Okładka książki - W domu na święta

W domu na święta


Ocena: 6 (3 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Zimowy poranek. Magda Dzika budzi się obok mecenasa Focha. Za oknem pada śnieg, a z kuchni dobiega zapach świeżej kawy. Scena z planu nowej, świątecznej komedii romantycznej? Nie tym razem.

Nim kawa na dobre zaparzy się w filiżance, a Kraków udekoruje ulice świątecznymi girlandami, Magda trafi w sam środek życiowej śnieżycy. Znowu! Z dnia na dzień zostaje bez dachu nad głową. Żona Focha niczym Grinch ogłasza, że rozwodu nie będzie. Lena chce wylecieć na kontrakt modelingowi do Japonii. Bolo z odludka zmienia się w popularnego gamera, a Franek? Franek chciałby mieć wreszcie swój własny pokój. Dla siebie i …wymyślonego przyjaciela.

Co zrobić, gdy oprócz białego puchu sypie się cały świat? Z pomocą przybywa babcia Foch, sołtyska Jadzia, załoga fabryki bombek i ksiądz Rudolf. Staną na rzęsach, by cała rodzina była razem, w domu, na święta. Choćby mieli go zbudować sami. Z piernika.

Informacje dodatkowe o W domu na święta :

Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2025-10-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368577198
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

Tagi: powieść obyczajowa powieść świąteczna boże narodzenie romans literatura obyczajowa

więcej

Kup książkę W domu na święta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W domu na święta - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-11-30,

Sezon na świąteczne książki rozpoczęłam z powieściami Barbary Kwinty. To pełne ciepła i przytulności historie, które otulają, rozśmieszają i wzruszają. Nie trzeba czytać ich w kolejności, ale lubię zimowe historie, dlatego, zanim sięgnęłam po “Razem na święta”, nadrobiłam zeszłoroczne “W domu na święta”. Wniosek po tych lekturach mam taki: Magda Dzika musi uważać, co obiecuje.


✨️Kto pokocha?

To powieści dla każdego, kto kocha świąteczne i rodzinne historie. Nie brakuje tu przeciwności losu i kłód rzucanych pod nogi głównej bohaterce w drodze do życia w świętym spokoju i szczęściu ze swoimi najbliższymi. Pokochasz, jeśli lubisz otulający humor i całe litry wzruszeń. Nie przejdziesz też obojętnie wobec wątku romantycznego. Mecenas Foch, choć początkowo był gburem (fochem?), to jednak okazuje się człowiekiem prawym, troskliwym i bardzo odpowiedzialnym, polubisz go na sto procent!


✨️Za co pokochasz?

Za Magdę Dziką — nieugiętą w swoich postanowieniach, rezolutną, odpowiedzialną dziewczynę z cudownym poczuciem humoru (autoironia, ironia i czarny humor meldują się na pokładzie). Pokochasz za małomiasteczkowość i…fabrykę bombek oraz jej pracowników i prezesa. Jakby człowiek miał wokół siebie tylko takich ludzi, to życie byłoby piękniejsze. Pokochasz za przytulną, smakowitą jak pierniczki, pachnącą choinką i domowym ogniskiem, atmosferę.


✨️Czy ja pokochałam?

Bar-dzo! Te książki wprowadziły mnie w zimowo-świąteczny nastrój, otuliły swoim ciepłem i udowodniły, tylko to, co sama zawsze sobie powtarzam: Gdy jest kiepsko — nie ma sytuacji bez wyjścia. Każda, nawet pozornie beznadziejna sytuacja idzie w parze z gratisem w postaci iskierki nadziei. Pokochałam tę książkę za to, że w byciu przytulną i komfortową nie przeszkadza tu obecność tych trudnych emocji i smutnych momentów. Autorka pięknie to wszystko równoważy, oddając w nasze ręce iście życiowe powieści.


✨️Czy polecam?

Tak, bardzo tak! Będziesz oczarowan* magią tych książek, a na końcu ogarnie Cię smuteczek, że to już koniec. Chociaż mam cichą nadzieję, na powrót do Bożych Dołów.


✨️O czym są?

Magda Dzika, pracująca w słynnej fabryce bombek i opiekująca się młodszym rodzeństwem, obiecuje dzieciakom, że mimo nagłej przymusowej rozłąki święta spędzą razem. Tylko jak to zrobi, skoro ich dom nie spełnia wymogów, procedury adopcyjne piętrzą się, a bunt rodzeństwa narasta. Z pomocą zatroskanej Magdzie przychodzi cała społeczność Bożych Dołów oraz niejaki mecenas Foch, który zdaje się, nie jest taki zły, jak malują.

__

Magda i mecenas Foch ostrożnie budują swój związek. Wszystko niby układa się dobrze w jej życiu, do momentu aż znowu zostaje bez dachu nad głową. Fochowa żona blokuje rozwód, a rodzeństwo Dzikich mierzy się z własnymi marzeniami i lękami. Magda nieoczekiwanie znajduje oparcie w babci Fochowej, sołtysce Jadzi, księdzu Rudolfie i załodze fabryki bombek. Wspólnie zrobią wszystko, by spełnić obietnicę Magdy o rodzinnych świętach we własnym domu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Urszula_Chlasta
Urszula_Chlasta
Przeczytane:2025-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam,

Literacka przestrzeń przenikająca do serca czytelnika to książka „W domu na Święta” Barbary Kwinta.
Ho ho ho, przygodo! Magda Dzika kolejny raz trafia w życiowy chaos, zostaje z rodzeństwem bez miejsca zamieszkania, a każde z nich boryka się też z własnymi problemami. Dzięki wsparciu przyjaciół i mecenasa Focha starają się spędzić razem Wigilię, nawet w nawiedzonym domu. Czy będzie cud wigilijny?
  Barbara Kwinta już w swoich wcześniejszych powieściach pokazała, że doskonale sprawdza się w fabule bazującej na aktywnej akcji i wyrazistych postaciach. Tym razem również zachwyca oryginalnymi wydarzeniami. Autorka oczarowuje bogatym stylem, pełnym metafor i nieoczywistych porównań oraz nietuzinkowym szeregiem przyczyn, i skutków. Magda, wystawiona na wiele prób, zakopuje się w zaspie śnieżnej - czytaj w problemach i zmartwieniach, nie mając łopaty, czyli nie zawsze potrafiąc prosić o pomoc. Jest jak kula śnieżna, która napędza całą narrację. Mamy tu wszystko, co tworzy urok świątecznej historii, słodko-gorzką aurę codzienności oraz cały wachlarz uczuć. Sugestywny obraz ma elementy, które złożyły się na pełną emocji lekturę: zamieć śnieżna, listy do Mikołaja, bożonarodzeniowe życzenie, ozdoby choinkowe, romantyczna miłość i uciekający czas. Opowieść wartko posuwa się do przodu, a dialogi są prawdziwą perełką, z nutą sarkazmu i świetnymi ripostami. Od Krakowa po fabrykę bombek przez chłód urzędników bohaterowie niesieni wiatrem nadziei dobijają do Bożych Dołów, czyli wioski, od której się wszystko zaczęło. Jednak największym atutem książki jest to, co kryje się za jej tytułem. Święta w domu to nie tylko zapach pierników unoszących się w powietrzu, lecz przede wszystkim magia drobnych gestów. Kryją się tu prawdziwe emocje oraz przekonanie, że niezależnie od tego, dokąd zaprowadzi nas życie, zawsze warto wracać do bliskich.
  Polecam doskonałą powieść, gdzie kolorowe kredki i ręcznie malowane bombki tańczą w zimowym wirze pod choinką, a szkicowanie rzeczywistości rozbudza iskrzącą radość, co sprawia, że każda strona to dziesięć na dziesięć.

Link do opinii

Tak jak w poprzedniej części, tym razem Autorka również funduje swoim czytelnikom nadzwyczaj emocjonujący wyścig z czasem, który ma zapewnić pewnej szczególnej, obarczonej trudnymi przejściami rodzinie, wspólne święta, na dodatek we własnym domu, bo przecież właśnie niespodziewanie zostali pozbawieni dachu nad głową. Na horyzoncie pojawia się również coraz mocniej kiełkujące uczucie, przed którym główna bohaterka, przekonana, iż nie zasługuje na szczęście, a dzieci będą zbyt wielkim bagażem dla partnera, uparcie się wzbrania. Ucieka przed wsparciem ukochanego, z determinacją pokonując kolejne przeszkody losu, które mnożą się w zwariowanym tempie. Dla rodziny jednak człowiek jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, zwłaszcza, gdy ma wokół siebie tak wiele Aniołów, skorych do pomocy. Może to właśnie w dobrym ludzkim sercu kryje się prawdziwy wigilijny cud?

