Okładka książki - Umrzesz za sześć godzin

Umrzesz za sześć godzin


Ocena: 4.29 (7 głosów)

W Warszawie w dziwnych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie. Tajemniczy zabójca, którego media nazywają Człowiekiem Zagadką, zamyka swoje ofiary w wymyślnych pułapkach. Aby ocalić życie, muszą rozwiązać trudne łamigłówki. Wskazówki, szyfry i odniesienia do ich wspomnień sugerują, że te przerażające gry mają głębszy sens. Śledztwo prowadzą dwaj policjanci z komendy stołecznej, którzy szybko odkrywają, że sprawa łączy się z wydarzeniami sprzed dziesięciu lat. Czy wybór ofiar jest przypadkowy? A może kryje się za nim misterny plan zemsty? Czas ucieka. Stawką jest nie tylko życie kolejnych osób, lecz także odkrycie prawdy o przeszłości. Czy uda się złamać kod Człowieka Zagadki?

Informacje dodatkowe o Umrzesz za sześć godzin:

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2025-02-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788368249132
Liczba stron: 424

więcej

Kup książkę Umrzesz za sześć godzin

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Umrzesz za sześć godzin - opinie o książce

Cała pozycja jeśli chodzi o przekaz, to był ciekawa, tylko nieco mało prawdopodobna. Akcja rozpoczęła się bardzo szybko i to tutaj nie miałam czasu na strach, gdyż niedługo po tym postać już znajdowała się w niebezpieczeństwie. Napięcie na szczęście było, bo długo nie wiedziałam o co chodzi mordercy. Zbrodnie są bestialskie, gdzie mamy opisy tych scen, ale dla mnie były zbyt szybkie, a akcja pomiędzy nimi idealna. Trupów zaczyna przybywać, a osoba, która może coś wiedzieć jakby milczy. Totalnie mnie nie przekonywała, chociaż zaciekawienie było, bo jeśli kłamał, to z pewnością miał ku temu powody. I do tego ten pożar w escape roomie wraz ze zniknięciem pewnej osoby. To wszystko od początku miało pewne połączenie, ale do samego końca byliśmy zwodzeni, by nie za szybko poznać choćby urywek czy skrawek tego kto krzywdził i dlaczego. Wciąż przewijała się przeszłość i to sami nawet odkryliśmy po niektórych urywkach rozmów, że tam musiało stać się coś, co tak skrzywdziło oprawcę, że sam postanowił wymierzać sprawiedliwość. Rozmowy z policjantami, którzy próbowali strugać twardzieli były ciekawe, ale nie zawsze im to wychodziło. Jakby nie do końca potrafili zadawać pytania w sposób, na który dostaliby konkretne odpowiedzi. Coś jakby obaj wiedzieli, że drugi coś ukrywa, ale nie potrafili z siebie nawzajem tego wyciągnąć. Ten, kogo ścigali był na tyle nieuchwytny, że nie wpisywał się w żadne stereotypy. To czym krzywdził było starannie dopracowane i naprawdę mało znane, jakby sam wszystko wymyślał. Nieraz złapałam się na tym, że próbowałam wyobrazić sobie to, co zostało tutaj opisane. Historia podobała mi się, tylko była mało przekonująca. Zbyt mało strachu i napięcia w momentach, które tego wymagały. Osoba krzywdzona czasami zachowywała się tak jakby odgrywała swoją rolę, a nie jakby naprawdę ktoś sprawiał jej ból. Prawdopodobnie dlatego, że nie znaliśmy dokładnych myśli krzywdzonych. I na koniec powiem wam, że nie wiem dlaczego rozdrobniłam swoją opinię na takie drobiazgi, ale zwyczajnie musiałam je z siebie wyrzucić. Bo to dobry kryminał, tylko może mnie nie przekonał.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanyGlina
ZaczytanyGlina
Przeczytane:2025-03-13, Ocena: 4, Przeczytałem,

Wyobraźcie sobie przestępcę, który działa według tylko sobie znanego schematu. Nie zwykły bandyta czy zwyrodnialec. Wyrachowany, inteligentny, używający do swoich zbrodni dopracowanych pułapek rodem z filmu „Piła”. Media określają go mianem „Człowieka Zagadki”.  Czas ucieka, a ofiar przybywa.

Sprawą zajmują się dwaj stołeczni policjanci, doświadczony Henryk Wabicki i nieco młodszy Tomasz Kalisiak. Szybko wpadają na pewien trop. Okazuje się, że ofiary łączy pewne tragiczne wydarzenie sprzed dziesięciu lat. Może się wydawać, że sprawcy chodzi o zemstę. Ale czy na pewno?

„Umrzesz za sześć godzin” odebrałem bardzo pozytywnie. Dosłownie „przeleciałem” przez karty książki z prędkością naddźwiękową.

To mroczny thriller, w którym znajdziecie bardzo ciekawą intrygę. Autor prowadzi nas przez poszczególne zbrodnie dosłownie odliczając czas do tragicznego finału. W międzyczasie pokazuje próbę rozwikłania zagadki przez dwóch policjantów, którzy dodają ciekawego kolorytu tej mrocznej książce.

Czytając tę powieść miałem pewne skojarzenia z takimi filmowymi hitami jak seria „Piła”, o której już wspominałem oraz z genialnym filmem „Siedem” w reżyserii Davida Finchera. Jeśli znacie i lubicie te tytuły to książka Janusza Onufrowicza podejdzie Wam na pewno.

Polecam serdecznie. Ta książka to gwarancja świetnej rozrywki. Gwarantuję

Link do opinii
Avatar użytkownika - dianawiszniewska
dianawiszniewska
Przeczytane:2025-02-23, Ocena: 4, Przeczytałam,

Jako miłośniczka łamigłówek, escape roomów i książek, oczywiście nie mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie.
Mamy tu tajemniczego mordercę, który daje swoim ofiarom szanse, mogą rozwiązać łamigłówkę i przeżyć. Wymyślne mechanizmy i rozwiązania nawiązujące do ich przeszłości. Śledztwo prowadzą dwaj detektywi, z których jeden ma irytujące powiedzonko "jasne" używane zdecydowanie zbyt często (mnie denerwowało bardzo, szczególnie w sytuacjach -jestem aresztowany? - jasne, nie nie jesteś), bez tego powiedzonka książka dostałaby gwiazdkę wyżej.
Detektywi spostrzegają, że morderca konsekwentnie porywa ofiary spośród grupy przyjaciół, co takiego zdarzyło się wiele lat temu, że jest żądny zemsty? Czy którakolwiek z ofiar rozwiąże łamigłówkę i się uwolni? Czy policjanci dopadną w końcu mordercę?
To trochę taki film "Piła" osadzony w polskich realiach, z ciekawym pomysłem i oryginalnymi postaciami.
Czy warto przeczytać tę książkę? "Jasne" jak by odpowiedział Tomasz Kalisiak :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2025-02-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

„Inaczej się myśli, kiedy rozwiązujesz zagadkę na spokojnie w domu, a inaczej, kiedy zależy od tego twoje życie”.

W czasach szkolnych nie przepadałam za naukami ścisłymi. Przed lekcjami z matematyki czy fizyki miałam ze stresu skurcze żołądka. Umierałam na myśl, że będę wywołana do tablicy i przy wszystkich zobowiązana do rozwiązania jakiegoś zadania. Uwielbiam jednak rozwiązywać wszelkiego typu szarady, rebusy i sudoku. Czy udałoby mi się rozwiązać łamigłówki Człowieka Zagadki?

Warszawa. Pewnego dnia zostają odkryte zwłoki młodego mężczyzny, który zmarł męczeńską śmiercią. Na miejscu zbrodni śledczy odkryli tajemnicze napisy, dyby, kłódki z szyframi. W krótkim odstępie czasu zostają wezwani do kolejnego morderstwa. Tym razem w równie makabrycznych okolicznościach zginęła młoda kobieta. Po dokładnych badaniach okazało się, że inscenizacje to łamigłówki, a prawidłowe ich rozwiązanie umożliwiłoby ofiarom, wydostanie się ze śmiertelnej pułapki. Śledczy szybko natrafiają na grupę pięciu osób, które wiążą tragiczne wydarzenie sprzed 10 lat. Dwie osoby z tego towarzystwa już straciły życie. Czy policjanci zdołają rozszyfrować motywy mordercy i uratować pozostałych? Czasu jest mało, bo każdy dostaje wiadomość, że umrze za sześć godzin. Wybór ofiar nie jest przypadkowy, za co morderca się mści? Jaki ogień płonął w jego sercu?

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Janusza Onufrowicza, ale już wiem, że nie ostatnie. Podczas czytania migotała mi cały czas czerwona lampka. I słusznie, bo okazało się, że Autor oparł część fabuły na prawdziwych wydarzeniach. Pozmieniał troszkę danych, ale nie ulega wątpliwości, że jego inspiracją był prawdziwy pożar escape roomu, który miał miejsce w Koszalinie parę lat temu. Nawet niektóre słowa użyte w wywiadach włożył w usta swoich bohaterów. Dzięki temu zabiegowi wydarzenia z książki nabrały realizmu, a sam motyw działania sprawcy stał się bardziej zrozumiały. Chęć zemsty za doznane krzywdy jest znana przecież nie od dziś. Do faktycznych wydarzeń Autor sporo dodał od siebie, więc w pewnym momencie sprawa skręciła w zupełnie innym kierunku, niż przepuszczałam. Dzięki temu było zaskakująco i nie wiedziałam, czego mogę się jeszcze spodziewać. Ofiar Człowieka Zagadki nie żałowałam, ponieważ Autor nie pozwolił ich zbyt dobrze poznać, co z jednej strony postacie uprzedmiotowiło, ale z drugiej zostaliśmy postawieni w sytuacji policjantów prowadzących dochodzenie. Oni przecież też nie znają ofiar zabójstw, próbują tylko odwzorować ciąg wydarzeń, które doprowadziły do tragedii. Co do samych policjantów, to podobała mi się ich kreacja. Komisarz Henryk Wabicki z nadwagą, blisko emerytury, dźwigający na barkach śmierć syna, wiedzący co to wszechogarniająca chęć zemsty. Podkomisarz Tomasz Kalisiak uczył się od starszego kolegi, nałogowy palacz, odstresowujący się po pracy grami komputerowymi i nadużywający denerwującego wyrazu „Jasne”. Czy ta para jak z zegara złamie kod Człowieka Zagadki? Przekonajcie się, sięgając po lekturę Umrzesz za sześć godzin. Szybko upływający czas – gwarantowany.

Link do opinii

Witajcie moi kochani

 

Byliście kiedyś w escape romm'ie?

Dziś chciałabym przedstawić Wam książkę nawiązującą właśnie do tej tematyki.

 

Tytuł: Umrzesz za 6 godzin

Autor: Janusz Onufrowicz

Wydawnictwo: Prozami

 

Pewnego dnia w tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć przypadkowi ludzie. Jak się okazuje nieznany sprawca, nazwany przez media Człowiekiem Zagadką, umieszcza swą ofiarę w pułapce, z której uwolni się ona tylko w momencie, gdy rozwiąże zagadkę. Jeżeli jej się nie uda śmierć stanie się nieunikniona oraz bolesna. Skomplikowaną sprawą zajmują się dwaj policjanci, którzy w toku śledztwa odkrywają, iż ofiarami jednak nie są przypadkowi ludzie, a co dziwniejsze łączy ich pewna sprawa z przeszłości. Zaczyna się wyścig z czasem, a stawką jest życie kolejnych ludzi.

 

To była dobra lektura. Zdecydowałam się na nią ze względu na motyw pułapek, który skojarzył mi się z filmem ,,Piła" oraz postacią Jigsaw, który również zamykał swe ofiary w zaskakujących i często przerażających pułapkach. Sugerując się właśnie tym miałam wobec tej książki ogromne oczekiwania.

 

Fabuła okazała się być ciekawa. Faktycznie przedstawione zostały pułapki, a ofiary musiały się z nich wydostać. Naturalnie poprzez rozwiązanie skomplikowanych zagadek. I w tym momencie mogę stwierdzić, iż pod tym kątem jestem zadowolona z lektury. Zaprezentowanie zagadek, pułapek, wszelkich zagrożeń oraz ich realizacja była satysfakcjonująca.

 

Do gustu przypadł mi również motyw sekretu z przeszłości oraz ogólnie skrywanych tajemnic przez grupę głównych bohaterów, ale również i Henryka. Zaciekawiło mnie to, co konkretnie ukrywali. Zastanawiałam się jaki wpływ ma przeszłość na ich teraźniejszość. I muszę przyznać, że w życiu bym się nie domyśliła rozwiązania sprawy.

 

Na pozytywny odbiór całej historii wpłynęła również jej akcja, która była bardzo dynamiczna. Rozwijała się bardzo szybko, może w pewnych momentach za bardzo. Takie wrażenie odniosłam w przypadku scen, w których bohaterowie musieli rozwiązać zagadki. Zdecydowanie wolałabym, aby trwały one trochę dłużej, ze względu na osobiste upodobania. Mimo tego i tak były satysfakcjonujące i przedstawione zostały bardzo szczegółowo.

 

Niestety również pewne kwestie nie przypadły mi do gustu. Mianowicie postać Tomasz Kalisiaka, a przede wszystkim jego wyrażenie ,,Jasne", którego używał tak nagminnie, iż będzie mnie ono bardzo długo prześladowało. Dodatkowo określenie Henryka, jako ,,gruby policjant", które również wykorzystywane było zbyt wiele razy. Początkowo nie zwracałam na to uwagi, ale im częściej pojawiały się one w tekście, tym bardziej wzmagały moją irytację.

 

Reasumując ,,Umrzesz za 6 godzin" to ciekawa historia z motywem zemsty. Autor w nietuzinkowy sposób przedstawia plan zemsty tajemniczego bohatera oraz sposób jego realizacji. Muszę przyznać, iż wszystkie zagadki oraz niebezpieczeństwo z nimi związane było bardzo oryginalne. Także pod tym względem jestem zadowolona z lektury. Naturalnie chciałabym jeszcze więcej zagadek oraz brutalnych sposobów likwidowania ofiar. Jednakże wynika to z osobistych upodobań do horroru ekstremalnego. Mimo wszystko, jeżeli autor stworzy kolejną powieść w takim klimacie, to ja na pewno po nią sięgnę i to z wielką przyjemnością.

 

Polecam, strona.394

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytaj_chwile
zaczytaj_chwile
Przeczytane:2025-03-10, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Umrzesz za sześć godzin" to nieprzerwany thriller, który od pierwszych stron wciąga czytelnika bez reszty, nie pozwalając mu oderwać się aż do samego finiszu. Autor z pasją serwuje mroczną opowieść, pełną napięcia, w której zagadki, śmiertelna gra oraz tajemnice przeszłości splatają się w niepokojącą całość.

Fabuła obraca się wokół grupy ludzi, znajomych, którym śledczy muszą się przyjrzeć zanim znikną. Prowadzący sprawę policjanci błądzą w dochodzeniu w sprawie brutalnego mordercy, wypływają zaniedbania, koneksje, układy i nadużycia. Młodszy detektyw wydaje się być bliski rozwiązania tajemnicy, jednak jego niecierpliwość może zaważyć na sukcesie śledztwa. Z kolei starszy z nich skrywa tajemnice, które rodzą wątpliwości i rzucają cień podejrzeń na jego postać. W międzyczasie morderca stosuje przerażającą metodę: porywa swoje ofiary, dając im ostatnią szansę na przeżycie. Kluczowymi elementami stają się zamki, kłódki i kody, które uwięzieni muszą rozszyfrować, wspominając i analizując swoje grzechy, winy-by ocalić swoje życie. Niestety, jak dotąd nikomu się to nie udaje.

 

Jednym z najciekawszych aspektów książki jest połączenie współczesnych zbrodni z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości, które związane są z zagadką escape roomu, w którym zginęli młodzi ludzie. Co łączy te dwie historie? Kim jest morderca i jakie są jego motywy? Autor przemyślnie buduje napięcie, niepewność oraz powoli odkrywa kolejne elementy złożonej układanki.

 

Całość jest bardzo dynamiczna, a fabuła rozwija się w dobrze zaplanowany sposób. Zwroty akcji, mroczna atmosfera oraz psychologiczne rozgrywki między bohaterami sprawiają, że czytelnik pozostaje w stanie napięcia aż do ostatniego zdania. Gdy typujemy sprawcę, to kolejne odsłony niweczą nasze przypuszczenia i utrudniają wskazanie podejrzanego. Co łączy ofiary? Kto będzie następny?

 

 

Dla miłośników  intensywnych wrażeń, pełnych tajemnic i zagadek, lubiących motyw ucieczki przed śmiercią, napięciem wynikającym z skomplikowanych relacji oraz zaskakującym finałem.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kulturowa_anihil
kulturowa_anihil
Przeczytane:2025-02-16, Ocena: 4, Przeczytałem,

,,Umrzesz za sześć godzin" to powieść, która jest prawdziwym miksem gatunkowym, bo ma w sobie coś z thrillera, kryminały i wielkiej zagadki. Wizerunek mrocznej Warszawy dodaje historii klimatu, dziki czemu już od pierwszych stron budowana przez autora atmosfera powoduje poczucie zagrożenia i czyhającego niebezpieczeństwa.

Narracja skupia się na duecie policjantów prowadzących śledztwo, w które autor zręcznie wplata wydarzenia z przeszłości. Pozornie ta historia jest niespójna, jednak jest to tylko zabieg, a w swoim czasie wszystko wskakuje na właściwe miejsce i uzyskujemy pełną perspektywę wydarzeń. Muszę przyznać, że zaangażowałam się w zagadki, bo generalnie takie skomplikowane łamigłówki zawsze mnie wabiły i nęciły.

Muszę też docenić obranie za jakieś ramy tytułowych sześciu godzin, ponieważ oprócz licznika czasu, ten zabieg nadaje tempa książce, bo wiadomo co się stanie gdy czas upłynie. We mnie też to poczucie upływu czasu w połączeniu z kolejnymi zadkami czy szyframi, powodowało odczuwanie realnej presji i nadciągających konsekwencji.

W całej tej historii uwierało mnie jednak kilka nielogicznych sytuacji czy decyzji, bo jestem na to bardzo wyczulona, jednak nie było to na tyle rażące, żebym się zraziła do całokształtu.

To była bardzo dynamiczna i wielowarstwowa historia, która dzięki licznym zwrotom akcji trzymała mnie przy sobie, bo każdy zwrot to nowe odkrycie, a już to krok bliżej rozwiązania. Onufrowicz zaprezentował się jako autor potrafiący wykreować zmyślną intrygę w otoczeniu niepokojącej atmosfery.

Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Prozami

Link do opinii
Avatar użytkownika - Euka
Euka
Przeczytane:2025-04-15, Przeczytałem, 52 książki 2025,
Inne książki autora
Szczątki. Kod 148: morderstwo
Janusz Onufrowicz0
Okładka ksiązki - Szczątki. Kod 148: morderstwo

Miastem wstrząsa seria okrutnych zabójstw. Komisarz Fiodor Gralecki po raz kolejny znajduje rozczłonkowane, a potem zszyte ciało. Kto mógłby być aż tak...

Mięso. Kod 148: morderstwo
Janusz Onufrowicz0
Okładka ksiązki - Mięso. Kod 148: morderstwo

Fiodor Gralecki stracił wszystko. Nie widzi sensu życia, ale nie potrafi ze sobą skończyć. Kryje się na polskim końcu świata, w Bieszczadach. Ale zamiast...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy