Myślał, że była jego idealną żoną, a okazało się, że w ogóle jej nie znał.
Rupert Ogrodnik, właściciel prężnie działającej firmy z branży IT, budzi się z amnezją w szpitalu i dowiaduje o tym, że ktoś w brutalny sposób zamordował jego żonę Kalinę. Wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej był świadkiem zabójstwa, jednak niczego nie pamięta. Podczas rozmowy z policją okazuje się, że imię i nazwisko, którym posługiwała się Kalina, gdy się poznali, było fikcyjne a ich małżeństwo zostało sfingowane.
Zrozpaczony mężczyzna pragnie odkryć, kim była jego żona i dlaczego zjawiła się w jego życiu. W rozwikłaniu zagadki pomaga mu Marek, przyjaciel i policjant w stanie spoczynku. Jednak tajemnice, które odkrywa, i fakty, jakie udaje mu się ustalić, jeszcze bardziej mącą Rupertowi w głowie. A kiedy do gry wkracza dorosła i zimna jak lód córka Ruperta, nic nie jest już takie, jak wydawało się na początku.
Czy dziewczyna dorastająca w patologicznej rodzinie, krzywdzona, poniżana i wykorzystywana, może wyrosnąć na kobietę zdolną do kochania i troszczenia się o bliskich? A czy taka, której w dzieciństwie zapewniono najlepsze warunki do życia, może stać się zdolną do czynienia zła psychopatką? Dlaczego Kalina ukrywała swoją przeszłość i z jakiego powodu związała się z Rupertem? I czy Rupert, kochający ojciec i wnuk opiekujący się chorym na alzheimera dziadkiem, jest tak krystaliczny, jak się wydaje?
Jedno jest pewne. Każdy z nas ma swoje mroczne tajemnice…
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Jak dobrze znasz swoją drugą połówkę? Rupert Ogrodnik uważał, że jego druga żona Kalina, to bratnia dusza. Do czasu aż obudził się w szpitalu i usłyszał, że został napadnięty w domu, a jego żona została zamordowana. Do tego w toku śledztwa w tej sprawie wychodzi na jaw, że Kalina nie była osobą za jaką się podawał. Sytuacji Ruperta nie poprawia fakt, że w wyniku urazów jakich doznał, cierpi na amnezję. Dlaczego ktoś miał powód, aby zamordować tak empatyczną i ciepłą kobietę jaką – jak uważał jej mąż – była Kalina. Dlaczego Rupert odcina się od wydarzeń tamtego wieczora? Czy jego małżeństwo było tak idealne, jak sam to przedstawia?
Powieść „Śladami twojej krwi” Katarzyna Wolwowicz stylizuje na thriller psychologiczny. Jej centrum jest Rupert, dwukrotnie owdowiały mężczyzna. Wygląda na to, że bardzo przeżył śmierć swojej drugiej żony, a także przeżył szok dowiadując się, że go okłamała. Nie może pogodzić się ze stratą, a także z kłamstwem w jakim żył. Zaczyna prowadzić coś na kształt prywatnego śledztwa, aby poznać jej przeszłość i znaleźć mordercę.
Żałoba i dociekania Ruperta przerywane są fragmentami na temat Kaliny. Zaglądamy za drzwi patologicznego domu w jakim się wychowała, a także obserwujemy, jak próbuje poradzić sobie po wyrwaniu się z tego miejsca. W tym miejscu można postawić pytanie, czy traumatyczne dzieciństwo wzmacnia czy niszczy? Jest ono o tyle ważne, że Wolwowicz stawia na kontrasty, zestawia biedny i bogaty dom. Przeciwwagą dla Kaliny, która musiała o wszystko walczyć, jest Roksana, dorosła już córka Ruperta. Wychowała się ona w dobrobycie. Która z tych kobiet wyrosła na lepszego człowieka? Która jest/była bardziej szczęśliwa?
Cały czas zastanawiam się, czy perspektywa Ruperta jest najlepsza do opowiedzenia tej historii. Wolwowicz chce stworzyć skomplikowaną postać, która pragnąc miłości sama siebie oszukuje. Pokusiła się nawet o mała analizę psychologiczną jego osobowości i przyczyn takiego postrzegania kobiet, jednak nie wydaje mi się ona szczególnie głęboka i nie czyni wdowca – w moich oczach – ciekawą postacią.
Zerknijmy na inne wątki: Kaliny, Roksany, śledztwa w sprawie morderstwa i Marka (przyjaciela Ruperta). Każdy z nich to jakaś część tej historii, jednak Wolwowicz bardzo szybko je wyczerpuje. Może się wydawać, że to w porządku, skoro odegrały już swoją rolę, jednak miałam wrażenie, że są porzucane przez autorkę. Śledztwo było, policjanci osaczali wdowca i nagle przestali. Roksana przyjechała, namąciła i pojechała, podobnie Marek. Miałam poczucie, jakby autorka nagle porzucała te wątki, bo już nie były jej potrzebne.
„Śladami twoje krwi” to nie jest zła powieść, ale nie wyróżnia się szczególnie na tle innych książek tego typu, a także wśród powieści Katarzyny Wolwowicz. Przede wszystkim nie udał jej się wykreować napięcia, jakie dla mnie jest obowiązkowe w podobnych powieściach. Z ciekawością odkrywałam sekrety Kaliny, ale już warstwa psychologiczna, analiza bohaterów wdała mi się powierzchowna. Trochę jak przy wyeksploatowanych wątkach, pisarka chyba uznała, że to wystarczy, jednak ja odczuwam niedosyt.
Krwią na ścianie uwieńczone morderstwo.
Podpisane niezdarnym obrazem Picassa.
Ludzkie życie, tak mało ważne, gdy na szali własna zemsta.
Tylko, że on ją kochał. Pomimo wszystkiego, czego zaczynał się o niej dowiadywać.
Czy można zapomnieć wydarzenia z ostatniej doby życia?
Drastyczna śmierć i szok spowodowały, że mózg nie chciał odtworzyć obrazu z ostatniej doby.
To za bardzo bolało.
Zakopał więc te wspomnienia we własnych czeluściach i nie pozwolił do tego wracać.
Obudził się w szpitalu z luką w pamięci.
Co się wtedy wydarzyło? Dlaczego jego żona musiała zginąć? Kto pragnął jej śmierci?
Autorka po raz kolejny zabrała mnie w podróż do ciemnych zakamarków umysłu bohatera, który wierzył w dobro drugiego człowieka. On nie chciał widzieć tych słabych stron.
Nie zabrakło tu mroku, kłamstwa i tajemnicy. Z każdą kolejną stroną dowiadujemu się więcej o Rupercie i jego zamordowanej żonie Kalinie. Wolwowicz po raz kolejny udowadnia, że umie w thrillery psychologiczne 🖤
„Śladami twojej krwi” to książka Katarzyny Wolwowicz otwierająca nowy, emocjonujący cykl o Rupercie Ogrodniku. Przeczytałam kilkanaście jej książek, więc z wielką ochotą zabrałam się za nową serię. Lubię książki autorki, są wciągające i lekko się je czyta a na dodatek autorka porusza w nich ciekawe tematy.
Ta historia już od samego początku przepełniona jest tajemnicami i kłamstwem, dlatego pewnie tym bardziej intryguje.
Rupert Ogrodnik jest twórcą dobrze prosperującej firmy informatycznej. Pewnego dnia budzi się nagle w szpitalu i nie wie, dlaczego się tu znalazł. Uraz głowy prawdopodobnie spowodował amnezję, chociaż lekarz twierdzi, że tylko na krótki czas. Nadzieję, na szybkie odzyskanie pamięci przez biznesmena, maja policjanci czekający przed jego salą.
Gdy Rupert zostaje poinformowany, że w jego domu zamordowano Kalinę, jego młodą żonę, mężczyzna się załamał. Nie wie, jak do tego doszło, kto mógł to zrobić i dlaczego?
Policjanci informują go, że ich gospodyni wróciła niespodziewanie do domu i znalazła jego nieprzytomnego z rozbitą głową i nieżyjącą już żonę, gdyby tego nie zrobiła być może on też nie odzyskałby przytomności...
"Budzi mnie rytmiczny, uciążliwy dźwięk. Coś jak ciągłe pikanie zmywarki oznajmującej zakończenie pracy albo piekarnika..."
"Leżę w miejscu, które rzeczywiście przypomina szpitalną salę. Pikanie zaczyna przyspieszać, a ja czuję suchość w gardle i z trudem przełykam ślinę."
W trakcie prowadzonego śledztwa okazuje się, że małżeństwo Ogrodników nie było tak szczęśliwe, jak to widział Rupert. On opowiadał, że nigdy się nie kłócili, lecz jego córka z pierwszego małżeństwa widzi to całkiem inaczej. I chociaż policja ustala, że Kalina posługiwała się fałszywym dowodem osobistym z błędnymi danymi i że ich małżeństwo tak naprawdę zostało sfingowane. Mężczyzna nie może uwierzyć w to wszystko, nie ufa policji a tym bardziej swojej córce, której zależało tylko na jego pieniądzach.
Gdy pojawia się u niego dawny przyjaciel a w dodatku były policjant, prosi go o pomoc. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że Marek nie podchodzi do tej przyjaźni zbyt szczerze. Rupert nie zauważa, że jest on po prostu zazdrosny nie tylko o jego firmę czy pieniądze, lecz także o rodzinę, i że mimo wielu przykrych wydarzeń mających miejsce w jego życiu, nadal mu się powodzi. Nie musi, jak on, wyjeżdżać do fizycznej pracy do Niemiec... Czy zatem pomoc Marka będzie dla Ruperta faktycznie pomocna?
Czy uda się rozwiązać tajemniczą zagadkę? Kto i dlaczego zamordował Kalinę i napadł na Ruperta? Jakie sekrety ukrywała Kalina? A co ukrywa córka Ruperta?
Okazuje się, że każdy ma coś do ukrycia i całe dotychczasowe życie Ruperta Ogrodnika to jedno, wielkie kłamstwo i manipulacje...
Historię poznajemy z perspektywy kilku osób a także w różnych ramach czasowych. Pozwala nam to na lepsze poznanie bohaterów.
Podobają mi się również opisy przyrody, Szklarska Poręba na mnie również kiedyś zrobiła wrażenie. Chciałabym tam jeszcze chociaż raz pojechać..., a czytając książkę mogłam sobie wyobrazić, że tam jestem.
"Droga do Szklarskiej stanowi cud natury. Zwłaszcza zimą, kiedy ogromne czapy śniegu obciążają gałęzie po obu stronach zbocza."
Opowieść dość ciekawa, trzymająca w napięciu i mimo nieco zagmatwanej fabuły oraz kilku nieścisłości, bardzo dobrze tworząca całość.
Dziwię się niektórym postaciom, że są aż tak naiwne, lecz przecież w życiu też tak się zdarza... A w każdej książce jednych się lubi a innych nie, zobaczymy co będzie dalej.
Nie mogę się już doczekać następnej części. Mam nadzieję, że autorka nie każe długo czekać.
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy wystarczająco dobrze znacie swoich bliskich, z którymi mieszkacie, lub których znacie się od najmłodszych lat? Głównemu bohaterowi kryminału „Śladami twojej krwi” Katarzyny Wolwowicz wydawało się, że wie o nich wszystko, do pewnego czasu... Jaką drastyczną historię skrywa ta książka i jakie wywarła na mnie wrażenie? Jeśli jesteście tego ciekawi, to zapraszam na recenzję!
Rupert Ogrodnik jest właścicielem potężnie działającej branży IT. Pewnego nie tylko budzi się z amnezją w szpitalu, ale i dowiaduje się o tym, jego żona Kalina została zamordowana. Rupert, najprawdopodobniej był świadkiem tego zabójstwa, jednak niestety niczego nie pamięta. W dodatku, podczas rozmowy z policją, dowiaduje się, że jego żona nie była tym, za kogo się podawała... Jej imię i nazwisko było fikcyjne, a ich małżeństwo sfingowane. Kim była Kalina i dlaczego zjawiła się w jego życiu? Tego próbuje dowiedzieć się zrozpaczony Rupert. Pomaga mu w tym jego przyjaciel Marek, który jest też policjantem w stanie spoczynku. Z czasem wychodzą na jaw coraz to nowsze fakty i tajemnice, jakie skrywała Kalina. W tym wszystkim daje o sobie znać dorosła i zimna jak lód córka Ruperta, przez którą mężczyzna jest jeszcze bardziej zdezorientowany, oraz chory na alzheimera dziadek, który twierdzi, że jego żona jest złą kobietą. Dlaczego Kalina została zamordowana i dlaczego ukrywała swoją przeszłość przed swoim mężem?
W książce można spotkać narrację prowadzoną w pierwszej oraz w trzeciej osobie. Akcja dzieje w teraźniejszych czasach, w których narratorem jest Rupert próbujący dowiedzieć się tego, kim była jego żona i dlaczego została zamordowana. Występują też przemiennie rozdziały, w których cofamy się do przeszłości, są one napisane z perspektywy Kaliny, czyli zamordowanej żony Ruperta i Roksany, czyli jego oziębłej córki. Dzięki tym rozdziałom można poznać przeszłość obu kobiet, które były bardzo ciekawymi i tajemniczymi postaciami. Czytając o nich, można poznać ich dzieciństwo i wczesną młodość, które je ukształtowały i wpłynęły na późniejsze decyzje. Bardzo mnie interesowały te rozdziały, bo wychodziły w nich na jaw coraz to nowsze i ciekawsze fakty. Podczas czytania, długo nie mogłam domyślić się tego, kto zamordował Kalinę, bo było dużo mylnych tropów. Dowiedziałam się tego dopiero w ostatnim rozdziale. Książkę tę czytało mi się szybko i czasami trudno mi było się od niej oderwać. Potrafiła mnie zaskoczyć parokrotnie pod każdym względem i w dodatku trzymała w napięciu. Jak na kryminał, nie było w nim zbyt wielu drastycznych scen, a wątki obyczajowe były bardzo rozbudowane, czyli tak jak lubię. Zakończenie było otwarte, ale nie płaczę z tego powodu i czekam na kolejną część.
„Śladami twojej krwi” jest kolejnym świetnym kryminałem Katarzyny Wolwowicz, jaki miałam okazję przeczytać. Jest on pełen tajemnic i ogólnie potrafi mocno zaciekawić, a także zaskoczyć. Jeśli lubicie ciekawe kryminały z wątkami obyczajowymi, to ten z pewnością przypadnie Wam do gustu tak jak mnie!
Katarzyna Wolwowicz to autorka, której twórczość niezmiennie mnie fascynuje. Jej umiejętność budowania napięcia, kreowania wielowymiarowych postaci oraz wplatania w fabułę zaskakujących zwrotów akcji sprawia, że każda jej książka staje się dla mnie literacką ucztą. Z niecierpliwością wyczekuję każdej nowej publikacji, a gdy tylko trafia w moje ręce, pochłaniam ją z zapartym tchem.
"Śladami twojej krwi" to najnowsza powieść Wolwowicz, która otwiera nowy cykl z Rupertem Ogrodnikiem w roli głównej. Jest to kryminał z elementami thrillera psychologicznego, który wciąga czytelnika od pierwszych stron.
Fabuła koncentruje się na Rupercie Ogrodniku, właścicielu dynamicznie rozwijającej się firmy IT. Pewnego dnia budzi się w szpitalu z amnezją i dowiaduje się, że jego żona, Kalina, została brutalnie zamordowana. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że Rupert był świadkiem tej zbrodni, jednak nie pamięta żadnych szczegółów. W miarę postępu śledztwa odkrywa, że imię i nazwisko, którym posługiwała się Kalina, było fikcyjne, a ich małżeństwo zostało sfingowane. Z pomocą przyjaciela i byłego policjanta, Marka, Rupert próbuje rozwikłać zagadkę przeszłości swojej żony. Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się dorosłej córki Ruperta, zimnej i tajemniczej kobiety, która wprowadza nowe napięcia do fabuły.
Klimat powieści jest mroczny i pełen napięcia. Autorka z mistrzowską precyzją buduje atmosferę niepewności, wprowadzając czytelnika w świat pełen tajemnic i niedopowiedzeń. Każdy rozdział przynosi nowe pytania, a odpowiedzi często prowadzą do kolejnych zagadek. Im dalej się wchodzi w tę historię, tym ciężej się od niej oderwać. To bardzo smutna, wręcz dramatyczna historia dwojga ludzi. Serce mi chciało pęknąć, kiedy mąż, wiedząc, że nie odzyska żony, traci wiarę w ich miłość i szczęście. Niestety po jej śmierci wychodzi na jaw, tyle nieznanych faktów, że każdy może w to zwątpić. On jej na pewno nie znał....
"Śladami twojej krwi" to książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom kryminałów i thrillerów psychologicznych. Jeśli cenisz sobie skomplikowane intrygi, głębokie portrety psychologiczne bohaterów oraz nieoczekiwane zwroty akcji, ta powieść jest dla Ciebie. Dla fanów twórczości Katarzyny Wolwowicz to pozycja obowiązkowa, która tylko utwierdzi ich w przekonaniu o niezwykłym talencie autorki.
Autorka przyzwyczaiła mnie do kryminałów pełnych napięcia, grozy, tajemnic - których odkrywaniu krok po kroku jesteśmy świadkami. Tak było i w tym przypadku. Mamy zagadkę do rozwikłania i razem z bohaterem stajemy w centrum wydarzeń. I w miarę czytanie, poznajemy prawdę - ale nie całą. Autorka dozuje nam pewne fakty z życia bohaterów, które rzucają coraz to nowe światła na rzeczywistość. Rozbudza to wyobraźnię i potęguje napięcie - bo zarówno Kalina, jak i Rupert, mają swoją przeszłość, a jej mroki otaczają nas że wszystkich stron. Fabuła, i to jest znamienne w powieściach autorki - zaskakuje swoimi zwrotami akcji, nie da się tak łatwo przewidzieć i dotyka wielu kwestii. Wykreowani bohaterowie nie są krystaliczni - mają swoje drugie oblicze, wady tak że nie można do końca ich ocenić w kategoriach moralnych. Napięcie wzrasta wraz z biegiem wydarzeń i kiedy wydawałoby się, że rozwiązanie jest tuż tuż... Autorka serwuje nam nowe fakty, zmieniające całkowicie bieg wydarzeń. Otwarte zakończenie pozostawia czytelnika z mnóstwem pytań w głowie.... Książkę oczywiście polecam i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnego tomu!
Rupert budzi się w szpitalu ze szczątkowym zanikiem pamięci. Nie wie, co wydarzyło się poprzedniej nocy - kiedy zginęła jego żona...
W karuzeli podejrzeń, oskarżeń, nieufności nic już nie jest pewne. Trudno zaufać, gdy nawet najbliżsi oskarżają - albo sami wydają się podejrzani. Co wydarzyło się naprawdę? I kim była kobieta, którą Rupert nazywał swoją żoną?
Wciągający. Absorbujący. Dodatkowy plus za mistrzowską intepretację Filipa Kosiora.
"Śladami twojej krwi" to pierwszy tom serii z Rupertem Ogrodnikiem Katarzyny Wolwowicz, którą, zgodnie z zaleceniami wydawcy, warto czytać w kolejności chronologicznej. Gatunkowo są to thriller psychologiczny nurtu domestic noir, w którym skupiamy się na najbliższych relacjach - w tym tomie Rupert budzi się w szpitalu i dowiaduje, że jego żona została zamordowana. To wstrząs pierwszy, jednak zaraz przychodzi drugi - Kalina nie była tą osobą, na którą się przed nim kreowała. Historia zatem opiera się na tym podstawowym gatunkowo pytaniu - jak dobrze znasz człowieka, z którym dzielisz życie, jednak, co bardzo mi się podobało, zadaje je w sposób nieco przewrotny, uwagę skupiając też na nas samych - bo czy w postrzeganiu nie uczestniczą dwie strony? By druga strona mogła udawać, pierwsza musi pozwalać sobie nie dostrzegać sygnałów, które mogłoby na to wskazywać. Historię poznajemy współcześnie oczami Ruperta w narracji pierwszoosobowej, przez co bacznie możemy obserwować bohatera i jego przemianę, do której musi dojść, by mógł odkryć prawdę. Choć prawdę tylko dotyczącą jego żony, bo w tej historii jest i druga kobieta w jego życiu - córka, której zachowanie mocno niepokoi, a na które Rupert przez całe życie przymykał oko. Czy o niej będzie tom drugi? Mam nadzieję! Poza Rupertem historię opowiadają właśnie te dwie kobiety, tyle że one skupiają się na tym, co wydarzyło się w ich przeszłości, dzięki czemu czytelnik może ostatecznie zrozumieć ich motywacje. No, żony na pewno, bo jak wspomniałam, córka nadal pozostaje częściową zagadką do rozwiązania... Historia poprowadzona jest dobrym tempem, tak że całość wypada przyjemnie rozrywkowo - nie wymaga wiele, a satysfakcjonuje. Na pewno wkrótce sięgnę po tom drugi pt. ,,Śladami zatartych wspomnień"!
"Śladami twojej krwi" to debiut ,który pozostawia czytelnika w gęstej ,mrocznej atmosferze od pierwszej do ostatniej strony. Autorka z niezwykłą precyzją konstruuje psychologiczny thriller , w którym nic nie jest oczywiste ,a każdy kolejny trop tylko pogłębia poczucie niepewności.
Autorka, wykorzystując motyw rodziny i tajemnic z przeszłości ,umiejętnie manipuluje napięciem. Bohaterowie nie są jednoznaczni ,a ich motywacje często pozostają ukryte, co sprawia, że w trakcie lektury wciąż zastanawiamy się ,kto jest ofiarą ,a kto "drapieżnikiem ".Powieść intryguje nie tylko kryminalną zagadką ,ale przede wszystkim głęboką analizą ludzkiej psychiki ,zmagającej się z traumami i konsekwencjami.
Książka Katarzyny Wolwowicz to propozycja dla tych ,którzy cenią sobie nie tylko dynamiczna akcję ,ale także skomplikowane relacje międzyludzkie i mroczne sekrety.
Rupert ma przerąbane. Jak żyć, kiedy budzisz się w szpitalu, nie pamiętasz niczego z minionego dnia, a funkcjonariusze właśnie informują cię, że ktoś brutalnie zamordował twoją żonę? To nie początek koszmaru, to początek nowej powieści Katarzyny Wolwowicz.
Książka od pierwszych stron wciąga w wir wydarzeń, a napięcie budowane jest umiejętnie, choć niekoniecznie zaskakująco. Powieść przypomina mi nieco twórczość Agnieszki Peszek - dominują w niej silne, wyraziste kobiece postacie, które nadają historii charakteru. Szczególnie córka Ruperta wyróżnia się na tle bohaterów i bez wątpienia to jej rozwój w kolejnych częściach cyklu zapowiada się najciekawiej. Autorka zostawiła kilka furtek, które sugerują, że następna odsłona tej historii może przynieść sporo niespodzianek.
Mimo ciężkiego tematu, książka okazuje się zaskakująco lekką lekturą. Akcja płynie sprawnie, styl jest prosty, a fabuła - choć wciągająca - dla wprawionego czytelnika thrillerów może okazać się dość przewidywalna. Przyznam, że liczyłam na większą dawkę emocji i nieco bardziej skomplikowaną intrygę.
Jak wiecie, nie zagłębiałam się w recenzje i opisy przed lekturą - lubię być zaskakiwana. W tym przypadku niespodzianek nie było zbyt wiele, ale ze względu na pozostawiające wiele niewiadomych zakończenie, czekam na kolejną odsłonę historii Ruperta Ogrodnika.
Katarzyna Wolwowicz w swojej książce "Śladami twojej krwi", otwierającej cykl o Rupercie Ogrodniku, dostarcza czytelnikom prawdziwego rollercoastera emocji. Już od pierwszych stron wciąga nas w wir intryg, tajemnic i niedopowiedzeń, tworząc klimat niepokoju, który nie opuszcza nas aż do ostatniego zdania. To historia pełna kłamstw, manipulacji i ukrytych intencji, w której nic nie jest oczywiste, a każda kolejna strona przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.
Główny bohater, Rupert Ogrodnik, to właściciel odnoszącej sukcesy firmy IT, który budzi się w szpitalu z amnezją. Jego życie wywraca się do góry nogami, gdy dowiaduje się, że jego żona Kalina została brutalnie zamordowana. Jednak szokujące okazuje się nie tylko jej tragiczne odejście, ale także fakt, że wszystko, co o niej wiedział, było kłamstwem - nawet jej imię i nazwisko. Wraz z przyjacielem Markiem, byłym policjantem, Rupert rozpoczyna prywatne śledztwo, które prowadzi go w coraz mroczniejsze rejony przeszłości Kaliny.
Narracja prowadzona jest dwutorowo, co pozwala czytelnikowi nie tylko śledzić dochodzenie Ruperta, ale także zgłębiać dramatyczną historię Kaliny. Przeszłość kobiety, wychowanej w patologicznym domu, skrzywdzonej i poniżanej, splata się z teraźniejszymi wydarzeniami, ukazując kontrast między jej dawnym życiem a nową tożsamością. Autorka stawia przed czytelnikiem trudne pytania: czy człowiek może uciec przed swoim dzieciństwem? Czy przeszłość determinuje przyszłość? I czy miłość jest w stanie przezwyciężyć mroczne tajemnice?
Wątki psychologiczne w książce są niezwykle dopracowane. Wolwowicz świetnie kreśli portrety bohaterów, pokazując ich wielowymiarowość i złożoność. Rupert, choć z pozoru przykładny mężczyzna, ma swoje sekrety. Kalina, mimo tragicznej przeszłości, nie jest jednoznacznie niewinna.
A pojawienie się jego zimnej i tajemniczej córki jeszcze bardziej zaciemnia obraz sytuacji. Autorka umiejętnie prowadzi przez gęstą sieć intryg, podważając jego wcześniejsze osądy i zmuszając do ponownego przemyślenia wszystkiego, co wydawało się oczywiste.
Atmosfera książki jest mroczna, gęsta od napięcia i niepokoju. Wciągająca fabuła, dynamiczna akcja i ciągłe zwroty akcji sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Wolwowicz doskonale balansuje między thrillerem a dramatem psychologicznym, wciągając w świat, w którym nic nie jest czarno-białe. Z niecierpliwością czekam na kontynuację!
Wycieńczona psychicznie Olga wraca do pracy po zmierzeniu się z najbardziej emocjonalnym wydarzeniem w swoim życiu. Na własnej skórze przekonała się, że...
Rupert Ogrodnik porządkuje dom po dziadku. Przypadkowo znajduje skrytkę z metalową szkatułką, w której spoczywa stary list. I choć najwyraźniej został...
Przeczytane:2025-09-07,
Od zawsze mam słabość do powieści kryminalnych i thrillerów psychologicznych – to właśnie w nich odnajduję najwięcej emocji, napięcia i intelektualnej gry między autorem a czytelnikiem. Katarzyna Wolwowicz od dawna zajmuje istotne miejsce w gronie moich ulubionych pisarek. Jej umiejętność budowania wciągającej fabuły idzie w parze z niezwykłym wyczuciem w kreśleniu psychologicznych portretów bohaterów. Sięgając po jej książki, mam pewność, że otrzymam nie tylko sprawnie skonstruowaną zagadkę, ale przede wszystkim głęboką i poruszającą historię o ludziach i ich tajemnicach. Jej twórczość to nie tylko prosta opowieść o zbrodni – to raczej podróż w głąb ludzkiej psychiki, w której granice między dobrem a złem zacierają się na każdej stronie. Powieść „Śladami Twojej krwi” potwierdza to w pełni i pokazuje, że autorka wciąż potrafi zaskoczyć.
Rupert Ogrodnik, właściciel firmy IT, budzi się w szpitalu z amnezją i dowiaduje się, że jego żona została brutalnie zamordowana. Jakby tego było mało, okazuje się, że kobieta, którą uważał za najbliższą, wcale nie była tą osobą, za którą się podawała. Ich małżeństwo okazało się iluzją, a każde kolejne odkrycie wstrząsa bohaterem jeszcze mocniej. Rupert próbuje odtworzyć przeszłość i znaleźć odpowiedzi, wspierany przez przyjaciela Marka, byłego policjanta. Im głębiej wchodzi w tę mroczną układankę, tym bardziej gubi się między faktami a kłamstwami.
„Śladami Twojej krwi” to powieść, w której Katarzyna Wolwowicz z charakterystyczną dla siebie precyzją prowadzi akcję, umiejętnie stopniując napięcie, co rusz podrzucając nowe tropy i odsłaniając kolejne warstwy tajemnicy.
To, co najbardziej urzeka w tej książce, to umiejętność połączenia kryminalnej zagadki z głęboką warstwą psychologiczną. Każda strona niesie ze sobą napięcie, a jednocześnie skłania do refleksji – nad naturą człowieka, nad tym, jak wiele masek zakładamy i jak łatwo pomylić się w ocenie nawet najbliższych. Katarzyna Wolwowicz nie ogranicza się do typowej intrygi kryminalnej; autorka stawia trudne pytania o to, jak dzieciństwo kształtuje dorosłych, czym jest prawdziwa miłość i lojalność oraz czy człowiek wychowany w skrajnie odmiennych warunkach zawsze musi powielać scenariusz swojego życia. Narracja prowadzi nas w głąb dramatów rodzinnych, ukazując ból, zdrady i samotność, ale także oferując momenty, w których pojawia się iskra nadziei i wiary w człowieka.
„Śladami Twojej krwi” to książka, którą czyta się jednym tchem. Gęsta atmosfera, doskonale skonstruowane dialogi oraz liczne zwroty akcji sprawiają, że trudno się od niej oderwać. To powieść, która nie tylko wciąga w kryminalną zagadkę, ale przede wszystkim skłania do refleksji – o granicach ludzkiej natury, o maskach, które zakładamy, oraz o tym, jak bardzo możemy mylić się w ocenie najbliższych.
Podsumowując, Katarzyna Wolwowicz po raz kolejny udowadnia, że należy do czołówki autorek polskiego thrillera psychologicznego. „Śladami Twojej krwi” to mroczna, inteligentna i pełna emocji powieść, która jednocześnie niezwykle porusza. To idealna lektura dla tych, którzy – tak jak ja – cenią kryminały, w których każda strona kryje nową tajemnicę, a prawda okazuje się znacznie bardziej skomplikowana, niż można by się spodziewać. Gorąco polecam!