 

Pióro pisarki jak zawsze zachwyca! Barbara Kwinta operuje tak błyskotliwym, wyjątkowym piórem, iż wszelkie opisy silnie działają na wyobraźnię, angażują zmysły, w skutek czego czytelnik bez pamięci przepada w lekturze, tracąc przy tym jakikolwiek kontakt z rzeczywistością. Ta klimatyczna, świąteczna opowieść hipnotyzuje, odurza do tego stopnia, iż w zasadzie czytający czuje się niczym uczestnik tych poruszających i wręcz zwariowanych wydarzeń. To właśnie dlatego bezradność wobec szyderczego,n bezwzględnego losu tak bardzo boli, ale z całego serca kibicujemy Magdzie, która już wielokrotnie udowodniła, iż nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i nie podda się, nim nie zapewni swemu rodzeństwu bezpiecznego azylu!

 

,,W domu na święta" to niezwykle ciepła, pełna subtelnego humoru, przyjemna kontynuacja, która ponownie ukazuje niebywałą determinację w walce o dobro zbyt mocno doświadczonej przez los rodziny! To także piękna historia, udowadniająca, jak wielką siłą jest miłość, zarówno ta do rodzeństwa, jak i do osoby, z którą pragniemy iść dalej przez życie. To świąteczna pozycja, którą pochłoniecie na raz, spędzicie z nią zarazem niesamowicie przyjemne chwile, jak i momenty pełne ogromnej zadumy! Ja jestem ponownie absolutnie oczarowana stylem Autorki! Polecam gorąco!  

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mag_bibliotekark
Mag_bibliotekark
Przeczytane:2025-10-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Wydawało się, że rodzina Dzikich osiągnęła stabilizację. Magdzie sąd przyznał opiekę nad rodzeństwem, wszyscy chodzą na terapię. Lena pokonała zaburzenia odżywiania i robi karierę w modelingu, Bolo z uzależnionego od komórki stał się gamerem ze światowej czołówka, także Franek rodzinny fatalista niekonwencjonalnie się socjalizuje. Wynajęli mieszkanie. Zapomniałabym o Fochu. Jest, już nie jako adwokat ale chłopak Magdy. Fabryka w Bożych Dołach znów dostała zamówienie na bombki na choinkę Karola III. I zaprojektować je ma Magda. Ale jak mówił prawo Murphy'ego, jak coś może pójść źle to na pewno pójdzie źle. Bo tuż przed świętami muszą się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania. Magda niedopatrzenie obiecuje, że wrócą do Bożych Dołów. Ale tam nie ma domu do wynajęcia, na razie przygarnia ich sołtyska. Trzeba coś znaleźć, żeby sąd znowu nie odebrał dzieci. Na sąsiadów Magda zawsze może liczyć. I na swoje rodzeństwo też, choć nie jest łatwo być matkosiostrą. I wydaje się, że wszystkie swoje plany trzeba odłożyć do czasu, gdy najmłodszy osiągnie pełnoletniość.

Już pierwsza książka o Dzikich skradła moje serce. To piękna literacka bombka, jak te które powstają w Bożych Dołach, ręcznie malowana emocjami, błyszcząca od wzruszeń i zawieszona na gałązce nadziei. To historia, która przynosi aromat życia, a to nie zawsze układa się jak w świątecznej reklamie. I rodzina też nie jest idealna. I jest jeszcze rodzina z wyboru, jak ta stworzona przez mieszkańców wioski. Książka z humorem, lekka ale niebanalna. Śmiech, łzy także ze wzruszenia i refleksja, że dobro istnieje. Ważna jest wiara, że razem można więcej.

Link do opinii
Inne książki autora
Chwała meksykańskim zakonnicom
Barbara Kwinta0
Okładka ksiązki - Chwała meksykańskim zakonnicom

Kochająca planowanie i rutynę Emilia Starska wsiada do życiowego rollercoastera. Po przeczytaniu listu od zmarłej mamy dochodzi do wniosku, że nie może...

Razem na święta
Barbara Kwinta0
Okładka ksiązki - Razem na święta

Cuda się zdarzają nie tylko w filmach. Takiej historii o świętach jeszcze nie było! Magda Dzika pracuje w słynnej fabryce bombek w Bożych Dołach. Opiekuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy