Nowela Rozdziobią nas kruki, wrony… z powodu cenzury została wydana przez Stefana Żeromskiego w Szwajcarii pod nazwiskiem Maurycy Zych. Akcja fabuły toczy się w czasie powstania styczniowego. Zdarzenia ukazują zmagania się powstańca Szymona Winrycha. W tekście można znaleźć odpowiedź, dlaczego działania na rzecz powstania skończyły się niepowodzeniem. Jakie postawy i zachowania demaskuje w tym utworze Żeromski?
Wydawnictwo: Greg
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 34
Język oryginału: Polski
Nie ma to jak opis trupa na przerwie w szkole... Ogólnie nowelka Żeromskiego nie jest jakoś wybitnie zła w odbiorze, ale żeby jakoś wybinie mnie poruszyła, to nie powiem. To po prostu kolejny upust rozczarowania powstańczą rzeczywistością w Polsce. Tak coby przeczytać i zapomnieć. Nic ponadto.
Druga część trylogii "Walka z szatanem". Trylogia napisana w latach 1916-19 opisująca losy polskiego szlachcica i jego krewnego...Bardzo istotnym w tej...
Z autografu wydał Stanisław Pigoń. "Wydarzenie niemal jak przy Norwidzie. W pięćdziesiąt osiem lat po napisaniu, w trzydzieści trzy lata po zgonie autora...
Przeczytane:2025-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
Z jednej strony hołd dla powstańców, którzy nawet po upadku swoich rabacji starali się uratować coś ze swojej ojczyzny czy z idei. Z drugiej tragiczny pokaz braku organizacji, absurdu i bezsilności jednostki. Czy on nie mógł obrać inną drogę, zabrać kamratów do ochrony, przytoczyć sztucery pod wóz, zamiast ledwo przykryć sianem?
I ten złodziejaszek. Odprawia formalność modlitwy, ale już oczy się świecą na trupie skarby. Cóż, biedny to i czemu ma się zmarnować, tylko ta moralność... Czy ktoś z nas ma sprawczość, co się stanie z naszym trupem? Śmierć to ostatecznie oddanie się w cudze ręce - i nie zawsze będą to ręce godne.