Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja

Ocena: 5.44 (9 głosów)

Stary, uroczy dworek w leśnej głuszy, pensjonat Leśna Ostoja, kolejny raz otwiera swoje podwoje!

Drzewie przez długi czas było dla Justyny i jej bliskich oazą spokoju. Tutaj, wśród bujnej przyrody i oddanych przyjaciół odnaleźli w sobie wielkie pokłady wrażliwości i pogody ducha. Tu nauczyli się dostrzegać piękno otaczającego ich świata. Pobyt w pensjonacie dodawał im sił w zmaganiach z codziennymi problemami.

Tym razem nad Leśną Ostoją i jej nowymi właścicielami zbiorą się wyjątkowo groźne i ciemne chmury. Justynę i jej bliskich czeka wiele wyzwań i trosk, które postawią pod znakiem zapytania ich dalsze życie w Drzewiu. Ktoś będzie próbował zniszczyć ich spokój. Czy razem uda im się pokonać trudne chwile? Czy nad ukochanym pensjonatem znów rozbłyśnie słońce?

Daj się przenieść w miejsce, oddalone od miejskiego zgiełku, w którym tak łatwo się zatracić i na powrót poczuć bliskość otaczającej nas przyrody.

Informacje dodatkowe o Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382806465
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja - opinie o książce

Są takie książki, które tylko z pozoru zaliczamy do kategorii "zwykłe obyczajówki", bowiem kryją w sobie magię i ciepło co sprawia, iż powieść zmienia się w niezwykłą lekturę. Tak właśnie działa na mnie seria Joanny Tekieli 'Pensjonat Leśna Ostoja' i z chwilą, gdy przeczytałam pierwszy tom, zagnieździł się we mnie magnes przyciągający do kolejnych części.

Kolejny pobyt w Drzewiu rozpoczynamy zimą, w chwili gdy śnieg i mróz tworzą wyjątkową atmosferę. Jednak ludzie mają głupi zwyczaj, by zepsuć to co piękne i spokojne. Na ogrodzeniu pensjonatu prowadzonego przez Elżbietę i Piotra Milskich ktoś umieścił niezbyt przyjemne napisy i jak się okazało, nie był to jedyny przypadek niszczenia spokoju nowym właścicielom. Kolejne przykre wydarzenia skupiają się na Justynie, która kiedy tylko może, przyjeżdża do swojej oazy. Ale z czasem zdarzeń przybywa i ewidentnie widać, że nie są to przypadki. Chwilami robi się naprawdę niebezpiecznie! Kto za tym stoi? Dlaczego posuwa się do takich czynów?

W spokojnym zakątku, wśród pagórków i lasów piękno krajobrazu oraz przyjaźń dokonują cudów a w sekrecie rodzi się miłość. Lekarstwem na ciszę okazuje się nowy członek rodziny a dobrze podjęte decyzje procentują rozwojem turystyki w regionie. Stara Kwietniowa wyrosła dla mnie na bohaterkę tego tomu a noszone przez nią wory intrygowały do końca - nie udało mi się domyślić, co w nich jest i w jakim celu starsza pani wciąż je dźwiga. Jej teksty rozkładają na łopatki a kiedy bierze do ręki wiatrówkę... Drżyjcie 'miastowe głuptoki'!

Autorka odkryła przed nami przeszłość Leokadii a każda historia o mieszkańcach Drzewia sprawia, że Justyna (oraz ja jako czytelnik) czuje się bardziej związana z tym miejscem; zaś każdy mieszkaniec zajmuje specjalne miejsce w sercu. Tym większe zaskoczenie nastąpiło z chwilą, gdy w powieści pojawił się motyw zemsty, przepełniający człowieka do głębi i popychający go do walki, bez względu na straty.

Joasia Tekieli po raz kolejny uwiodła mnie, zabierając w urokliwą krainę - przebywanie w niej cieszy mnie za każdym razem jak dzieciaka, któremu podarowano cukierka. Powieść doskonale pokazuje różnorodność i zmienność ludzkiej natury; wartościuje rzetelną pracę, dzięki której należą nam się awans, ale w pakiecie otrzymujemy też stres i zazdrosne spojrzenia innych; próbuje odpowiedzieć na pytanie czy w miłości powinniśmy kierować się schematami i normami a w życiu prawdą, uczciwością i sercem? 

Podsumowując - "Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja" to propagująca czytelnictwo historia o radościach i tragediach, stypach i weselach, związkach na odległość, w której nie brakuje ludzkich dramatów, ale też humoru (wątek z Bigiem). Przepełniona optymizmem, nadzieją i wsparciem opowieść, w której poczucie zagrożenia, strach i zemsta muszą ustąpić miejsca miłości, prawdziwej przyjaźni oraz murowi, jaki tworzy lokalna społeczność. Gorąco polecam Wam tę historię o szczęściu z żubrem w tle.

Link do opinii

To był pięknie i przyjemnie spędzony czas, w Drzewiu czułam się jak w domu (czyli cudownie), pokochałam bohaterów (szczególnie księdza i Michasię), podziwiałam przyrodę, którą Asia opisała tak, że ja nie tylko to widziałam, ale i czułam zapachy.

Link do opinii

I znów wracamy do Drzewia, do pensjonatu, który jest "dzieckiem" Justyny. Otaczająca przyroda, jak i znani już bohaterowie, dają świetną podstawę, aby przysiąść i odpocząć (nie zabraknie jednak tajemnic i mordobicia). Zachęcam do czytania całej serii Leśna Ostoja

Link do opinii

My będziemy pilnować, żeby się żadne więcej nieszczęścia potomkom Drzewieckich nie przytrafiły. (s. 158)

Pensjonat Leśna Ostoja i Drzewie to dla Justyny i jej rodziny była oaza spokoju. Była, gdyż z czasem nadciągnęły czarne chmury. Rok zaczął się stypą w pensjonacie. Po wsi krąży złodziej i wykrada ludziom żywność z kopców i siano ze stodół. Nikt go nie może przyłapać na gorącym uczynku. Ludzie patrzą na siebie wilkiem, ich niepokój wzrasta. Justynę zdziwiły bohomazy na ogrodzeniu, a potem dwie przebite opony, lecz to inne, bardziej niebezpieczne wydarzenie przestraszyło ją nie na żarty. Bez szpitala się nie obeszło i bez wyrzutów sumienia. Ktoś zburzył poczucie bezpieczeństwa i spokój Milskich. Ktoś zadbał o to, by się „nie nudzili”. Ktoś chce zaszkodzić Justynie i jej rodzicom. Ktoś chce ich wykurzyć z pensjonatu i Drzewia. Życie w napięciu i oczekiwaniu na kolejne zdarzenie dodatkowo rozstraja nerwy. Zostać czy wyjechać?

Mieli wsparcie całej wsi. (s. 152)

Mieszkańcy Drzewia stają po stronie Milskich, wiele im i pensjonatowi zawdzięczają. Nie są oni dla nich gośćmi, tylko swoimi, drzewiakami. Po poważnym incydencie naruszającym mir pensjonatu gotowi są bronić ich i stary dwór drzewiecki, oferują im bezinteresowną pomoc, dodają otuchy. Stara Kwietniowa z widłami poszłaby na wroga. Milscy czują życzliwość i serdeczność, wiedzą, że zostali zaakceptowani i przyjęci jak swoi. Jednak komuś ciągle jest to nie w smak.

No i chyba zadziałała na ciebie magia Drzewia. (s. 143)

Magia Drzewia bez wątpienia działa nie tylko na mieszkańców pensjonatu i ich gości, ale też na czytelnika. Niezależnie od pory roku jest tu po prostu przepięknie! Panuje tu cisza i spokój, ptasie trele pobudzają do życia, leśne powietrze koi skołatane nerwy i wprowadza w dobry nastrój. Malownicza okolica gwarantuje ciekawe, piesze wycieczki i dreszczyk adrenaliny. Tu przyroda jest na wyciągnięcie ręki i nikt nie waha się z tego skorzystać, a wręcz czerpać garściami. Leśna głusza i wieś na końcu świata stały się przystanią dla miastowych głuptoków, by odpoczęli od zgiełku miasta.

Ja jestem ogólnie spokojny i bardzo cierpliwy. Tylko moje komórki w mózgu w większości są nerwowe… (s. 105)

Mimo niebezpiecznych zdarzeń powieść nie jest pozbawiona humoru. Przekomarzania trzech Muszkieterów gwarantują poprawę humoru, tak samo jak reakcje kobiet na urodę Igora. Z kolei Justyna to mistrzyni w wywoływaniu głupawki, nawet gdy jest śliczna jak z obrazka „bardziej jak z Boscha niż z Tycjana”. Ona wie, jakie zjawisko naukowo udowodnione zachodzi w szafie. Na pierwszym miejscu pod względem osobowości, charakteru, siły i humoru stawiam starą Marcelinę Kwietniową! Twarda sztuka. W gębie mocna – jak puści wiązankę gwarą, to się ino uszy czerwienią, ale i silna jak tur, bo współczesne chłopy to przy niej… lebiody straszne i płochliwe jak zając spod miedzy. Nie raz i nie dwa stara kwietniowa zadziwi i rozbawi czytelnika.

Weź przestań się tak puszyć, bo podłoga się pod tobą zawali. (s. 167)

Ten tom mknie przez rok kalendarzowy niczym strzała, od stypy do wesela. Dobrze to i źle. Autorka porusza wiele spraw codziennych, w których przewijają się smutki i radości, w których nie brak momentów dramatycznych i niebezpiecznych. Pokazuje siłę rodziny i przyjaźni, wzajemne wspieranie się i dbanie o bezpieczeństwo. Pokazuje, jak łatwo zburzyć spokój domowników pensjonatu, czego nawet obecność czujników i kamer nie naprawi, ale warto mieć psa. Autorka buduje wspólnotę mieszkańców wsi opartą na życzliwości i niesieniu pomocy, dbaniu o bezpieczeństwo sąsiada. Zajmuje się poszerzaniem oferty pensjonatu, nawiązywaniem współpracy, zdobywaniem klientów. Mimowolnie podkreśla, jak istotna jest umiejętność samoobrony czy zatrzymania złodzieja na gorącym uczynku. Drobna Michasia wiedzie w tym prym.

Przy natłoku wątków czasem traktuje je autorka po macoszemu. Ewidentnie zabrakło mi sceny „wyjaśnienia” kradzieży, o której jest mowa na początku i na końcu powieści, choć można się domyślić co i jak. Podobnie ze sprawą Japończyków. Ani słowa o spotkaniu ich z Justyną w żółto-niebieskiej karnacji i podmalowanym okiem, ani o prezentacji, która z pewnością zaciekawiłaby czytelnika, skoro była zaskakująca i lepsza. Czasem zabrakło mi zdania czy dwóch do połączenia wydarzeń rozdzielonych upływem czasu, np. powiadomienia prezesa o nieobecności Justyny. Aż się prosi, by dodać kilka scen, rozbudować nieco te istniejące, dopisać zdanie tu i tam.

Kocham to miejsce… (s. 231)

Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja to spotkanie ze znanymi bohaterami i tymi zupełnie nowymi. Poznacie Władka i Włodka, rudą i Lunę, wójtową z sąsiedniej wsi i rzeźbiarkę. Powieść daje odpocząć ciału i duszy, wzmacnia rodzinę i przyjaźń, znajduje miłość, buduje stosunki dobrosąsiedzkie, koi zielonością, zachwyca przyrodą, zachęca do czytania i miłowania książek, daje siły do zmagania się z codziennością na przekór doznanym problemom i troskom. Zielono mi!

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2021-08-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 2021,
Inne książki autora
Zaczarowana zima w Olszowym Jarze
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Zaczarowana zima w Olszowym Jarze

ŚNIEŻNA, MROŹNA, SŁODKA I PRZYTULNA - TAKA JEST ZIMA W OLSZOWYM JARZE. OTULI CIĘ I PRZENIESIE W INNY ŚWIAT, W KTÓRYM WSZYSTKO JEST PROSTE I UKŁADA SIĘ...

Kemping Chałupy 9
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Kemping Chałupy 9

CHAŁUPY WELCOME TO! Zaczynają się wakacje, pierwsi szczęściarze ruszają na zasłużone urlopy. Czy mogą liczyć na piękną pogodę, miłe towarzystwo i odrobinę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy