Dzień zagłady nie skończył się wraz z końcem świata.
Trójka współczesnych ludzi trafia do XVI wieku, w sam środek zimnej Norwegii — z misją tak beznadziejną, że tylko szaleniec mógłby ją podjąć. Ich nowym panem zostaje mroczny strażnik pamięci. Czeka ich straceńcza misja pod okiem bezlitosnego nadzorcy – hybrydy futrzaka i maszyny.
Kupcy, inkwizytorzy, rycerze i kosmiczne moce.
Witajcie w świecie, gdzie jutro jest luksusem.
"Oko Jelenia" to siedem etapów podróży przez czas, w której każde odkrycie przybliża do prawdy.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2025-07-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Ilustracje:Rafał Szłapa
Drugi tom jest bezpośrednią kontynuacją, nieśpieszne tempo jest utrzymane, a autor skąpi nam informacji, misja powoli posuwa się naprzód, a bohaterowie zaliczają przestój za przestojem. Ponownie największym atutem dla mnie był klimat i szczegółowe oraz rozbudowane zbudowanie realiów historycznych - za to czapki z głów.
Rozgrywa się tu więcej dramatu, głównie z udziałem Staszka i Heleny, lecz akcja nie przyśpiesza, tylko wszystko powolutku się rozbudowuje. Podobało mi się wplecenie w tę serię Hanzy, nieczęsto się z nią spotykam przy książkach inspirowanych historią.
Już przyzwyczaiłam się do stylu autora oraz postaci, ale wciąż mocno się nudziłam, nie mogłam się zaangażować w tę historię, a liczyłam, że przy drugim tomie już kliknie.
Jest to z pewnością bardzo klimatyczna seria, z świetnie przedstawionymi realiami i ciekawym pomysłem na historię. Powinny odnaleźć się w niej osoby, które lubią jak autor powoli snuje swoją opowieść i przedstawia dość złożone perypetie swoich bohaterów.
Dla mnie jednak, mimo pewnych plusów, okazała się dość męczącą przeprawą. Wolę jak główny wątek rozwija się trochę szybciej, a jeśli nie, to niech powieść nadrabia to wyjątkową kreacją bohaterów. Tutaj tego zabrakło, co mówię z dużym żalem, bo naprawdę liczyłam, że stanę się fanką tej serii.
Udana kontynuacja poprzedniego tomu. Trójka bohaterów jest w końcu razem ale niestety nie na długo. Marek trafia na pokład Srebrnej Łani a pozostała dwójka musi dostać się do Upsali. Problem w tym, że nadchodzi zima i śniegi. Innym problemem jest Estera, która pojawia się coraz częściej. Bohaterowie wręcz co chwila wpadają w tarapaty co sprawia, że nie do końca robią dobre wrażenie. Ale nie sa się ich nie lubić. Zwłaszcza gdy zostaje ujawniona tajemnica Heleny.
Bohaterowie przez kolejne strony zmieniają się, dojrzewają. Momentami ich wewnętrzne rozkminki są zbyt rozwlekłe. Ale czyta się dobrze a przy czytaniu zdecydowanie się nie nudziłam.
Lamus osobliwości, smak dawnych tajemnic. Mistrz opowiadań w najlepszej formie. Świetna reputacja tekstów Andrzeja Pilipiuka zawsze wyprzedza kolejne...
,,Czerwona gorączka" to zbiór opowiadań, w których instrukcji pędzenia bimbru brak. Zawiera za to opowieści, w gruncie rzeczy, dość prawdopodobne i......