Urzekająca opowieść o czasach, w których miłość odmieniała ludzkie dusze.
Helena, najmłodsza córka państwa Tarczyńskich, usiłuje wykreować swoje życie na wzór romansów, czytanych po kryjomu w panieńskim pokoju. Marzy o wielkiej, romantycznej miłości, a jej myśli zaprzątają bale i przywiezione z Paryża suknie.
Gdy Helena na swojej drodze spotyka przystojnego doktora, jest przekonana, że marzenia zaraz się ziszczą.
Niestety, los ma wobec niej inne plany. Seria rodzinnych tragedii sprawia, że musi szybko wydorośleć, bo rzeczywistość w niczym nie przypomina tego, co wychowywana pod kloszem panienka znała z kart łzawych romansów.
Zanim Helena usłyszy bicie weselnych dzwonów, będzie musiała dojrzeć, przywrócić wielkość rodzinnej fortunie, rozwiązać wiele problemów, a przede wszystkim przejść metamorfozę, która na zawsze ją odmieni.
Powieść, napisaną w duchu Jane Austen, polubią wielbiciele seriali ,,Bridgertonowie" i ,,Downton Abbey".
Kasia Bulicz-Kasprzak mieszka pod Warszawą w domu wypełnionym książkami. Czas wolny najchętniej spędza na czytaniu i spacerach ze swoimi nieco ekscentrycznymi psami. Uważa, że własny gabinet to najfajniejsze miejsce, w którym zdarzyło jej się pracować, dlatego nie zamierza zamieniać go na nic innego.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-07-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jakimi ścieżkami podąża zakochane serce? Z jakich powodów zbacza z obranej drogi? Dlaczego myli zauroczenie lub fascynację z prawdziwym uczuciem?
Ta urzekająca powieść zabiera czytelnika w podróż do końca XIX wieku, kreśląc wielowymiarowy portret polskiego społeczeństwa. To historia, która rozgrzewa serce, prowokuje do refleksji i pozostaje w pamięci długo po odłożeniu książki.
Autorka z niezwykłą dbałością o detale odtwarza realia epoki, ukazując życie szlachty obok ubóstwa biedoty. Szczególnie poruszający jest wątek zubożałych szlacheckich rodzin po powstaniu styczniowym, który dodaje powieści historycznej głębi i autentyczności. Autorka nie unika trudnych tematów, lecz przedstawia je z wrażliwością, pozwalając czytelnikowi na pełne zanurzenie się w ówczesnym świecie, pełnym niesprawiedliwości, irytujących zwyczajów i poglądów.
Główną postacią jest Helena, której przemiana stanowi jeden z najmocniejszych punktów powieści. Początkowo egzaltowana panienka, zakochana w romansach, na kartach książki ewoluuje w mądrą, rozsądną kobietę, która doskonale wie, czego chce i konsekwentnie dąży do realizacji swoich celów. Jej dojrzewanie jest smutną, ale inspirującą podróżą, z którą łatwo się utożsamić.
Moim ulubionym bohaterem jest jednak Witold Kuźmian, do którego na pierwszych stronach podążają myśli najmłodszej córki pana Tarczyńskiego. Obawia się ona, że z powodu braku innych kandydatów, ojciec będzie chciał ją wydać za tego bogatego, bezdzietnego wdowca. Zdziwię się, gdy z czasem nie polubicie i nie obdarzycie szacunkiem człowieka tak mądrego, cierpliwego i szlachetnego…
"Ścieżki serca" to przede wszystkim opowieść o miłości – tej namiętnej, ale i tej, która wymaga czasu, by w pełni dojrzeć. To także przypomnienie, że ludzkie serce bywa skomplikowane, a błędy w ocenie sytuacji czy własnych uczuć są nieodłączną częścią życia. Powieść z dużą wnikliwością przygląda się również drodze kobiet do emancypacji, ukazując, jak trudne i wyboiste były ścieżki wiodące do niezależności i samostanowienia w tamtych czasach.
Kasia Bulicz-Kasprzak stworzyła powieść, którą świetnie się czyta. Jej styl jest płynny i wciągający, a język pięknie oddaje ducha epoki. "Ścieżki serca" to lektura, której nie możecie pominąć, będzie moją ulubioną wakacyjną polecajką. Jest ciepła, mądra i zadaje ważne pytania o życie, miłość, odpowiedzialność za czyny i decyzje oraz poszukiwanie własnej drogi.
Jeżeli chcecie przenieść się w końcówkę XIX wieku, poczuć klimat miłości, namiętności, czułych spojrzeń i niewypowiedzianych słów gestów, które wywołują dreszcz, a przede wszystkim rozluźnić się, pośmiać, wzruszyć i miło spędzić czas z książką, to zachęcam przeczytać ,,Ścieżki serca".
Jak lubicie kostiumowe filmy, takie w szlacheckim stylu, to tutaj znajdziecie gotowy scenariusz. Helena Tarczyńska w ciszy swojego serca marzyła o wielkiej miłości. To normalne uczucie dla dorastającej panienki. Szukała wśród swojego otoczenia tego jedynego, najlepszego, najpiękniejszego. Jednak żaden kandydat, którego przedstawiali jej rodzice, nie był tym jedynym.
Kiedy zobaczyła idącego aleją młodego mężczyznę Jan Leonowicz, jej serce zabiło szybciej, myśli zaczęły galopować, a fantazja nabierać konkretnych obrazów. Jan to młody lekarz, który rozpoczyna pracę w okolicznym dworze. Z czasem okazuje się, że nie tylko ona wodzi za nim wzrokiem. Czy będzie miała konkurentkę? A może pojawi się inny mężczyzna, który porwie jej serce?
Rodzina Tarczyńskich jeszcze nie wie, co los im przyniesie, z jakimi problemami przyjdzie im się zmierzyć.
To opowieść o sile kobiety, która z osoby pełnej szalonych pomysłów, nieroztropnej, zadziornej, musi nagle dojrzeć, spoważnieć i spojrzeć na życie oczami dorosłej osoby. Helena tak łatwo się nie poddaje. Wie, że w świecie rządzonym przez mężczyzn, jej głos niknie, jest zagłuszany, ale wie, że dokonany przez nią wybór jest najlepszy, doprowadzi ją do spokoju i spełnienia.
Zastrzegam, że to nie jest żadne nudne romansidło. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, każdy z nich ma czytelne cechy, które od strony do strony zaczynają się wyróżniać.
To historia ludzkich losów, które nie zawsze toczyły się pozytywnie. Poznajemy, jak wyglądało tło społeczno-ekonomiczne tamtych czasów, jak wyglądała strefa obyczajów. Wyraźne odzwierciedlenie klasy społecznej, pokazało mi, jak żyli ludzie, jakie mieli relacje, myśli, podejście do życia.
Nie będę tego ukrywać, ale cichaczem marzę o kontynuacji, tak bardzo jestem ciekawa, jak potoczyłoby się życie Heleny.
Nadmienię jeszcze, że ,,Ścieżki serca" to wznowienie książki, która wcześniej miała tytuł ,,Meandry miłości"
Najmłodsza córka państwa Tarczyńskich, Helena stara się kreować swój świat na wzór romansów. Marzy o wielkiej miłości, która spadnie na nią niespodziewanie a jej myśli zajmują bale i wspaniałe suknie sprowadzane prosto z Paryża.
Gdy pewnego dnia spotyka przystojnego lekarza sądzi, że zakochała się w nim na zabój od pierwszego wejrzenia. Niestety los ma dla Heleny inne plany, bowiem wkrótce młoda kobieta będzie musiała otrząsnąć się z mrzonek o wielkiej miłości i szybko oraz boleśnie wydorośleć. Dopiero wtedy dostrzega, że życie ma niewiele wspólnego z łzawymi romansami.
Nie zawsze słucham swojej intuicji... A powinnam to zrobić, bo w przypadku tej książki był to kardynalny błąd. Powiem bez ogródek... Ciężko śledziło mi się losy poznanych tutaj bohaterów. Nie polubiłam żadnego z nich. Byli irytujący. Z początku byli niezwykle egzaltowani... Aż do przesady... Potem stali się najzupełniej w świecie irytujący. Właściwie miałam wrażenie, że autorka sama nie widziała, jakie cechy im nadać. Raz zachowywali się jakby byli odklejeni od rzeczywistości a innym razem jakby byli niespełna rozumu albo samolubami. A Helena? Jej ciągłe smęcenie o wielkiej miłości do Jana było absurdalne. Przecież ona swoje ,,doświadczenie'' brała z romansów! A ten czworokąt miłosny, do którego należała był kompletnie dziwny... A jak wyglądała miłość według niej? Jej definicja ,,miłości'' była poroniona. A realia epoki, w której żyła? Helena łamała niemal wszystkie konwenanse. Równie dobrze można by jej historie umieścić w czasach współczesnych.
Ścieżki serca to lektura, która okazała się dla mnie wielkim rozczarowaniem. Autorka starała się przedstawić historię o poszukiwaniu miłości a wyszedł melodramat w krzywym zwierciadle. Nie jestem przekonana czy mogę polecić ją innym czytelnikom. Z pewnością znajdzie swoich wielbicieli, ale pewnie będą też ci, których rozczaruje. Tak jak mnie...
Pogodna, zabawna opowieść o miłości, przyjaźni a przede wszystkim o sile bezinteresownej życzliwości, która w magicznym okresie świątecznym najsilniej...
Czwarty tom wiejskiej sagi inspirowanej historią rodziny autorki. W Tynczynie następują zmiany. Pokolenie, które przyszło na świat po Wielkiej Wojnie...
Przeczytane:2025-08-10,
Znacie twórczość Kasi Bulicz-Kasprzak? Ja poznałam ją wraz z jej serią Kresowe korzenie. Teraz przychodzi do nas ze swoją nową książką pod tytułem "Ścieżki serca". Autorka przenosi nas do końca XIX wieku pokazując społeczeństwo zarówno to szlacheckie jak i to biedne. Helena to najmłodsza córka państwa Tarczyńskich. Zakochana w romansach, które uwielbia czytać i marząca o właśnie takiej romantycznej miłości. Niestety kiedy grozi im utrata obecnego statusu finansowego, dziewczyna musi porzucić marzenia i pomóc rodzinie. Z naiwnej dziewczyny przeistacza się w dojrzałą, silną kobietę, która z jednej strony próbuje iść swoimi ścieżkami a z drugiej ma zobowiązania wobec rodziny. I co tu zrobić by było jak najlepiej? I co z tą romantyczną, książkową miłością? Czy ona wogóle istnieje? Autorka po raz kolejny stworzyła piękną historię o kobietach i dla kobiet. Ile są w stanie znieść dla bliskich i jak twarde potrafią być. Jesteśmy także świadkami spektakularnej zmiany głównej bohaterki i tego jak poszukuje własnej ścieżki w tym trudnym czasie. To historia ciepła, mądra, wciągająca od pierwszej strony, pełna jest emocji i gwarantuję, że zostaje na dłużej w myślach.