Sztuka morderstwa


Tom 2 cyklu Inspektor Pendragon
Ocena: 4.25 (4 głosów)

Druga powieść z cyklu o inspektorze Pendragonie. Jack Pendragon pracuje w policji od wielu lat, lecz nie widział jeszcze takiego trupa... Otrząsnąwszy się z szoku, dostrzega w scenie morderstwa podobieństwo do dzieła malarza-surrealisty René Magrittea. To oznacza, że zbrodnia jest jeszcze bardziej odrażająca, niż mogło się początkowo wydawać, dokonano jej bowiem z chłodno wykalkulowanym okrucieństwem. Co gorsza, morderca nie poprzestaje tylko na jednej ofierze... W latach osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku w londyńskiej dzielnicy Whitechapel niezidentyfikowany po dziś dzień sprawca dokonał serii sadystycznych morderstw na miejscowych prostytutkach, w wymyślny sposób okaleczając ich zwłoki. Choć ofiarami zbrodni popełnianych współcześnie nie są wyłącznie kobiety, łatwo dostrzec groteskową analogię w sposobie myślenia dwóch sprawców, których dzieli szmat czasu. Pendragon nie zamierza jednak pozwolić, by nowy geniusz zła pozostał bezkarny, tak jak jego poprzednik sprzed wielu lat. 

Informacje dodatkowe o Sztuka morderstwa:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375107401
Liczba stron: 398
Tytuł oryginału: The Art of Murder
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Szymański Maciej

więcej

Kup książkę Sztuka morderstwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sztuka morderstwa - opinie o książce

Sztuka przybiera różne formy. Od pięknych, które zapierają nam dech w piersiach, po odrażające lub dziwne. Pomału przestają dziwić nas dzieła typu kupa w słoiku. Wywołują śmiech lub niesmak, ale na dłuższą metę są to ekspozycje niegroźne. Jak daleko ma prawo posunąć się artysta w wyrażaniu siebie? Czy tortury lub morderstwo mogą być usprawiedliwieniem dla sztuki?

Fabuła
Londyn. Sprzątaczka znajduje trupa w galerii sztuki. Morderstwo jest nietypowe bo przypomina raczej ekspozycję, a nie tradycyjne miejsce zbrodni. Śledczy szybko kojarzą to co widzą z obrazem jednego z surrealistów Rene Magritte'a. Dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu w skomponowanie morderstwa? Czy chodzi o zemstę, czy o jakieś wyższe cele? Śladami mordercy rusza inspektor z iście arturiańskim nazwiskiem, Jack Pendragon.

Motyw tzw. artysty zbrodni jest widowiskowy i chętnie wykorzystywany przez autorów kryminałów. Jak uporał się z nim Michael White?
Powiedziałbym, że przyzwoicie. Książkę czyta się szybko. Śledztwo sprawnie posuwa się do przodu, a i morderca dba o to, żeby akcja nie straciła tempa. Zbrodnie są świetnie opisane. Kiedy sprawdzałam w Internecie obrazy, do których nawiązano, to były dokładnie takie jak je sobie wyobrażałam podczas czytania. Przyznam, że podkręcało to makabryczność tych scen.

Akcja powieści toczy się w czasach współczesnych, ale autor przeplata ją historią z przeszłości, a dokładnie 2 połowy XIX w. Historią godną legendy Kuby Rozpruwacza.
Uwielbiam, kiedy zbrodnia kryje jakiś sekret z przeszłości, ale też zwracam uwagę, czy wszystko jest płynnie powiązane. Jeżeli chodzi o "Sztukę morderstwa" mam pewien dylemat. Czułam się tak jakbym czytała dwie różne książki i nie chodzi mi tu o to jak te historie się wiążą, bo wiadomo, że w kryminałach wszystko okazuje się na koniec, ale o to jak są napisane. Nie czułam tego, że oba wątki mogą mieć wspólny mianownik. Czytając jeden z nich zapominałam o drugim, a kiedy kończył się rozdział, czułam dezorientację widząc inne miejsce i bohaterów. Być może to kwestia narracji, bo linia współczesna prowadzona jest trzecioosobowo, a ta z przeszłości pierwszoosobowo (w formie listów), albo faktycznie sposób, w jaki autor je połączył jest zbyt słaby.

A teraz pytanie do was. Ilu z was kojarzy kim był Rene Magritte i zna jego obrazy?
Ja nie znałam i nie uważam tego za powód do wstydu. Nie posądzam nikogo o niewiedzę, ale przypuszczam, że większość z nas ma podstawową wiedzę z zakresu malarstwa. Jak się okazało londyńscy śledczy z książki Michaela White'a są niezłymi ekspertami w tej dziedzinie. Bez wahania, bez narad, bez poszukiwań w jakichkolwiek źródłach, krótko mówiąc w mgnieniu oka, domyślają się co to za obraz (tytuł, autor, a nawet ciekawostki z życia malarzy).

Podsumowanie
"Sztuka morderstwa" to książka aż albo po prostu ok. Michael White miał dobry pomysł i poprawnie go zrealizował. Powstał z tego taki urlopowy kryminał. Może niczym się nie wyróżnia, ale dobrze się go czyta.

Link do opinii
Avatar użytkownika - blackolszi
blackolszi
Przeczytane:2015-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Jak dotąd najlepsza książka White'a, jaką czytałam. Inspektor Pendragon ma ciężki orzech do zgryzienia - zabójstwa inspirowane sztuką. Morderca na swój sposób przedstawia takie obrazy jak Syn Człowieczy, Uporczywość Pamięci, czy Studium według portretu papieża Innocentego X (jako, że nie potrafiłam skojarzyć tych obrazów z zaciekawieniem sięgnęłam do Internetu, żeby dowiedzieć się czegoś więcej ponad to, co było napisane w książce). Równolegle do śledztwa mamy do czynienia z przeniesieniem się w czasie do 1888 roku. Ta historia ma formę listów do Soni Thomson od rzekomego słynnego seryjnego mordercy, którego imię każdy z nas doskonale zna - Kuby Rozpruwacza. Całą książkę zastanawiałam się jak autor połączy oba te wątki i dopiero na sam koniec ujawnił powiązanie, które trochę mnie rozczarowało. Jednak samo rozwiązanie zagadki morderstw ze sztuką i historią w tle troszkę mnie zaskoczyło i pozostawiło "miłe", końcowe odczucie. Cóż mogę powiedzieć? Na pewno jest to interesująca książka, z której można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, np. odnośnie sztuki i obrazów. A także jako tako poznać czasy, w których żył Jack the Ripper. Czytało się ją w miarę szybko, nie wybijałam się z rytmu przy tych listach (co niestety miało miejsce w innych książkach White, gdy przenosił się do przeszłości), a postać Pendragona nie odrzucała, jak niektórzy wykreowani w literaturze policjanci, detektywi czy inspektorowie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aramina
Aramina
Przeczytane:2015-04-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytane w 2014 i wcześniej,
Avatar użytkownika - Van-chan
Van-chan
Przeczytane:2013-08-14, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Pierścień Borgiów
Michael White0
Okładka ksiązki - Pierścień Borgiów

Na jednym z londyńskich placów budowy zostaje odkopany poczerniały i zniszczony szkielet, który na wskazującym palcu prawej dłoni ma złoty...

C.S. Lewis. Chłopiec, który spisał dzieje Narnii
Michael White0
Okładka ksiązki - C.S. Lewis. Chłopiec, który spisał dzieje Narnii

Chłopiec, który spisał dzieje Narnii to biografia C.S. Lewisa (1898-1963), pisarza, naukowca, wykładowcy języka i literatury angielskiej w Oxfordzie i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy