The Fisher King
Leonore Fleischer

Bardzo piękna opowieść... Mimo, że na początku myślałam, że będzie to książka głównie o krasnoludkach, to jednak myliłam się i warto było przeczytać ją do końca. Krasnoludki okazują się być splotem ludzkich wizji i doświadczeń, uosobieniem traumy. Byłam zafascynowana losem włóczęgi, nie Lucasa, Lucas był naprawdę nieznośny, i nawet na końcu, kiedy wydawało się, że zżył się z losem bezdomnych, jego osoba jawiła się jako fałszywa, odwracająca się plecami kiedy tylko dostaje szansę lepszego życia. Współczułam też losie Anne, która bardzo temperamentna, gwałtowna i kochająca, wydawała się trafiać zawsze najgorzej wiążąc się a raczej swe nadzieje z niewartymi tego mężczyznami. Niestety w książce, którą mam z antykwariatu nie dowiedziałam się co wydarzyło się w ostatniej scenie, kiedy Jack przyszedł do Anne z kwiatami, a ona skwitowała go słowami, czy nie potrzebuje oklasków, ponieważ ostatnia strona została wydarta. Ale książka jest naprawdę poruszająca. Obraz Lydii jest niesamowity. Szara myszka, która wreszcie zostaje obdarzona miłością. Szaleńca, ale czy miłość nie jest szaleństwem?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)