Stulecie

Ocena: 4.9 (10 głosów)

Wassmo powraca w wielkim stylu w powieści historycznej.

Głównymi bohaterkami Stulecia są Sara Susanne, Elida i Hj?rdis, czyli prababka, babka i matka Herbj?rg Wassmo. To opowieść o ich życiu, o mężczyznach, których pragnęły mieć albo którzy tylko przypadli im w udziale, o dzieciach, które urodziły.

Jest to również historia małej dziewczynki, która ucieka do stodoły, żeby tam ukryć się przed Nim. Nosi ze sobą żółty ołówek, który ostrzy za pomocą kozika. Używa go do pisania. Ta dziewczynka urodziła się w roku 1942, dokładnie sto lat po swojej prababce, silnej Sarze Susanne, która pozowała pastorowi do portretu anioła. Portret ten stanowił element ołtarza, który do dziś znajduje się w katedrze na Lofotach. Stulecie jest opowieścią o Sarze Susanne, Elidzie, Hj?rdis i Herbj?rg, o ich znoju, wolności i tęsknocie za innym życiem.

,,Jednym zdaniem: Stulecie to mocna lektura w najlepszym znaczeniu tego słowa!" 

Marta Norheim, NRK

,,Stulecie to wielka, wielka powieść". 

Finn Stenstad, ,,T?nsbergs Blad"

,,Pisarka potrafi stworzyć autentyczny, zmysłowy świat, pełen wyrazistych postaci, które głęboko poruszają czytelnika".

Turid Larsen, ,,Dagsavisen"

,,Jest tutaj wartka akcja, wspaniałe dialogi i wszystko to, czego każdy czytelnik oczekuje. Powieść historyczna, która mocno łapie czytelnika za serce i nie puszcza już do końca". 

Siri M. Kvamme, ,,Bergens Tidende"

,,Herbj?rg Wassmo jest jedyną Norweżką, która otrzymała nagrodę literacką Rady Nordyckiej. Od dawna śledzę jej pisarstwo i jestem pełna podziwu dla <>".        

Grethe Berge, producent programów ,,Verdt a lese" i ,,P2" .

Przekład na 10 języków.

Herbj?rg Wassmo - wybitna norweska pisarka urodzona w 1942 roku w Vesteralen. Zadebiutowała w 1976 zbiorem wierszy Skrzydlaty zespół, zasłynęła jednak jako autorka znakomitych powieści, w tym dwóch trylogii poświęconych dwóm bohaterkom: Torze i Dinie. Wielokrotnie nagradzana, otrzymała między innymi prestiżową nagrodę literacką Rady Nordyckiej, Nagrodę Krytyków, Nagrodę Księgarzy oraz Nagrodę im. Amalie Skram. Najbardziej znanym jej dziełem jest Księga Diny, która została zekranizowana w roku 2002. Herbj?rg Wassmo napisała również wiele nowel i sztuk teatralnych. Jej książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia sześć języków, między innymi angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, rosyjski, japoński i hebrajski.

Informacje dodatkowe o Stulecie:

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2014-06-19
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788362122691
Liczba stron: 520

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Stulecie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stulecie - opinie o książce

W "Stuleciu", które przeczytałam w ramach wyzwania Wspólne czytanie, norweska pisarka Herbjørg Wassmo opowiada historię przodków swojej matki. Głównie skupia się w niej  na antenatkach i ich mężczyznach, ale ponieważ to ród bogaty w różnych krewnych więc i oni pojawiają się na kartach książki bardziej, czy mniej wyeksponowani. Bohaterkami opowieści, których losy  obfitujące w wielorakie wydarzenia - dobre a także niestety i  dramatyczne, Wassmo szeroko zaprezentowała, są : jej prababka Sara Suzane, babka Elida i matka Hjordis. Jest tu również i jej historia, opowiedziana, jak sama pisze,  na takich samych warunkach jak wszystkie inne, gdyż stwierdza : "Moje prawdziwe, przeżyte życie nie da się zmienić w literaturę. Nie można z niego zrobić fikcji ani opowiedzieć go jako prawdy".[*] Tak więc otrzymujemy historię fabularyzowaną, ale czy obejmując okres stu lat może ona całkowicie realistycznie oddać wszystkie zdarzenia......oczywiście, że nie, więc jest to historia taka jaką ją  widzi sama autorka .

                     Lubię czytać sagi rodowe a poza tym czuję sentyment do fabuł rozgrywających się w surowym klimacie Norwegii, który mi pozostał po czytaniu powieści Sigrid Undset a także mojej ulubionej książki  " A lasy wiecznie śpiewają" więc i tym razem oddałam się z przyjemnością lekturze, w której ta surowość klimatu  i środowiska wyraźnie  determinuje głównie losy prababki i babki, o których  Wassmo w pozbawiony emocji, a jednak poruszający sposób snuje frapującą opowieść. Opowieść o kobietach, które wcześnie wychodziły za mąż i podejmowały trudy wspólnego życia . A mimo wydawałoby się dobrych relacji ze swymi mężami bywało, że czuły się bardzo samotne kiedy nie były tak, jak by tego chciały postrzegane i rozumiane, kiedy ich marzenia i pragnienia rozpływały się w  zmaganiu z męczącą codziennością, na którą składały się liczne obowiązki związane  z zajmowaniem się domem i przychodzącymi na świat, w krótkich odstępach czasowych, kolejnymi dziećmi. Jest to równocześnie  opowieść o kobietach silnych i  odpowiedzialnych nie poddającym się przeciwnościom losu.
                       Najwięcej miejsca w swej książce pisarka poświęca swej babce, Elidzie, którą najwyraźniej podziwia i która jest dla niej źródłem wiedzy o prababce Sarze Suzane, a najmniej swej matce Hjordis, z którą nie ma nigdy dobrego kontaktu, a która nie dostrzega, lub nie chce dostrzegać zachowania swego męża w stosunku do córki. Pisarka nie pisze wprost o tym, że była molestowana przez swojego ojca, ale daje delikatnie to do zrozumienia zastąpieniem formy "ojciec" formą "on". "On", którego się boi, którego unika, przed którym się chowa sama i chowa swoje pamiętniki, które są jej powiernikami, i na którym się mści na swój dziecinny sposób.
                         Hjordis jest jednakże w pewnym stopniu największą ofiarą swojej matki Elidy, która w okresie terminalnym śmiertelnie chorego męża decyduje się oddać ją jako małą dziewczynkę pod opiekę swej siostry i jej męża, zabiera ją gdy ta jest już przekonana, że są to jej rodzice a matki swej nie poznaje. Ten moment to wielki dramat w życiu matki pisarki. A później, gdy wyjdzie za mąż jej  ukochany po czasie również okaże się być  zupełnie  innym człowiekiem niż mężczyzna, który pisał w czasie wojny do niej czułe listy. To już zupełnie inne małżeństwo, inna rodzina, niż te które Herbjørg zna, rodzina, w której  nie czuje się bezpieczna i kochana. To wszystko zaowocuje w jej dorosłym życiu, w którym odcina się od własnej przeszłości, gdyż nie chce jej pamiętać. 

                   "Stulecie" to książka wielowątkowa o wielopokoleniowym rodzie osadzonym w północnej części zimnej  i surowej klimatycznie jak i  krajobrazowo, ale zarazem  pięknej  Norwegii. To książka o ludziach zaprawionych  w walce o byt i przetrwanie w tych trudnych warunkach, o mężczyznach, dla których morze lub ziemia stanowiły podstawę  bytowania ich i ich rodzin. Ale to przede wszystkim opowieść bogata w opisy wzajemnych relacji między bohaterkami i ich mężczyznami, relacji, w których nie brak miłości, wzajemnego porozumienia i szacunku a także i tych sytuacji, w których na te relacje rzucały się różne, długie cienie mniejszych czy też większych problemów i kłopotów.  
                 Historia opowiedziana przez Herbjørg Wassmo jest nie tylko historią jej rodu, to również historia jeżeli nie Norwegii to z pewnością jej społeczeństwa na przełomie wieków. Czytając "Stulecie" zobaczyłam jak zmieniała się Norwegia i jej mieszkańcy a zarazem ich obyczajowość,  w tym oczywiście również życie kobiet, które stawały się coraz bardziej samodzielne w decydowaniu o swoim losie.  Na przykładzie tego jednego rodu widać wyraźnie jak wielodzietne rodziny, w których jak to Eelida, babka pisarki,  bardzo praktycznie zauważyła, że każde z dzieci, które pojawiło się na świecie, stawało się niezbędne, zaczęły zanikać. Hjordis, matka Wassmo, ma już tylko dwoje dzieci i ona sama też tylko dwoje. A przecież te dzieci nawet jeżeli pojawiały się zbyt często i nie zawsze być może radośnie oczekiwane stawały się z czasem wielkim bogactwem nie tylko rodzin, ale  i kraju, w którym dzisiaj jest dostatnio, tylko brak w  nim norweskich rąk do pracy.

                   Jak zdążyłam zauważyć  nie wszystkim ta powieść przypadła do gustu. Być może jest zbyt obszerna co może nudzić, być może jej bohaterki nie okazują emocji do jakich czytelniczki są przyzwyczajone, ale pamiętajmy, że to chłodne Skandynawki  a nie gorące Włoszki, być może zbyt mało w niej tła historycznego, ale to przecież nie powieść historyczna tylko powieść biograficzna nastawiona na ukazanie zmagania się z życiem, które upływało daleko od  wielkich wydarzeń o wymiarze politycznym.

                    Gdyby nie wyzwanie, w którym biorę udział pewno nie przeczytałabym "Stulecia" Herbjørg Wassmo  i pewno nic bym na tym nie straciła, ale nie żałuję poświęconego na nią czasu. Jest w niej wiele fragmentów, do których warto powracać. A poza tym zachęciła mnie do poznania jej twórczości.

__________________________

* Herbjørg Wassmo, "Stulecie", Wyd. Smak Słowa, Sopot 2014,przekł. Ewa M.Bilińska, str.12

Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2014-08-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

Są tacy pisarze, przed którymi czytelnik czuje respekt. Samo nazwisko na okładce daje nam poczucie, że oto za chwilę odbędziemy niezwykle (po)ważne spotkanie. Odbiorca szanuje i podziwia dorobek (często dość ubogi, wszak dla takich twórców liczy się jakość, nie ilość), a przede wszystkim styl takiego autora. Doskonałym przykładem może być Herbjørg Wassmo. Imię i nazwisko norweskiej pisarki już wywołuje wielkie emocje, zapowiada świetną prozę, której się nie czyta, lecz z którą się obcuje. Powieści Wassmo to literatura z najwyższej półki, a określenie: klasyka wydaje się jakby niepełne, zbyt ciasne.   Należy podkreślić, że „Stulecie” to fikcja literacka, choć oparta na prawdziwych wydarzeniach. Sara Susanne, powieściowa prababka, to postać obca pisarce, ale doskonale pasowała do otwarcia fabuły, była dobrym punktem wyjścia do opisu losów osób istniejących naprawdę, przodków Wassmo. „Stulecie” to literackie, w pewnym stopniu metafizyczne, poszukiwania odpowiedzi dotyczących kobiet z rodu pisarki, dziedzictwa, familijnej historii, która ją naznaczyła, wyryła się w niej. Autorka stawia pytania o intencję działań swoich antenatek, próbuje zrozumieć najtrudniejsze dla nich decyzje, analizuje niełatwe relacje międzyludzkie. Być może pisarka stara się uczyć życia na podstawie historii swoich bohaterek. Każda daje przecież szereg bardzo pomocnych lekcji. Prawdopodobnie u nich szuka wsparcia, drogowskazu, siły. Sara Susanne, Elida, Hjørdis – bohaterki „Stulecia”, każda inna, a jednak wszystkie jakby tożsame. Silne osobowości, dumne, honorowe, rozdarte między obowiązkami a pragnieniami, mocno odczuwające powinności, lecz wewnętrznie buntujące się przeciw narzuconym rolom. Wassmo pokazuje je w określonych sytuacjach: jako żony/partnerki oraz matki/opiekunki. Analizuje wizerunek kobiety w ogóle, w kontekście tych dwóch wymiarów. Pisarka pokazała nieustanną walkę z powinnościami i obowiązkami, jakie natura, społeczeństwo czy nawet same kobiety nakładają swojej płci, oraz toczone wewnętrznie boje z ciałem, fizjologią, z potrzebami. Podkreśliła również, jakie znaczenie mają rodzinne relacje, jak głęboko wpływają na postrzeganie świata i siebie, jak daleko idące niosą skutki. Związki z mężczyznami mają największy wpływ na stosunek matka – dziecko. Każda z tych kobiet czuła się odrzucona przez swoją rodzicielkę, każda również, dla swojego partnera, poświęciła głęboką więź z własnymi córkami. To książka o dziedzictwie, o nieświadomym (lub czasem świadomym) powielaniu pewnych wzorców, myśli czy pragnień, o naznaczeniu przez miejsce i czas, w których żyjemy. Surowy norweski klimat, wszechobecna i wszechmocna natura bardzo silnie wpływają na atmosferę powieści i rodzące się u czytelnika refleksje, uczucia. Wassmo od początku gra niedopowiedzeniami, utrzymuje napiętą atmosferę, a czytelnik coraz bardziej pogrąża się w ciekawości i strachu. Wyczekiwanie na punkt kulminacyjny, na wniosek inny niż ten, który stopniowo się wyłania i przytłacza, przywodzi odbiorcę na skraj emocjonalnego urwiska. Pisarka przedstawiła także obraz metamorfozy kobiecej mentalności – zmiany w postrzeganiu siebie oraz swojej roli w świecie. Już Sara Susanne, ta pierwsza w rodzinnym łańcuchu, choć dość nieśmiało, ale artykułowała pierwsze pragnienia zerwania z dotychczasową misją kobiety – ona marzyła o tym, by wyrażać siebie, odbierała w sobie „strumień myśli z innej osoby” [s. 159]. Wydaje się, że każda kolejna bohaterka tego rodu czuła się nieco obco we własnej skórze, normach, w jakich należało się poruszać. Przełomem było już samo to, że odważyły się myśleć na przekór schematom i zwyczajom. „Stulecie” to książka bolesna, z jednej strony za sprawą wstydu, z którym autorka postanowiła się zmierzyć, z drugiej – ponieważ ostateczna konkluzja, jaka z niej wypływa, jest taka, że jesteśmy więźniami swojego życia, które w głównej mierze jest nam narzucone. A gdy nie godzimy się z rolami, czujemy inaczej, niż trzeba czy wypada – zabijają nas wyrzuty sumienia, poczucie winy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jukka82
jukka82
Przeczytane:2015-08-17, Ocena: 4, Przeczytałam,
Hmm... Choć przeczytałam, ze książka znalazła się na liście absolutnych hitów, mnie nie porwała w jakiś szczególny sposób. Dobra. Czasami gubiłam się podczas przeskakiwania z postaci na postać i musiałam układac w głowie, kto jest czyją babką, córką, wnuczką. Ale postaci wyraziste bardzo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - szmaragdova
szmaragdova
Przeczytane:2015-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Ebook- mobi, Mam,
"Być kobietą, być kobietą, marzę ciągle będąc dzieckiem...." Dźwięczą mi w uszach słowa piosenki. Herbjorg Wassmo przedstawia inną stronę kobiecości. Tę mozolną, pełną obowiązków, powiązaną macierzyństwem, powinnościami, pracą ponad siły. Często odartą ze złudzeń, nieznośną, trudną. A w tym wszystkim pełną myśli, refleksji, mądrego spojrzenia na świat. I chwil zdumienia, że jednak życie takie, a nie inne, daje radość bez miary, satysfakcję, spełnienie. I ja przyznaję, że dojrzała miłość ma swoje mocne i słabe strony. Wassmo tylko mnie utwierdziła w przekonaniu, że całe życie ewoluujemy i zmieniamy się adaptując do sytuacji. I nawet w nieszczęściu szukamy wskazówek do dalszego życia. Porywająca historia kobiet z jednego drzewa genealogicznego, rozpięta na taśmie stulecia. Całości dopełnia surowa i bezkompromisowa norweska przyroda, jakże współgrająca z mentalnością bohaterek. Piękna książka!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Atena74
Atena74
Przeczytane:2015-02-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
Cudowna ,ciepła saga rodzinna.Przybliża nam kulturę,styl życia naszych skandynawskich sąsiadów.Całkiem niezła gratka dla miłośników długich opowieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2014-12-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
"Czy tam, gdzie chodzi o człowieka, istnieje coś takiego, jak cała prawda?". Ta ponad pięćset stronicowa książka, przeniosła mnie w surowe klimaty Norwegii, w której poznałam trzy, a w zasadzie cztery losy kobiet, które połączyło wspólne dziedzictwo. Ta saga rodzinna, składająca się z wątków autobiograficznych, jak i fabularyzowanej warstwy, to świetny przykład na to, że można umiejętnie połączyć fikcję z autentycznymi wydarzeniami, tworząc dzieło w zasadzie uniwersalne. Herbj?rg Wassmo to znana, norweska pisarka, która zasłynęła z dzieła pt. "Księga Diny", czyli książki, która została zekranizowana w 2002 r. Autorka zadebiutowała w 1976 r. zbiorem wierszy pt. "Skrzydlaty zespół", a jej twórczość była wielokrotnie nagradzana prestiżowymi nagrodami. Jest także autorką wielu nowel i sztuk teatralnych. Jej książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia sześć języków. Polscy czytelnicy mogą poznać "Stulecie" po pięciu latach od jej norweskiej premiery. Dzieło Herbj?rg Wassmo to opowieść o czterech pokoleniach kobiet. Sara Susanne, będąca prababką autorki, urodziła się w 1842 r. i będąc młodą dziewczyną, musiała wyjść za mąż za Johanessa Kroga. Jej najmłodsza córka, babcia pisarki - Elida to z kolei kobieta, która dla miłości przeciwstawiła się matce, by następnie walczyć o gasnące życie męża, poświęcając swoje dzieci. Hj?rdis, matka autorki - została w dzieciństwie oddana przez Elidę pod opiekę swojej siostry. Dla bohaterki powrót do rodzinnego domu okazał się traumatyczny. Na kartach powieści poznacie także samą Herbj?rg, która urodziła się dokładnie po stu latach od narodzin własnej prababki, a która w dzieciństwie była molestowana seksualnie. Sara Susanne, Elida, Hj?rdis i Herbj?rg to wiarygodne portrety kobiet, które pomimo wspólnego pokrewieństwa, stają się przykładem tak różnych osobowości. To bohaterki złożone, pełne sprzeczności, często wątpiące i jednocześnie niezwykle silne psychicznie. Zmuszone spełniać rolę, jaką narzuca im społeczeństwo, starają się iść godnie przez swoje życie. A takie elementy, jak szybko kończący się okres beztroskiego dzieciństwa, coroczna ciąża i co za tym idzie wieczna rola matki, nie ułatwiają bohaterkom zaznać prawdziwego szczęścia. Widoczna potrzeba wolności i swoista tęsknota za łatwiejszym życiem, innym niż tylko małżeństwo i dzieci, jest niemal namacalna, pozwalając czytelnikowi identyfikować się z tymi kobietami. Muszę również podkreślić, iż każda z tych czterech kreacji wywołuje inne uczucia, inne refleksje i przemyślenia. Jestem pewna, że o ile losy bohaterek mogą fascynować, o tyle z pewnością nie wszystkie wywołają w Was pozytywne emocje, gdyż złożoność ich osobowości może wzbudzić dość ambiwalentne uczucia. Z pewnością jednak, portret psychologiczny każdej z bohaterek to udane studium kobiety, która stała się swoistą ofiarą czasów w jakich żyła. Cztery pokolenia kobiet, ukazane na przestrzeni stu lat - tak w wielkim skrócie można by określić książkę "Stulecie". Takie podsumowanie byłoby jednak wielce krzywdzące, gdyż dzieło Herbj?rg Wassmo to napisana w wielkich rozmachem, i w epickim stylu powieść, która poraża swoją wielowątkowością i ukazaniem wielu płaszczyzn. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście realia życia kobiet w Norwegii na przestrzeni stu lat. W książce jednak znajdziecie także wiele wątków pobocznych, jak chociażby codzienność życia na norweskim wybrzeżu, moc nieokiełznanego żywiołu wody, czy wszechobecna wielodzietność rodzin. Oprócz tego, dostrzeżecie również ukazane dość pobieżnie, jednak widoczne w dziele, odniesienia do wydarzeń historycznych, które wpłynęły na kształtowanie się społeczeństwa w Skandynawii - to również bardzo ważny motyw. W tej, autobiograficznej powieści Herbj?rg Wassmo próżno doszukiwać się szybko płynącej akcji. To bowiem lektura dla czytelnika delektującego się niespieszną fabułą, pełną życiowych dramatów i nieoczekiwanych zwrotów w życiu bohaterów. To słodko gorzka opowieść, w której przeważa jednak gorzki i cierpki smak utraconych marzeń, niespełnionych pragnień i niezrozumienia. To książka, którą dozowałam sobie przez kilka dni, by wchłonąć w siebie cały jej klimat. Historia życia prababki, babci i matki autorki oraz samej Herbj?rg Wassmo to pomimo połączenia prawdziwych faktów z życia jej rodziny z własną wyobraźnią - świadectwo istnienia dziedzictwa, które dotyczy każdego z nas, czy tego chcemy, czy też nie. Dziedzictwa, które w pewnym stopniu buduje naszą obecną osobowość. Jeśli jesteście miłośnikami obszernych sag rodzinnych, a do tego fascynuje Was klimat Skandynawii, to zachęcam do przeczytania tej książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Faustyna
Faustyna
Przeczytane:2019-11-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019, powieści,

Piękna saga rodu silnych kobiet. 5 postacie które poznajemy na kartach powieści nieco uwikłanych w życie jakby wykraczających po za czasy w których przyszło im żyć. Wychodzą za mąż nie koniecznie z miłości, rodzą dzieci pracują i walczą o przestrzeń dla siebie. Niesamowita gradka. Jak zwykle portrety stworzone przez autorkę są głębokie, autentyczne można w nich odnaleźć cząstkę siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Habina
Habina
Przeczytane:2015-02-14, Ocena: 4, Przeczytałam, _ 52 książki w 2015 r,
Avatar użytkownika - fridanna
fridanna
Przeczytane:2014-11-24, Ocena: 4, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Avatar użytkownika - JoannaR
JoannaR
Przeczytane:2014-06-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Marzenie!,
Inne książki autora
Syn szczęścia
Herbjorg Wassmo0
Okładka ksiązki - Syn szczęścia

Nagroda Księgarzy Norweskich przyznawana za najlepszą książkę dekady (1990) ,,Syn szczęścia" jest drugą, długo oczekiwaną częścią kultowej norweskiej...

Trylogia Diny (#3). Dziedzictwo Karny
Herbjorg Wassmo0
Okładka ksiązki - Trylogia Diny (#3). Dziedzictwo Karny

,,Dziedzictwo Karny" jest trzecią i ostatnią powieścią w Trylogii Diny, na którą składają się dwa wcześniejsze tomy ,,Księga Diny" i ,,Syn szczęścia"...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy