Rodzina Austinów

Fajna, lekka książka. Dokładnie taka jakiej potrzebowałam po ostatnich trudnych pozycjach, przy których trzeba było trochę pomyśleć. To nie znaczy że przy niej nie trzeba po prostu jak czyta się tę książkę to ma się wrażenie że jest się w tym domu i należy do tej rodziny. Najbardziej lubię mamę, która mimo tylu dzieci i tego całego rozgardiaszu puszcza piękną muzykę, czyta książki, wszyscy mają w niej oparcie i po porostu nie ma tego domu bez niej. Trzeba też coś napisać o Maggi która jest tylko tymczasowo w rodzinie Austinów która ma na nią bardzo dobry wpływ. Na początku nie jest łatwo ale później to widać.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Mam potrzebę spostrzec, ze opis książki ma się nijak do treści... ""Rodzina Austinów" NIE JEST poradnikiem! Jest to ciepła opowieść o tytułowej familii, o której opowiada nam starsza z córek, Vicky. Austinowie- kochający się rodzice wyznający wiarę w Boga i naczelne wartości, Vicky, jej dwóch braci i młodsza siostra Suzy- wiodą szczęśliwe życie. Jednak na ich bliskich spada niespodziewana tragedia i przyjmują pod swój dach kuzynkę rodzeństwa. Dziewczyna sprawia im pewne kłopoty, ale wspólnie pokonują trudności. Ostatecznie nowa bohaterka zadomawia się wśród nich, a inni krewni odnajdują w swym życiu miłość i cel. Jak napisał Wydawca: "Rodzina Austinów jest podobna do wielu innych współczesnych rodzin, szczególnie tych, w których dominuje miłość i wzajemne poszanowanie". Warto przeczytać tę powieść, szczególnie gdy nie dostrzegamy istnienia dobrych ludzi w dzisiejszym pokomplikowanym świecie pełnym wulgaryzmów i lubieżności. Ta książka opisuje rodzinę, jaką każdy z nas chciałby mieć i stworzyć dla swoich dzieci. Zarazem czytając ją sami możemy poczuć się jak jej pełnoprawni członkowie. Polecam serdecznie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)