Wszystko, co chcesz wiedzieć o władzy i jej namiętnościach...
Rafał Terlecki, dziennikarz śledczy niezależnej stacji telewizyjnej, otrzymuje list wysłany z południa Włoch przez śmiertelnie chorego byłego agenta wojskowych służb specjalnych - to frapująca opowieść o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, jednej z największych afer przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. W kopercie są także zrobione współcześnie zdjęcia, na których - co wyjątkowo zaskakuje Terleckiego - autor listu spożywa posiłek w towarzystwie najbliższego współpracownika szefa obecnego rządu.
Tymczasem młody i ambitny premier buduje swoje zaplecze polityczne, korzystając ze wsparcia Klubu Thor, tajemniczej międzynarodowej organizacji, która powstała jeszcze w czasach Michaiła Gorbaczowa. Teraz Klub Thor chce zacząć robić interesy w Polsce i kupuje największą krajową rafinerię. Premier Marcin Lassota ma w tym pomóc. Przy okazji, dzięki swojej kochance, podejmuje działania mające na celu przejęcie kontroli nad imperium jednego z najbogatszych Polaków, w którego skład wchodzi duża telewizja informacyjna.
Rafał Terlecki wraz ze swoimi współpracownikami rozpoczyna śledztwo w Polsce i na Sycylii. Gdy sprawa wydaje się już rozwiązana, nieoczekiwanie pojawia się tajemnicza Natasza...
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-06-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Czym tym razem zaskoczy mnie Pan Piotr Gajdziński autor, którego twórczość poznałam dzięki przeczytanej wcześniej książce należącej do gatunku literackiego kryminał pt. ''Operacja Monastyr'' z udziałem Rafała Terleckiego dziennikarza śledczego niezależnej stacji telewizyjnej lubiącego podejmować ryzyko i walkę z czasem?
Czy po przeczytaniu listu główny bohater będzie od razu działał w pojedynkę, czy jednak zdecyduje się działać we współpracy, kto pojawi się wokół rozwiązywanej zagadki kryminalnej w cieniu toczących się politycznych afer, kto okaże się grać we władzy największą rolę, komu zależy na ujawnieniu prawdy, na czym polega praca polityka i czym jest dla niego odniesiony zawodowy sukces i jak on smakuje, z bliska tego próbowałam, się dowiedzieć czytając książkę pt. ''Sukcesja'' przepełnioną niebezpiecznych pułapek, z których wychodzi się nie zawsze dobrze tak, jak by się chciało, czy przewidziane było w planach, pomysłowości młodego premiera Marcina Lassoty okaże się skuteczna, czy jednak będzie ktoś chciał bardzo chętnie wykorzystać władzę, zaufanie, uzyskanie od premiera dla pokonania bycia w centrum uwagi, w celu ujawnienia prawdy, jak to jest, gdy przygląda się z bliska politycznej pracy?
Skupiłam się głównie w trakcie czytania, jak ogólnie będzie przebiegała akcja i czy będę rozumiała krok po kroku w niełatwy świat polityki, który nie zachwycił mnie, gdyż premier Marcin Lassota nie spodobał mi się od samego początku. Drażnił mnie niepewnością siebie, lubi być na czele, analizować zachowania osób podlegających mu, z tym że nie zawsze mu to wychodziło dobrze. Ogólnie miał w sobie coś takiego w zachowaniu, że nie uzyskał u mnie zaufania pomimo tego, że chciałam zrozumieć, z czego wynika jego całościowe zachowanie, ale nie udało mi się.
Natomiast Rafał Terlecki dziennikarz śledczy ma w sobie to coś, co lubię, bo wie, że ryzyko jest, nie tylko grą nie poddaje się tak łatwo, ceni sobie pracę z osobami, którym ufa, ale czy ono jest prawdziwe, czy jednak wystawione na próbę przekonania się, że są oni uczciwi bądź nie?
Książki pt. ''Sukcesja'' nie czytało mi się szybko. Musiałam kilkakrotnie czytać rozdziały, gdyż czasami gubiłam się, w co poniektórych wątkach i trudno rozszyfrowało, mi się, o co tak właściwie chodzi, czy o siłę potęgi władzy, zemsty, pieniądze, a może miłość.
Podoba mi się to, że Pan Piotr Gajdziński potrafi wprowadzić mocną mroczność, tajemniczość, nie zapomina również wspomnieć o przeszłości, która zatacza też tutaj niebezpieczne kręgi.
Kto okaże się zwycięzcom, a kto przegranym w tej politycznej grze, która kusi, aby w niej uczestniczyć, a może jedynie zachęcić, aby zobaczyć, jak wygląda, od środka o tym warto, się przekonać czytając tę książkę.
„Sukcesja” Piotra Gajdzińskiego to już piąta część z serii z Rafałem Terleckim w roli głównej, który ponownie uwikła się w polityczną aferę sięgającą lat dziewięćdziesiątych. To nie jest tylko thriller, ale dość mocny i brutalnie szczery thriller polityczny, który trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Trudno jest odłożyć lekturę tej książki, bo chce się poznać jej zakończenie jak najszybciej.
Dziennikarz śledczy Rafał Terlecki nadal pracuje w niezależnej stacji telewizyjnej. Po ostatniej akcji chce nieco odpocząć, lecz niestrudzona pani Basia informuje go o tajemniczym liście z Włoch, z którym powinien jak najszybciej się zapoznać, więc wysyła do niego gońca...
Rafał początkowo nie chce zaglądać do środka, lecz ciekawość jest jednak silniejsza...
"Pani Basia była człowiekiem instytucją - po cichu nazywano ją nawet pierwszym wiceprezesem - pracowała w stacji od samego początku i wiedziała o jej funkcjonowaniu więcej niż ktokolwiek inny.
Dawno już wkroczyła w wiek emerytalny, ale nie zwalniała tempa, uważając, że bez niej cała ta budowana mozolnie instytucja się zawali, a lata wysiłków pójdą na zmarnowanie."
List do Terleckiego napisał śmiertelnie chory były agent wojskowych służb specjalnych, pisze w nim o jednej z większych afer z przełomu lat 80-tych i 90-tych minionego stulecia. Do listu załączył również kilka swoich zdjęć, na których dziennikarz rozpoznaje najbliższego współpracownika obecnego premiera. Co może łączyć byłego agenta służb specjalnych z dawnych lat z obecnie rządzącymi? Czy to tylko przyjacielskie spotkanie? Żeby się tego dowiedzieć, musi jechać na Sycylię i porozmawiać na żywo z nadawcą listu.
Jak zwykle, dziennikarskie śledztwo wciąga Rafała bez reszty, angażuje w to cały zespół, a prowadzą je od Sycylii przez Polskę, Niemcy oraz zahaczając też o inne kraje. Wszystkie tropy zaczynają tworzyć nieoczekiwanie wybuchową całość. Co czeka Terleckiego w czasie dziennikarskiego dochodzenia? Z czym musi się zmierzyć? Z pewnością nie będzie to łatwa sprawa, bo służby specjalne (nawet te dawne) mają długie macki i nie chcą nikogo dopuszczać do ujawnienia niewygodnych dla nich faktów.
"Był lojalny wobec siebie, swoich planów i ambicji. Uważał to za najważniejsze. A ludzi, których los z nim zetknął, uważał tylko za szczeble, a czasem aż szczeble, w drabinie, po której wspinał się wyżej i wyżej."
Piotr Gajdziński z wielkim rozmachem pokazuje, czym jest polityka w naszym kraju, w jaki sposób powstają mechanizmy władzy i budowanie kariery politycznej dzięki układom i zależnościom. Tło historyczne zgrabnie łączy z fikcją literacką i pozwala na dość realistycznie ukazaną fabułę książki. Mimo zmiany personaliów można łatwo domyślić się, kogo autor miał na myśli. Mimo upływu lat, wiele spraw z czasów PRL-u ciągle jeszcze odbija się czkawką i pozostawia długie cienie...
Tajemnice, polityka, tajne kluby oraz służby specjalne z różnych krajów, to tylko kilka tematów powodujących, że tematyka powieści jest intrygująca.
Tym bardziej, że nawet najmłodsi politycy tkwią dosyć głęboko w dawnych powiązaniach i zaszłościach, jakbyśmy nadal żyli jeszcze w Peerelu...
Książkę przeczytałam w ramach Akcji Recenzenckiej serwisu Lubimy Czytać.pl oraz Wydawnictwa MUZA.
„Sukcesja” Piotra Gajdzinskiego to kontynuacja losów Rafała Terleckiego, który jest niezależnym dziennikarzem telewizyjnym, przed którym ponownie stawiane są wyzwania. Autor ponownie nie oszczędza głównego bohatera, stawiając go w samym centrum burzliwych wydarzeń, które mają ogromne znaczenie.
Rafał Terlecki otrzymuje list od umierającego byłego agenta służb specjalnych, w którym zawarte zostały zdjęcia mające potwierdzić powiązania obecnego rządu z tajemniczą organizacją Klub Thor, która ma uczestniczyć w przejęciu rafinerii przez polityczne i gospodarcze elity. Autor poprzez pracę dziennikarz śledczych, której przyglądamy się od kulis, pokazuje czytelnikowi brutalne mechanizmy władzy, które panują w świecie. Akcja powieści zabiera nas również na Sycylię, gdzie tropy prowadzą do byłych agentów, jak również zagranicznych wpływów!
„Sukcesja” to mocny, wielowymiarowy kryminał polityczny, który łączy dziennikarskie śledztwo z globalną intrygą sięgającą wczesnych lat 90. Styl autora jest dynamiczny, nie pozwala czytelnikowi się nudzić, gdyż ciągle się coś dzieje! Fabuła zaskakuje punktami zwrotnymi, co buduje autentyczne napięcie. Bohater stworzony przez autora to dziennikarz z misją, który nie cofnie się przed trudnymi pytaniami i nie boi się konfrontacji z postaciami wysoko postawionymi.
Ten tytuł idealnie sprawdzi się dla osób lubiących polityczny wątek w powieściach kryminalnych, które dla mnie świetnie współgrają, tworząc idealnie uzupełniającą się całość! Nie brakuje intrygujących, politycznych manipulacji, globalnych układów i reporterskiego zacięcia. Mnie ta historia wciągnęła i niezwykle zaciekawiła, dlatego bardzo polecam!
W swojej najnowszej powieści Piotr Gajdziński ponownie zabiera czytelników w podróż po mrocznych zakamarkach władzy, służb specjalnych i wielkiej polityki. „Sukcesja” to książka, która nie tylko przyciąga wartką akcją i wielopoziomową intrygą, ale także stawia pytania o moralność, lojalność i granice, jakie przekraczają ludzie dążący do wpływów i pieniędzy.
Głównym bohaterem jest Rafał Terlecki, doświadczony dziennikarz śledczy, który otrzymuje niepozorny list z południa Włoch. Nadawcą jest umierający były agent wojskowych służb specjalnych – człowiek, który był świadkiem jednej z największych afer w historii współczesnej Polski: historii Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ). Afera FOZZ to realny skandal, który do dziś budzi emocje i spekulacje. Gajdziński umiejętnie splata wątki fikcyjne z historycznymi, budując napięcie, które nie pozwala odłożyć książki na bok.
Wraz z listem Terlecki otrzymuje zdjęcia, które wstrząsają jego światem: dawny agent znajduje się na nich w towarzystwie jednego z najbliższych współpracowników premiera. To początek śledztwa, które prowadzi bohatera przez Polskę i Sycylię, odsłaniając przed nim (i czytelnikiem) sieć zależności, zdrad i układów, sięgających czasów transformacji ustrojowej.
Na drugim planie obserwujemy działania Marcina Lassoty, młodego, charyzmatycznego premiera, który buduje swoją władzę przy wsparciu Klubu Thor – tajemniczej, międzynarodowej organizacji, sięgającej czasów pierestrojki. Klub Thor to hybryda biznesu, wywiadu i wpływów, która właśnie zaczyna swoją ekspansję w Polsce, przejmując krajową rafinerię. Lassota, pozornie idealista, nie waha się sięgać po najbardziej cyniczne środki – także przy pomocy swojej kochanki, z którą planuje przejęcie medialnego imperium jednego z najbogatszych Polaków.
Gajdziński pokazuje, jak blisko polityce do służb, jak łatwo rozmywa się granica między interesem publicznym a prywatnym zyskiem, i jak często za decyzjami „dla dobra państwa” stoją osobiste ambicje i zemsta. Autor z wyczuciem buduje portrety psychologiczne – zwłaszcza Terleckiego, który nie tylko mierzy się z zagrożeniem zewnętrznym, ale także z własnymi wątpliwościami i przeszłością.
W warstwie narracyjnej książka przypomina dobre thrillery skandynawskie – mamy tu rozbudowaną intrygę, tło historyczne, a także mocno zarysowane tło polityczne. Styl Gajdzińskiego jest klarowny, nieco reporterski, co dobrze koresponduje z tematem i profesją głównego bohatera. Tempo akcji stopniowo przyspiesza, a wątki prowadzone są z wprawą aż do finału, w którym pojawia się tajemnicza Natasza – postać, która może zmienić wszystko.
„Sukcesja” to powieść nie tylko dla miłośników politycznych thrillerów, ale i dla tych, którzy interesują się mechanizmami władzy i historią III RP. Gajdziński pisze o rzeczach ważnych w sposób przystępny i trzymający w napięciu. To książka, która zmusza do refleksji: kto tak naprawdę rządzi – i czy przypadkiem nie płacimy za to wszyscy.
,,Sukcesja" Piotra Gajdzińskiego jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością pisarza i z Rafałem Terleckim, główną postacią bohatera serii. Jest to książka z gatunku political fiction, połączenie sensacji z thrillerem.
Akcja utworu toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych. W 2023 roku dziennikarz śledczy Rafał Terlecki wraz ze swoimi współpracownikami zainspirowany kontaktem z pewnym emerytowanym oficerem wywiadu prowadzi śledztwo dziennikarskie, które obejmuje bardzo wiele różnych wątków. Począwszy od zawartości tajemniczych skrzyń z dokumentami niemieckiej służby bezpieczeństwa ukrytych w Radomierzycach poprzez zabójstwa z lat dziewięćdziesiątych, aferę związaną z Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, tajemniczą organizację międzynarodową Thor, aż działań członków aktualnego rządu. W drugiej płaszczyźnie czasowej, która rozpoczyna się w 2021 roku śledzimy zakulisowe działania premiera polskiego rzędu Marcina Lassoty i jego współpracowników oraz jego współpracę z organizacją Thor. Dzieje się tu dużo i szybko. Co odkryje dziennikarz? Co łączy tyle wątków z różnych okresów historii? Co chce osiągnąć Marcin Lassota? Jakie cele ma organizacja Thor?
Pisarz umiejętnie łączy prawdziwe wydarzenia z fikcją literacką, a pierwowzory postaci ze świata polityki mrugają do nas z kart książki. Czasem trzeba przetrzeć oczy upewniając się czy przed nami jest książka czy ekran komputera z wiadomościami.
Nie tylko czas akcji książki się zmienia. Wydarzenia dziennikarskiego śledztwa dzieją w się w Polsce i we Włoszech, a premier podróżuje po kraju, więc miejsca akcji także przeskakują pomiędzy różnymi lokacjami. Pisarz dba, żeby było ekspresyjnie i dynamicznie. W tle tajemnicze śmierci i wypadki. Wszystko owiane jest tajemnicą, a grono wtajemniczonych jest wąskie. Zarówno w otoczeniu dziennikarza jak i premiera. Tworzy to atmosferę niepewności, podejrzliwości i napięcia.
Postacie wyraziste, wiarygodne i intrygujące. Zdecydowanie wyróżniają się tu osoby premiera Marcina Lassoty i szefa jego kancelarii. Takie ,,młode wilki" w świecie polityki, które bezkompromisowo prą do przodu. Lassota robi wszystko by wybić się na lidera, stanąć u steru nie tylko swojej partii, ale też pełnej władzy. Jest zimny, wyrachowany, bezwzględny, arogancki i nie ma żadnych skrupułów w dążeniu do obranego celu. Wykorzystuje wszelkie sytuacje i ludzi, aby osiągnąć to co zamierza. Głoszone przez niego hasła nie mają nic wspólnego z faktycznymi poglądami. Prezentuje ludziom różne oblicza. Czy ktoś wie jaki jest naprawdę? I Marecki, przykład idealnego ,,asystenta". Świat polityki został pokazany jako świat układów, znajomości, korupcji, a przede wszystkim ogromnych pieniędzy.
Tempo akcji jest dynamiczne. Autor dba o podtrzymywanie uwagi czytelnika poprzez krótkie rozdziały, szybkie zamiany czasu i miejsca akcji. Narracja prowadzona z dwóch perspektyw daje nam szeroki obraz rzeczywistości i nagromadzenie różnych wydarzeń. Wydarzenia szybko następują po sobie, więc trzeba być uważnym i czujnym. Styl Gajdzińskiego jest płynny i klarowny. Język konkretny i rzeczowy bardzo dobrze pasuje do fabuły.
Motywem, który zdecydowanie jest wiodący w powieści jest zemsta w różnych wydaniach i odsłonach. Widzimy, że jest bardzo silnym motywatorem ludzkich działań. Z postacią premiera kojarzy mi się jeszcze określenie ,,arogancja władzy". Świetnie pokazane zostało jak mylące potrafi być przekonanie o własnej sile, sprycie i niedocenianie innych. Autor poprzez swoich bohaterów i wydarzania z nimi związane stawia także inne ważne pytania. Między innymi o wartości i moralność w kontekście działań polityków. Niestety wyłania się tu smutny obraz pokazujący, że pragnienie władzy często przesuwa lub rozmywa ich granice, a interes prywatny przeważa nad publicznym.
,,Sukcesja" ze swoją wielowarstwową intrygą i dynamiczną akcją jest znakomitą lekturą nie tylko dla osób, które interesują się polityką i jej kulisami, ale także dla tych, które lubią książki sensacyjne sięgające do niewyjaśnionych zagadek z nieodległej przeszłości. Pokazuje pracę dziennikarzy śledczych i niebezpieczeństwa na jakie są narażeni oraz świat polityki z jego mrocznymi stronami. Atmosferą przypomina mi serię ,,W kręgach władzy" Remigiusza Mroza. Bardzo ciekawa i niezmiernie wciągająca lektura.
Książka otrzymana w ramach akcji recenzenckiej portalu lubimyczytać i Wydawnictwa Muza.
,,Sukcesja" to książka, którą czyta się z przyjemnością - przede wszystkim dzięki dobrze wykreowanym bohaterom i stylowi pisania autora, który jest lekki, a jednocześnie wciągający. Choć fabuła nie zaskakuje i nie ma w niej spektakularnych zwrotów akcji czy tajemniczych zagadek, to opowieść płynie w sposób spójny i przewidywalny, co nie musi być wadą - szczególnie jeśli szuka się lektury na spokojny wieczór. To ciekawa historia, która bardziej stawia na relacje i psychologię postaci niż na zaskoczenie czy napięcie.
Polecam jako dobrze napisaną, choć niekoniecznie porywającą powieść.
Political thriller z krwi, kości i... rafinerii. Dziennikarz śledczy dostaje list z Sycylii. W nim zdjęcia i opis wydarzeń, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Afera FOZZ, tajemniczy Klub Thor, przypominający lożę masońską. I premier z wielkimi politycznymi ambicjami, gotów na wszystko byle odnieść korzyść, umocnić swoją pozycję. Wszystko to składa się na powieść stylizowaną na reportaż.
Czytając książkę, byłam skłonna uwierzyć, że nasze rozmowy są podsłuchiwane, nie rządzi rząd tylko jest KTOŚ, kto naprawdę pociąga za sznurki, do kogo należy ostatnie słowo. Fabuła opisuje polityczne układy, zblatowanie ze światem przestępczym, i medialne manipulacje. A wszystko dla dobra kraju. Autor staje się obok Remigiusza Mroza i Vincenta Severskiego twórcą odważnych, dynamicznych, mocnych, mających wiele elementów realistycznych political fiction. Wydarzenia polityczne, szczególnie ostatnich lat pokazują, że to co się dzieje w naszym kraju jest świetnym materiałem na mocny thriller
Po skończeniu książki nawet w zwykłych newsach zaczyna się szukać ukrytego przekazu.
,,Sukcesja" to piąta część serii z Rafałem Terleckim, dociekliwym dziennikarzem śledczym, pracującym w niezależnej telewizji. To trudna lektura dla kogoś średnio zainteresowanego polityką, ale wcześniejsza część ,,Operacja Monastyr", bardzo mi się podobała. Tym razem było podobnie, chociaż dużo nazwisk, wątków powodowało, że przy czytaniu trzeba się maksymalnie skupić. Fabuła częściowo oparta jest na autentycznych faktach i osobach. Niektóre osoby występują pod zmienionymi danymi, np. Piotr Jaroszewicz to tu Zygmunt Jaroszyński. Akcja toczy się dwutorowo, poznajmy śledztwo prowadzone przez Rafała Terleckiego i poczynania Marcina Lasoty. Na przykładzie afery FOZZ pokazana jest brudna polityka, kurczowe trzymanie się władzy, całkowity brak zaufania do współpracowników, haki i intrygi. To doskonały thriller polityczny, który czyta się z wypiekami na twarzy. Premier Marcin Lasota to zakłamany polityk, nie uznający żadnych granic w drodze na szczyt.
Autor przedstawia brudną politykę, budowanie kariery poprzez kłamstwa, układy i zależności. Piotr Gajdziński umiejętnie połączył fikcję z historycznymi faktami. Książka wyzwala wiele emocji i zmusza do refleksji, cisną się pytania, czy jesteśmy w stanie coś zmienić, czy mamy wpływ na przejrzystość w polityce. ,,Żądza władzy nigdy nie przemija" i wchodzą do niej osoby, ci co nie powinni. ,,Sukcesję" polecam nie tylko osobom interesującym się historią i polityką, ale także tym, którzy jak ja lubią książki sensacyjne i kryminały.
,,Sukcesja" to rasowy thriller polityczny, w którym tempo akcji ani na chwilę nie zwalnia. Rafał Terlecki, doświadczony dziennikarz śledczy, zostaje wciągnięty w sprawę, której korzenie sięgają jednej z największych afer finansowych przełomu lat 80. i 90. - słynnego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Trop prowadzi do południowych Włoch, a to dopiero początek...
Historia biegnie dwutorowo - przeszłość miesza się z teraźniejszością, a wszystko splata się w zgrabnie skonstruowaną opowieść o ambicjach, zdradach, niejasnych interesach i zakulisowych układach. Autor z łatwością przenosi nas z Polski na Sycylię. Pościgi, tajemnicze organizacje, morderstwa na zlecenie, rafinerie, media i wpływowe kobiety - ta książka ma wszystko, co powinien mieć współczesny thriller.
Choć to kolejna część cyklu o Rafale Terleckim, nieznajomość poprzednich książek nie stanowiła dla mnie najmniejszej przeszkody. Gajdziński potrafi zbudować historię tak, by każdy tom stanowił osobną opowieść - a ta umiejętność wychodzi zaprawdę nielicznym. I brawa za styl: dynamiczny, celny, pozbawiony nadęcia, ale pełen napięcia. Dialogi brzmią autentycznie, a wplecione w fabułę postaci historyczne i wydarzenia sprawiają, że fikcja bardzo niebezpiecznie zbliża się do naszej rzeczywistości.
Jest tu wiele smaczków, które wychwyci uważny czytelnik - pewne nazwiska, zachowania czy wydarzenia aż proszą się o przypisanie do konkretnych osób z pierwszych stron gazet. To trochę jak polityczna zabawa w zgadywankę, która tylko dodaje lekturze pikanterii.
,,Sukcesja" to książka dla tych, którzy lubią inteligentne thrillery z politycznym tłem, dynamiczną akcją i bohaterami z krwi i kości. Ja z pewnością sięgnę po wcześniejsze tomy, by lepiej poznać ekipę Terleckiego. A jeśli Gajdziński utrzyma ten poziom, to może właśnie znalazłam swojego ulubionego autora political fiction.
Rafał Terlecki, dziennikarz prywatnej stacji telewizyjnej, dowiaduje się, że działający w Polsce świecki zakon Towarzystwo Chwały Jedynego Boga jest powiązany...
Do Wolsztyna, niewielkiej miejscowości w zachodniej Wielkopolsce, na zjazd z okazji rocznicy matury przyjeżdża dziennikarz Rafał Terlecki. Paweł Zdanowski...
Przeczytane:2025-08-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 52 książki 2025, 26 książek 2025, 12 książek 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
Sukcesja
Kryminał rozgrywający się w Polsce i na Sycylii. Jest to już piąta część o przygodach dziennikarza śledczego Rafała Terleckiego. Jest to historia ciekawa i dobrze opisana ale jednak brakuje w niej czegoś co by czytelnik poczuł że to to. Osobiście ciężko było wgryźć mi się w historię. Myślę że łatwiej by były gdyby podrozdziały były podpisane gdzie aktualnie i z czyjej perspektywy jest opisywana historia.
Rafał Terlecki otrzymuje tajemniczy list wysłany z południa Włoch. Okazuje się że napisał go były agent, który dowiaduje się że jest śmiertelnie chory a dodatkowo niedawno zamordowano jej towarzysza. Dziennikarz postanawia roziawazaf tę zagadkę razem z swoimi współpracownikami. Wybiera się na Sycylię gdzie dowiaduje się dość sporo szczegółów. W całej historii pojawia się wiele nazwisk z historii oraz aspektów politycznych. Często przeplata się tajemnicza międzynarodowa organizacja klubu Thor. Całe śledztwo idzie powoli do przodu. Każdy z etapów odpowiednio się łączy i można myśleć że po nitce do kłębka i cała sprawa się wyjasni. Nic bardziej mylnego. Ostatnie sceny pokazują że cały ten trud poczęści poszedł na marne.
Polecam tę pozycję osobą, które uwielbiają kryminały oraz postać dziennikarza Terleckiego. Jest to historia prosta, wolno płynąca. Nie można od niej oczekiwać wielkiego wow.