Okładka książki - Trzecia brama

Trzecia brama


Ocena: 5 (2 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Informacje dodatkowe o Trzecia brama:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-09-11
Kategoria: Inne
ISBN: b.d
Liczba stron: 0
Tytuł oryginału: Trzecia brama
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Trzecia brama

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trzecia brama - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2025-10-01, Ocena: 4, Przeczytałem,

„Trzecia Brama” – polski debiut litRPG z potencjałem, ale i niedosytami

„Na mojej posesji królowała samotna lipa, na której jednak pozostały jeszcze liście. (…) Co za ironia. Świat może i jest piękny, ale nie mój.”
Już od pierwszych stron „Trzeciej Bramy” widać, że autor postawił na mocne otwarcie. Tomasz Kwaśniak zabiera nas w świat mężczyzny, który na co dzień nie radzi sobie ani w pracy, ani w życiu osobistym, a jego jedyną odskocznią stają się gry komputerowe. Wirtualne światy są dla niego ucieczką od monotonii i rozczarowań. Jak się jednak okazuje, ta pasja stanie się dla niego czymś znacznie większym – jedyną szansą na przetrwanie.

 

Robert, główny bohater, po tragicznym wypadku samochodowym zostaje podłączony do sieci Infiverse i wciągnięty w MMORPG, którego już nie można opuścić. To, co początkowo było zwykłą rozrywką („Uruchomiłem komputer, włożyłem hełm VR i połączyłem wszczep w potylicy z kablem transmisyjnym…”), nagle przeradza się w brutalną walkę o życie. W świecie gry Robert przyjmuje imię Denebian Rakl i zaczyna nową egzystencję jako elvadzki czarodziej – postać, która ma mu pozwolić zyskać to, czego w realnym życiu zawsze mu brakowało: poczucie siły, wyjątkowości i kontroli.

Nowy Świat, do którego trafia, jest złożony i nieprzewidywalny. Z jednej strony znajdziemy tu klasyczne elementy fantastyki – frakcje, zaklęcia, walkę o zasoby, starcia z potężnymi przeciwnikami. Z drugiej jednak, świat ten okazuje się czymś więcej niż grą:
„Nowy Świat to coś więcej niż zwykła gra. (…) trafiają tu świadomości nie tylko tych w stanie zawieszenia, ale nawet osób już zmarłych. (…) gra przetrzymuje ludzi po śmierci?”

To właśnie ta perspektywa – balansowanie na granicy między życiem, śmiercią i iluzją – nadaje powieści interesujący klimat. Kościana Wiedźma, która pojawia się w jednym z kluczowych momentów, mówi:
„Niszczę? Och, naiwne duszyczki. Ja nie niszczę, ja zabieram. (…) Dusze, ciała, wspomnienia, absolutnie wszystko, co pochłonie wieża, jest moje.”
Te słowa otwierają przed czytelnikiem zupełnie inną perspektywę: Nowy Świat żyje własnym życiem, a gracze są w nim jedynie pionkami.

Choć sama koncepcja powieści – połączenie realnego dramatu z litRPG – jest bardzo ciekawa, książka ma też swoje słabsze strony. Zabrakło mi większej ilości opisów tła i świata, które pozwoliłyby jeszcze mocniej zanurzyć się w Nowym Świecie. Walki, owszem, pojawiają się, ale są raczej „punktowe”, nie ma w nich intensywności czy elementu przypadkowych spotkań, które mogłyby wzbogacić narrację i podnieść tempo akcji.

Również sam bohater chwilami wydaje się zbyt bierny. Robert – a właściwie Denebian – jest kreowany jak początkujący gracz, nieco zagubiony w realiach gry, mimo że w prawdziwym życiu grywał już wcześniej. To sprawia, że trudno czasami wczuć się w jego perspektywę. Cytat: „Unikałem podejmowania jednoznacznych wyborów” dobrze oddaje jego charakter, ale z punktu widzenia dynamiki fabuły może rozczarować czytelnika, który oczekuje mocniejszych decyzji i większej determinacji bohatera.

Nieco przeszkadzały mi także duże czcionki stosowane przy komunikatach gry – zamiast tego lepszym rozwiązaniem byłaby kursywa, która nadałaby tekstowi większej przejrzystości i estetyki.

Jednak mimo tych mankamentów książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła jest spójna, a sam pomysł – świeży i obiecujący. To pierwszy polski litRPG wydany przez Wydawnictwo HM, więc warto docenić próbę przeniesienia tego gatunku na rodzimy grunt.

 

Podsumowując: „Trzecia Brama” to debiut, w którym wyraźnie widać duży potencjał. Świetny pomysł na fabułę, atmosfera balansująca między wirtualną przygodą a refleksją nad sensem życia i śmierci, a także otwarte zakończenie sprawiają, że trudno przejść obok tej historii obojętnie. Choć nie wszystkie emocje bohatera były dla mnie w pełni odczuwalne, to jednak z ciekawością chcę śledzić jego dalsze losy. Czy chłopak potrącony w wypadku odnajdzie swoją drogę? Czy Robert odkryje, kim tak naprawdę jest w Nowym Świecie?

 

Być może właśnie o to chodzi w tej opowieści – jak sugeruje autor:

„Każda decyzja prowadzi do czegoś większego, a ten świat naprawdę żyje.”

Link do opinii

WITAJ W INFIVERSE,
Wchodzisz do świata wykreowanego przez Tomasza Kwaśniaka. Jest to pierwsze polskie podejście do gatunku LitRPG, więc ostrzegam - WSZYSTKO może się zdarzyć. Uległ*ś wypadkowi, ale nie martw się, Twoje ciało żyje. W opłakanym stanie, ale jednak. Chcesz się do niego dostać? Żaden problem! Odpracuj tylko miliony złotych monet w naszej grze! Nic prostszego! Pamiętaj — NOWY ŚWIAT to nie tylko gra, to rzeczywistość, w której śmierć postaci może nie oznaczać końca istnienia, ale wylogowanie się nie jest możliwe aż do momentu spłacenia długu. NOWY ŚWIAT podzielony jest na frakcje, gildie i strefy wpływów, gdzie gracze z całego świata rywalizują o przetrwanie, rozwój i dominację. Jednak każdy z Was jest tu z innego powodu — wypadek czy rozrywka. Nieważne — każdy zaczyna od zera.

W życiu jesteś zranionym przez los mężczyzną. Ostatnio masz lekkiego pecha, zwłaszcza w miłości. W grze natomiast przeobrażasz się w zdeterminowanego maga lodu. Jednak Nowy Świat nie zmienia Cię tak całkiem. Zachowujesz niektóre swoje cechy takie jak empatię, życzliwość i nadmierną ufność. Na swojej drodze spotkasz wielu innych graczy i NPC. Jednak bądź ostrożny — nie każdy chce tu dla Ciebie dobrze. Kiedy jednak staną się Twoimi przyjaciółmi, inni będą próbowali odebrać Ci wszystko. I pamiętaj: jesteś pod ciągłą obserwacją Infiverse. 

Świetnie zbudowany świat - logiczny, spójny, pełen detali. Sprawia, że to ty logujesz się do gry, a nie Robert. Psychologiczna głębia głównego bohatera - nie tylko zakochujesz się w świecie, ale pałasz ogromną sympatią do głównej postaci. A poboczne? Stanowią idealne uzupełnienie całości. Wszystko wyważone tak jak trzeba. Nieziemski klimat - próżno szukać drugiej takiej książki na naszym rynku. Motywy przy których zastanawiasz się nad sensem istnienia, dokąd ten świat zmierza i czy technologia się kiedyś zatrzyma. Zbyt mało stron - po przebytej drodze zostaniesz z uczuciem niedosytu, ciekawość nie da Ci spokoju przez kolejne dni i będziesz tylko chciał/-a więcej i więcej. Aż nie wytrzymasz i dla świętego spokoju odpalisz sobie WoW’a. TOMASZ KWAŚNIAK którego książka jest nie tylko debiutem literackim, ale przeogromnym głosem w polskiej fantastyce. “Trzecia brama” to powieść nie tylko dla fanów gier! Osoby, które nigdy nie miały styczności z RPG również będą zachwycone. Wskoczą w świat, gdzie autor poprowadzi ich za rękę.

Link do opinii
Inne książki autora
Trzecia brama
Tomasz Kwaśniak0
Okładka ksiązki - Trzecia brama

...

Trzecia brama
Tomasz Kwaśniak0
Okładka ksiązki - Trzecia brama

...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy