Smerfy. Wielki Film. Nowa kolekcja bajek

Smerfy to bajka mojego dzieciństwa, uwielbiałam, kiedy pojawiała się w wieczorynce, a oglądając, na kartce spisywałam wszystkie imiona Smerfów.
Smerfy wielki film to nowość, zarówno jeżeli chodzi o kinową ekranizację, jak i o książkę, my zajmiemy się tym drugim. W środku znajdziemy aż pięć opowiadań, a są to:
- Na smerfojagody,
- Zupa kucharza,
- Opiekunowie Smerfika,
- Wyścig,
- Opowieść filmowa.
Każda historia jest bardzo ciekawa oraz zabawna, dzięki barwnym ilustracjom, można naprawdę wciągnąć się w daną opowieść, podobnie jak oglądając ją na ekranie. Każda z nich jest dość krótka, więc będzie odpowiednia jako jedna bajeczka przed snem lub po prostu dla dzieci, które nie lubią długich opowieści.
Ja uwielbiam tak piękne książki, po które aż chętnie się sięga i czyta je z dziećmi w różnym wieku, a i dorośli na pewno z ochotą przypomną sobie swoje dzieciństwo takimi historiami.

Smerfy - urocze, niebieskie stworki znane od wielu lat. U mnie w domu goszczą dość często, z przyjemnością sięgamy po wszelkie nowości z ich przygodami. Ostatnio byliśmy w kinie na filmie i dlatego z ciekawością sięgnęłam po nowość wydawnictwa HarperKids. Film był świetny, tak samo świetna jest książka.
W książce znajdziemy cztery historię na podstawie serialu - Na smerfojagody, Zupa Kucharza, Opiekunowie Smerfika i Wyścig oraz piąte na podstawie filmu z kina. Każda jest inna, każda ciekawa, na swój sposób przekazująca pewne ważne wartości. Ta książka jest pełna Smerfastycznych przygód.

Ilustracje są oryginalnymi klatkami z animacji. Według mnie są ciekawe, adekwatne do treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.

Tekst zdecydowanie napisany pod dziecko, ciekawy, prosty i zrozumiały. Nie jest go dużo na stronach, a to sprawia, że młodsze dzieci bez problemu wysłuchają całego opowiadania. Książka również doskonale zda egzamin dla dzieci, które zaczynają samodzielnie czytać.

„Smerfy. Wielki Film. Nowa kolekcja bajek” to książka, która będzie świetnym prezentem dla wszystkich fanów tych niebieskich stworków. My z przyjemnością polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA