Wybitne i podziwiane, ale też nieodkryte i zapomniane. Artystki, bez których nie byłoby polskiej sztuki.
Kobiety są przywódczyniami krajów, architektkami, pracują naukowo, prowadzą ciężarówki i latają w kosmos. Jednak ich dzieła stanowią ledwie ułamek zbiorów najważniejszych muzeów. Tymczasem kobiety zajmują się sztuką co najmniej od antyku. Od początku było ich znacznie mniej niż artystów mężczyzn, deprecjonowano ich działalność, prawo kazało im podporządkować się ojcu czy mężowi. Ale tworzyły równolegle z mężczyznami. Przełom nastąpił pod koniec XIX wieku, gdy kobietom dano dostęp do edukacji artystycznej. Do dziś każda musi utorować sobie drogę w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Ich upór i wytrwałość mogą być inspiracją dla innych.
Sylwia Zientek, autorka książek ,,Polki na Montparnassie" oraz ,,Lunia i Modigliani", tym razem nie skupia się na jednej epoce. Opisuje losy 20 wybitnych polskich artystek, od oświecenia po wiek XX. ,,Tylko one" nie są próbą ułożenia kanonu, ale opisem barwnych życiorysów twórczyń i ich niebanalnego dorobku. Nieco zapomniane artystki, jak Anna Rajecka, nadal dobijające się do szerszej publiczności, jak Mela Muter, sąsiadują w książce z wybitnymi, docenionymi już postaciami polskiej kultury, jak Magdalena Abakanowicz, Zofia Stryjeńska i Alina Szapocznikow.
Sylwia Zientek- autorka książek biograficznych (,,Polki na Montparnassie", ,,Lunia i Modigliani"), powieści historycznych (cykl ,,Hotel Varsovie", ,,Kolonia Marusia") oraz tekstów poświęconych malarstwu i życiu artystów. Pasjonatka sztuki, poszukiwaczka śladów nieznanych artystek, wielbicielka Warszawy i Paryża, znawczyni kultury francuskiej. Kolekcjonuje razem z mężem obrazy polskich malarek i malarzy z kręgu école de Paris. Przez większość życia związana z Warszawą, obecnie mieszka z rodziną w Luksemburgu.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 624
Niesamowita książka, ukazująca sylwetki kilkunastu artystek, które zapisały się na kartach historii sztuki polskiej. Każdy życiorys wzbogacony jest o ilustracje i zdjęcia pochodzące z prywatnych kolekcji. Obowiązkowa pozycja zarówno dla pasjonatów sztuki jak i amatorów. Każdy znajdzie coś dla siebie i na pewno będzie chciał odkrywać więcej szczegółów z życia tych wyjątkowych kobiet
Lata 60. XVIII wieku. Rzeczpospolita Obojga Narodów coraz bardziej chyli się ku upadkowi, zaś domniemani potomkowie Sarmatów zajmują się jedynie bijatykami...
Wciągająca podróż do świata rodzinnych tajemnic i miasta sprzed lat Rodzinne tajemnice, skrywane pasje, niepohamowane żądze, pikantne skandale...
Przeczytane:2025-02-23, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2025,
iejscami dedykacja w książce staje się nieco rozmyta. Tego dnia wracając ze spotkania autorskiego z Sylwią Zientek, autorką "Tylko One. Polska sztuka na bez mężczyzn. Muter, Rajecka, Szapocznikow, Bilińska, Kobro i inne." w Big Book Cafe w Warszawie, dopadła mnie ulewa.
Nic nie szkodzi, ta książka intensywnie towarzyszyła mi przez cały rok, a ślady po deszczu to tylko początek jej życia.
Wszelkie oznaki użytkowania, znaczniki i podkreślenia świadczą o tym, że książka żyje własnym życiem, że stała się przedmiotem użytkowania i jest dla mnie ważna.
To właśnie po tę książkę sięgałam najczęściej w 2024 roku. Była ona inspiracją po odkrywaniu artystek, nie tylko tych, które już dobrze znałam, ale przede wszystkim tych mniej mi znanych. Niektóre z nich pokochałam na dobre, a inne odkryłam i doceniłam dzięki herstoriom opowiedzianym przez Panią Sylwię Zientek.
"Tylko one" towarzyszyły mi podczas kilku ważnych wystaw. Przyznaję, że to moja siostra @ najczęściej dźwigała to tomiszcze😉.
Patrząc na obrazy, instalacje, asamblaże i rzeźby artystek, dostrzegam doświadczenia i losy, które odcisnęły swoje piętno na ich twórczości. Bez nich nie byłoby tego, co zostało stworzone, a historia sztuki byłaby znacząco uboższa. Przez pryzmat ich osobistych historii, często dramatycznych, wydaje się, że lepiej rozumem ich twórczość.
Bez tych historii, emocji i pierwiastka kobiecości, świat sztuki straciłby wiele.
Nie byłoby Anny Bilińskiej, której "męski talent" kryje w sobie serce kobiety.
Nie byłoby portretów Olgi Boznańskiej, tętniących zarówno ludzkim, jak i metafizycznym życiem. Choć mogą się wydawać wypłowiałe i zabrudzone, ja czuję ich nieoczywiste piękno, wrażliwość i melancholię.
Nie byłoby szalonych, żywych, kolorowych i roztańczonych obrazów równie szalonej Zofii Stryjeńskiej - "księżniczki polskiego malarstwa".
Ani sztuki niezwykłej Erny Rosenstein, obciążonej traumatycznymi doświadczeniami, tworzącej światy, jakich nikt inny nie potrafiłby stworzyć. Jej twórczość balansuje na granicy jawy i snu, koszmaru i wojennej traumy, co mnie głęboko porusza.
Sylwia Zientek w "Tylko one" przedstawia dwadzieścia portretów artystek, z których każda jest wyjątkowa. Szukam ich śladów nie tylko w książce, ale także w galeriach, muzeach, domach aukcyjnych i miejscach dotkniętych sztuką. To mnie wzrusza, dotyka i inspiruje do poszukiwań oraz rozumienia sztuki, przede wszystkim sercem i wrażliwością, na mój własny, indywidualny sposób.
Po tę książkę sięgnę jeszcze wiele, wiele razy - tego jestem pewna.
Fantastico! 🫶