jak ostatnio akcja kręciła się przede wszystkim wokół Michaela i Kaine'a, którzy byli ze sobą w pewien sposób połączeni. Michael był częścią planu tego cyberterrorysty. Oboje byli swoimi przeciwieństwami. Jeden dobry, drugi wręcz przeciwnie. Dzieliło ich praktycznie wszystko, oprócz jednej rzeczy. O ile Michaela nie dało się nie lubić, to do Kaine'a czułam jedynie niechęć. W tej części pojawiło się także kilku nowych bohaterów, takich jak chociażby Gabby. Na początku jakoś niezbyt ją lubiłam, jednak z czasem zyskała moją sympatię. Autor postawił ją w dosyć ciężkiej sytuacji. Musiała uwierzyć w coś, co wydawało się jakąś szaloną teorią i co gorsza - pogodzić się z tym, że jej chłopak stał się kimś zupełnie innym. Świat wykreowany przez Jamesa Dashnera był niebezpiecznym miejscem. Rzeczywistość zlewała się z fikcją, tak, że czasami ciężko było odróżnić co jest czym. Została przedstawiona cyberprzestrzeń i wszelkie zagrożenia z nią związane. Bo komu przyszłoby na myśl, że można zginąć grając w grę komputerową? Dzięki takim i podobnym zabiegom autor potrafił mnie zaskoczyć. Wpadłam w pułapkę zastawioną na bohaterów i tak samo jak oni nie mogłam niczego przewidzieć. Wszystko zostało bardzo zgrabnie obmyślane. Widać, że autor wiedział, jak zatrzymać przy sobie czytelnika, bo po tym co zafundował na końcu z pewnością sięgnę po kolejną część "Doktryny Śmiertelności". Podsumowując, "Reguła myśli" to dobra kontynuacja cyklu. Nie brakuje w niej tajemnic, zaskakujących zwrotów akcji, czy też iluzji. Autor porusza tematykę cyberświata. Ta rzeczywistość wbrew pozorom jest do złudzenia podobna do naszych realiów, co czyni tę historię intrygującą. Jestem ciekawa co takiego wymyśli w kolejnej części, bo polubiłam bohaterów i chętnie wróciłabym do tej opowieści. Mam nadzieję, że poziom w dalszym ciągu zostanie utrzymany. Ta książka w szczególności powinna spodobać się miłośnikom gier komputerowych, a także fanom autora. Ale uwaga: tu nigdy nie wiadomo, gdzie kończy się fikcja, a zaczyna prawdziwe życie. Nie daj się złapać!
Link do opinii
Avatar użytkownika - dobraksiazka
dobraksiazka
Przeczytane:2016-04-27, Ocena: 4, Przeczytałem,
Gdy Michael dowiedział się, że był tworem, a całe jego dotychczasowe życie było iluzją zaprogramowaną przez jego twórców poczuł, że grunt usunął mu się spod nóg. Najsłynniejszy twór w VirtNecie uczynił z niego prawdziwego nastolatka, któremu ukradł ciało i zastąpił jego inteligencję, inteligencją Michaela. Chłopak nie czuje się z tym dobrze i boi się tego, że wróg będzie miał zamiar stworzyć więcej jemu podobnych eksperymentów. Główny bohater postanawia na Jawie odnaleźć swoich wirtualnych przyjaciół Sarę i Brysona, których jak dotąd jeszcze nie spotkał w prawdziwym świecie. Trójka przyjaciół będzie musiała zastanowić się nad całą sytuacją, nad tym jak powstrzymać rosnącego w siłę Kain'a oraz komu tak naprawdę mogą zaufać. Już nigdzie nie są bezpieczni, zanurzenie się a grach jest dla nich śmiertelnie niebezpieczne, a policja wydała na nich nakaz zatrzymania za cyberterroryzm. Pierwszy tom ogromnie mnie zaintrygował swoją niespotykaną fabułą. James Dashner stworzył coś świeżego, a jednocześnie bliskiego współczesnemu światu. Bo kto powiedział, że za kilka lat młodzież już nie tylko będzie grała w gry komputerowe, ale będzie miała możliwość zanurzyć się w ich świat i przeżywać wszystko intensywnie, włącznie ze śmiercią gracza. Początkowo kontynuacja również mnie wciągnęła, z zainteresowaniem śledziłam kolejne wydarzenia. Jednak potem autor wprowadził dużo zamieszania i niepotrzebnych rzeczy. Akcja toczyła się momentami zbyt szybko i nie mogłam za nią nadążyć. Bohaterowie, choć sympatyczni, energiczni nie przykuli zbytnio mojej uwagi. Podobało mi się to, że tworzyli zgraną i troszczącą się o siebie paczkę przyjaciół, jednak na tym kończyłyby się moje zachwyty. Kain jako czarny charakter był dla mnie wręcz abstrakcyjny. Może to był taki zamiar pisarza, ale jak dla mnie wyglądało to tak, jakby postacie walczyły z cieniem. Jedyne na co absolutnie nie mogę narzekać, to styl, jakim została napisana ta powieść. Autor płynnie posługuje się piórem, a lekkość i prostota sprawia, że czyta się z przyjemnością. Muszę jeszcze dodać, że urzekła mnie okładka, która idealnie komponuje się z fabułą, a jej intensywna kolorystyka przykuwa wzrok. Pomimo, że kontynuacja miała wady i niedociągnięcia, to i tak nie żałuję poświęconego jej czasu. Nadal podoba mi się przedstawiona w niej wizja i mam nadzieję, że finalny tom nadrobi te niedociągnięcia. Polecam tę serię głównie fanom s-fi, ale myślę, że osobom, które poszukują czegoś nowego też przypadnie do gustu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2016-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Pierwszy tom niesamowicie miło mnie zaskoczył. Co prawda już miałam styczność z twórczością Pana Dashnera, ale miałam pewne obawy czy jego nowa seria przypadnie do gustu. Moje obawy okazały się jednak niepotrzebne, a do drugiego tomu podeszłam z wielkim zapałem. Fabuła początkowo bardzo mnie wciągnęła. Pewna tajemniczość i niepewność jaka pojawiła się już we wstępie zapowiadała bardzo dobry start. I faktycznie tak było. Z wielkim zaciekawieniem poznawałam to, co działo się wokół Michael'a. Jednak po pewnym czasie to już nudziło. Ale za chwilę znowu wydarzało się coś nowego i niespodziewanego co przykuwało moją uwagę. I tak praktycznie przez cały czas. Taka huśtawka, troszkę mi przeszkadzała, gdyż tak naprawdę miałam bardzo mylne wrażenia co do tego, czy ta książka mi się podoba. Podobało mi się jednak, wprowadzenie nowych wątków i wielka dynamika zdarzeń. To, co wywarło na mnie wielkie wrażenie, to to że książka jest bardzo nieprzewidywalna. W zasadzie ciężko było mi przewidzieć co będzie dalej, gdyż często pojawiało się coś nowego. Główny bohater, nie jest moim ulubieńcem. Nie jest zły, ale nie wywiera na mnie jakichś specjalnie wielkich emocji. Nie zachęca do swojej osoby, ale też nie odpycha. Jest bardzo neutralną postacią. Pozostałe osoby przedstawione w książce, wywierały na mnie już więcej emocji. W szczególności Kaine i Sara. To chyba moi ulubieńcy, jeśli chodzi o ,,Regułę myśli". Czy przeczytam kolejny tom Doktryny śmiertelności? Jak tylko się ukaże! Mimo, że jest odrobinę gorsza od pierwszego tomu, to jestem, w gruncie rzeczy zadowolona z czasu z nią spędzonego. Poza tym było tu sporo akcji i bardzo nieprzewidywalnych momentów.
Link do opinii
Inne książki autora
Próby ognia
James Dashner0
Okładka ksiązki - Próby ognia

„Próby Ognia” to długo oczekiwany drugi tom bestsellerowej trylogii „Więzień Labiryntu”. Znalezienie wyjścia z Labiryntu...

Lek na śmierć
James Dashner0
Okładka ksiązki - Lek na śmierć

„Lek na śmierć” to długo wyczekiwany finał bestsellerowej trylogii Jamesa Dashnera „Więzień Labiryntu”. Thomas wie, że DRESZCZowi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy