Okładka książki - The ever after agency (#1). Match me if you can

The ever after agency (#1). Match me if you can


Ocena: 4.8 (5 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Fikcyjne małżeństwo to świetny plan - dopóki nie zakochasz się naprawdę.

Poppy porzuca Tasmanię dla pracy w londyńskiej agencji matrymonialnej EverAfter i od razu trafia na sprawę z kategorii ,,romantyczne pole minowe". Tristan ma 40 dni, by się ożenić i odziedziczyć rodzinną fortunę. On chce fikcyjnego ślubu, Poppy ma dostarczyć kandydatki. Problem? Najlepszą opcją okazuje się... ona sama!

Między greckim słońcem, a szkocką mgłą, rodzi się uczucie, które nie mieści się w agencyjnym regulaminie. A w tle ktoś próbuje pogrążyć agencję EverAfter złośliwym blogiem.

Z humorem jak z To właśnie miłość i tempem jak z Emily w Paryżu, to opowieść o tym, że czasem najłatwiej znaleźć miłość tam, gdzie pracujesz.

Informacje dodatkowe o The ever after agency (#1). Match me if you can:

Wydawnictwo: Labreto
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383970165
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Match me if you can

Tagi: Romans współczesny romans

więcej

Kup książkę The ever after agency (#1). Match me if you can

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

The ever after agency (#1). Match me if you can - opinie o książce

Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2025-09-21, Ocena: 5, Przeczytałem,

Kto z was pisze się na lekką komedię romantyczną w formie audiobooka, którą możecie odsłuchać na Legimi?

“Match me if you can” Sandy Barker to historia pełna motywów, które uwielbiam. Mamy tu aranżowane małżeństwo, hate to love oraz grumpy and sunshine.

Dawno nie miałam w rękach książki z motywem aranżowanego małżeństwa. Jednak gdy przeczytałam, że ta książka jest o mężczyźnie, który szuka żony w agencji matrymonialnej, wiedziałam, że nie przejdę obojętnie obok tej książki.

Poppy pracuje w ekskluzywnym biurze matrymonialnym, ekskluzywnym i bardzo tajemniczym. Nigdzie nie dodają reklam, pracują tylko z ludźmi, którzy zostali poleceni, bądź oni zostali poleceni nowym bogatym klientom. Właśnie z polecenia najlepszego przyjaciela, w agencji pojawia się Tristan, który ma czterdzieści dni na poznanie partnerki, która zgodzi się na ślub. Chodzi o grube miliony, które odziedziczy, gdy będzie żonaty przed trzydziestymi piątymi urodzinami. Czterdzieści dni to nie wiele czasu, tym bardziej że Tristan odrzuca kolejne kandydatki. A Poppy, która zajmuje się jego sprawą, zaczyna widzieć całkiem innego człowieka. 


Historia o agencji matrymonialnej i aranżowanym małżeństwie, nie była czymś, o czym wcześniej czytałam. Najczęściej z aranżowanymi małżeństwami spotykałam się w książkach fantastycznych, nie w obyczajowych. Jednak “Match me if you can” dosłownie mnie pochłonęło i lektura tej książki zajęła mi dwa dni z powodu sporych obowiązków, pewnie bez nich, skończyłabym ją tego samego dnia. Z jednej strony jest bardzo cozy, choć opowiada o wielu rzeczach, z którymi w obecnych czasach można się nadal spotkać. Takie jak np. kultura, w której naciska się na małżeństwa, by rodzice za młodych nie wybrali, wybierają agencje matrymonialne i w głębi ducha wierzę, że gdzieś jeszcze tak jest, nie tylko te aplikacje randkowe, które w większości ściągają creepy ludzi. 

Jeśli macie ochotę na coś śmiesznego, lekkiego i otulającego, to zdecydowanie musicie sięgnąć po “Match me if you can”

Link do opinii
Avatar użytkownika - Merylu
Merylu
Przeczytane:2025-12-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,

Bardzo prosta, nieskomplikowana, słodka historia, której zabrakło pazura. Miło się czytało, ale emocje pojawiały się jedynie wówczas, kiedy pojawiała się pierwsza kandydatka na żonę Tristana, a to zdecydowanie za mało, żeby pobudzić czytelniczą krew. Dam szansę drugiej części cyklu tylko dlatego, że pierwsza to debiut. 

Link do opinii

Gdy za oknem ciemno, dżdżysto, wietrznie, brakuje ukochanego słońca i nie ma jak ładować baterii, a od popadnięcie w depresję dzieli Cię dosłownie jedno spojrzenie w lustro, wtedy najlepiej wejść pod ciepły kocyk i włączyć film, który innym zrobił dzień. Na takie chandry najlepsze są komedie romantyczne i choć nie jestem zapaloną fanką, to sprawdziłam, że to działa. A ostatnio pojawia się coraz więcej tego typu powieści. I właśnie w odpowiednim dla mnie czasie taka wpadła mi w ręce. Match Me If You Can wydała mi się wymarzonym tytułem do przeniesienia na ekran.

Na co dzień nie czytam książek romantycznych, ale przyznaję, że przydają się w różnych sytuacjach. Można faktycznie miło spędzić z nimi czas, a powieść Sandy Barker okazała się historią lekką, przyjemną i niezobowiązującą. Taką, przy której można odpocząć.

Bardzo dobre rozwiązanie proponuje Legimi w formie synchrobooka - możemy słuchać albo czytać naprzemiennie.

 

Poznajcie historię Poppy i Tristana.

Poppy Dean pracuje w elitarnej agencji matrymonialnej, w której ,,stołują się" najlepsi z najlepszych - creme de la creme klienteli.

Tristan Fellows - Mr Impossible - to klient tejże agencji, którym bezpośrednio zajmuje się Poppy i za zadanie ma znalezienie mu żony w określonym czasie. Nie ma go dużo, bo do ślubu musi dojść przed ukończeniem trzydziestu pięciu lat, a ten dzień już za czterdzieści dni. Jeżeli nie znajdzie kandydatki to przepadnie rodzinny majątek - bagatelka 30 milionów!

 

W sumie może to wydawać się proste, ale nie jest łatwo zadowolić Tristana, który wychodzi na totalnego, brzydko pisząc ,,dupka". Jest arogancki, marudny, nieznośny i irytujący. Nic mu nie pasuje. Jego przeciwieństwem okazuje się Poppy. Optymistka pełną gębą, każde zadanie wykonująca z uśmiechem i nie zrażająca się w kryzysowych sytuacjach. A jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają - czy i tak będzie w przypadku tej pary?

 

Match Me If You Can okazała się, jak zakładałam bardzo przyjemną odskocznią od życia codziennego i od książek, które czytam. Nie jestem znawczynią, ale trochę komedii romantycznych obejrzałam w swoim życiu, więc śmiem twierdzić, że powieść Barker jest dość typowa. Lekka i przyjemna, bez narastających problemów, pozbawiona kontrowersji. Plusem jest narracja, która prowadzona jest naprzemiennie przez dwie wiodące postaci - Poppy i Tristana, dzięki temu mamy lepszy wgląd w sytuację.

 

 

 

Uważam, że powieść Sandy Barker spełnia swoją rolę, poprawia humor i odpręża. A na tym przez sięgnięciem po tę książkę najbardziej mi zależało. Nie znajdziecie w niej ,,niegrzecznych scen", ale za wydawcą ostrzegam, że jedna z postaci drugoplanowych ma problemy z płodnością. Wspominam o tym ponieważ jest to temat wrażliwy i może okazać się nieodpowiedni dla niektórych czytelniczek.

Link do opinii

 

Poppy pracuje w Every After Agency i z dużym sukcesem łączy ludzi w pary. To anonimowa agencja, a jej klienci mogą czuć się bezpiecznie. Jednak nagle na anonimowym blogu pojawia się wpis, który może pogrążyć wszystkich z tego środowiska. Kto za tym stoi i co jest celem tej osoby?

 

Do agencji za namową przyjaciela zgłasza się Tristan. Dziadek zostawił mu w testamencie niespodziankę. Otrzyma olbrzymi majątek jeśli w dniu swoim trzydziestych piątych urodzin będzie mężem. Jest tylko jeden problem. To już bardzo niedługo a kandydatki brak. Czy agencja i Poppy mu w pomogą?

 

Poppy nie boi się wyzwań. Wraz z Ursulą szukają żony dla Pana Niemożliwego. Mają nawet trzy kandydatki. By poznać pierwszą z nich Poppy wraz ze swoim klientem muszą udać się do Grecji. A tam niespodziewanie zbliżają się do siebie. Poppy jednak wypiera się uczucia, które zaczyna się w niej tlić. Dlaczego? To dla niej zakazana relacja, tym związkiem zbyt wiele by ryzykowała, a z całą pewnością straciłaby też pracę. Jak więc wybrnąć z tej sytuacji?

 

Ależ ta historia mi się podobała! Było tu wszystko to co w romansach lubię najbardziej. Był motyw od nienawiści do miłości oraz aranżowane małżeństwo. I bohaterowie! Poppy to szalona kobieta. W pracy profesjonalna, poza nią uczuciowa i wrażliwa. A Tristan początkowo gburowaty pokazał swoje drugie troskliwe oblicze. To oczywiste, że między tą dwójką musi zaiskrzyć. Bardzo podobały mi się interakcje między nimi. Towarzyszymy Poppy w jej rozterkach, ale też wiemy co siedzi w głowie Tristana. A poznawanie kandydatek na żonę - rewelacja! Jak dla mnie mogłoby ich być nawet z dziesięć. To tak świetnie się czyta. I choć książka jest niezłym grubaskiem to pochłonęłam ją błyskawicznie i chciałabym więcej. Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi, którzy wiele wnoszą do historii. Bardzo polubiłam Raviego, Jacindę i Shaz. Były emocje, była też duża dawka dobrego humoru. Mam nadzieję, że kolejny tom też serii bardzo szybko do nas trafi. Bardzo polecam!

Link do opinii

Dziś mam dla Was książkę z gatunku, który pojawia się tu niezwykle rzadko. Mowa o komedii romantycznej.

Poppy pracuje w londyńskiej agencji matrymonialnej. W agencji Ever After nie boją się żadnych wyzwań. Dlatego Poppy ochoczo przyjmuje zlecenia z pozoru niemożliwe do realizacji. Tristan ma zaledwie 40 dni na znalezienie żony. Inaczej rodzinna fortuna przepadnie.

Od razu przechodzi do poszukiwania idealnej kandydatki. Problem pojawia się, kiedy to ona zaczyna czuć coś do swojego klienta. Początkowo gburowaty Tristan okazuje się całkiem uroczym, troskliwym mężczyzną.
Regulamin pracy mówi jednak jasno, nie wolno umawiać się z klientami. Czy Poppy poświęci pracę dla miłości?

Jak pewnie zauważyliście, nie często sięgam po romantyczne historie. Jednak po miesiącach czytania mrocznych, krwawych książek miałam ochotę na coś lżejszego. I książka "Match me od you can" trafiła do mnie w idealnym momencie.

Książka prezentuje się okazale, bo to prawie 500 stron. Ja sporą część przesuchałam w audiobooku, który jest dostępny na Legimi. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw, Poppy i Tristana. Mamy więc ogląd sytuacji z dwóch stron.

W romantycznych historiach niesamowite jest to, że od początku wiadomo, jak się skończy. Nie przeszkadza to jednak w czytaniu i zagłębianiu się w fabule. I tu tak właśnie jest. Mamy powoli rodzące się uczucie, ale bez epatowania erotyką. Tej w ogóle tu można powiedzieć, że nie ma. Dla mnie to ogromny plus. Za to są zabawne sytuacje, romantyczne gesty, przyjaciele i rodzinne konflikty.

Sandy Barker stworzyła ciepłą, romantyczną historię, idealną do poczytania pod kocykiem z kubkiem herbaty. "Match me od you can" to pierwszy tom serii The Ever After Agency. Jestem ciekawa, czy kolejne tomy będą równie udane. Z tym tomem spędziłam bardzo przyjemny czas.

Link do opinii
Inne książki autora
The ever after agency (#2). Shout out to my Ex
Sandy Barker0
Okładka ksiązki - The ever after agency (#2). Shout out to my Ex

Z miłością jest jak z modą - czasem trzeba wrócić do starego projektu, żeby odkryć jego prawdziwą wartość. Elle, założycielkaBlissDesigns, właśnie szykuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy